Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , ,

Treść i przekaż książki oceniam na 10.
Niestety przepisy są kompletnie nie dla mnie, żaden nie zrobił na mnie wrażenia.

Treść i przekaż książki oceniam na 10.
Niestety przepisy są kompletnie nie dla mnie, żaden nie zrobił na mnie wrażenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wybitna strata czasu! Okropnie zawiodłam się na tylu pozytywnych opiniach innych czytelników i już teraz wiem, że nie sięgnę po kontynuację tej historii.

Nie jestem nawet pewna, jaki rodzaj powieści reprezentuje sobą ta książka. Bo to ani thriller, ani kryminał, ani nawet dramat psychologiczny. Ot, podrzędne powieścidło z mnóstwem zbędnych wątków, które do niczego nie prowadzą oraz z akcją, która tak naprawdę nigdy się nie rozkręca. Główna bohaterka sili się na głebokie przemyślenia co kilka stron, ale niestety są one nie tylko denerwujące, ale też zaskakująco infantylne. Reszta bohaterów, w tym rodzice zaginionej, jej mąż i znajomi, są równie przerysowani i irytujący. Wciąż na siebie krzyczą, trzaskają drzwiami i wychodzą - jakby w ich życiu brakowało problemów i musieli dołóżyć sobie jeszcze kilku kłótni. Humory też się im zmieniają jak na zawołanie, co nie jest ani naturalne, ani tym bardziej normalne. Co do zakończenia, to autorka chyba wyczerpała żródło swoich pomysłów i uraczyła nas (kolejnym!!!) nieprzemyślanym rozczarowaniem.

Zdecydowanie NIE polecam!

Wybitna strata czasu! Okropnie zawiodłam się na tylu pozytywnych opiniach innych czytelników i już teraz wiem, że nie sięgnę po kontynuację tej historii.

Nie jestem nawet pewna, jaki rodzaj powieści reprezentuje sobą ta książka. Bo to ani thriller, ani kryminał, ani nawet dramat psychologiczny. Ot, podrzędne powieścidło z mnóstwem zbędnych wątków, które do niczego nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Co za ksiazka!!! Nie moglam sie od niej oderwac, a kiedy codziennosc zmuszala mnie do odlozenia jej na kilka godzin, to wciaz o niej myslalam i (nawet w pracy ;)) probowalam rozwiklac zagadke zaginionych dziewczynek. Mimo, ze sama jestem dopiero 'swiezynka', jesli chodzi o ilosc przeczytanych kryminalow i thrillerow, to Donato Carrisi znakomicie buduje napiecie i z nadzwyczajna lekkoscia przenosi czytelnika do miejsc, w ktorych dochodzi do makabrycznych zbrodni. 'Zaklinacz' jest lektura wymagajaca, bo opisuje doglebnie, jak dziala seryjny morderca i jak traktuje swoje ofiary, ktorymi na nieszczescie padaja male dziewczynki. Sama jestem czytelnikiem raczej o slabych nerwach i niektore opisy sytuacji naprawde wytracaly mnie z rownowagi emocjonalnej, bo nie potrafilam pojac, dlaczego ktos moze przysporzyc blizniemu tyle cierpienia i odczuwac przy tym satysfakcje!!! Akcja na poczatku powiesci toczy sie dosc powoli, ale z czasem nabiera rozpedu, zeby przerodzic sie w prawdziwy roller coaster w ostatnich rozdzialach i przewiezc nas bez trzymanki przez sensacyjne zakonczenie. Warto, naprawde warto przeczytac 'Zaklinacza', bo jest to kawal dobrego kryminalu! :)

Na koniec dodam jeszcze, ze ja ksiazke przeczytalam po angielsku i na cale szczescie nie zagladalam do polskiego opisu tej powiesci. Moim zdaniem jest on za bardzo szczegolowy i odkrywa zbyt wiele watkow, ktore odbieraja czytelnikowi element zaskoczenia. Wersja angielska opisu ksiazki jest znaczenie ubozsza i dlatego tez lepsza.

Co za ksiazka!!! Nie moglam sie od niej oderwac, a kiedy codziennosc zmuszala mnie do odlozenia jej na kilka godzin, to wciaz o niej myslalam i (nawet w pracy ;)) probowalam rozwiklac zagadke zaginionych dziewczynek. Mimo, ze sama jestem dopiero 'swiezynka', jesli chodzi o ilosc przeczytanych kryminalow i thrillerow, to Donato Carrisi znakomicie buduje napiecie i z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na 'Dom w Riverton' polowalam dosc dlugo, wiec gdy w koncu udalo mi sie ja znalezc, z radoscia zatopilam sie w lekturze. Zachecona pozytywnymi opiniami, bylam pelna entuzjazmu co do debiutanckiej ksiazki Kate Morton. I nie zawiodlam sie! Grace, narratorka i glowna bohaterka powiesci, odmalowuje bardzo rzeczywisty obraz zarowno domu w Riverton, jak i jego mieszkancow. Jej wspomnienia sa barwne i szczegolowe, co pozwala czytelnikowi przeniesc sie wprost do poczatku XX wieku i zaznajomic sie z zasadami i zwyczajami panujacymi wsrod artystokratycznej smietanki Wielkiej Brytanii. Morton stopniowo buduje napiecie i powoli odkrywa coraz to nowe sekrety rodziny Hartfordow, przeplatajac opowiesc o mlodosci Grace, z jej owczesnym zyciem. Wazna role w powiesci gra nie tylko angielska arystokracja, ale takze sluzba w Riverton, ktora zaskakuje swoim oddaniem i lojalnoscia wobec swoich pracodawcow. 'Dom w Riverton' jest z cala pewnoscia ksiazka warta uwagi i z przyjemnoscia siegne po nastepne ksiazki autorki, ktore juz czekaja na mojej polce!

Na 'Dom w Riverton' polowalam dosc dlugo, wiec gdy w koncu udalo mi sie ja znalezc, z radoscia zatopilam sie w lekturze. Zachecona pozytywnymi opiniami, bylam pelna entuzjazmu co do debiutanckiej ksiazki Kate Morton. I nie zawiodlam sie! Grace, narratorka i glowna bohaterka powiesci, odmalowuje bardzo rzeczywisty obraz zarowno domu w Riverton, jak i jego mieszkancow. Jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tym razem Zafon mnie rozczarowal... Akcja 'Gry Aniola' ciagnela sie niemilosiernie, brakowalo w niej czegos, czego nigdy nie zabraklo ani w 'Cieniu wiatru', ani w innych powiesciach mlodziezowych Zafona. Zmeczylam sie okrutnie czytaniem przygod Davida Martina i az drze na mysl o tym, czy 'Wiezien nieba' tez mnie tak wykonczy. Jestem raczej przyzwyczajona do zagadkowej fabuly ksiazek Zafona, ale tym razem (po raz pierwszy!!!) autor zostawil tyle nieodpowiedzianych pytan, ze uleciala mi gdzies cala przyjemnosc czytania... (28/12/2015)

Tym razem Zafon mnie rozczarowal... Akcja 'Gry Aniola' ciagnela sie niemilosiernie, brakowalo w niej czegos, czego nigdy nie zabraklo ani w 'Cieniu wiatru', ani w innych powiesciach mlodziezowych Zafona. Zmeczylam sie okrutnie czytaniem przygod Davida Martina i az drze na mysl o tym, czy 'Wiezien nieba' tez mnie tak wykonczy. Jestem raczej przyzwyczajona do zagadkowej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

20/06/2015

20/06/2015

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

No niech mnie! 'Nie mow nikomu' wpadla w moje rece przez zupelny przypadek, a tak mnie wciagnela, ze zajelo mi tylko dwa wieczory, by ja doczytac do konca. Tej ksiazce udalo sie wbic mnie w sofe i nie dac zasnac do poznych godzin nocnych. Bez dwoch zdan dodaje ja wiec na polke moich ulubionych pozycji. Nie spodziewalam sie tylu zwrotow akcji i tak poplatanej historii dwojga zakochanych w sobie ludzi. Coben buduje zaskakujace napiecie i z niecodzienna latwoscia maluje obrazy zbrodni, ktore na dlugo zapadaja w pamiec. Spotkanie z tym autorem jeszcze bardziej przekonalo mnie do kryminalow, ktorych w swoim zyciu przeczytalam jak do tej potry zaledwie kilka. Po tak swietnej lekturze zamierzam siegnac po nastepne pozycje z jego dorobku i juz czuje, ze Coben mnie nie zawiedzie. Po prostu to wiem!

No niech mnie! 'Nie mow nikomu' wpadla w moje rece przez zupelny przypadek, a tak mnie wciagnela, ze zajelo mi tylko dwa wieczory, by ja doczytac do konca. Tej ksiazce udalo sie wbic mnie w sofe i nie dac zasnac do poznych godzin nocnych. Bez dwoch zdan dodaje ja wiec na polke moich ulubionych pozycji. Nie spodziewalam sie tylu zwrotow akcji i tak poplatanej historii dwojga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ja nie wiem, co z ta ksiazka jest nie tak. Historia trzech iranskich siostr i ich smutna przeszlosc byla dosc wciagajaca, ale sposob, w jaki przedstawila ja autorka, pozostawil wiele do zyczenia. Zywilam wielkie nadzieje co do tej powiesci, bo jest w niej i moja ukochana Irlandia, i watek dotyczacy krajow arabskich, i wspaniale potrawy przewijajace sie przez kazda strone ksiazki, lecz mimo to, czegos jednak zabraklo... Czytanie 'Zupy z granatow' ciagnelo mi sie w nieskonczonosc, bo za kazdym razem udawalo mi sie przebrnac tylko przez kilka stron, a potem po prostu morzyl mnie sen. Po pewnym czasie, ksiazke odlozylam na polke, choc przeczytalam ja dopiero w polowie - przestala mnie kompletnie interesowac. Kilka tygodni pozniej, zacisnelam zeby i dokonczylam czytanie, utwierdzajac sie w przekonaniu, ze to jednak nie jest pozycja dla mnie. Niektore watki oraz reakcje bohaterow byly dziwne i przerysowane, co spotegowalo moje i tak juz ogromne znudzenie. W ostatnich rozdzialach autorke poniosla wyobraznia i okrutnie udramatyzowala zakonczenie ksiazki.

Po tej lekturze nie mam ochoty na czytanie dalszych przygod Marjam, Bahar i Layli, choc mimo wszystko wydawaly sie byc sympatycznymi i cieplymi osobami. Niestety, autorka za bardzo skupila sie na potrawach, ktore wypadly bardziej naturalne niz bohaterowie ksiazki.

Ja nie wiem, co z ta ksiazka jest nie tak. Historia trzech iranskich siostr i ich smutna przeszlosc byla dosc wciagajaca, ale sposob, w jaki przedstawila ja autorka, pozostawil wiele do zyczenia. Zywilam wielkie nadzieje co do tej powiesci, bo jest w niej i moja ukochana Irlandia, i watek dotyczacy krajow arabskich, i wspaniale potrawy przewijajace sie przez kazda strone...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza powiesc Angieszki Pilaszewskiej nie ujela mnie stylem, lecz glownie watkami kulinarnymi, ktore nadrabialy za cala reszte. Zycie Anki wydalo mi sie dosc nieprawdopodobne i gdyby nie jej pasja do gotowania, ktora dumnie z nia dziele, ksiazke ocenilabym duzo nizej. Pomysl na ksiazke oceniam na plus, ale sposob jej napisania oraz niecodzienne sytuacje z jezcze bardziej niecodziennymi rozwiazaniami, sprawily, ze powiesc potraktowalam jako mile czytadlo, ale nie pozycje, ktora chcialabym jeszcze raz kiedys przeczytac.

Pierwsza powiesc Angieszki Pilaszewskiej nie ujela mnie stylem, lecz glownie watkami kulinarnymi, ktore nadrabialy za cala reszte. Zycie Anki wydalo mi sie dosc nieprawdopodobne i gdyby nie jej pasja do gotowania, ktora dumnie z nia dziele, ksiazke ocenilabym duzo nizej. Pomysl na ksiazke oceniam na plus, ale sposob jej napisania oraz niecodzienne sytuacje z jezcze bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

'Matka Ryzu' wciagnela mnie niesamowicie! Kartka za kartka zglebialam historie rodziny Lakshmi i zachwycalam sie sila ducha i odwaga najpierw bardzo mlodej zony i matki, a potem prawdziwej i dzielnej przywodczyni rodu. Czasami trudno mi bylo uwierzyc, jak wiele trosk i udrek moga zniesc bohaterowie ksiazki, a zakonczenie, mimo, ze znacznie roznilo sie od reszty ukazanych watkow, wywarlo na mnie duze wrazenie. Powiesc polecam wszystkim tym, ktorzy lubia przeniesc sie choc na chwile w dalekie zakatki egzotycznej Azji i nie boja sie odwracac kart, czasem dosc krwawej, historii naszego swiata.

'Matka Ryzu' wciagnela mnie niesamowicie! Kartka za kartka zglebialam historie rodziny Lakshmi i zachwycalam sie sila ducha i odwaga najpierw bardzo mlodej zony i matki, a potem prawdziwej i dzielnej przywodczyni rodu. Czasami trudno mi bylo uwierzyc, jak wiele trosk i udrek moga zniesc bohaterowie ksiazki, a zakonczenie, mimo, ze znacznie roznilo sie od reszty ukazanych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy nie ciagnelo mnie do kryminalow ani do powiesci slawnej Agathy Christie, wiec zdziwilam sie bardzo, kiedy w moje rece wpadlo 'Dwanascie prac Herkulesa', a co wiecej, przypadlo mi do gustu! Wartka akcja, ciekawe watki i przemyslane problemy bohaterow zachecily mnie do kupna innych ksiazek traktujacych o Herkulesie Poirot i jego detektywistycznych lamiglowkach. Smialo moge wiec napisac, ze pierwsze spotkanie z kryminalami Agathy Christie bylo bardzo udane i nie zamierzam na nim poprzestac! :)

Nigdy nie ciagnelo mnie do kryminalow ani do powiesci slawnej Agathy Christie, wiec zdziwilam sie bardzo, kiedy w moje rece wpadlo 'Dwanascie prac Herkulesa', a co wiecej, przypadlo mi do gustu! Wartka akcja, ciekawe watki i przemyslane problemy bohaterow zachecily mnie do kupna innych ksiazek traktujacych o Herkulesie Poirot i jego detektywistycznych lamiglowkach. Smialo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

'Z miłości do syna' nie było moją pierwszą książką, która poruszyła trudny temat przynależności muzułmańskiej kobiety do jej męża, lecz mimo wszystko wywarła na mnie duże wrażenie. Maryam opowiada losy swojej muzułmańskiej rodziny mieszkającej w niespokojnym Afganistanie. Doświadczona przez los kobieta, próbuje przybliżyć nam trudności, z jakimi borykały się kobiety w Afganistanie - w tym jej babka, matka, a także kuzynki - i jak ona sama próbowała uciec przed swoim przeznaczeniem. Książka jest przepełniona goryczą - Maryam nigdy nie pogodziła się z tym, że większość muzułmanek jest traktowana jak rzecz, jak maszyna do rodzenia dzieci, która nie ma uczuć, marzeń ani planów. Podczas trudnego małżeństwa z Afgańczykiem, Maryam tłumaczy, jak złożone są relacje między jej rodziną a mężem oraz jakim strasznym i niezmiernie trudnym krokiem jest wyzwolenie się ze szponów sadysty. Cena, jaką Maryam płaci za uwolnienie się od tyrana, jest tak wysoka, że sama bohaterka jest nią przytłoczona...

Było to moje pierwsze spotkanie z Jean Sasson, lecz na pewno nie ostatnie. Opowieść o nieszczęśliwych afgańskich kobietach, które były zbyt słabe, by postawić się muzułmańskiemu reżimowi i tradycjach, uczy czytelników również pięknej historii nękanego wojnami Afganistatnu, który do dziś dnia pozostaje w stanie dalekim od pokoju...

'Z miłości do syna' nie było moją pierwszą książką, która poruszyła trudny temat przynależności muzułmańskiej kobiety do jej męża, lecz mimo wszystko wywarła na mnie duże wrażenie. Maryam opowiada losy swojej muzułmańskiej rodziny mieszkającej w niespokojnym Afganistanie. Doświadczona przez los kobieta, próbuje przybliżyć nam trudności, z jakimi borykały się kobiety w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę przeczytałam zaledwie kilka chwil temu, więc dopóki moje odczucia są wciąż świeże i wyraźne, korzystam z okazji i piszę krótką opinię...

Dopiero po przeczytaniu dobrych kilkudziesięciu stron, zauważyłam na tylnej okładce, że książka jest drugim tomem bengalskiej trylogii napisanej przez Tahmimę Anam. Pierwszy tom jest zatytułowany ' A Golden Age' i to tak w zasadzie od niego powinno sie zacząć czytanie. Cóż, za późno się jednak zorientowałam i, mimo wszystko, nawet bez czytania części pierwszej, dość dobrze poradziłam sobie z rozumowaniem wątków.

Pierwsze strony książki ciągneły się jak flaki z olejem. Dużo było niedopowiedzeń, zamierzonych tajemnic, które miały na celu zachęcenie czytalnika do czytania, lecz czytelnik tak jak ja, raczej się zdenerwował i odłożył książkę na bok na jakiś czas, bo ileż można się domyślać i zgadywać, co autorka akurat chciała przekazać w pewnym zdaniu?

Mniej więcej od połowy, coś się w końcu zaczyna dziać. Powoli wychodzą na światło dzienne tajemnice losów lekarki zwanej Maya Haque, jej brata Sohaila, jego syna Zaida i kobiety, która mimo przeciwności losu wychowała Mayę i Sohaila, Rehany - ich matki. W tle przeplata się wielobarwnie historia młodego Bangladeszu, walki o niepodległość i wojny, która na zawsze pozostawiła głęboką ranę w sercach wszystkich bohaterów powieści.

Ostatnie strony ujawniają w końcu prawdę i czytelnik nareszcie dociera do odpowiedzi, które nękały go od początku powieści. Mnie takie zabiegi naprawdę odpychały od czytania - książkę męczyłam przez ponad tydzień i zabierałam się do niej jak pies do jeża, by przeczytać tylko kilkanaście stron przy każdym podejściu. Język też nie jest łatwy - krótkie, urywane zdania zostawiają dla czytelnika prawdziwe pole popisu, by domyślić się wielu rzeczy, które aktorka zazdrośnie przed nim chowa.

Gdyby nie te pierwsze nudne strony powieści, książkę na pewno oceniłabym wyżej, ale czytało mi się ją naprawdę ciężko i mimo dość ciekawej fabuły, sposób jej zapisu po prostu za bardzo mnie zmęczył. Stąd tylko 6 gwiazdek.

Książkę przeczytałam zaledwie kilka chwil temu, więc dopóki moje odczucia są wciąż świeże i wyraźne, korzystam z okazji i piszę krótką opinię...

Dopiero po przeczytaniu dobrych kilkudziesięciu stron, zauważyłam na tylnej okładce, że książka jest drugim tomem bengalskiej trylogii napisanej przez Tahmimę Anam. Pierwszy tom jest zatytułowany ' A Golden Age' i to tak w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z każdą następną stroną, zastanawiałam się ,co jeszcze szykuje życie dla bohaterki książki. To zbyt smutne, by doświadczyć tak dużo w tak młodym wieku i znieść to wszystko z pokorą. Łzy lały mi się ciurkiem i ciągle zadawałam sobie pytanie - czy potrafiłabym być tak silną i mimo wszystko żyć dalej...?

Z każdą następną stroną, zastanawiałam się ,co jeszcze szykuje życie dla bohaterki książki. To zbyt smutne, by doświadczyć tak dużo w tak młodym wieku i znieść to wszystko z pokorą. Łzy lały mi się ciurkiem i ciągle zadawałam sobie pytanie - czy potrafiłabym być tak silną i mimo wszystko żyć dalej...?

Pokaż mimo to


Na półkach:

No i niech ktoś mi teraz powie lub napisze, że czekolada nie jest czymś magicznym... : )

No i niech ktoś mi teraz powie lub napisze, że czekolada nie jest czymś magicznym... : )

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu tej książki moje spojrzenie na nastoletnie matki radykalnie się zmieniło. Polecam tę pozycję każdemu, kto chciałby bliżej poznać i zrozumieć, co dzieje się z ciężarną nastolatką, jakie myśli przemykają przez jej głową i jak rodzi się miłość do nienarodzonego dziecka.

Po przeczytaniu tej książki moje spojrzenie na nastoletnie matki radykalnie się zmieniło. Polecam tę pozycję każdemu, kto chciałby bliżej poznać i zrozumieć, co dzieje się z ciężarną nastolatką, jakie myśli przemykają przez jej głową i jak rodzi się miłość do nienarodzonego dziecka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, jak dla mnie, genialna! Podziały rasowe, tak dobrze mi znane i bliskie memu sercu, zostały opisane tutaj z przymrużeniem oka. Skeeter na zawsze zostanie moją idolką w walce o równouprawnienie ras, mimo, że jest tylko bohaterką książki, tylko fikcją.

Książka, jak dla mnie, genialna! Podziały rasowe, tak dobrze mi znane i bliskie memu sercu, zostały opisane tutaj z przymrużeniem oka. Skeeter na zawsze zostanie moją idolką w walce o równouprawnienie ras, mimo, że jest tylko bohaterką książki, tylko fikcją.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poświatowska tak pięknie potrafi ubrać miłość w słowa, tak dogłebnie zawładnąć człowiekiem, że aż łzy cisną mu się do oczu. Każdy wiersz Poświatowskiej ma duszę i każdy wiersz przemówił do mnie jej głosem.

Poświatowska tak pięknie potrafi ubrać miłość w słowa, tak dogłebnie zawładnąć człowiekiem, że aż łzy cisną mu się do oczu. Każdy wiersz Poświatowskiej ma duszę i każdy wiersz przemówił do mnie jej głosem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z moich najukochańszych. Podczas czytania łaknęłam chciwie każde słowo i chciałam więcej, więcej. Nigdy o niej nie zapomnę.

Jedna z moich najukochańszych. Podczas czytania łaknęłam chciwie każde słowo i chciałam więcej, więcej. Nigdy o niej nie zapomnę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka z całą pewnością pomogła mi zrozumieć, jak bita kobieta może postrzegać terror, którego sprawcą jest jej własny mąż. Bohaterka, która z czasem przestała zauważać, że w jej związku dzieje się coś strasznego, jest w mojej opinii jedną z najlepszych kreacji, jakie Katarzyna Grochola kiedykolwiek stworzyła.

Ta książka z całą pewnością pomogła mi zrozumieć, jak bita kobieta może postrzegać terror, którego sprawcą jest jej własny mąż. Bohaterka, która z czasem przestała zauważać, że w jej związku dzieje się coś strasznego, jest w mojej opinii jedną z najlepszych kreacji, jakie Katarzyna Grochola kiedykolwiek stworzyła.

Pokaż mimo to