Rocznik 1995. Studentka psychologii, miłośniczka kotów. W wolnym czasie chłonie grozę i fantastykę w każdej możliwej postaci. Uwielbia surrealizm, czarny humor i groteskę. Tworzy od czasu konkursu „Horror na debiut” zorganizowanego przez Okiem na Horror, dzięki któremu na portalu Niedobre Literki pojawiło się jej pierwsze opowiadanie. Publikowała na portalach: Horror Online, Kostnica, Szortal, w antologiach: „Szlakiem odmieńców”, „Lustra zbrodni”, „Krew Zapomnianych Bogów”, „Krwawnik 2”, „Halloween w stu słowach” oraz w magazynach internetowych „Drabble na Niedzielę” i „Szortal Na Wynos”.
Prowadzi bloga recenzenckiego „Książkowe wymiary” (http://florareadsbooks.blogspot.com),recenzuje także dla portali Kostnica, Bestiariusz, Game Exe i Laboratorium Muzycznych Fuzji oraz dla akcji „Polacy nie gęsi”.http://florareadsbooks.blogspot.com
Zbiór opowiadań o słowiańskich demonach. Nie zostałam aż tak porwana jak przy serii Piątkowskiego. Znacznie więcej jest opowieści, które nawiązują do dawnych czasów. Czasów królów i początków Polski. Niektóre z opowiadań są pisane staropolskim językiem, co mnie irytowało i sprawiało, że musiałam to w jakiś sposób przetłumaczyć w głowie. Zaciekawiła mnie historia kobiety, która mści się na swoim mężu za zdradę. Zdecydowanie za dużo opowiadań urywa się w złym momencie. Rozumiem pozostawienie niedopowiedzenia, ale tutaj było tego za dużo. Mieszane uczucia.
23 opowiadania grozy, napisane przez 22 autorów, zamknięte na 340 papierowych stronach. Każde inne, każde porusza różne struny emocji w naszych ciałach i umysłach. Różna długość, różna forma i jakość. Natężenie grozy nie jest jednolite, podobnie jak brutalność, czy niedopowiedzenia.
**
Choć opowiadania nie należą do moich ulubionych utworów literackich, co niejednokrotnie podkreślałam, tak groza i lęk potrafią zdziałać cuda, nawet na kilku stronach. Wśród tych 23 historii, mam kilku swoich faworytów, o których zaraz wspomnę, przez niektóre przebrnęłam bez emocji, jedno wzbudziło ogromną odrazę, a kilku nie zrozumiałam. Najlepsze moim zdaniem opowiadania napisali: N.Szagdaj, R.G.Sawicki, M.Kowalczyk, duet G.Masterton i K.Mogielska, O.Zielonka, H.Smolarek, Ł.Dubaniowski i W.Kulawski. Myślę, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. I osoby, które kochają suspense, i te, dla których pewne metafory tworzą dobry klimat, ale również i te, których zaintryguje gore i ból. Ciekawostką były tu również trzy mikro-opowiadania, które skojarzyły mi się od razu z baśniami braci Grimm, które uwielbiałam za dzieciaka (kochana mami nie wiedziała, co zakupiła dla swej pociechy i co jak mniemam zaowocowało moją dzisiejszą miłością do thrillerów i horrorów 🤭). Choć „Nocne mary” typowym horrorem nie są, myślę, że fani gatunku mogą się tym tytułem zainteresować.