Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jako miłośniczka S.Kinga sporo spodziewałam się po twórczości syna. Biorąc pod uwagę, że bardzo miło wspominam "Bastion" - "Strażak" mnie nie zawiódł.
Polecam (:

Jako miłośniczka S.Kinga sporo spodziewałam się po twórczości syna. Biorąc pod uwagę, że bardzo miło wspominam "Bastion" - "Strażak" mnie nie zawiódł.
Polecam (:

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Spadkobierczyni ściska mi dłoń i stwierdza, że nie dam rady napisać tej książki. Przynajmniej ona tak uważa. Mówi, że przecież nic nie mam." [s.329]- udało się pani Grzebałkowskiej to "nic".

"Spadkobierczyni ściska mi dłoń i stwierdza, że nie dam rady napisać tej książki. Przynajmniej ona tak uważa. Mówi, że przecież nic nie mam." [s.329]- udało się pani Grzebałkowskiej to "nic".

Pokaż mimo to

Okładka książki Talizman Stephen King, Peter Straub
Ocena 6,7
Talizman Stephen King, Peter...

Na półkach:

Zbaraniałam, szczerze przyznam. Jeszcze nigdy, podkreślam NIGDY, żadna książka Mistrza mnie tak nie rozczarowała. Ja tej książki nie przeczytałam, ja ją wręcz zmęczyłam do końca i to tylko z szacunku dla autora.
Może to przez hormony w tej ciąży?

Zbaraniałam, szczerze przyznam. Jeszcze nigdy, podkreślam NIGDY, żadna książka Mistrza mnie tak nie rozczarowała. Ja tej książki nie przeczytałam, ja ją wręcz zmęczyłam do końca i to tylko z szacunku dla autora.
Może to przez hormony w tej ciąży?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak, zdecydowanie to jest King, którego bardzo cenię (:

Tak, zdecydowanie to jest King, którego bardzo cenię (:

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tym razem Llosa prezentuje nam zbiór esejów, w którym, jako uważny obserwator naszych czasów, prezentuje swoje przemyślenia na temat tego, co rozumiemy przez pojęcie "kultura". Mimo iż nie odkrył Ameryki, jest to interesująca lektura, do której serdecznie zachęcam.

Tym razem Llosa prezentuje nam zbiór esejów, w którym, jako uważny obserwator naszych czasów, prezentuje swoje przemyślenia na temat tego, co rozumiemy przez pojęcie "kultura". Mimo iż nie odkrył Ameryki, jest to interesująca lektura, do której serdecznie zachęcam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Budowa "Głosów Pamano", sposób w jaki autor odsłania po kawałku tajemnice swojej historii jest tak przemyślany, aby utrzymać napięcie i zainteresowanie czytelnika. Cenię sobie taką literaturę i pod tym względem nie zawiodłam się na "nowej" powieści J.C. Jednak mimo interesującej fabuły uważam, że "Wyznaję" wypada lepiej w zestawieniu tych dwóch tytułów. Klimat i temat "Wyznaję" bardziej przypadł mi do gustu.

Budowa "Głosów Pamano", sposób w jaki autor odsłania po kawałku tajemnice swojej historii jest tak przemyślany, aby utrzymać napięcie i zainteresowanie czytelnika. Cenię sobie taką literaturę i pod tym względem nie zawiodłam się na "nowej" powieści J.C. Jednak mimo interesującej fabuły uważam, że "Wyznaję" wypada lepiej w zestawieniu tych dwóch tytułów. Klimat i temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tu każde słowo jest na swoim miejscu. Pięknie napisana historia! Mnie wzruszyła.

Tu każde słowo jest na swoim miejscu. Pięknie napisana historia! Mnie wzruszyła.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sądzę, że wszystkim, którym przypadł do serca "Japoński wachlarz" spodoba się również nowe twórcze dziecko Joanny Bator. Lekkie pióro, dowcip, niezwykła przenikliwość w postrzeganiu codziennego świata i Japonia jakiej jeszcze nie znałam. Polecam gorąco! (;

Sądzę, że wszystkim, którym przypadł do serca "Japoński wachlarz" spodoba się również nowe twórcze dziecko Joanny Bator. Lekkie pióro, dowcip, niezwykła przenikliwość w postrzeganiu codziennego świata i Japonia jakiej jeszcze nie znałam. Polecam gorąco! (;

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Silmarillion" czytałam wieeeki temu, gdy opracowywałam referat na temat toposu genezyjskiego - po tylu latach odbiór jest jeszcze lepszy. Lektura wciąż niezmiennie mnie fascynuje i zachwyca (;

"Silmarillion" czytałam wieeeki temu, gdy opracowywałam referat na temat toposu genezyjskiego - po tylu latach odbiór jest jeszcze lepszy. Lektura wciąż niezmiennie mnie fascynuje i zachwyca (;

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cieszę się, że King zdecydował się wrócić do historii Danny'ego Torrance'a. Stworzył on bardzo wiarygodny portret dorosłego mężczyzny i uwierzyłam, że na kogoś takiego właśnie mógł wyrosnąć chłopiec ocalały z pożaru Panoramy. I na tym się kończą moje zachwyty. Cała reszta wydaje mi się niepełna i pozostawia po sobie niedosyt. Rozczarowało mnie również zakończenie - cóż, liczę na to, że "Pan Mercedes" spełni moje czytelnicze oczekiwania (;

Cieszę się, że King zdecydował się wrócić do historii Danny'ego Torrance'a. Stworzył on bardzo wiarygodny portret dorosłego mężczyzny i uwierzyłam, że na kogoś takiego właśnie mógł wyrosnąć chłopiec ocalały z pożaru Panoramy. I na tym się kończą moje zachwyty. Cała reszta wydaje mi się niepełna i pozostawia po sobie niedosyt. Rozczarowało mnie również zakończenie - cóż,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam powieści, w których świat sztuki i literatury odgrywa zasadniczą rolę. Jeżeli dodatkowo opowiadana historia prowadzona jest wartko to cud, miód i tak dalej (; Browna czyta się wyjątkowo dobrze.

Uwielbiam powieści, w których świat sztuki i literatury odgrywa zasadniczą rolę. Jeżeli dodatkowo opowiadana historia prowadzona jest wartko to cud, miód i tak dalej (; Browna czyta się wyjątkowo dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na tle takich powieści, jak: "Miasto Ślepców", "Ewangelia wg J.CH.", "Kamienna tratwa" czy "Podwojenie", które miałam przyjemność czytać - "Kain" wypada bardzo blado. Jest dowodem na to, że piękny język nie obroni się bez interesującej fabuły, która w tym przypadku jest schematyczna, przewidywalna, żeby nie powiedzieć - nudna. Mimo to w dalszym ciągu wysoce cenię sobie tego pisarza. (;

Na tle takich powieści, jak: "Miasto Ślepców", "Ewangelia wg J.CH.", "Kamienna tratwa" czy "Podwojenie", które miałam przyjemność czytać - "Kain" wypada bardzo blado. Jest dowodem na to, że piękny język nie obroni się bez interesującej fabuły, która w tym przypadku jest schematyczna, przewidywalna, żeby nie powiedzieć - nudna. Mimo to w dalszym ciągu wysoce cenię sobie tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Posłużę się cytatem z "Wyznaję" [s.567-568]: "A od czasu do czasu wracam do poprzednich lektur, ale czytam ponownie tylko te książki, które rzeczywiście zasługują na ten przywilej.
- A co decyduje o przyznaniu tego przywileju? [...]
- Umiejętność wywołania fascynacji czytelnika; podziw dla inteligencji, jaką odnajduję w ponownie czytanej książce, lub dla piękna, które z niej emanuje".

Sądzę, że do dzieła Jaume Cabre będę wracała jeszcze nie raz. Gorąco polecam!

Posłużę się cytatem z "Wyznaję" [s.567-568]: "A od czasu do czasu wracam do poprzednich lektur, ale czytam ponownie tylko te książki, które rzeczywiście zasługują na ten przywilej.
- A co decyduje o przyznaniu tego przywileju? [...]
- Umiejętność wywołania fascynacji czytelnika; podziw dla inteligencji, jaką odnajduję w ponownie czytanej książce, lub dla piękna, które z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mi się podoba; o ile pominie się język [chociaż można się do niego przyzwyczaić]. Tłumaczenie w ogóle nie oddaje ducha XIX-wiecznej Japonii; pozostaje mi tylko mieć nadzieje, że oryginał pod tym względem wypada lepiej. Dla zainteresowanych tematyką - lektura obowiązkowa! (;

Bardzo mi się podoba; o ile pominie się język [chociaż można się do niego przyzwyczaić]. Tłumaczenie w ogóle nie oddaje ducha XIX-wiecznej Japonii; pozostaje mi tylko mieć nadzieje, że oryginał pod tym względem wypada lepiej. Dla zainteresowanych tematyką - lektura obowiązkowa! (;

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy udało mi się zdobyć w bibliotece egzemplarz tej powieści byłam bardzo podekscytowana. Przed przystąpieniem do lektury naładowałam się pozytywną energią płynącą z zamieszczonych tu opinii i miałam doprawdy ogromną nadzieję, że po zakończeniu czytania także będę w takiej euforii czytelniczej. Rozczarowałam się. R.M. miał szokować - szokował, miał zatrważać - niby tak było; w "Dzieciach ze schowka" nie znalazłam jednak nic z 'japońskiej atmosfery' obecnej u Kawabaty Yasunariego , Abe Kobo czy nawet u drugiego Murakamiego. Wydarzenia absurdalne, paranoiczne i przewidywalne, ale całość przy tym wszystkim napisana poprawnie.

Kiedy udało mi się zdobyć w bibliotece egzemplarz tej powieści byłam bardzo podekscytowana. Przed przystąpieniem do lektury naładowałam się pozytywną energią płynącą z zamieszczonych tu opinii i miałam doprawdy ogromną nadzieję, że po zakończeniu czytania także będę w takiej euforii czytelniczej. Rozczarowałam się. R.M. miał szokować - szokował, miał zatrważać - niby tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszym wrażeniem po przeczytaniu "Jak pisać..." było zadowolenie, że za interesującymi i wciągającymi historiami kryje się również niezły warsztat, wiedza i "swój chłop-autor, który nie nabija czytelnika w butelkę tylko jest megaszczery, a nie tylko kuglarskie sztuczki mające na celu podbicie rynku wydawniczego. Po podzieleniu się swoimi refleksjami z tej lektury z bliską mi osobą, zapytała mnie ona: skąd wiem, że "Jak pisać..." nie jest właśnie specjalnie spreparowaną kreacją autora. Cóż, jeżeli udało mu się mnie nabrać dowodzi to tylko tego, że rzeczywiście jest niezły (;

Pierwszym wrażeniem po przeczytaniu "Jak pisać..." było zadowolenie, że za interesującymi i wciągającymi historiami kryje się również niezły warsztat, wiedza i "swój chłop-autor, który nie nabija czytelnika w butelkę tylko jest megaszczery, a nie tylko kuglarskie sztuczki mające na celu podbicie rynku wydawniczego. Po podzieleniu się swoimi refleksjami z tej lektury z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Gejsza z Gion" dostarcza co prawda wielu ciekawych informacji dotyczących życia w światku karyukai i samej Japonii, ale według mnie to za mało, by przymknąć oko na znikomość tych faktów, nieprawdopodobnie dokładne wspomnienia trzyletniego dziecka, kolokwialny język (tłumaczenie beznadziejne) i całkowity brak magii. Nie mniej jednak warto zapoznać się z tematem. Czytanie zajmuje góra dwa dni. (;

"Gejsza z Gion" dostarcza co prawda wielu ciekawych informacji dotyczących życia w światku karyukai i samej Japonii, ale według mnie to za mało, by przymknąć oko na znikomość tych faktów, nieprawdopodobnie dokładne wspomnienia trzyletniego dziecka, kolokwialny język (tłumaczenie beznadziejne) i całkowity brak magii. Nie mniej jednak warto zapoznać się z tematem. Czytanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Boska Komedia" nie jest lekturą, którą można by "połknąć" w biegu do pracy. Ją trzeba smakować; długo, rzetelnie i z wielką wnikliwością. Nie zaszkodzi też zaznajomić się z historią Włoch,Kościoła, filozofią czy mitologią starożytną ; wtedy dopiero doceni się to, co trzymamy w dłoniach.
Fascynująca w "BK" jest szczególnie możliwość poznania sposobu postrzegania pewnych aspektów świata w czasach, gdy żył i tworzył Dante. Zdecydowanie polecam (;

"Boska Komedia" nie jest lekturą, którą można by "połknąć" w biegu do pracy. Ją trzeba smakować; długo, rzetelnie i z wielką wnikliwością. Nie zaszkodzi też zaznajomić się z historią Włoch,Kościoła, filozofią czy mitologią starożytną ; wtedy dopiero doceni się to, co trzymamy w dłoniach.
Fascynująca w "BK" jest szczególnie możliwość poznania sposobu postrzegania pewnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fani Kinga mają wiele rozmaitych powodów, aby cenić tego pisarza. W moim przypadku są to związki emocjonalne, które zawiązują się pomiędzy mną a bohaterami przez niego wykreowanymi. King stwarza swoje światy i postaci w sposób niezwykle plastyczny, przez co nie potrafię pozostać obojętna względem jakiegokolwiek bohatera. Tak też było z powieścią "Pod Kopułą". Może i jest ona dość rozwlekła, ale mi akurat odpowiada kingowska drobiazgowość. A schematyczność, którą niektórzy zarzucają autorowi? Mnie ona nie przeszkadza. Uważam, że każdy utwór powinien mieć stabilne założenia - reszta to cały King. Polecam.

Fani Kinga mają wiele rozmaitych powodów, aby cenić tego pisarza. W moim przypadku są to związki emocjonalne, które zawiązują się pomiędzy mną a bohaterami przez niego wykreowanymi. King stwarza swoje światy i postaci w sposób niezwykle plastyczny, przez co nie potrafię pozostać obojętna względem jakiegokolwiek bohatera. Tak też było z powieścią "Pod Kopułą". Może i jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię dobrze napisane historie i ta bez wątpienia do takich należy.

Lubię dobrze napisane historie i ta bez wątpienia do takich należy.

Pokaż mimo to