-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020
2020
2020
2020
Natalia pochodzi spod Wrocławia, na nosie nosi grube okulary i jest potwornie roztrzepaną dziewczyną. Niedawno straciła pracę i robi wszystko, aby udowodnić swoim rodzicom, że da sobie radę.
Dostaje pracę w firmie Macieja Granickiego i jej życie się zmienia. Zaczyna obracać się w towarzystwie przystojnych i bogatych klientów, przepięknych klejnotów i...kradzieży. Ponadto między nią, a jej szefem iskrzy. I to bardzo!
"Kolacja z Tiffanym" klasyfikowana jest jako komedia romantyczna i nie sposób się z tym nie zgodzić. Mnóstwo razy podczas słuchania wybuchałam śmiechem i naprawdę miło spędziłam czas z nią. Niestety czegoś mi zabrakło. To po prostu lekka, przyjemna książka na jedno popołudnie. I to tyle. Nic specjalnego z niej nie wyniosłam i myślę, że niedługo o niej zapomnę.
Relacja między bohaterami rozwijała się według mnie zbyt szybko. Natomiast bardzo spodobał mi się motyw kradzieży biżuterii i końcówka była naprawdę ciekawa i emocjonująca.
Polecam tę książkę, jeżeli chcecie odpocząć po ciężkim dniu, chcecie się pośmiać podczas czytania. Wtedy będzie idealna.
Natalia pochodzi spod Wrocławia, na nosie nosi grube okulary i jest potwornie roztrzepaną dziewczyną. Niedawno straciła pracę i robi wszystko, aby udowodnić swoim rodzicom, że da sobie radę.
Dostaje pracę w firmie Macieja Granickiego i jej życie się zmienia. Zaczyna obracać się w towarzystwie przystojnych i bogatych klientów, przepięknych klejnotów i...kradzieży. Ponadto...
2020
2020
Tym razem w komendzie policji w Tychach wybucha afera. Kilku policjantów oskarżonych jest o zgwałcenie pewnej kobiety. Głównym sprawcą ma być Krzysztof Strzelecki - wzorowy policjant i dobry człowiek. Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny, ale zostaje on odesłany na przymusowy urlop. Jego szef wierzy w jego niewinność i na czas urlopu prosi go o pomoc w odnalezieniu bratanicy jego przybranej córki. Osiemnastolatka nagle zniknęła, w niewyjaśnionych okolicznościach. Tropy, jakie posiadają prowadzą do Paprocan - jeziora w Tychach.
Jak już wspominałam, bardzo podobają mi się książki Pauliny Świst i dokładnie tak samo było w tym przypadku. Nie mogłam się oderwać od tej książki. Byłam ogromnie ciekawa jak potoczą się losy młodej dziewczyny. Czy Strzelecki i Zośka znajdą ją? Czy będzie żywa? Oprócz tego, że historia przedstawiona jest rewelacyjnie, intryga uknuta bez zastrzeżeń, to jeszcze mamy tutaj ogień w relacji głównych bohaterów. Czasem, aż iskry lecą, ale jak to mówią, kto się czubi, ten się lubi. A tę dwójkę - Krzysztofa i Zośkę ciągnie do siebie. Zdecydowanie! Bardzo podobały mi się dialogi - bardzo wiele razy wybuchałam śmiechem.
Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się kontynuacja losów Krzyśka i Zośki, bo chętnie bym jeszcze przeczytała co u nich słychać.
Bardzo podobała mi się ta książka, chociaż ja za kryminałami nie przepadam. A może inaczej, nie czytam kryminałów, ale takie kryminały mogę czytać cały czas! Jeżeli możecie mi polecić książki tego typu, będę ogromnie wdzięczna. To był prawdziwy majstersztyk i chcę więcej!
Tym razem w komendzie policji w Tychach wybucha afera. Kilku policjantów oskarżonych jest o zgwałcenie pewnej kobiety. Głównym sprawcą ma być Krzysztof Strzelecki - wzorowy policjant i dobry człowiek. Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny, ale zostaje on odesłany na przymusowy urlop. Jego szef wierzy w jego niewinność i na czas urlopu prosi go o pomoc w odnalezieniu...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
W tamtym roku czytałam Uwierz w Mikołaja i muszę przyznać, że była to świetna lektura, dlatego w tym roku spodziewałam się czegoś podobnego.
Natomiast trochę się zawiodłam. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, niż dostałam.
A mamy tutaj historię 70-letniej Maryli, która od dawien dawna w okresie świątecznym udaje Mikołaja. Przechwytuje listy do św. Mikołaja, segreguje je i wybiera te, które chce spełnić. W ten sposób spełniła już wiele życzeń, nawiązała wiele znajomości z tymi dziećmi, którym pomogła i teraz oni pomagają jej spełniać kolejne marzenia.
Przed świętami natomiast do Maryli przychodzi list z prokuratury. Kobieta obawia się, że ktoś się dowiedział o jej działalności i chcą ją umieścić w więzieniu. Dla spokojnych świąt, postanawia nie otwierać koperty.
Maryla w młodym wieku straciła swoją miłość i nigdy potem nie związała się z nikim innym. Cały czas pamiętała tylko o nim. Nie wyszła za mąż, nie została mamą. Postanowiła robić dobro i spełniać marzenia innych. I każde dobro, które ona dała, wróciło do niej ze zdwojoną siłą. Jej życie nie było puste, było wypełnione robieniem dobra i przygotowywaniem się do tego okresu w ciągu roku.
Natomiast zakończenie mnie rozczuliło i wzruszyło. Czegoś takiego się nie spodziewałam. To było piękne.
Mam wrażenie, że wielu z Was po przeczytaniu tej książki postanowi zrobić coś dobrego. Ja weszłam na się pomaga i wsparłam kilka zbiórek organizowanych dla chorych dzieci.
Możecie się zastanawiać jak to jest, skoro mówię, że to była dobra książka, a wcześniej, że mnie rozczarowała. No bo ona nie jest zła, tylko ja się nastawiałam na coś zupełnie innego.
W tamtym roku czytałam Uwierz w Mikołaja i muszę przyznać, że była to świetna lektura, dlatego w tym roku spodziewałam się czegoś podobnego.
Natomiast trochę się zawiodłam. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, niż dostałam.
A mamy tutaj historię 70-letniej Maryli, która od dawien dawna w okresie świątecznym udaje Mikołaja. Przechwytuje listy do św. Mikołaja, segreguje...
2020
Sara prowadzi warsztaty teatralne dla dzieci. Gdy dowiaduje się o chorobie jednej z dziewczynek - byłej podopiecznej, nie waha się ani chwili. Wie, że musi pomóc jej i jej rodzicom. Postanawia zorganizować mikołajkową akcję charytatywną, podczas której prowadzone będą licytacje na rzecz małej Zuzi. Szuka sponsorów, którzy mogliby wesprzeć tę akcję. W taki sposób poznaje Daniela, znanego sportowca, który aktualnie przebywa u brata.
Dom Kultury, w którym pracuje Sara to miejsce, które w czasie II wojny światowej pełniło funkcję ochronki, którą prowadziła Chana.
Ta książka jest tak piękna, poruszająca i dająca nadzieję, a przy tym tak cudownie napisana, że nie sposób się od niej oderwać. Początkowo miałam wrażenie, że nie jest ona w ogóle świąteczna, natomiast później, przekonałam się, że ta magia świąt jest wyczuwalna! Przez co? Właśnie przez tę akcję charytatywną, tę bezinteresowną pomoc, którą ludzie okazują sobie głównie przed świętami. To dobro, które wylewa się z tej książki.
Dla mnie było to szczególnie ważne, ponieważ od kilku lat biorę udział w @szlachetnapaczka jako wolontariusz. W tym roku ze względów zdrowotnych musiałam zrezygnować i tak bardzo mi tego brakuje. :(
Magię świąt w książce poczułam również obserwując relację między Danielem i Sarą. Aż ciepło mi się robiło na serduszku podczas czytania i tego, ile dobra w tej książce autorka zawarła. Aż chce się zrobić jakiś dobry uczynek po jej przeczytaniu!
Natomiast historia Chany była ogromnie wzruszająca i na pewno jeszcze długo będzie siedziała mi w głowie.
Sara prowadzi warsztaty teatralne dla dzieci. Gdy dowiaduje się o chorobie jednej z dziewczynek - byłej podopiecznej, nie waha się ani chwili. Wie, że musi pomóc jej i jej rodzicom. Postanawia zorganizować mikołajkową akcję charytatywną, podczas której prowadzone będą licytacje na rzecz małej Zuzi. Szuka sponsorów, którzy mogliby wesprzeć tę akcję. W taki sposób poznaje...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Było piękne sobotnie popołudnie. Wyszłam na balkon poczytać książkę. Nie wiedziałam co wybrać. Weszłam na @czytamzlegimi, a tam moim oczom ukazała się ta książka. Strażak głównym bohaterem? Czytam to! Tu i teraz. I tak właśnie poznałam historię Miłosza i Agaty. I pomimo, że jest to druga część serii, w niczym mi nie przeszkadzało brak znajomości pierwszej. I się zakochałam! To był genialny wybór.
"To, co w życiu najpiękniejsze, nie przychodzi człowiekowi lekko, a już tym bardziej za darmo. Na rzeczy wyjątkowe trzeba długo i ciężko pracować."
Bohaterowie mieszkają w Wielkiej Brytanii, po raz pierwszy spotykają się w dość dramatycznych okolicznościach, ponieważ Miłosz ratuje Agatę z wypadku. Po raz kolejny wpadają na siebie poprzez swoich znajomych. Miłosz wie, że nie dopuści do tego, aby Agata znów mu uciekła. Nie tym razem. Na ich drodze staje mnóstwo przeciwności losu i problemów. Czy poradzą sobie? Czy czeka ich happy end?
Przepiękna jest ta książka, rewelacyjna. Miłosz jest tak uroczym mężczyzną, że polubiłam go od samego początku, gdy tylko zaczęłam czytać. Wspaniały mężczyzna o wielkim sercu. Tak bardzo im kibicowałam. Natomiast zakończenie mnie zabiło, emocjonalnie rozwaliło, a na dodatek ostatnie słowa tak wkurzyły, że byłam w stanie rzucić czytnikiem o ścianę (czego na szczęście nie zrobiłam) w geście mojego zdenerwowania. Jak widzicie emocji mnóstwo. Musicie poznać tę książkę. Jeżeli nie czytaliście pierwszej części, to nic. Ja też nie czytałam, a pokochałam tę książkę całym sercem. Jest to jedna z najlepszych książek tego roku!
Było piękne sobotnie popołudnie. Wyszłam na balkon poczytać książkę. Nie wiedziałam co wybrać. Weszłam na @czytamzlegimi, a tam moim oczom ukazała się ta książka. Strażak głównym bohaterem? Czytam to! Tu i teraz. I tak właśnie poznałam historię Miłosza i Agaty. I pomimo, że jest to druga część serii, w niczym mi nie przeszkadzało brak znajomości pierwszej. I się zakochałam!...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Klara mieszka we Wrocławiu z ojcem i macochą, Katarzyną. Matka dziewczyny zmarła, kiedy ta miała 10 lat. Od tego momentu całe jej życie przewróciło się do góry nogami. Ojciec postanowił znaleźć dla Klary kogoś, kto mógłby jej zastąpić zmarłą matkę. Przyprowadza do domu swoją nową "miłość" - Katarzynę, która znęca się nad dziewczyną, wysługuje się nią, co sprawia, że Klara czuje się jak Kopciuszek. Dziewczyna równocześnie studiuje kosmetologię i pracuje jako kelnerka w jednej z wrocławskich restauracji. Pewnego dnia na imprezie spotyka chłopaka o piwnych oczach, o których nie może zapomnieć. Oczywiście zaczyna spotykać go coraz częściej, zakochuje się w nim na zabój, choć nie ma kompletnie pojęcia kim on tak naprawdę jest. On skrywa tajemnicę, o której nie mówi dziewczynie, gdyż obawia się, że ta go zostawi, gdy tylko się o niej dowie.
Wątek Kopciuszka był genialny, naprawdę bardzo mi się to podobało, czytało mi się ją z ogromną ciekawością. Niestety jak pojawił się Nieznajomy, ręce mi opadły. Główna bohaterka była tak naiwna, jak mogłaby być piętnastolatka, nie osoba studiująca. To, co ona wyprawiała w tej powieści, nie mieściło mi się w głowie.
Ta książka nie jest zła. Naprawdę. Czyta się ją całkiem przyjemnie, jest wciągająca. I gdyby nie zbytnia naiwność Klary, myślę, że spodobałaby mi się jeszcze bardziej.
Ta książka będzie idealna dla młodszych czytelników, takich poniżej 20 roku życia.
Przeczytajcie, wyróbcie sobie swoje zdanie na jej temat. 😊
Klara mieszka we Wrocławiu z ojcem i macochą, Katarzyną. Matka dziewczyny zmarła, kiedy ta miała 10 lat. Od tego momentu całe jej życie przewróciło się do góry nogami. Ojciec postanowił znaleźć dla Klary kogoś, kto mógłby jej zastąpić zmarłą matkę. Przyprowadza do domu swoją nową "miłość" - Katarzynę, która znęca się nad dziewczyną, wysługuje się nią, co sprawia, że Klara...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Pamiętacie "Powiedz mi jak będzie"? Historię kilku osób, których losy spotykają się w jednej chwili. Podobnie jest tutaj.
Pojawia się Olgierd z Justyną, którzy tak bardzo oddają się swojej pracy, że zapominają o tym, co tak naprawdę jest ważne.
Kamila Marszałek - przeżyła swoją wielką miłość, jednak jedno wydarzenie przekreśliło wszystko. Porywa się w wir pracy i wychowuje córkę na niezależną kobietę.
I jeszcze Marta - pielęgniarka, która pragnie miłości, zrozumienia i co najważniejsze - czasu spędzonego razem ze swoim ukochanym. Niestety jeden błąd niszczy wszystko.
Naszych bohaterów łączy jedno - zbyt duże przywiązanie do pracy, pracoholizm, poczucie, że kariera jest najważniejsza, przez co zaczynają się kłopoty rodzinne. Przeżywamy razem z nimi ich zauroczenia, szczęście, miłość, ale i upadki, złe decyzje oraz ich konsekwencje.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak ta książka jest prawdziwa. Wszyscy bohaterowie to prawdziwi ludzie, których można spotkać na ulicy, w rodzinie, wśród przyjaciół. Ta książka to w pewnym sensie ostrzeżenie przed tym, co może się stać, gdy pracę i karierę postawimy wyżej niż rodzinę.
Mogę przyznać, że #dajnamjeszczeszansę bardziej mi się podobała, niż poprzednia. Dlaczego?
Ponieważ ona daje nadzieję. Nadzieję na to, że z każdych problemów można wyjść zwycięsko, że miłość zawsze zwycięży. A podczas problemów rodzina jest najważniejsza, jej wsparcie i pomoc, po prostu bycie razem.
Bohaterowie doznają różnych emocji w trakcie trwania tej powieści, ale każdy z nich umie dostrzec w swoim życiu te #dobrechwile. Jeżeli nie czytaliście, to polecam. ❤️
Pamiętacie "Powiedz mi jak będzie"? Historię kilku osób, których losy spotykają się w jednej chwili. Podobnie jest tutaj.
Pojawia się Olgierd z Justyną, którzy tak bardzo oddają się swojej pracy, że zapominają o tym, co tak naprawdę jest ważne.
Kamila Marszałek - przeżyła swoją wielką miłość, jednak jedno wydarzenie przekreśliło wszystko. Porywa się w wir pracy i...
2020
Tak dobrze dawno się nie bawiłam. Idealna lektura dla kogoś, kto chce psychicznie odpocząć i przenieść się do świata bohaterów, którzy są naprawdę świetni!
A mamy tutaj dwie rodziny. Pierwsza? Babcia, która gotuje same pyszności (chociaż "jest na diecie"), ojciec złodziejaszek i syn Janek, który brzydzi się działaniami ojca. Ten jednak próbuje zaszczepić w synu smykałkę do kradzieży, aby ktoś poszedł w jego ślady. Aktualnie ma przed sobą ostatnią akcję, ale bardzo wymagającą, w którą próbuje wciągnąć Janka.
Po drugiej stronie jest babcia Apolonia, która jest w trakcie przygotowywania ślubu stulecia dla swojej ukochanej, jedynej wnuczki Mariki. Musi być wystrzałowo i z jak największym przepychem. Sęk w tym, że Marika tuż przed ślubem zaczyna mieć wątpliwości, czy naprawdę kocha swojego wybranka, Maurycego. Ponadto zjawienie się w jej ogrodzie przystojnego młodzieńca tym bardziej miesza jej w głowie.
Genialna historia, przy której nie raz wybuchałam śmiechem na samo wyobrażenie tego, co dzieje się w tej historii. Cudowna, lekka powieść, która naprawdę przegoni wszystkie smutki z waszej głowy. A zakończenie? Naprawdę bardzo zabawne i pomysłowe! Chociaż...pod koniec już się go domyślałam, ale mimo wszystko bawiłam się nieźle poznając losy bohaterów, których nie da się nie polubić.
Książki autorki znam już od dawna i bardzo lubię. Ostatnio miałam jednak jakąś przerwę od tych powieści, więc tym bardziej się cieszę, że mogłam ją poznać. Nie zawiodłam się.
Polecam. Warto przeczytać. Dobra zabawa gwarantowana.
Tak dobrze dawno się nie bawiłam. Idealna lektura dla kogoś, kto chce psychicznie odpocząć i przenieść się do świata bohaterów, którzy są naprawdę świetni!
A mamy tutaj dwie rodziny. Pierwsza? Babcia, która gotuje same pyszności (chociaż "jest na diecie"), ojciec złodziejaszek i syn Janek, który brzydzi się działaniami ojca. Ten jednak próbuje zaszczepić w synu smykałkę do...
2020
Lubię tutaj być, na bookstagramie. Jest nas tutaj tak dużo, czytamy różne książki. I to właśnie dzięki jednej z Was, @kredzia_ poznałam tę książkę. Bo to właśnie Patrycja ją polecała. Mówiła, żebym przyszykowała chusteczki, że będę płakać. No i nie myliła się. Ta książka złamała mi serce. Doszczętnie. Żadna inna książka nie zrobiła tego w taki sposób.
A o czym ona jest? O miłości, która na swojej drodze napotyka ogromny problem - bezpłodność. Quinn ogromnie marzy o tym, aby być mamą. Niestety przez 7 lat nie udaje jej się zajść w ciążę. Diagnoza? Bezpłodność. Strzał prosto w serce dla niej i jej męża. Przez błędy młodości, które Graham popełnił, nie mogą również zostać rodzicami adopcyjnymi. Przez tę całą sytuację małżonkowie oddalają się od siebie, coraz bardziej, zaczynają wątpić w to, czy ich związek ma jeszcze sens.
"Kiedyś wierzyłem, że jeśli wystarczająco mocno się kogoś kocha, ta miłość będzie mogła przetrwać wszystko. O ile dwoje ludzi będzie się kochać, nic nie może ich rozdzielić. Nawet tragedia. Ale teraz rozumiem, że tragedia może zniszczyć nawet to, co najsilniejsze."
Jaka jest książka "Wszystkie nasze obietnice"? Przede wszystkim bardzo dojrzała, dużo bardziej niż wszystkie inne książki autorki. Pełna bólu i cierpienia, ale również ogromnej miłości, która mierzy się z przeciwnościami losu. Jest to powieść poruszająca do granic możliwości. Bardzo ważna, refleksyjna. Porusza ważne kwestie, skłania do przemyśleń.
Przeczytajcie. Zrozumiecie o czym piszę. Moje pierwsza myśl: żałuję, że nie poznałam jej wcześniej, ale potem uświadomiłam sobie, że trafiła mi się w takim etapie życia, że to właśnie teraz musiałam ją przeczytać.
Lubię tutaj być, na bookstagramie. Jest nas tutaj tak dużo, czytamy różne książki. I to właśnie dzięki jednej z Was, @kredzia_ poznałam tę książkę. Bo to właśnie Patrycja ją polecała. Mówiła, żebym przyszykowała chusteczki, że będę płakać. No i nie myliła się. Ta książka złamała mi serce. Doszczętnie. Żadna inna książka nie zrobiła tego w taki sposób.
A o czym ona jest? O...
2020
"Dziś pierwsza myśl o Tobie kochanie, że bardziej Cię kochać nie byłabym w stanie."
Zastanawiam się, ile mogę Wam napisać o treści, aby nie zaspojlerować komuś, kto jeszcze nie czytał pierwszej. Ponownie przenosimy się do pięknego Lilecka, tym razem w scenerii zimowej. Znów spotykamy się z bohaterami, których poznaliśmy w pierwszej części. Dodatkowo pojawia się ktoś nowy. Ktoś, kto może sporo namieszać w życiu bohaterów.
Mam wrażenie, że autorka w tej części w większym stopniu skupiła się na Jasiu i jego chorobie, ale tak pozytywnie. Myślę, że Klaudia daje nadzieje dla rodziców, którzy również borykają się z taką chorobą dziecka, że wszystko jest możliwe, że ciężką pracą i poświęceniem można wywalczyć efekty i małymi kroczkami dojść do samodzielności.
I Filip, ach ten Filip. Mówiłam już przy okazji "Przy naszej piosence", że autorka ma dar kreowania cudownych męskich bohaterów. Tym razem jest tak samo.
Jego tajemnica wychodzi na jaw, będzie musiał zmierzyć się z przeszłością, poznać kogoś, kto powinien być dla niego najważniejszą osobą w życiu, ale niestety...
"Zawsze i na zawsze" to książka o tym, że kochać można więcej niż raz. Musicie ją przeczytać. Wtedy wszystko zrozumiecie. I zachwycicie się. Jak ja.
"Dziś pierwsza myśl o Tobie kochanie, że bardziej Cię kochać nie byłabym w stanie."
Zastanawiam się, ile mogę Wam napisać o treści, aby nie zaspojlerować komuś, kto jeszcze nie czytał pierwszej. Ponownie przenosimy się do pięknego Lilecka, tym razem w scenerii zimowej. Znów spotykamy się z bohaterami, których poznaliśmy w pierwszej części. Dodatkowo pojawia się ktoś nowy....
2020
Każdego roku zbliżający się wielkimi krokami wrzesień to katorga dla nastolatków, którzy są nękani w szkole. Po dwóch miesiącach wakacji znów muszą się mierzyć ze swoimi oprawcami. Dokładnie tak samo, jak główna bohaterka powieści "Najgłośniej krzyczy serce".
Nina jest młodą, utalentowaną i bardzo wrażliwą dziewczyną. Uwielbia tańczyć, bardzo dużo czasu poświęca na treningi. Jej spokojne życie z dnia na dzień staje się koszmarem. Zostaje obiektem szkolnych drwin, żartów, docinek i nieśmiesznych psikusów. Mimo, iż jest twarda, nie ma na świecie człowieka, który jest niezniszczalny. W jej obronie staje Kacper, ale po tym zaczyna się robić jeszcze gorzej. Jak zakończy się ta historia?
Założę się, że jakaś część z moich obserwujących niemiło wspomina któryś swój etap edukacji właśnie z powodu wyśmiewania, nękania i agresji. Czy ktoś reagował na to? Wątpię. I tak samo właśnie jest tutaj.
Bardzo bym chciała, aby tę książkę przeczytali wszyscy, dosłownie. Młodzież, rodzice, nauczyciele. "Najgłośniej krzyczy serce" może pomóc przezwyciężyć agresję, która panuje w wielu polskich szkołach.
Czytając tę książkę byłam w szoku do czego mogą być zdolni uczniowie. Koledzy. Do jakiego stanu mogą doprowadzić biedną, niczemu nie winną dziewczynę. a
Ta książka mną wstrząsnęła, poruszyła we mnie wszystkie schowane głęboko emocje. Ona mnie rozwaliła. Na milion kawałków. Naprawdę współczułam głównej bohaterce, a co gorsza - mimo, iż to fikcja literacka, to zdaję sobie sprawę z tego, że dokładnie takie rzeczy naprawdę dzieją się w wielu polskich szkołach.
Przeczytajcie, przemyślcie. Brak reakcji jest równie bolesny, co agresja ze strony innych. Rodzicu, nauczycielu. Przeczytaj tę książkę. I co najważniejsze - reaguj. Nie udawaj, że problemu nie ma.
Ta książka powinna być obowiązkową lekturą szkolną dla młodzieży!
Każdego roku zbliżający się wielkimi krokami wrzesień to katorga dla nastolatków, którzy są nękani w szkole. Po dwóch miesiącach wakacji znów muszą się mierzyć ze swoimi oprawcami. Dokładnie tak samo, jak główna bohaterka powieści "Najgłośniej krzyczy serce".
Nina jest młodą, utalentowaną i bardzo wrażliwą dziewczyną. Uwielbia tańczyć, bardzo dużo czasu poświęca na...
2020
Tym razem poznajemy Kaję, która pewnego dnia dowiaduje się, że jest w ciąży. Z mężczyzną, którego widziała jeden jedyny raz w życiu, na weselu swojej przyjaciółki. Postanawia powiedzieć mu o dziecku. Mariusz okazuje się być bardzo porządnym facetem i zabiera ją do siebie. Dziewczyna zamieszkuje w luksusowym domu, z mężczyzną którego nie kocha. Kaja czuje się ogromnie samotna.
Pewnego dnia w bibliotece poznaje starszego Pana, który opowiada jej historię swojej miłości. Między nimi rodzi się prawdziwa przyjaźń. Rozmowy z nim i jego wnukiem sprawiają, że codzienność dziewczyny jest coraz ciekawsza i przyjemniejsza.
@agata_przybylek jak zwykle napisała przepiękną historię, od której nie sposób się oderwać. Książkę czytało mi się naprawdę rewelacyjnie, a historia Kai wciągnęła mnie niesamowicie. Byłam ogromnie ciekawa jak potoczą się losy głównej bohaterki, Mariusza.
Autorka po raz kolejny w serii z domkami wykreowała cudownego starszego bohatera. Takie osoby w książkach nadają im ciekawości i takiej swojskości. Poza tym, Ci bohaterowie bardzo często przypominają naszych dziadków czy babcie, dlatego czyta się to jeszcze przyjemniej.
Bardzo polubiłam również Mariusza, który okazał się być naprawdę rewelacyjnym mężczyzną. I jest jeszcze przystojny ogrodnik, który również skradł moje serce. Czy tylko moje? Przeczytajcie i sami poznajcie tę piękną. historię.
Tym razem poznajemy Kaję, która pewnego dnia dowiaduje się, że jest w ciąży. Z mężczyzną, którego widziała jeden jedyny raz w życiu, na weselu swojej przyjaciółki. Postanawia powiedzieć mu o dziecku. Mariusz okazuje się być bardzo porządnym facetem i zabiera ją do siebie. Dziewczyna zamieszkuje w luksusowym domu, z mężczyzną którego nie kocha. Kaja czuje się ogromnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Paula i Marcel. Przyjaciele z dziecięcych lat. Dużo się razem bawili, zawsze byli dobrymi kumplami. Teraz, gdy Paula ma "problem", szuka pomocy u swojego przyjaciela. Co to za problem?
Otóż...Paula marzy o sławie. O tym, aby wystąpiła w jakimś programie, aby wszyscy ją znali etc. I gdy znajduje ogłoszenie o castingu do programu o tematyce ślubnej, nie waha się ani chwili. Rzecz w tym, że program jest dla narzeczonych. Wygraną jest zorganizowanie wymarzonego ślubu. Paula narzeczonego nie ma, ani nawet chłopaka potencjalnego, ale ma przyjaciela. Prosi go o pomoc.
Marcel jednak ma narzeczoną, planują wziąć ślub, jednak nie mają aż tyle pieniędzy, aby zorganizować taki ślub, jakby chciała jego ukochana. Marcel postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i zdobyć te pieniądze idąc do programu z Paulą.
Autorka pokazuje, że sława ma swoje blaski i cienie.
Jest pełna zabawnych sytuacji, przez które uśmiech nie będzie schodził z Waszej twarzy. Pauli i Marcela nie sposób nie polubić. Świetnie czytało się tę książkę i nie sposób się było od niej oderwać. Mimo, iż historia była przewidywalna, i tak nie przeszkodziło mi to w tym, aby cieszyć się lekturą i spędzić z nią wspaniałe chwile na balkonie, gdy jeszcze było ciepło i przyjemnie. "Gotowi na wszystko" to świetna powieść o spełnianiu marzeń. O tym, że warto dążyć do realizacji własnych celów, jednak nie zapominając o tym, co w życiu jest naprawdę ważne.
Bardzo wam polecam tę książkę. Myślę, że się nie zawiedziecie.
I tak się zastanawiam - jaka była najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiliście w życiu? Ja jestem chyba zbyt spokojna, bo nic mi nie przychodzi do głowy.
Paula i Marcel. Przyjaciele z dziecięcych lat. Dużo się razem bawili, zawsze byli dobrymi kumplami. Teraz, gdy Paula ma "problem", szuka pomocy u swojego przyjaciela. Co to za problem?
Otóż...Paula marzy o sławie. O tym, aby wystąpiła w jakimś programie, aby wszyscy ją znali etc. I gdy znajduje ogłoszenie o castingu do programu o tematyce ślubnej, nie waha się ani chwili....
2020
2020
Jaka powinna być według Was idealna książka na wakacje?
Moim zdaniem musi być lekka, przyjemna, wciągająca i oczywiście romantyczna!
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
I wiecie co? Jeżeli nie macie pomysłu na wakacyjną lekturę, polecam Wam właśnie "To tylko przyjaciel"! Ta książka ma właśnie to wszystko, o czym pisałam powyżej, a nawet więcej. Jestem totalnie zakochana w tej książce. Gdy czytałam te wszystkie zachwyty nad tą książką, trochę w to nie wierzyłam. Byłam pewna, że jeżeli wszyscy się nią tak zachwycają, to mi się nie spodoba. Na szczęście tak nie było i mogę Wam z czystym sercem polecić ją jako lekturę na wakacje. Będzie idealna na plażę, czy słoneczne popołudnie na leżaku / hamaku / kocu itp.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Oprócz tego jest to książka, która ma w sobie mnóstwo emocji. Podczas lektury śmiałam się, wkurzałam się, a nawet... w dwóch sytuacjach zaszkliły mi się oczy.
To nie jest kolejny romans, to coś więcej. Autorka w książce przedstawia prawdziwych bohaterów - "z krwi i kości", którzy jak każdy z nas mają problemy i muszą sobie z nimi radzić. Każdy na swój sposób. Niekoniecznie dobry.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
W pewnym momencie autorka również serwuje nam (a przynajmniej mi) cios prosto w serce. Czytając, nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę!
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Na koniec dodam, że widziałabym tę powieść w ekranizacji. I byłby to na pewno świetny film.
Jaka powinna być według Was idealna książka na wakacje?
Moim zdaniem musi być lekka, przyjemna, wciągająca i oczywiście romantyczna!
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
I wiecie co? Jeżeli nie macie pomysłu na wakacyjną lekturę, polecam Wam właśnie "To tylko przyjaciel"! Ta książka ma właśnie to wszystko, o czym pisałam powyżej, a nawet więcej. Jestem totalnie zakochana w tej książce. Gdy czytałam...
Znam kilka książek autorki i za każdym razem byłam zachwycona, więc postanowiłam przeczytać i tę.
A potem zobaczyłam, że na @empikgo jest audiobook w formie serialu i koniec końców wyszło tak, że nie czytałam jej, ale słuchałam. I słuchałam w każdej wolnej chwili. W drodze do pracy, podczas sprzątania, gotowania, przed snem. Tak bardzo wciągnęła mnie ta opowieść, że nie potrafiłam przestać jej słuchać. I całe szczęście, że znalazłam ten serial w takim czasie, gdy wszystkie odcinki były już dostępne. Gdybym musiała czekać, na pewno rzuciłabym się od razu do książki.
Molly, ach ta Molly. Dwudziestojednoletnia dziewczyna, wychowana w domu dziecka. Obok siebie nie ma nikogo bliskiego, tylko Roberta - chłopaka, z którym poznała się w domu dziecka i od tego czasu są nierozłączni. Prawdziwi przyjaciele, kochający się jak rodzeństwo.
Molly to dziewczyna zadziorna, "pożyczająca" samochody, uwielbiająca szybką jazdę i życie na krawędzi. Pewnego dnia na imprezie spotyka Wiktora. On ułożony, ona szalona. Jak woda i ogień. Pochodzą z dwóch różnych światów. I wydawać by się mogło, że nie ma opcji, aby między nimi coś mogło być. A jednak.
Wbrew pozorom nie jest to zwykła książka o miłości. Nie. To coś więcej. To bardzo wartościowa historia. Pełno w niej bólu, ale i nadziei na lepsze jutro. Ani jedna osoba nie jest w tej książka przerysowana, wręcz przeciwnie - bohaterowie są bardzo prawdziwi. Mnóstwo w niej emocji, od śmiechu, po łzy. Od radości do chwil niepokoju związanych z główną bohaterką. I dwa alternatywne zakończenia.
Polecam wszystkim tę książkę, naprawdę jest fenomenalna. Musicie ją poznać.
Znam kilka książek autorki i za każdym razem byłam zachwycona, więc postanowiłam przeczytać i tę.
więcej Pokaż mimo toA potem zobaczyłam, że na @empikgo jest audiobook w formie serialu i koniec końców wyszło tak, że nie czytałam jej, ale słuchałam. I słuchałam w każdej wolnej chwili. W drodze do pracy, podczas sprzątania, gotowania, przed snem. Tak bardzo wciągnęła mnie ta opowieść, że nie...