Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Benedictus
2
7,6/10
Pisze książki: bajki, literatura dziecięca
Urodzony: 1938 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
301 przeczytało książki autora
178 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wielka księga Kubusia Puchatka
Alan Alexander Milne, David Benedictus
Cykl: Baśniogra (tom 1-3)
8,4 z 38 ocen
110 czytelników 8 opinii
2013
Powrót do Stumilowego Lasu
David Benedictus
Cykl: Kubuś Puchatek (tom 3)
6,8 z 172 ocen
358 czytelników 28 opinii
2010
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
(..)Zastanowił się Krzyś.- Muszę to przemyśleć.- Usiadł na dużym głazie, na którym doskonale się myślało, bo był odpowiedniej wielkości i si...
(..)Zastanowił się Krzyś.- Muszę to przemyśleć.- Usiadł na dużym głazie, na którym doskonale się myślało, bo był odpowiedniej wielkości i się nie wtrącał".
11 osób to lubi- Zastanawiam się, dlaczego wszystkie rzeczy muszą się zmieniać - mruknął Prosiaczek. Puchatek myślał przez chwilę, a potem rzekł: - Może dz...
- Zastanawiam się, dlaczego wszystkie rzeczy muszą się zmieniać - mruknął Prosiaczek. Puchatek myślał przez chwilę, a potem rzekł: - Może dzięki temu stają się lepsze. (...).
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Powrót do Stumilowego Lasu David Benedictus
6,8
Książkę czytało mi się bardzo dobrze, myślę że to też zasługa przekładu Michała Rusinka, ale także i tego, że “Powrót do Stumilowego Lasu” napisana jest przystępnym językiem. Oryginalny Kubuś i jego przekład jest napisany w klasycznym stylu i nie każdemu może się spodobać, szczególnie małym dzieciom. Dlatego ta pozycja to powiew świeżości w świecie Kubusia, a także przyjemna i wyjątkowa lektura.
Autorzy bardzo postarali się, aby zachować ducha pierwszych opowieści o tym sympatycznym misiu i jego przyjaciołach, ale wprowadzili do Stumilowego Lasu także nowych mieszkańców, którzy urozmaicili historię.
Kiedy zajrzymy do środka książki, naszym oczom ukaże się widok na Las z domu Krzysia z zaznaczonymi wszystkimi najważniejszymi w nim miejscami. “Powrót do Stumilowego Lasu” jest przepięknie wydany w twardej oprawie, a na ponad 200 stronach, mieści się aż dziesięć rozdziałów. Każdy z nich opowiada inną historię, dzięki czemu książkę możemy czytać dzieciom z przerwami. Jest naprawdę pokaźnych rozmiarów, a ilustracje nie zajmują aż tak dużo miejsca.
Jeśli chodzi o same opowieści to bardzo spodobało mi się pojawienie się wydry Lotty, która ma naprawdę wyjątkowy charakter i świetnie gra w krykieta. Ponadto pozostałe postaci są doskonale odwzorowane, a ich najważniejsze cechy spokojnie znajdziecie w tej lekturze. Książka zalecana jest dla dzieci od 4 roku życia i myślę, że to będzie idealny wiek na rozpoczęcie tej przygody rozdział po rozdziale.
Powrót do Stumilowego Lasu David Benedictus
6,8
Gdy pierwszy raz dowiedziałem się o kontynuacji jednych z moich ulubionych książek odczuwałem i radość i strach. Ten strach sprawił, że długo nie sięgałem po tę książkę. I dziś wolałbym by nie powstała.
W książce nic mi się nie podoba, a wszystko mnie irytuje. Okładka jest najlepszym elementem książki, ale rysunki wewnątrz są znacznie gorsze. W historiach zmieniono rozłożenie akcentów i zajmujemy się innymi postaciami niż wcześniej, ale nie widać szczególnie pomysłu na nie. Wprowadzone nowe zwierzątko (wydra Lotta) nie ma również jakiejś większej głębi. Niekonsekwentnie nawiązuje się do współczesności i współczesnych ludzi, ale nie wynika z tego nic ciekawego, a czasami wręcz dochodzi do cofnięcia bohaterów względem poprzednich książek.
Jeśli chodzi o bawienie się konwencją z książek o Kubusiu Puchatku znacznie lepiej robił to serial pt. "Nowe przygody Kubusia Puchatka" szczególnie, że tam podobnie jak w pierwszym pełnometrażowym filmie Disneya o nim Puchatek nie jest tak cukierkowy i oderwany od pierwowzoru jak w późniejszych produkcjach.
Najgorsze w tej książce jest to że radykalnie zmieniono tylko postacie. Autor nie powinien czekać na uzyskanie praw, ale napisać w podobnym do Kubusia stylu książkę z własnym chłopcem i jego własnymi zwierzętami z którymi dzieli przygody. To że wepchnął łapy w Kubusia, Prosiaczka i ich przyjaciół spłaszczając ich, zmieniając jak chce i umieszczając w swoich wydarzeniach nie wygląda na miłość do Stumilowego Lasu, ale miłość do marki przynoszącej miliony i sławę.