Opinie użytkownika
Niby miało być śmiesznie. Trochę było. Nosowska nabija się i sarkastycznie "szydzi" na przykład z pojawiania się w śniadaniówkach osób totalnie znanych z niczego i robienia wszystkiego, nawet jak się na tym nie zna, albo na zasadzie "zareklamuję na instagramie kabanosy, ale nieważne, że jestem wegetarianką". Z drugiej strony, w sumie, sama pisze książkę, więc wychyla się do...
więcej Pokaż mimo to
Po namyśle odjęłam jedną gwiazdkę, ale jednak nie zamierzam odjąć ich więcej. Faktycznie, przyjemna, Andrew to świetnie prosperująca postać, wciągająca i seksowna.
Jednak lektura jest zdecydowanie za krótka. Pochłonęłam tę i drugą część w jeden wieczór i wciąż czuję niedosyt. Rozpoczęłam część trzecią, która, na szczęście ma już trochę więcej stronic do przekartkowania :)
Książkę pozwolę sobie ocenić z perspektywy czytelniczki-stewardessy. Zboczenie zawodowe powoduje, że każda książką o tematyce lotniczej automatycznie staje się dla mnie ciekawa. Opis trochę mnie zniechęcił, ponieważ fabuła powieści jest zdecydowanie stereotypowa - pilot i stewardessa, romans, miłość, namiętny seks. Myślę, że co druga osoba tak widzi wnętrze naszego zawodu....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Pisząc to wciąż mam mokre od łez policzki.
Przez 3/4 książki byłam jednym z bohaterów, którzy nie mieli pojęcia o chorobie Katie. Do momentu wyznania przez nią tej informacji żyłam w błogiej nieświadomości - a co dziwaczniejsze - dodatkowo, w głębokim przekonaniu, że czeka mnie jakiś zaskakujące, śmieszne zakończenie o ciąży. Jestem książkową płaczką - i zdecydowanie...
Kurcze, no lubię, no.
Pokochałam, coś mnie wzięło, tknęło, zaczarowało.
Może i dla niektórych fabuła banalna, jeśli by mi się chciało nad tym rozwodzić to z pewnością bym tak uznała, może do czegoś przyczepiła...
Ale uważam, że jeżeli mnie porwała od początku to płynę z uczuciem i polecam :)
Podążając za "modą" na kruczy cykl - długo polowałam na dodruk. Kiedy w końcu trafiła w moje ręce, nie zakochałam się. Tak, dobrze czytacie - nie poczułam tego iskrzenia ogarniającego cały Internet. Dopiero, gdy zauważyłam, że dawkuję rozdziały - a robię to zawsze, gdy boję się skończyć książki - zrozumiałam, że coś jest na rzeczy. Że ma w sobie coś tak tajemniczego i...
więcej Pokaż mimo to
Podziwiam kogokolwiek, kto jest w stanie przy tej pozycji napisać prawdziwie konstruktywną opinię.
Ja, szczerze, po zamknięciu książki spojrzałam przed siebie, zamrugałam oczami i zaczęłam się zastanawiać "o czym to było?".
Chciałabym wiedzieć co sprawia, że Brittany pisze tak, jak pisze, ale w sumie... nie ma to większego znaczenia, bo sięgam po jej pozycje bez żadnego zastanowienia, byleby pisała jeszcze. Zaraz po "Powietrze, którym oddycha" po prostu pchałam się jak do kolejki w mięsnym, żeby przeczytać tę część. Jest niesamowita, wzruszająca, z dawką humoru, po prostu coś pięknego,...
więcej Pokaż mimo toKocham Jane, kocham "Dumę i uprzedzenie", ale daaaaawno się tak nie umęczyłam jak przy tej powieści. Myślałam, że jej nie skończę, każda strona mnie irytowała, każdy bohater sprawiał, że wywracałam oczami a chwilami nawet przeklinałam w duchu, że autorka to tak na poważnie. Co gorsza, z szału, do jakiego mnie doprowadzała, gubiłam się w historii bohaterów, myliłam imiona i...
więcej Pokaż mimo to
Głupio tak wyrażać się niepochlebnie o książce powiązanej z taką tematyką jak śmierć i choroba. Ale muszę, bo może i popełniłam błąd kolejny raz oglądając film przed książką, ale czasem tak jest i nie mamy na to wpływu. I tak dziwię się, że po ekranizacji sięgnęłam po książkę.
Może i faktycznie jest poruszająca, nie neguję tego, jest. Ale czy mnie wzruszyła? Rozbawiła?...
Na drugą część czekałam naprawdę długo i jak tylko ujrzała światło dzienne - zabrałam się do czytania, pochłonęłam w jeden wieczór z każdą stroną czując niedosyt i strach przed jej zakończeniem. Ale jednak powiem szczerze, że trochę jestem zawiedziona. Tylko problem w tym, że nawet nie wiem czego oczekiwałam po pierwszej części. Tak czy siak - warto sięgnąć po lekturę, bo...
więcej Pokaż mimo to
Trochę się sprawdziło u mnie w życiu osobistym, trochę zasad jest dla mnie totalnie bez sensu, trochę sama nie wiem co myśleć...
W sumie ciężko mi powiedzieć czy warto czy nie warto. I tak każdy ma swoje racje.
Przyjemne romansidło do przeczytania w jeden wieczór. Oderwałam się na chwilę od świata, a to najważniejsze :)
Pokaż mimo to
Kurcze, może popełniłam błąd, że zamiast najpierw przeczytać książkę - obejrzałam film, ale, nie popadajmy w paranoję.
Podczas filmu śmiałam się do rozpuku, wzruszyłam kilka razy, a chwilami nawet w bohaterce widziałam odzwierciedlenie siebie samej.
Pomyślałam w końcu, czemu nie? Sięgnę po lekturę, przecież zawsze książki są lepsze niż filmy.
I tu wielki zawód.
Zamiast...
Trochę bałam się wystawić opinii innej, niż te wszystkie, które tu widzę. Mimo to, zdecydowałam się, bo w końcu każdy ma prawo do swojej opinii. ;)
Nie chcę brzmieć jakbym była jakaś wymagająca w stosunku do książek o takiej tematyce, bo nie jestem. Aczkolwiek moim zdaniem książka jest naprawdę słabo napisana. I myślę tak głównie dlatego, że jestem totalną książkowo-filmową...
Książka może nie jest najlepiej napisaną, polecałabym bardziej uzupełnienie tej lektury o film o diecie Gersona.
Ciężko mi cokolwiek napisać, bo nie wiem czy oceniam książkę czy dietę. Ale chyba ocenię dietę, może komuś pomoże.;)
Nie będę się wgłębiać w jakieś osobiste kwestie, bo nie w tym rzecz, ale dzięki stosowaniu się do tej diety mój narzeczony wyleczył się z...
Zaczęłam od środka, nie mając dostępu do pierwszej "części", która chyba nie była zbyt istotna dla kontynuacji...
Na początku byłam lekko zachwycona, książka bądź co bądź pozwoliła mi się odciąć od rzeczywistości. Na krótko, bo 3/5 reszty były dla mnie męczarnią i przekładałam kartki, co nie zdarza mi się zbyt często.
W koło Macieju to samo, bez żadnych wyjątkowych zmian....
Nie będę ukrywać, ale książkę odstawiłam po kilku rozdziałach, żeby przełknąć wszystkie pseudonimy i przyporządkować je do postaci. :)
Podziwiam, bardzo, za umiejętność stworzenia tak zagmatwanego kryminału z tyloma momentami śmiechu. Tak, zdarzyło mi się śmiać do książki i wyglądać dziwnie, ale wcale tego nie żałuję!
Autorka również postarała się o to, żebyśmy w głowie...
Po tej książce zdecydowanie zaczynam rozumieć dlaczego wszyscy zachwalali Stephen'a King'a.
Rzeczywiście potrafi wystraszyć, rozśmieszyć a i nawet wzruszyć. Mało która książka wywarła na mnie takie wrażenie.
Pamiętam, że jako młoda zapalona fanka sławnej Ani ze Wzgórza, książka ta wyjątkowo mnie męczyła...
Pokaż mimo to