Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dennis O'Neil
Źródło: By Nightscream - Own work, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=7815454
Znany jako: Denny O'Neil
94
6,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Urodzony: 03.05.1939Zmarły: 11.06.2020
Scenarzysta i edytor komiksowy, pracujący zarówno dla Marvela jak i DC. W latach 60. i 70. zrewitalizował postaci Green Arrowa oraz Batmana. Jako jeden z pierwszych twórców poruszał w swoich historiach kwestie problemów społecznych i politycznych, jak bieda, rasizm czy uzależnienie od narkotyków. Jako edytor przez wiele lat prowadził ponad dziesięć serii poświęconych Batmanowi oraz jego towarzyszom.
6,2/10średnia ocena książek autora
986 przeczytało książki autora
523 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Azrael: Agent of the Bat Vol 1 #49
Dennis O'Neil, Roger Robinson
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1999
Azrael: Agent of the Bat Vol.1 #48
Dennis O'Neil, Roger Robinson
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1999
Azrael: Agent of the Bat Vol.1 #47
Dennis O'Neil, Roger Robinson
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1998
Batman: Black and White I #2
Dennis O'Neil, Katsuhiro Ōtomo
7,1 z 35 ocen
59 czytelników 3 opinie
1997
Batman 3/1997
Dennis O'Neil, Douglas Moench
Cykl: Batman (tom 76)
6,0 z 10 ocen
19 czytelników 1 opinia
1997
Batman 1/1997
Dennis O'Neil, Alan Grant
Cykl: Batman (tom 74)
6,3 z 12 ocen
18 czytelników 1 opinia
1997
The Greatest Batman Stories Ever Told Vol.1
Dennis O'Neil, Frank Miller
6,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
1997
Batman 12/1996
Dennis O'Neil, Alan Grant
Cykl: Batman (tom 73)
6,5 z 13 ocen
23 czytelników 1 opinia
1996
Batman 8/1996
Dennis O'Neil, Alan Grant
Cykl: Batman (tom 69)
6,3 z 16 ocen
26 czytelników 1 opinia
1996
Batman 7/1996
Dennis O'Neil, Alan Grant
Cykl: Batman (tom 68)
6,6 z 12 ocen
19 czytelników 1 opinia
1996
Azrael: Night's Fall
Dennis O'Neil
Cykl: Azrael Annual (tom 2)
3,5 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
1996
Batman 1/1995
Dennis O'Neil, Brian Bolland
Cykl: Batman (tom 50)
6,3 z 16 ocen
30 czytelników 4 opinie
1995
Powiązane treści
Zobacz więcej treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jak dobrze wiesz, szaleństwo jest jak grawitacja. Wystarczy lekko pchnąć...
4 osoby to lubią
Czy tańczyłeś kiedyś z diabłem w bladym świetle księżyca ?
3 osoby to lubiąChciałem, by wiedziała, że nie przeszkadzają mi jej blizny. Więc włożyłem brzytwę do ust i zrobiłem to sobie...I nie zgadniesz! Nie mogła zn...
Chciałem, by wiedziała, że nie przeszkadzają mi jej blizny. Więc włożyłem brzytwę do ust i zrobiłem to sobie...I nie zgadniesz! Nie mogła znieść mojego widoku i odeszła. Widzisz, teraz dostrzegam zabawną stronę sytuacji. Teraz cały czas się uśmiecham. Z jego gardła dobiegały stłumione dźwięki. Wykrzywił twarz, ale z powodu blizn nie wiadomo było, czy się śmieje, czy płacze.
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Batman Knightfall: Prolog Dennis O'Neil
8,0
Dziękuję wypożyczalni nr 119 na Bemowie, skąd zwinąłem ten egzemplarz do poczytania. Rozwiązanie bardziej ekonomiczne, zwłaszcza przy wzroście cen mojego hobby.
Lata temu, kiedy byłem małym berbeciem, w Polsce pod szyldem TM-Semic wychodziło sporo numerów, które mnie ominęły. W ten sposób wydawano m.in. X-men, Supermana czy Batmana. Ja trafiłem na komiksy dopiero przy Ultimate Spider-man, więc mam ogromny sentyment do tej marki. Niemniej to inny wymieniony tytuł święcił na polskim rynku triumfy.
Batman od zawsze fascynował rzeszę fanów. Inteligentny mruk, który stawia czoła złu różnej maści, kierując się własnymi zasadami, za plecami mając wiernego kamerdynera, a u boku od czasu do czasu występują różni Robini. Dziś coś powszedniego, wtedy nowinki, które ustawiały branżę. Na przestrzeni swojej historii Batek walczył z różnymi przeciwnikami, ale to Bane zrewidował jego jestestwo. Nastąpiło to właśnie w Knightfall i choć nastąpi to dopiero w kolejnym tomie, tak tutaj mamy szansę podpatrzyć jak doszło do tych wydarzeń.
A początek to stary, dobry Batman: Venom, który może i się postarzał, ale nadal ma to coś. Bruce, który zawodzi i nie ratuje dziecka, postanawia to zmienić. Niestety idzie nieco na skróty, sięgając po tabletki pewnego doktorka. Okazuje się, że specyfik daje takiego kopa, że Batman radzi sobie z większymi ciężarami. Niestety jest minus. Uzależnienie, które wpływa na charakter bohatera. Tą słabość postanawia wykorzystać ww. doktorek. Oczywiście w niecnych celach. Pastylki za pozbycie się problemu, którym okazuje się Jim Gordon. Batman będzie musiał pokonać w tej walce samego siebie. Dalej to już standardowe łubu dubu, ale nadal przyjemne.
To nie koniec atrakcji, bo Egmont umieścił tu także początki innego złoczyńcy, w "Book of Azrael". ta historia w ogóle się nie zestarzała serwując nam przeciwnika z dużymi rozterkami. Jean Paul Valley to postać, która odegra w nadchodzących wydarzeniach istotną rolę. Jest aniołem śmierci zakonu św. Dumasa, który wymierza kary tym złym. Aby rozwiązać tą sprawę Batek wybierze się z Alfredem w kolejną podróż. Tym razem do Szwajcarii. Te kolory i klimat. Ta historia jest warta zapoznania na wszech miar.
Można zachodzić w głowę, czy te opowiadania w ogóle mają coś wspólnego z Knightfall, bo nic dotąd nie zapowiadało tego upadku. Na szczęście w tym momencie dochodzimy do " mięsa". Poznajemy historię Bane'a, od małego dziecięcia po pełnokrwistego wojownika, który chce złamać ducha Gotham, za którego ucieleśnienie uważa Batka. Zaczyna więc swój drobiazgowy plan, uderzając w różne cele. Końcowym będzie nawet atak na Arkham Asylum, aby uwolnić paru "pensjonariuszy". Miód. To też ten moment, kiedy zobaczymy jeszcze Killer Crocka w bardziej ludzkiej formie. Klasyk. A to nie wszystko (jest jeszcze historia o pewnym ślubie oraz walka z gangami).
Siedemset stron wypełnione akcją, wytężoną pracą detektywistyczną i obitymi gębami przestępców. Ten komiks to taki wywar ala Batman, w którym jest zawarte wszystko co potrzebujecie do zapoznania się z legendą o Batmanie. Fakt, miejscami zestarzało się to mocno, co widać po archaicznych dialogach, jak i mocno zubożałej kresce, ale jest to klasyk, który czyta się z przyjemnością. Ja cieszyłem się tym tytułem długo, czytając po zeszycie dziennie i co dzień do tego wracałem, bo chciałem poznać tę historię po raz pierwszy. Naprawdę warto, bo to lepsza zabawa niż ta większość nowych pozycji o Batku.
Ps. Dygresja aka ból d... Brak surowców przekłada się na wyższe ceny komiksów. Ten kosztuje nominalnie 200 złotych ( można nabyć spokojnie za 150). Boli to portfel mocno, zwłaszcza gdy w miesiącu wychodzi kilka takich pozycji. A jeszcze niedawno mogłem za kilka stówek nabyć około 10-12 pozycji, teraz 6-8 lub mniej, zależnie od formatu. Wydaje mi się, że na rynku robi się w szybkim tempie za dużo tytułów. Ja wiem, że od przybytku głowa nie boli, ale kiedyś byłem w stanie nabyć wszystkie komiksy jakie mnie interesowały w jeden miesiąc, teraz...