-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2010-02-16
2022-05-10
2022-05-15
2022
2021
Nie oceniam treści tylko wydanie. Puchatek był jest i pozostanie moim ukochanym bohaterem nie tylko z dzieciństwa. ilość gwiazdek uzasadniam tym, że to wydanie w starym stylu obserwując mojego kilkuletniego chrześniaka nie przyciągnie raczej, dobrze że o Puchatku się wciąż pamięta, dopisaną część czyta się dobrze, ale to już nie to,. W dzieciństwie "katowałam" przygody misia i jego przyjaciół, najbardziej lubiłam kiedy mi czytano i to była bodajże pierwsza książka którą przeczytałam samodzielnie. po kilkunastu latach wróciłam i nadal wczułam się bardzo w bohaterów i ich perypetie. Kubuś jest ponadczasowy. Hermafrodyta? a kogo to obchodzi! Człowiek nie ma pojęcia, co drugiemu może podpowiadać wyobraźnia. faktem jest że pomaga budować wyobraźnię całym pokoleniom wciąż, i niech tak zostanie
Nie oceniam treści tylko wydanie. Puchatek był jest i pozostanie moim ukochanym bohaterem nie tylko z dzieciństwa. ilość gwiazdek uzasadniam tym, że to wydanie w starym stylu obserwując mojego kilkuletniego chrześniaka nie przyciągnie raczej, dobrze że o Puchatku się wciąż pamięta, dopisaną część czyta się dobrze, ale to już nie to,. W dzieciństwie "katowałam" przygody...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-01-02
Co tu dużo gadać, po prostu same klasyki, moim zdaniem sprawią przyjemność nawet tym, którzy poezji nie lubią, bo znają pewnie je z innych źródeł po części, i nie zdają sobie z tego sprawy, że to poezja ;)
Co tu dużo gadać, po prostu same klasyki, moim zdaniem sprawią przyjemność nawet tym, którzy poezji nie lubią, bo znają pewnie je z innych źródeł po części, i nie zdają sobie z tego sprawy, że to poezja ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04
2018-03
Kupiłam mojej bratowej, bo lubi Pawlikowską 3 kieszonki z tej serii, bo takie znalazłam, dla niej nie ma to różnicy. Postanowiłam zajrzeć do jednej z nich, bo skoro już kupiłam.......
pamiętam programy takie jak "Podróże z żartem" w tvp. lubiłam je pawlikowska też tam była, radia nie słucham więc nie śledzię tego co robi na bieżąco
co innego Marek Kamiński, Wojciech Cejrowski, czy Martyna Wojciechowska, której programów nie oglądam, książek nie czytałam, ale ją sobie cenię, bo z tego co do mnie czasem dociera wiem, że to co robi jest merytoryczne.
Z całym szacunkiem tak jakbyśmy mieli Harlequina tylko że bez wątków miłosnych zbytnoio, tyle że o podróżach...... potem podeszłam do książki jeszcze raz tyle że audio, i te 4 godziny słuchałam chyba z miesiąc,
są przydatne informacje, czasem ciekawe opowieści i dobrze, niech pisze, bo to się przerabia szybko, ale co się z tego pamięta?
to nie dla mnie.
Kupiłam mojej bratowej, bo lubi Pawlikowską 3 kieszonki z tej serii, bo takie znalazłam, dla niej nie ma to różnicy. Postanowiłam zajrzeć do jednej z nich, bo skoro już kupiłam.......
pamiętam programy takie jak "Podróże z żartem" w tvp. lubiłam je pawlikowska też tam była, radia nie słucham więc nie śledzię tego co robi na bieżąco
co innego Marek Kamiński, Wojciech...
2018
2017-12-31
2017-12-30
2017-06-22
2016-12-21
zajęło mi prawie półtora roku żeby kontynuować. Nie chce pisać o tym, bo i pierwsza część mnie nie zachwyciła, ale ten świat z przeszłości miał swój urok, a teraz działo się mniej niż w pierwszej części, obojętnie czy otworze na 1, 100 czy 300 stronie i przeczytam kilka, mam to samo wrażenie
Na jakiś czas kończę z Piekarą, ale i tak ma coś w sobie, że do niego wracam ;)
zajęło mi prawie półtora roku żeby kontynuować. Nie chce pisać o tym, bo i pierwsza część mnie nie zachwyciła, ale ten świat z przeszłości miał swój urok, a teraz działo się mniej niż w pierwszej części, obojętnie czy otworze na 1, 100 czy 300 stronie i przeczytam kilka, mam to samo wrażenie
Na jakiś czas kończę z Piekarą, ale i tak ma coś w sobie, że do niego wracam ;)
2015-08-10
po książkę sięgnęłam z ciekawości choć czasy XVII w. nie są moimi ulubionymi, jak do tej pory nie ciągnie mnie również do klasyków, ale chciałam zobaczyć co z trudną materią zrobi Piekara[. sam zamysł ciekawy historie momentami bardzo wciągające, ale książka mogłaby być mniej więcej o połowę krótsza bez szkód, nie ja jedna tak twierdzę. poza tym jak dla mnie ta książka jest przegadana i zbyt wiele dygresji, ale z tego co sobie wyobrażam tak się wtedy zachowywano. ciekawy jest zabieg retrospekcji opowieści, to dodaje na pewno klimatu. w tym wszystkim plusem, albo minusem jak kto woli jest to, że czyta się szybko bo bez większej koncentracji na całości dość obszerne fragmenty przeskakiwałam w trakcie. Niemniej jednak ciekawi mnie to co dalej jeśli będę mieć okazję to sięgnę po kontynuację.
po książkę sięgnęłam z ciekawości choć czasy XVII w. nie są moimi ulubionymi, jak do tej pory nie ciągnie mnie również do klasyków, ale chciałam zobaczyć co z trudną materią zrobi Piekara[. sam zamysł ciekawy historie momentami bardzo wciągające, ale książka mogłaby być mniej więcej o połowę krótsza bez szkód, nie ja jedna tak twierdzę. poza tym jak dla mnie ta książka jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-30
W mediach świadomie siedzę od jakichś powiedzmy 8 lat, zgodnie z resztą z moim kształceniem no i trochę zainteresowaniem, historia ta jest jeszcze starsza, ale pamiętam coś nie coś, do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć... Postanowiłam sobie umiejscowić co i jak...
Dyskusja o chorobach teraz robi się "modna" i dobrze, ale pamiętam mimo wszystko, że jeszcze dziesięć czy naście lat temu tak nie było. Co by o Durczoku nie mówić, pamiętam obrazy sprzed lat. Był jednym z przełamywaczy tabu wtedy na pewno. to wymaga sporo odwagi i siły, trochę o tym jest ta książeczka.
Czuję jednak niedosyt jeśli chodzi o scharakteryzowanie tego konkretnego rzadkiego przypadku nowotworu, bo takie lub podobne słowa tu padają. ten kto jest starszy i interesuje się tematem, pewnie pamięta o co chodzi dokładniej, tutaj się raczej nie dowiemy. mamy ogólność. Niemniej cenię tę książkę, za to że oddaje głos lekarzom, pokazuje jak ważne jest by trafić na odpowiedniego człowieka i jaka to rzadkość, oprócz tego mamy także zawarty punkt widzenia żony ale na tle innych tego rodzaju pozycji jakie miałam w ręce wypada dość blado
Nowotwory, były są i będą, ale mam nadzieję że zostanę przed nimi ustrzeżona.
W mediach świadomie siedzę od jakichś powiedzmy 8 lat, zgodnie z resztą z moim kształceniem no i trochę zainteresowaniem, historia ta jest jeszcze starsza, ale pamiętam coś nie coś, do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć... Postanowiłam sobie umiejscowić co i jak...
Dyskusja o chorobach teraz robi się "modna" i dobrze, ale pamiętam mimo wszystko, że jeszcze dziesięć czy...
Kupiłam dla koleżanki jakiś czas temu, jeszcze nie miałam okazji jej wręczyć. Nie jestem fanką Kory, nigdy nie byłam jej wnikliwym słuchaczem, choć oczywiście twórczość znam, choćby częściowo i to raczej lepiej tę, z tego okresu kiedy nie było mnie na świecie jeszcze. Trochę czegoś innego się spodziewałam, może bardziej wnikliwego i klarownego opracowania? w sensie, choćby takim, żeby nie skakać po przypisach........ i stronach, wiem, że to zeszyty intymne, ale brakuje mi tu ciekawości, mojej własnej, i autorki. Mimo wszystko uważam, że takie rzeczy warto wydawać, jednak nie ukrywam, że nie kupiłam tej książki po cenie salonowej, Z kolei jej autobiografia, "A planety szaleją" (wypożyczona kiedyś z biblioteki) podobała mi się znacznie bardziej, Tom jest jakby zewnętrznym podsumowaniem jej twórczości, nie zawierającym wewnętrznego podsumowania. Zdarza mi się czytać inne "poezje zebrane" wszelkiej maści muzyków. Stąd wyciągam taki wniosek. jeśli swoją wypowiedzią teraz uraziłam jakiegoś fana to trudno. Mam nadzieję, że osoba, dla której kupiłam tę książkę bo wiem, że kocha Korę nie będzie zawiedziona........ ;) Ja i tak najbardziej zapamiętam Artystkę jako mistrzynię ciętej riposty.
Kupiłam dla koleżanki jakiś czas temu, jeszcze nie miałam okazji jej wręczyć. Nie jestem fanką Kory, nigdy nie byłam jej wnikliwym słuchaczem, choć oczywiście twórczość znam, choćby częściowo i to raczej lepiej tę, z tego okresu kiedy nie było mnie na świecie jeszcze. Trochę czegoś innego się spodziewałam, może bardziej wnikliwego i klarownego opracowania? w sensie, choćby...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to