-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-05-16
2014-06-15
Historia II wojny światowej jest wypełniona nazwiskami osób, które po dziś budzą kontrowersje oraz znaki zapytania. Ich czyny przez jednych są uważane za bohaterskie, przez innych za zdradzieckie. Zaś chaos w dokumentach, mnogość sprzecznych zeznań i ilość zaskakujących zdarzeń, nie posiadających jednoznacznych wyjaśnień, czynią te historie jeszcze bardziej tajemniczymi. Tak właśnie przedstawia się opowieść o życiu Krystyny Skarbek, która zaistniała w świadomości Polaków stosunkowo niedawno za sprawą adaptacji pierwszej powieści Iana Fleminga Casino Royal. To na niej pisarz wzorował postać Vesper Lynd. Plotka głosi, że agentka stała się jego muzą po romansie, który razem przeżyli.
Kim jednak naprawdę była Krystyna Skarbek-Giżycka? Czy rzeczywiście można ją podejrzewać o podwójną działalność? O bycie z jednej strony wielką bohaterką, a z drugiej zdrajczynią? Jarosław Molenda postanowił odpowiedzieć na te pytania w swojej książce Krystyna Skarbek – królowa podziemia czy zdrajczyni?
Krystyna była córką rozrzutnego hrabiego, którego sytuacja materialna zmusiła do ożenku z bogatą Żydówką. W tych działaniach oczywiście nie był osamotniony – zubożali arystokraci mogli w ten sposób podreperować domowe konta, zaś zamożni żydowscy właściciele firm podnosili swój prestiż przez posiadanie w zarządach przedstawicieli słynnych polskich rodów. A rodzina Skarbków niewątpliwie do takich była zaliczana.
Wywodziła się ona z rodu Awdańców, którego korzenie sięgały X wieku. Zaś jednym z pierwszych noszącym nazwisko Skarbek był Jan z Góry, z którym wiąże się patriotyczna legenda z czasów Bolesława Krzywoustego, spisana przez samego Długosza. Ta opowieść o heroicznej postawie przodka Krystyny była jedną z wielu, chętnie opowiadanej przy familijnym stole. Wśród innych znalazła się również legenda o smoku wawelskim i szewcu Skubie – był on uważany za protoplastę rodu. Zaś hrabia Fryderyk Skarbek, zamieszkujący Żelazową Wolę, stał się chrzestnym syna swojego dalekiego krewnego Mikołaja Chopina i to on opłacił pierwszy wydruk poloneza chrześniaka, stworzony przez małego Fryderyka w wieku ośmiu lat.
Skarbkowie cieszyli się więc wielką popularnością, a rodzinną dumę przekazywali z pokolenia na pokolenie, wypełniając serca swoich pociech patriotycznymi uczuciami, a umysły wspaniałymi historiami. W takim właśnie otoczeniu wychowywała się mała Krystyna.
Ciąg dalszy na http://freesoul1705scrapbook.wordpress.com/2014/07/01/krystyna-skarbek-krolowa-podziemia-czy-zdrajczyni/
Historia II wojny światowej jest wypełniona nazwiskami osób, które po dziś budzą kontrowersje oraz znaki zapytania. Ich czyny przez jednych są uważane za bohaterskie, przez innych za zdradzieckie. Zaś chaos w dokumentach, mnogość sprzecznych zeznań i ilość zaskakujących zdarzeń, nie posiadających jednoznacznych wyjaśnień, czynią te historie jeszcze bardziej tajemniczymi....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-26
Ślepy trop to już czwarte spotkanie polskich czytelników ze śledczym Williamem Wistingiem. Najnowsza powieść Jørna Lier Horsta stanowi nie tylko dowód jego mistrzostwa w pisaniu powieści kryminalnych, ale jest również najlepszą z wydanych do tej pory książek autora.
Fabuła Ślepego tropu zaczyna się niepozornie od przeprowadzki Sofie Lund, wracającej po wielu latach do rodzinnego Stavern. Kobieta wprowadza się wraz z roczną córeczką do odziedziczonego po tragicznie zmarłym dziadku domu. Sofie nie wspomina dobrze ani tego miejsca, ani krewnego, mającego powiązania ze światem przestępczym i odpowiedzialnego za śmierć jej matki. Jednak potrzeba rozpoczęcia wszystkiego od nowa wygrywa z uprzedzeniami. Sofie przeprowadza w domu generalny remont, by w możliwie największym stopniu odciąć się od przeszłości dziadka, ta jednak wraca do niej jak bumerang wraz ze starym sejfem skrytym w piwnicy.
To właśnie jego zawartość stanie się ogniskiem zapalnym, które połączy ze sobą dwie na pozór osobne sprawy – tajemnicze zaginięcie taksówkarza i morderstwo zwane Zabójstwem Noworocznym.
Horst kolejny raz stworzył historię, trzymającą czytelnika w niepewności do ostatniej strony. Ślepy trop to następny doskonały przykład powieści policyjnej. Autor popisuje się w niej znajomością toku prowadzenia śledztwa, ukazując jak początkowo rozsypane i nieposiadające punktów wspólnych elementy układanki, wraz z rozwojem fabuły, zaczynają tworzyć pełny i precyzyjny obraz kryminalnej historii.
Dodatkowym atutem książki jest kwestia prywatnego życia bohaterów, która w poprzednich częściach była trochę mniej eksponowana. W Ślepym tropie poznajemy Wiliama Wistinga z innej strony, jako człowieka z krwi i kości, potrzebującego również wsparcia bliskich –zwłaszcza, gdy musi się zmierzyć z moralnymi problemami pracy w policji. Są one związane przede wszystkim z kwestią uczciwości w prowadzeniu śledztwa, ujawnianiu całkowitej prawdy dotyczącej podejrzanych osób oraz podważaniu kompetencji pracowników. Bohater tym razem staje przed wyborem między tym, co słuszne i właściwe, a tym co wiąże się z lojalnością wobec współpracowników. I nie będzie to łatwy wybór.
Fabuła Ślepego tropu nie pozwala oderwać się od powieści do ostatniej stron. Dzięki lekkiemu stylowi i przejrzyście prowadzonej akcji, czytelnik nie tylko nie gubi się w jej meandrach, ale wręcz świetnie dotrzymuje kroku bohaterom wyłapując wszelkie niuanse oraz szczegóły. Wszystkie działania postaci łączą się ostatecznie w idealnej harmonii, budując wciągającą historię, od której nie można się oderwać. To niewątpliwie najlepsza z książek Horsta i sięgając po nią możecie być pewni, że zarwiecie w trakcie lektury nie jedną noc!
http://www.wywrota.pl/ksiazka/32690-wielki-powrot-krola-kryminalu-jorn-lier-.html
Ślepy trop to już czwarte spotkanie polskich czytelników ze śledczym Williamem Wistingiem. Najnowsza powieść Jørna Lier Horsta stanowi nie tylko dowód jego mistrzostwa w pisaniu powieści kryminalnych, ale jest również najlepszą z wydanych do tej pory książek autora.
Fabuła Ślepego tropu zaczyna się niepozornie od przeprowadzki Sofie Lund, wracającej po wielu latach do...
2016-07-17
2013-07-01
Wielu z nas kojarzy komedie naszych południowych sąsiadów, będące przykładem inteligentnego humoru trafiającego do odbiorców, niezależnie od ich wykształcenia czy zainteresowań. Są one lekkie i wypełnione sielankową atmosferą, ale nie infantylne – wręcz odwrotnie. Poruszają różne problemy – od tych egzystencjalnych, przez dotyczące ludzkich słabości, a na zwykłych domowych kończąc. Wydaje się, że Czesi posiedli niezwykły dar obserwacji życia codziennego i przekazywania wniosków na jego temat w sposób lekki, ale dający do myślenia. Podobnie sprawa wygląda z Petrą Soukupovą, która korzystając z czeskiej szkoły przedstawiania rzeczywistości poszła o krok dalej i postanowiła opowiedzieć o życiu rodzinnym bez przymrużenia oka.
Petra Soukupová jest przedstawicielką nowego pokolenia czeskich pisarzy. Urodzona w 1982 roku, skończyła praską szkołę filmową FAMU i obecnie współpracuje przy tworzeniu scenariuszy do wielu czeskich seriali telewizyjnych. Zadebiutowała w roku 2007 książką Nad morze, za którą otrzymała m.in. nagrodę Jiřího Ortena – przyznawaną młodym czeskim autorom, którzy nie skończyli 30 lat. Jej drugie dzieło Zniknąć, pojawiło się na rynku wydawniczym dwa lata po debiucie i rok od wydania zdobyło główną nagrodę Magnesia Litera za Książkę Roku – i to właśnie ta pozycja trafiła na nasz rynek, wywołując niemałe zainteresowanie.
Zniknąć jest zbiorem trzech nowel prezentujących współczesne historie rodzinne. Wspólny motyw dla wszystkich opowiadań to brak jakiejś osoby – jej chwilowe lub permanentne zniknięcie, które powoduje zamęt w poukładanym życiu bohaterów. Wraz z tym momentem zaczynają pojawiać się problemy oraz wychodzić na światło dzienne postawy, które nieodwracalnie wpływają na rzeczywistość postaci. W ten o to sposób Petra Soukupová ukazuje, jak rodzinne tragedie są w stanie zniewolić człowieka i tym samym odebrać mu możliwość zaznania szczęścia...
Na dalszą część recenzji zapraszam na http://freesoul1705scrapbook.wordpress.com/2013/08/06/zniknac-czyli-usterka-w-rodzinie/
Wielu z nas kojarzy komedie naszych południowych sąsiadów, będące przykładem inteligentnego humoru trafiającego do odbiorców, niezależnie od ich wykształcenia czy zainteresowań. Są one lekkie i wypełnione sielankową atmosferą, ale nie infantylne – wręcz odwrotnie. Poruszają różne problemy – od tych egzystencjalnych, przez dotyczące ludzkich słabości, a na zwykłych domowych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-06
2015-10-29
2015-10-19
2015-08-26
2015-08-23
2015-07-18
Maria Konopnicka cieszyła się w naszym kraju nieskalaną reputacją przykładnej matki, wielkiej patriotki, działaczki społecznej oraz wybitnej pisarki. Jej imię było niczym nowe prześcieradło – śnieżnobiałe i nieskalane złym słowem. Wychwalane nie tylko przez ludzi z branży, ale również Kościół, który upatrzył sobie w niej idealny przykład Matki Polki. Wydawać by się mogło, że wszyscy z otoczenia Konopnickiej – na czele z samą pisarką – ciężko pracowali nad jej wizerunkiem, z uporem maniaka czyszczą kartotekę poetki z niewygodnych faktów i stawiając jej tym samym spiżowy pomnik nie do ruszenia. I pozostałby nietknięty po dziś dzień, gdyby na warsztat nie wzięły go środowiska LGBT.
Robiąc na złość kolegom stojącym w opozycji, wyciągnęli na światło dzienne przyjaźń, która łączyła Marię z malarką Marią Dulębianką. Doprawili ją erotyzmem i sprawili, iż utrwalony po śmierci Konopnickiej przez kolejne pokolenia wizerunek uległ demityzacji. Zaś życie pisarki ponownie wzięto pod lupę i zaczęto odkuwać z marmurów udowadniając, że nie taka Konopnicka święta, jak ją prezenterzy toruńskiej stacji radiowej malują.
Biografowie pisarki postanowili na nowo odtworzyć jej losy, uzupełniając o pikantne szczegóły. W tym gronie znalazła się również Iwona Kienzler, która zdecydowała się podejść do sprawy rzeczowo i zbadać życiorys Konopnickiej w oparciu o dokumenty, wspomnienia i listy, które po sobie zostawiła oraz napisane do tej pory pozycje biograficzne. Tak powstała licząca niecałe dwieście pięćdziesiąt stron Maria Konopnicka. Rozwydrzona Bezbożnica. Rzetelnie, aczkolwiek bez większych skandali prezentująca życie pisarki.
Ciąg dalszy na: http://freesoul1705scrapbook.wordpress.com/2014/05/22/odkuwanie-pani-marii-k/
Maria Konopnicka cieszyła się w naszym kraju nieskalaną reputacją przykładnej matki, wielkiej patriotki, działaczki społecznej oraz wybitnej pisarki. Jej imię było niczym nowe prześcieradło – śnieżnobiałe i nieskalane złym słowem. Wychwalane nie tylko przez ludzi z branży, ale również Kościół, który upatrzył sobie w niej idealny przykład Matki Polki. Wydawać by się mogło,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to