-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2013-01-02
2013-01-15
2013-04-13
Podobała mi się. Zapamiętam książkę jako miłą, fajną książę. Bardzo podobała mi się szczególnie postać Michała Ardana.
To zdecydowanie książka science fiction. Tyle, że to science fiction miało wydarzyć się dawno temu, ale tak się nie stało.
Rzeczywiście pomysłowe, żeby wysłać pocisk, ale czy można wystrzelić pocisk z Ziemi na Księżyc i to jeszcze w XIX wieku. To mi jednak nie przeszkadza. Uwielbiam fantasy.
Jedyny minus to te naukowe wywody, liczby, opisy procesów fizycznych, których i tak nie rozumiałem i pomijałem wzrokiem.
Podobała mi się. Zapamiętam książkę jako miłą, fajną książę. Bardzo podobała mi się szczególnie postać Michała Ardana.
To zdecydowanie książka science fiction. Tyle, że to science fiction miało wydarzyć się dawno temu, ale tak się nie stało.
Rzeczywiście pomysłowe, żeby wysłać pocisk, ale czy można wystrzelić pocisk z Ziemi na Księżyc i to jeszcze w XIX wieku. To mi jednak...
2013-04-16
Niestety tylko 4. Dlaczego? Książki prawie w ogóle nie rozumiałem. Przeczytałem, bo nie miałem aktualnie nic innego.
Nie polecam tej książki młodzieży, i tak nic nie zrozumiecie!
Niestety tylko 4. Dlaczego? Książki prawie w ogóle nie rozumiałem. Przeczytałem, bo nie miałem aktualnie nic innego.
Nie polecam tej książki młodzieży, i tak nic nie zrozumiecie!
2015-03-16
- "Jak nazywa się śliwka wrzucona do Tamizy?"
- "Plum"
Kolejna świetna książka z serii. Kosik zaczyna jednak troszeczkę zmieniać swój cykl. Zawsze była to seria science-fiction, w "Klątwie Domu McKillanów" było dużo zagadnień technicznych jak zwykle, ale zalatywało... horrorem. Niektóre akcje czytane w nocy napawały lękiem.
- "Jak nazywa się śliwka wrzucona do Tamizy?"
- "Plum"
Kolejna świetna książka z serii. Kosik zaczyna jednak troszeczkę zmieniać swój cykl. Zawsze była to seria science-fiction, w "Klątwie Domu McKillanów" było dużo zagadnień technicznych jak zwykle, ale zalatywało... horrorem. Niektóre akcje czytane w nocy napawały lękiem.
2016-02-28
2018-09-16
Wiadomym jest, że każdy obcujący z literaturą człowiek słyszał o Orwellu i jego "Roku 1984". Należałem do tych osób i ja, a jakoś tak nagle zaświtała mi myśl, żeby wreszcie tą książkę przeczytać.
Przede wszystkim, muszę jasno sklasyfikować powieść jako science-fiction, coś co nie ma odbicia w rzeczywiście i nie będzie nigdy takowego miało. Trochę oburza mnie zrównywanie świata z Roku 1984 do prawdziwych historycznych systemów, bo wydaje mi się to daleko posuniętą przesadą. Książka jest dobra, nawet wyśmienita, jako antyutopia, ale nie widzę w niej jakiegokolwiek ostrzeżenia. Możliwe, że to tylko optymizm, ale według mnie nie ma szans na to, aby faktycznie system wzorowany na Oceanii zaistniał na wielką skalę kiedykolwiek. Wierzę w człowieczeństwo i istnienie pewnych wartości.
Książka natomiast porusza parę ważnych społecznych wątków - chociażby kwestię tego jak bardzo władze ułatwia głupie społeczeństwo. Ważne były też inne tezy, ale z troski o ewentualnych czytelników tej opinii nie będę produkować spoilerów. Są jednak momenty, w których książkę warto odłożyć i po prostu zwyczajnie się zastanowić.
Wiadomym jest, że każdy obcujący z literaturą człowiek słyszał o Orwellu i jego "Roku 1984". Należałem do tych osób i ja, a jakoś tak nagle zaświtała mi myśl, żeby wreszcie tą książkę przeczytać.
Przede wszystkim, muszę jasno sklasyfikować powieść jako science-fiction, coś co nie ma odbicia w rzeczywiście i nie będzie nigdy takowego miało. Trochę oburza mnie zrównywanie...
2019-05-02
"Niezgodną" znalazłem na półce w bibliotece, kojarzyłem, że to popularna książka i w zasadzie chciałem głównie sprawdzić dlaczego. Odniosę się może najpierw do częstego porównania do Igrzysk Śmierci, które swego czasu (aż się boję sprawdzić jak dawno to było!) przeczytałem. Otóż klimat faktycznie był podobny, ale książka pani Collins dojrzalsza i zwyczajnie lepsza.
"Niezgodna" to debiut literacki i w zasadzie można to zauważyć. Lakoniczne opisy i problemy z konstruowaniem dialogów powodują, że nie zaliczę pani Roth do swojego panteonu pisarek wybitnych. Fabuła jest dosyć przewidywalna, a oliwy do ognia dokłada wydawnictwo Amber, które zdecydowało się w opisie książki zdradzić zdecydowanie zbyt wiele jak na mój gust (Polecam więc nie patrzeć na to, co jest na spodzie książki, ja to zrobiłem dopiero w trakcie czytania i jestem z tego zadowolony).
Książkę czytało się jednak przyjemnie. W pewnych momentach należało przymknąć oko i pominąć niewielkie logiczne nieścisłości, aczkolwiek ogólnie opowieść była interesująca, a w kulminacyjnym momencie wyzwalała ten charakterystyczny dreszczyk emocji, który powoduje, że wspominamy później czytanie jako ekscytującą czynność. Konkludując, książkę mogę jak najbardziej polecić.
"Niezgodną" znalazłem na półce w bibliotece, kojarzyłem, że to popularna książka i w zasadzie chciałem głównie sprawdzić dlaczego. Odniosę się może najpierw do częstego porównania do Igrzysk Śmierci, które swego czasu (aż się boję sprawdzić jak dawno to było!) przeczytałem. Otóż klimat faktycznie był podobny, ale książka pani Collins dojrzalsza i zwyczajnie lepsza....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-22
2012-08-30
2012-10-27
2012-11-01
2012-11-04
2012-12-10
2012-12-16
2013-01-06
2013-01-11
Bardzo fajna książka, wręcz idealna dla miłośników historii. Rafał Kosik w bardzo inteligentny sposób pokazuje nam ''co by było gdyby'' w kwestii historii albo jak bardzo mogą rozwinąć się reklamy.
Bardzo fajna książka, wręcz idealna dla miłośników historii. Rafał Kosik w bardzo inteligentny sposób pokazuje nam ''co by było gdyby'' w kwestii historii albo jak bardzo mogą rozwinąć się reklamy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-15
Książka jest nawet chyba lepsza od Świata Zero 1. Podobały mi się już zupełnie inne prawie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością światy jak B800. Polecam każdemu, chociaż tego raczej czynić nie muszę, bo kto przebrnął przez 9 części 10 też przeczyta. Czekam na jedenasty.
Książka jest nawet chyba lepsza od Świata Zero 1. Podobały mi się już zupełnie inne prawie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością światy jak B800. Polecam każdemu, chociaż tego raczej czynić nie muszę, bo kto przebrnął przez 9 części 10 też przeczyta. Czekam na jedenasty.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-03-07
Wyjątkowo oryginalna książka...
Polecam do przeczytania wszystkim, może oprócz księży...
Akcja dzieje się na Omedze, która chyba miała być przeciwieństwem Ziemi. Na Omedze jest prawo, ale można je łamać pod warunkiem, że się uniknie kłopotów.
Kto myśli, że nic go nie zaskoczy, bo przeczytał setki książek niech sięgnie po Planetę Zła.
Wyjątkowo oryginalna książka...
Polecam do przeczytania wszystkim, może oprócz księży...
Akcja dzieje się na Omedze, która chyba miała być przeciwieństwem Ziemi. Na Omedze jest prawo, ale można je łamać pod warunkiem, że się uniknie kłopotów.
Kto myśli, że nic go nie zaskoczy, bo przeczytał setki książek niech sięgnie po Planetę Zła.
Oryginalna to chyba najlepszy przymiotnik opisujący tą książkę.
Oryginalna to chyba najlepszy przymiotnik opisujący tą książkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to