Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać291
- Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
- ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
- ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robert A. Heinlein
Źródło: http://wydawnictwosolaris.pl/page/15/autorzy
Znany jako: Robert Anson Heinlein
54
6,7/10
Urodzony: 07.07.1907Zmarły: 08.05.1988
Amerykański pisarz, klasyk amerykańskiej fantastyki naukowej. Używał także pseudonimów Anson MacDonald oraz Lyle Monroe.
Urodził się w Butler w Missouri, ale dzieciństwo spędził w Kansas City. Po skończeniu liceum Heinlein zaczął uczęszczać do Akademii Marynarki Stanów Zjednoczonych w Annapolis w Maryland. Po jej ukończeniu w 1929 roku zaczął służyć w stopniu oficera. Pełnił służbę na pokładzie lotniskowca USS „Lexington” (CV-2) i niszczyciela USS „Roper” (DD-147). W 1932 roku poślubił swoją druga żonę, Leslyn MacDonald. Z powodów zdrowotnych w 1934 roku opuścił wojsko.
Przyjaźnił się z Philipem K. Dickiem.
Był Gościem Honorowym trzech Worldconów – w 1941, 1961 i 1976 roku.
Urodził się w Butler w Missouri, ale dzieciństwo spędził w Kansas City. Po skończeniu liceum Heinlein zaczął uczęszczać do Akademii Marynarki Stanów Zjednoczonych w Annapolis w Maryland. Po jej ukończeniu w 1929 roku zaczął służyć w stopniu oficera. Pełnił służbę na pokładzie lotniskowca USS „Lexington” (CV-2) i niszczyciela USS „Roper” (DD-147). W 1932 roku poślubił swoją druga żonę, Leslyn MacDonald. Z powodów zdrowotnych w 1934 roku opuścił wojsko.
Przyjaźnił się z Philipem K. Dickiem.
Był Gościem Honorowym trzech Worldconów – w 1941, 1961 i 1976 roku.
6,7/10średnia ocena książek autora
2 922 przeczytało książki autora
5 879 chce przeczytać książki autora
103fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Orphans of the Sky
Robert A. Heinlein
Cykl: Future History (tom 5)
6,3 z 3 ocen
10 czytelników 1 opinia
2001
Nowa Fantastyka 125 (2/1993)
Robert A. Heinlein, Orson Scott Card
7,7 z 3 ocen
14 czytelników 0 opinii
1993
Nowa Fantastyka 124 (1/1993)
Romuald Pawlak, Robert A. Heinlein
4,0 z 1 ocen
11 czytelników 0 opinii
1993
Nowa Fantastyka 123 (12/1992)
Andrzej Sapkowski, Robert A. Heinlein
6,0 z 1 ocen
14 czytelników 0 opinii
1992
Nowa Fantastyka 122 (11/1992)
Robert A. Heinlein, Wojciech Kuczok
0,0 z ocen
10 czytelników 0 opinii
1992
Nowa Fantastyka 121 (10/1992)
Robert A. Heinlein, Mike Resnick
4,0 z 1 ocen
11 czytelników 0 opinii
1992
Powiązane treści
Publicystyka
32
Publicystyka
Bartek Czartoryski
6
Scenariusz adaptowany – brzmi dumnie? Mniej i bardziej inspirujące przykłady
Varia
LubimyCzytać
22
Co czyta Bill Gates? 5 książek, które informatyk-miliarder poleca na święta
Publicystyka
Marcin Zwierzchowski
65
Moda na „staroświecką” SF
Tęsknimy za przyszłością, która nie nadeszła. Stąd popularność wznowień klasyki SF, serii wszystkich dzieł Philipa K. Dicka, niemalejące zainteresowanie Lemem. Tęsknią też za tym...
Varia
LubimyCzytać
99
Czytamy w weekend – podsumowanie 2020 roku
Ten weekend jest szczególny. Nie tylko z powodu świętowania Nowego Roku, lecz także dlatego, że dziś dokonujemy czytelniczego podsumowania ostatnich dwunastu miesięcy. Członkowie...
Publicystyka
Marcin Zwierzchowski
15
Głośniej o tych książkach!, czyli co mogło wam umknąć w 2020 roku
W wielkim skrócie i uproszczeniu: miniony rok był dziwny. Sytuacja związana z pandemią odbiła się również na rynku książkowym, i w ogólnym zamieszeniu szerokiej uwadze umknęło...
Publicystyka
Jacek Jaciubek
24
Kosmici – podstępni, agresywni, niezrozumiali. 10 spojrzeń na pierwszy kontakt w literaturze
Niedawno świat obiegła informacja, że na Wenus być może jest życie. Oczywiście nie oznacza to wcale, że rosną tam drzewa, w stawach pływają ryby, a powierzchnią planety władają...
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Widocznie głęboko w każdym ludzkim sercu ukryte jest pragnienie przeszkadzania bliźnim w robieniu tego, co lubią. Prawa, przepisy - zawsze d...
Widocznie głęboko w każdym ludzkim sercu ukryte jest pragnienie przeszkadzania bliźnim w robieniu tego, co lubią. Prawa, przepisy - zawsze dla i n -n y c h. Jest w nas takie mroczne coś, coś, co mieliśmy, zanim zeszliśmy z drzew i czego do tej pory nie zdołaliśmy strząsnąć. B o a n i j e d e n z nich nie powiedział: “Uchwalcie to, żebym nie mógł robić rzeczy, których nie powinienem”. Niet, towariszczi, z a w s z e chodziło o coś, co robili inni. Trzeba ich było powstrzymać “dla ich własnego dobra” - nie dlatego, że ponoć szkodziło to w czymś projektodawcy.
11 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Żołnierze kosmosu Robert A. Heinlein
7,1
Książke czytało się dobrze jednak jest w niej parę nieścisłości np nauczanie pana Dubua i nauczanie w szkole oficerskiej, dziwna sprawa szczególnie że Pan Dubua nie był jakimś buntownikiem, wszystko wskazywało na to że jest wierny wartościom federacji.
Poza wspomnianą nieścisłością warto wspomnieć że książka powinna się skończyć na 12 rozdziale, jeśli nie wcześniej :Autorowi nie wychodzi pisanie scen operacji wojennych
Friday Robert A. Heinlein
6,2
Marije Friday – kurier bojowy. Już sama nazwa budzi szacunek, Friday pracuje w tajnej organizacji wykonując najróżniejsze niebezpieczne, a wręcz niemożliwe misje. Została do tego przygotowana, niejako skomponowana z genów kilkunastu osób, z których każda była ekspertem w swojej dziedzinie. Takich jak ona jest wielu, ale nie budzą szacunku wśród „normalnych” ludzi – najczęściej. Jej ostatnia misja zakończyła się sukcesem, choć cena za niego była wysoka. Kiedy umiera jej szef/opiekun/przybrany ojciec musi zacząć żyć na własny rachunek. Podejmuje się wykonania misji przetransportowania ludzkiego zarodka – zapłata jest atrakcyjna, warunki doskonałe... nawet zbyt doskonałe. Friday uzmysławia sobie, że może to być jej ostatnia misja, w pełnym tego słowa znaczeniu. I tutaj znów przydadzą się jej umiejętności i solidarność takich jak ona...
Heinlein, nadając powieści charakter pamiętnika. uatrakcyjnił ją: Friday jest wdzięcznym materiałem do wspomnień: zgrabne opisy, zgrabne dialogi, dynamiczna akcja. Sporo delikatnego humoru i ciekawych spostrzeżeń.
Paradoksalnie główna linia fabularna jest nieistotna, po łebkach napisana, chwilami banalna. Autor, za pomocą pikantnym wspomnień bohaterki, kreśli obraz społeczeństwa o całkowicie innych kanonach postępowania, główny nacisk stawiając na sferę życia intymnego, na tolerancję. Seks jest czym oczywistym, tak jak i związki homoseksualne, pojęcie rodziny też ulega zmianie. Rytuały zastępują umowy i kontrakty. Szatan i grzech ginom gdzieś w odmętach historycznych zabobonów, tak jak hipokryzja. Jedyne co się nie zmienia to destrukcyjna natura człowieka – o wojnach i krwawych zamach nikt jakoś nie chce zapomnieć.
Ciekawa wizja z przeciętna fabułą, jednak napisana z lekkością, naturalnością i wyczuciem.