rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Wow! Choć z fizyką u mnie tak jak z matematyką (niezbyt przepadamy za sobą), to jednak ta powieść wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie potrafiłem się od niej oderwać. I wielokrotnie czytając ją podczas dojazdów do i z pracy, przejeżdżałem przystanki tramwajowe, na których miałem wysiąść.

Wow! Choć z fizyką u mnie tak jak z matematyką (niezbyt przepadamy za sobą), to jednak ta powieść wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie potrafiłem się od niej oderwać. I wielokrotnie czytając ją podczas dojazdów do i z pracy, przejeżdżałem przystanki tramwajowe, na których miałem wysiąść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie dało się tego czytać.

Nie dało się tego czytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Biblia Tysiąclecia!
Pismo święto to przy niej zwykłe baśnie!

Biblia Tysiąclecia!
Pismo święto to przy niej zwykłe baśnie!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze tutaj wyznam, że seria z Zaorskim i Burzyńską, to jedyna, która mnie rozczula i przy której nie mam odruchu zwrotnego. Genialn, zajebista para.Nawet Chyłka i Zordon przy nich wymiękają.

Szczerze tutaj wyznam, że seria z Zaorskim i Burzyńską, to jedyna, która mnie rozczula i przy której nie mam odruchu zwrotnego. Genialn, zajebista para.Nawet Chyłka i Zordon przy nich wymiękają.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka przenosi w inny świat. W inne uniwersum. Świetnie napisana!

Ta książka przenosi w inny świat. W inne uniwersum. Świetnie napisana!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie nie wiem co powiedzieć o tej książce. I jaką dać jej ocenę. Daję 6. Dobra, ale… Poniekąd jest ona o codzienności, o problemach ludzi w starciu ze współczesnością, z uczuciami, z relacjami z innymi ludźmi. O wszystkim i właściwie o niczym konkretnym. Taki sobie strumień świadomości. Czyta ją się tak, o! Bez szału. Książka nie jest petardą. To za dużo powiedziane.

Właściwie nie wiem co powiedzieć o tej książce. I jaką dać jej ocenę. Daję 6. Dobra, ale… Poniekąd jest ona o codzienności, o problemach ludzi w starciu ze współczesnością, z uczuciami, z relacjami z innymi ludźmi. O wszystkim i właściwie o niczym konkretnym. Taki sobie strumień świadomości. Czyta ją się tak, o! Bez szału. Książka nie jest petardą. To za dużo powiedziane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Małecki wzniósł się na wyżyny! Kolejna, niezwykła powieść o losach zwykłych ludzi. Ważne momenty w ich życiu, wybory, decyzje, myśli i czyny są niczym rdza, która zostawia po sobie trwały ślad na ciele, w duszy i w psychice.
Fenomenalna powieść!

Małecki wzniósł się na wyżyny! Kolejna, niezwykła powieść o losach zwykłych ludzi. Ważne momenty w ich życiu, wybory, decyzje, myśli i czyny są niczym rdza, która zostawia po sobie trwały ślad na ciele, w duszy i w psychice.
Fenomenalna powieść!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fenomenalna powieść! Zjawiskowa!
Ten górski kryminał wchłonął mnie całego. Nie mogłem się od niego oderwać!
Śmiem stwierdzić, że nadchodzi następca Mroza ;)

Fenomenalna powieść! Zjawiskowa!
Ten górski kryminał wchłonął mnie całego. Nie mogłem się od niego oderwać!
Śmiem stwierdzić, że nadchodzi następca Mroza ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Młody autor z nominacją do nagrody Nike 2023… Hmm, dość ambitnie. Czy wart tej nominacji? Można by się pokusić o twierdzącą odpowiedź. Ale finałowa siódemka? Cóż, tu już niekoniecznie. Ale nie zasiadam w jury.
Sama książka ma interesującą koncepcje. Jest wielowarstwowa, ukazuje różne aspekty życia z różnych punktów obserwacyjnych.
Najbardziej zaskoczyło, i to bardzo pozytywnie, uczłowieczenie tostera, plamy, promieni słonecznych, opony i innych gratów codziennego użytkowania. Magia i humor w jednym!

Młody autor z nominacją do nagrody Nike 2023… Hmm, dość ambitnie. Czy wart tej nominacji? Można by się pokusić o twierdzącą odpowiedź. Ale finałowa siódemka? Cóż, tu już niekoniecznie. Ale nie zasiadam w jury.
Sama książka ma interesującą koncepcje. Jest wielowarstwowa, ukazuje różne aspekty życia z różnych punktów obserwacyjnych.
Najbardziej zaskoczyło, i to bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pan Wyrazisty Joanna Concejo, Olga Tokarczuk
Ocena 6,5
Pan Wyrazisty Joanna Concejo, Olg...

Na półkach: ,

Krótka historia współczesnego człowieka. Celebryty. A przy tym prawdziwa.

Krótka historia współczesnego człowieka. Celebryty. A przy tym prawdziwa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wyprawa w głąb podziemnego świata w poszukiwaniu mitycznego Tartaru to była niesamowita przygoda! Genialna!
James Rollins, jak zawsze odwala dobrą robotę.

Wyprawa w głąb podziemnego świata w poszukiwaniu mitycznego Tartaru to była niesamowita przygoda! Genialna!
James Rollins, jak zawsze odwala dobrą robotę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba nie było rozdziału, w którym by nie padał deszcz. A jak nie padało to i tak była zapowiedź zbliżającej się ulewy. Coś niesamowitego! Czuję się przemoczony do suchej nitki. Nie mam już ubrań na zmianę.
Pomysł na książkę całkiem dobry, ale treść nie porywa. Chciałoby się rzec, że gdzieś między autorem a treścią nie zaiskrzyło. Albo deszcz zalał. Akcja wlecze się niczym pielgrzymka do Częstochowy. Przynudnawo, długo, tak nijak.

Chyba nie było rozdziału, w którym by nie padał deszcz. A jak nie padało to i tak była zapowiedź zbliżającej się ulewy. Coś niesamowitego! Czuję się przemoczony do suchej nitki. Nie mam już ubrań na zmianę.
Pomysł na książkę całkiem dobry, ale treść nie porywa. Chciałoby się rzec, że gdzieś między autorem a treścią nie zaiskrzyło. Albo deszcz zalał. Akcja wlecze się niczym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mróz ma wzloty i upadki. Langer zdecydowanie wznosi na wyżyny autora.

Mróz ma wzloty i upadki. Langer zdecydowanie wznosi na wyżyny autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pacześ żyje z rozśmieszania ludzi…
I niech tak pozostanie. Amen.

Pacześ żyje z rozśmieszania ludzi…
I niech tak pozostanie. Amen.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od razu zaznaczam, że nie doczytałem do końca. Sorry, nie dało się tego czytać. I tak uważam, że straciłem dużo cennego czasu, próbując wykrzesać z tej powieści cokolwiek. Ale "cokolwiek" z każdą kolejną stroną nie nadchodziło. I nie nadeszło, a samo czytanie było męczarnią. Takie tam kocopoły o niczym!
Dochodząc do puenty: nie wiem o czym jest ta książka!

Od razu zaznaczam, że nie doczytałem do końca. Sorry, nie dało się tego czytać. I tak uważam, że straciłem dużo cennego czasu, próbując wykrzesać z tej powieści cokolwiek. Ale "cokolwiek" z każdą kolejną stroną nie nadchodziło. I nie nadeszło, a samo czytanie było męczarnią. Takie tam kocopoły o niczym!
Dochodząc do puenty: nie wiem o czym jest ta książka!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabuła mnie nie porwała, nie urzekła; wręcz nie mogłem się doczekać, kiedy dobrnę do ostatniej strony. Z utęsknieniem wyczekiwałem tego momentu.

Fabuła mnie nie porwała, nie urzekła; wręcz nie mogłem się doczekać, kiedy dobrnę do ostatniej strony. Z utęsknieniem wyczekiwałem tego momentu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka, którą łyknąłem. Pochłonęła mnie, przez co nie mogłem się od niej oderwać. Samo zakończenie sprawy trochę mnie rozczarowało. Po Remigiuszu spodziewałem się czegoś bardziej zaskakującego i wbijającego w fotel, ale może za bardzo Mróz przyzwyczaił mnie do takich zakończeń? Co nie zmienia faktu, że książka to sztos!

Świetna książka, którą łyknąłem. Pochłonęła mnie, przez co nie mogłem się od niej oderwać. Samo zakończenie sprawy trochę mnie rozczarowało. Po Remigiuszu spodziewałem się czegoś bardziej zaskakującego i wbijającego w fotel, ale może za bardzo Mróz przyzwyczaił mnie do takich zakończeń? Co nie zmienia faktu, że książka to sztos!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Napiszę tak...
"Pokolenie Ikea" bawiło do łez. Kontynuacja "Kobiety" również.
A potem "Brud" to już, jak to się mówi, "toczenie się po równi pochyłej w dół" ;)
Z kolei "#To o nas"... meeeeh.

Napiszę tak...
"Pokolenie Ikea" bawiło do łez. Kontynuacja "Kobiety" również.
A potem "Brud" to już, jak to się mówi, "toczenie się po równi pochyłej w dół" ;)
Z kolei "#To o nas"... meeeeh.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Meeeh!
Po "Zimowym ogrodzie" i "Słowiku" przyszła kolej na "Wielką samotność". Spodziewałem się petardy. Ale nawet nie zaiskrzyło. Gdzieś tam, w którymś nieokreślonym momencie coś jakby błysnęło, jednak szybko przygasło.
Na plus zasługują opisy przyrody, zmieniających się pór roku, surowy klimat Alaski...
No i to by było na tyle.

Meeeh!
Po "Zimowym ogrodzie" i "Słowiku" przyszła kolej na "Wielką samotność". Spodziewałem się petardy. Ale nawet nie zaiskrzyło. Gdzieś tam, w którymś nieokreślonym momencie coś jakby błysnęło, jednak szybko przygasło.
Na plus zasługują opisy przyrody, zmieniających się pór roku, surowy klimat Alaski...
No i to by było na tyle.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uff! Przeczytałem, po wielu trudach dobrnąłem do końca. Znudzony, znużony, taki nijaki.
Meeeh!

Uff! Przeczytałem, po wielu trudach dobrnąłem do końca. Znudzony, znużony, taki nijaki.
Meeeh!

Pokaż mimo to