Książka ogólnie fajna autor jak zwykle mnie zaskoczył, ale znacznie za dużo opisów, bez których dałoby się czytać i wszystko wiedzieć

Książka ogólnie fajna autor jak zwykle mnie zaskoczył, ale znacznie za dużo opisów, bez których dałoby się czytać i wszystko wiedzieć

Nie zawiodłem się na kolejnym tomie mojej ukochanej serii! Bardzo interesujące przygody naszych głównych bohaterów powiązanymi z "normalnym" życiem nastolatków.

Po prostu kocham całym swoim sercem!

Nie zawiodłem się na kolejnym tomie mojej ukochanej serii! Bardzo interesujące przygody naszych głównych bohaterów powiązanymi z "normalnym" życiem nastolatków.

Po prostu kocham całym swoim sercem!

Rozwój robotyki i sztucznej inteligencji to prawdziwy symbol nowoczesności. Co jednak w sytuacji, gdy dzieła naszych rąk postanowią zawalczyć o autonomię i zbuntować się przeciw własnym twórcom? Z tym właśnie musi zmierzyć się Super Paczka w kolejnej przygodzie...

W formie pełnej korelacji i konsekwencji zdarzeń z poprzednich tomów wracają znani już bohaterowie i maszyny, doprowadzając do jednego z tych scenariuszy, których najbardziej obawia się ludzkość - buntu maszyn. Ogromnie mi się podobała perspektywa przywódcy sytuacji, czyli KonPoPoza, którego przesłanki do działań i sfera emocjonalna były szczególnie poruszające. Niezwykle, jak potoczyły się dzieje tego robota - początkowo w tle zdarzeń, jako element humorystyczny, a koniec końców - jako przywódcy rebelii w jednym z bardziej poruszających uczuciowo finałów. To kolejna rzecz, za którą uwielbiam książki autora - tu wszystko ma znaczenie i nic nie zostaje zapomniane.

W obliczu współczesnego rozwoju i prowadzonych badań oraz dylematów jest to tym mocniejsza książka, że wymykający się spod kontroli scenariusz coraz mniej brzmi, jak S-F. Ponownie przykrywka wciągającej lektury posiada drugie dno poważnych refleksji, nad którymi zdecydowanie warto przysiąść. Polecam gorąco!

Rozwój robotyki i sztucznej inteligencji to prawdziwy symbol nowoczesności. Co jednak w sytuacji, gdy dzieła naszych rąk postanowią zawalczyć o autonomię i zbuntować się przeciw własnym twórcom? Z tym właśnie musi zmierzyć się Super Paczka w kolejnej przygodzie...

W formie pełnej korelacji i konsekwencji zdarzeń z poprzednich tomów wracają znani już bohaterowie i maszyny,...

Bardzo mi się podobała jak inne części książki, ale dla mnie osobiście miała jeden mankament: dużo opisów technicznych, co dla mnie jako humanistki było lekko niepotrzebne. Nie krytykuję autora pana Rafała Kosika, którego uwielbiam, ale rozumiem również jego zainteresowanie technika, fizyką i wszystkim co jest z tym związanym, dlatego odbieram tylko jedna gwiazdkę.

Bardzo mi się podobała jak inne części książki, ale dla mnie osobiście miała jeden mankament: dużo opisów technicznych, co dla mnie jako humanistki było lekko niepotrzebne. Nie krytykuję autora pana Rafała Kosika, którego uwielbiam, ale rozumiem również jego zainteresowanie technika, fizyką i wszystkim co jest z tym związanym, dlatego odbieram tylko jedna gwiazdkę.

Mi osobiście się książka podobała, lecz nie była to najlepsza książka z tej serii (czytam całą serię drugi raz) 7 gwiazdek to według mnie idealny wynik.

Mi osobiście się książka podobała, lecz nie była to najlepsza książka z tej serii (czytam całą serię drugi raz) 7 gwiazdek to według mnie idealny wynik.

𝐁𝐮𝐧𝐭 𝐌𝐚𝐬𝐳𝐲𝐧

Felix, Net I Nika ponownie wpakują się w kłopoty z robotami. Maszyny na czele z Konpozem, uznają że należą im się takie same prawa jak ludziom. Czy Bunt Maszyn to tego doprowadzi?

Jak z innymi tomami tej serii, ponownie sie nie zawiodłam. Akcja, świat i bohaterowie w tej serii są cudowni przez co nie sposób oderwać się od tych książek. Dzięki temu Tomowi przekonałam się także jak bardzo komfortowa jest dla mnie ta seria i jak bardzo ją uwielbiam.

Bohaterowie byli ciekawi. Z tomu, na tom poznajemy ich coraz lepiej. Pozytywnym zaskoczeniem byla dla mnie postać Ameli Mickiewicz. Jest ona ciotką Niki. Zaskoczyła mnie jej opiekuńczość chociaż miała dość trudny charakter. Jeśli chodzi o Nikę, było z nią sporo wątków a i tak mi jej brakowało.

Akcja była bardzo interesująca, autor ma bardzo lekkie pióro, dzięki czemu przez ,,Bunt Maszyn" dosłownie się płynie. Świat tak jak w innych tomach był bardzo dobrze wykreowany i realistyczny. Co prawda z wątkiem fantastycznym, ale cudownie wprowadzonym i wtopionyn w akcję.

Bardzo wam polecam tą serię, a ten tom zdecydowanie oceniam 5/5.

𝐁𝐮𝐧𝐭 𝐌𝐚𝐬𝐳𝐲𝐧

Felix, Net I Nika ponownie wpakują się w kłopoty z robotami. Maszyny na czele z Konpozem, uznają że należą im się takie same prawa jak ludziom. Czy Bunt Maszyn to tego doprowadzi?

Jak z innymi tomami tej serii, ponownie sie nie zawiodłam. Akcja, świat i bohaterowie w tej serii są cudowni przez co nie sposób oderwać się od tych książek. Dzięki temu Tomowi...

Troszkę mnie serduszko boli, że książkę z moich ulubionych serii oceniam dość nisko. A jednak muszę, bo moim zdaniem odstaje ona od pozostałych części, a już na pewno wypada dość blado przy świetnej poprzedniczce, "Trzeciej Kuzynce". Mam wrażenie, że tutaj mamy lekko powtórzony schemat z części pierwszej. Która nie do końca poszła tak, jak miała pójść, ale to nieważne, idziemy na colę.

Mały spoiler:
Bardzo liczyłam na to, że ciocia Amelia zostanie, serio. Na swój sposób upierdliwa, ale Nika w końcu by miała dorosłego, który by się o nią zatroszczył. Niezmiernie mnie zdziwiło, że tak po prostu przyjęła do wiadomości, że jej brat nie żyje, a jej bratanica jest samiuteńka jak palec i tak po prostu sobie wyjechała.
Koniec spoilera

Troszkę mnie serduszko boli, że książkę z moich ulubionych serii oceniam dość nisko. A jednak muszę, bo moim zdaniem odstaje ona od pozostałych części, a już na pewno wypada dość blado przy świetnej poprzedniczce, "Trzeciej Kuzynce". Mam wrażenie, że tutaj mamy lekko powtórzony schemat z części pierwszej. Która nie do końca poszła tak, jak miała pójść, ale to nieważne,...

Naprawdę bardzo fajna. Polecam!

Naprawdę bardzo fajna. Polecam!

„Kiedy się pali, za późno na kupowanie gaśnicy” – Felix.
W ósmym tomie serii, FNiN zmagają się z nowymi problemami. Tym razem autor za pomocą książki sugeruje czytelnikowi zatrzymać się i pomyśleć, nad tym, do czego może doprowadzić bunt, wszechobecnych w naszym życiu, maszyn. W świecie, w którym sztuczna inteligencja odgrywa dużą rolę, należałoby się zastanowić, czy droga, którą kroczy ludzkość jest właściwa? Czy zastępowanie człowieka urządzeniami jest dobre? Czy roboty mogą posiadać osobowość i wolną wolę?
Pamiętajmy, że „(…) ignorowanie problemu w żaden sposób nie przyczynia się do jego rozwiązania.”

Uczniowie Gimnazjum Nr 13 im. Stefana Kuszmińskiego w Warszawie, po powrocie z ferii, ponownie wpadają w kłopoty. Tytuł brzmi intrygująco i nieco strasznie… bunt maszyn. Konpopoz to robot sprzątający w Instytucie Badań Nadzwyczajnych, którego poznajemy we wcześniejszym tomie serii. Wierzy on, że jego imię pochodzi od greckiego wojownika, ale FNiN uświadamiają mu, że jest to skrót od Konserwator powierzchni poziomych. Zaczyna on rozmyślać nad swoim życiem i funkcją, jaką pełni. To on buntuje się przeciw wgranemu oprogramowaniu i zaczyna podejmować własne decyzje, które sprawiają, że naukowcy tracą nad nim kontrolę. Nadzieja w Felixie, Necie i Nice… Czy i tym razem uda się im rozwiązać problem?

To główny wątek książki, ale nie jedyny. Przez niewinny żart i wyrok sądu uczniowskiego, Nika traci stypendium naukowe i aby opłacić czesne, w tajemnicy przed chłopcami, podejmuje pracę. Jakby tego było mało, pojawia się ciotka Amelia, siostra ojca Niki, która nie wie o śmierci swego brata. Felix znajduje sobie dziewczynę i ukrywa to przed przyjaciółmi. A dyrektor szkoły wpada na pomysł spontanicznych inicjatyw uczniowskich. To tylko część tego, co znajdziecie na stronach tego tomu.

Początek bardzo mi się podobał. Scena z sądem uczniowskim rozbawiła mnie do łez, podobnie jak staroświeckie poglądy i „niewiedza” na aktualne tematy ciotki Amelii. Jako dziewczyna cieszę się, że w tym tomie prym wiedzie Nika. Jej podejście do życia, pracowitość i odpowiedzialność są godne pochwały, a pogląd „(…) żeby zawsze mieć rezerwę na czarną godzinę i nie używać tej rezerwy, gdy godzina jest ledwie ciemnoszara.” jest godny naśladowania. Dzięki temu tomowi lepiej ją poznałam. Opisy techniczne nieco mnie nudziły, ale wiem, że one muszą być z racji tytułu.
Ogólnie książkę czytało mi się, jak zawsze, bardzo szybko. Nadal uważam, że autor powinien otrzymać Oskara za dialogi, bo są rewelacyjne.

Polecam i zachęcam do przeczytania tej książki.

„Kiedy się pali, za późno na kupowanie gaśnicy” – Felix.
W ósmym tomie serii, FNiN zmagają się z nowymi problemami. Tym razem autor za pomocą książki sugeruje czytelnikowi zatrzymać się i pomyśleć, nad tym, do czego może doprowadzić bunt, wszechobecnych w naszym życiu, maszyn. W świecie, w którym sztuczna inteligencja odgrywa dużą rolę, należałoby się zastanowić, czy droga,...

Pierwsza, która znacznie odbiega od poziomu serii - negatywnie. Motywacje zdarzeń bardziej irytujące niż ciekawe.

Pierwsza, która znacznie odbiega od poziomu serii - negatywnie. Motywacje zdarzeń bardziej irytujące niż ciekawe.