-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2012-11-14
2012-07-20
„How I Met Your Mother” („Jak poznałem waszą matkę”) to jeden z najzabawniejszych seriali, jakie widziałam na Comedy Central. Ponieważ jestem wielką fanką serialu musiałam także przeczytać książkę „Kodeks Bracholi” autorstwa Barney’a Stinsona i Matta Kuhna. Barney Stinson to jeden z głównych bohaterów serialu, przystojniaczek w garniturze wyrywający najgorętsze laski, postać fikcyjna odgrywana przez znamienitego Neil’a Patricka Harrisa, natomiast Matt Kuhn to scenarzysta tego właśnie serialu, współtwórca paru odcinków oraz współautor książek „Kodeks Bracholi”, „The Playbook. Podręcznik podrywu” (2012) i „Goodnight Bro” (2013). Mimo że Barney Stinson i Matt Kuhn spisali i przeanalizowali wszystkie artykuły, prekursorem kodeksu był niejaki Barnaba Stinson.
„Życiem każdego człowieka kieruje pewien kodeks postępowania. Niektórzy nazywają go moralnością. Inni religią. Lecz wtajemniczeni Brachole nazywają ten Święty Graal Kodeksem Bracholi.”
Na początku czytelnik zaznajomi się z definicją słowa „Brachol” oraz jego żeńską odmianą (bo i taka jest możliwa!): „W skrócie, Brachol to kompan na całe życie, który zawsze będzie gotów ci pomóc, chyba że będzie miał coś innego do roboty.” Następnie zapozna się z genezą kodeksu w której opisano jak było przed jego powstaniem i jak wiele (na dobre!) on zmienił. Później, po poznaniu tych wszystkich ważnych informacji, czytelnik będzie mógł zaznajomić się ze 150 artykułami i 6 poprawkami, a także z tym kiedy występuje pogwałcenie praw kodeksu i jakie są możliwe kary. I na samym końcu kodeksu, aby zaznajomić się z Bralektem, umieszczony został słowniczek wytłuszczonych, bardzo ważnych słówek.
Mimo że słowo „kodeks” zazwyczaj nie kojarzy się nikomu z czymś miłym, „Kodeks Bracholi” jest kompletnym tego przeciwieństwem! Jest nie tylko ciekawą, wciągającą ale także i zabawną lekturą od której naprawdę ciężko jest się oderwać przed końcem. Przyznam, że niektóre z artykułów kojarzyłam, ponieważ Barney Stinson wypowiedział je w którymś z odcinków serialu. Jednak większość z artykułów była dla mnie nowa. Czego brakowało mi w tej książce? Może paru zdjęć Barney’a w tych świetnie skrojonych, dopasowanych garniturach… – ale to chyba tylko dlatego, że jestem kobietą ;)
„Przesłuchiwany przez dziewczynę na temat wieczoru kawalerskiego, Brachol zaoferuje nic więcej niż znudzone: “Było ok”.”
Warto również zwrócić uwagę na oprawę graficzną nie tylko z zewnątrz, ale również wewnątrz książki. Kodeks został wydany w grubej oprawie, a jego karty są postarzane, co wygląda naprawdę rewelacyjnie. Również rozmiar książki jest ważny – ponieważ nie jest ona duża, a nawet mniejsza niż zwykłe wydania, więc można ją wszędzie ze sobą zabrać.
„Brachol nigdy nie zostawi swojego brachola wystawionego.” (i chodzi tutaj również o sytuację w której Brachol chce przybić piątkę a nie ma z kim, wtedy koniecznie trzeba podać mu pomocną “Brękę”)
Kodeks z pewnością bardziej przypadnie do gustu mężczyznom, w końcu to bracholskie, nie siostrzeńskie zasady prezentuje. W książce zaprezentowane zostały zasady postępowania z Bracholami, ale również i z kobietami. Jednak nie można zapominać, że kobieta również może być Bracholem! W każdym razie „Kodeks Bracholi” to dobra, niezobowiązująca lektura zapewniająca świetną zabawę i dużo humoru, idealna dla każdego fana serialu oraz jednego z głównych bohaterów – Barney’a Stinsona. “MUST HAVE” dla fanów serialu, bo to jedyny taki kodeks! Serdecznie polecam.
„How I Met Your Mother” („Jak poznałem waszą matkę”) to jeden z najzabawniejszych seriali, jakie widziałam na Comedy Central. Ponieważ jestem wielką fanką serialu musiałam także przeczytać książkę „Kodeks Bracholi” autorstwa Barney’a Stinsona i Matta Kuhna. Barney Stinson to jeden z głównych bohaterów serialu, przystojniaczek w garniturze wyrywający najgorętsze laski,...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-08-01
Każdy wierny fan serialu “Californication” zna postać ekscentrycznego głównego bohatera – Hanka Moodego granego przez znanego amerykańskiego skandalistę Davida Duchovny’ego. I to właśnie ten główny bohater, a zarazem postać czysto fikcyjna, jest autorem tej książki – “Bóg nas nienawidzi”. Z tą tylko różnicą, że ta 200 stronicowa książka przedstawia życie Hanka w młodości. Jaki jest ten młody Hank? Narwany, wiecznie niezaspokojony seksualnie, lekkomyślny – te wszystkie czynniki powodują, że często ładuje się w ogromne tarapaty…
Książka jest utrzymana w odrobinę minimalistycznym stylu, język jest dosadny i nie brak w nim wulgaryzmów. Każdy rozdział opisuje inny moment w życiu Hanka, ale spójność wydarzeń jest utrzymana.
Hank Moody, to jak podaje opis z okładki: pochodzący z Nowego Jorku, a mieszkający w Los Angeles zmagający się z twórczą niemocą mężczyzna, którego nastoletnia nieślubna córka przybliża go do Karen, “jedynej prawdziwej miłości.” Hanka poznajemy jako dwudziestoletniego mężczyznę kończącego właśnie bardzo destrukcyjny związek z uzależnioną od narkotyku zwanego “Simpaminia” dziewczyną ze szkoły, Daphne Robichaux. Młody Hank porzuca edukację i przez przypadek zostaje dilerem narkotykowym, o czym nie chce powiedzieć rodzicom u których tymczasowo mieszka. Podczas pewnego dnia w pracy Hank poznaje Nate’a, gitarzystę glam-rockowego zespołu, udaje się do jego apartamentu w Hotelu Chelsea, gdzie urzeka go piękno Katheriny, dziewczyny Nate’a. Porażony pięknem Katheriny i ogarnięty chęcią zdobycia jej przenosi się do Nowego Jorku. Niestety, jego sytuacja rodzinna trochę się komplikuje. Jak potoczą się lody młodego, narwanego Hanka? Czy odnajdzie prawdziwą miłość w wielkim mieście? Sprawdźcie sami!
Książka oprócz historii Hanka pełnej kobiet, seksu, (nie)szczęśliwych losowych wypadków, jest także lekturą w której uważny czytelnik znajdzie wiele wartościowych cytatów. Także trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Tematy, wokół których będzie się poruszał Hank Moody to nie tylko seks, ale również i miłość, niezrozumienie świata i brak możliwości dopasowania się.
Ponieważ nie oglądałam ani jednego odcinka serialu, nie byłam do końca pewna, czego się spodziewać po książce Hanka Moody’ego. No bo nie często się zdarza, by fikcyjna postać z serialu pisała książkę, prawda? Moje ogólne wrażenie jest pozytywne, książkę czyta się naprawdę szybko, akcja wciąga i ciekawi, ale mimo to czegoś mi w niej brakowało.
Historia Hanka jest ciekawa, dlatego właśnie nakręcono na jej podstawie film “Crazy Little Thing Called Love”. Powieść z pewnością przypadnie do gustu wszystkim fanom serialu oraz głównej postaci – Hanka Moody’ego. Osoby, które nie spotkały się wcześniej z serialem również mogą sięgnąć po tę lekką lekturę na jeden wieczór – może spodoba im się ona i zachęci do oglądania “Californication”? Polecam :)
Każdy wierny fan serialu “Californication” zna postać ekscentrycznego głównego bohatera – Hanka Moodego granego przez znanego amerykańskiego skandalistę Davida Duchovny’ego. I to właśnie ten główny bohater, a zarazem postać czysto fikcyjna, jest autorem tej książki – “Bóg nas nienawidzi”. Z tą tylko różnicą, że ta 200 stronicowa książka przedstawia życie Hanka w młodości....
więcej mniej Pokaż mimo to2012-06-24
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/06/24/209-chlopiec-w-walizce-lene-kaaberbol-agnete-friis/
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/06/24/209-chlopiec-w-walizce-lene-kaaberbol-agnete-friis/
Pokaż mimo to2012-03-28
Robert Rowland Smith to brytyjski pisarz, autor książek z zakresu filozofii, literatury i psychoanalizy. W jego najnowszej książce „Śniadanie z Sokratesem. Filozofia na talerzu” autor łączy te gatunki, skupiając się jednak głównie na filozofii i starając się w prosty sposób zachęcić czytelnika do poznania odpowiedzi na wiele nurtujących pytań.
„Śniadanie z Sokratesem. Filozofia na talerzu” to zbiór felietonów, które mają za zadanie przekonać czytelnika w każdym wieku, że filozofowanie wcale nie jest takie skomplikowane! Może być zarówno zabawne jak i pouczające, a w tej książce łączą się oba te czynniki tworząc coś bardzo ciekawego. Robert Rowland Smith zwraca się bezpośrednio do czytelnika nie używając górnolotnych określeń i trudnych definicji, a raczej pisząc prostym językiem wykłada nawet najbardziej skomplikowane aspekty z dziedziny filozofii. Dużym plusem jest to, że autor nie stosuje swojej wiedzy, żeby przedłożyć nam suche fakty znane już od wieków. Smith pokazuje jak można zastosować i zobaczyć pewne filozoficzne przemyślenia wielkich filozofów, psychologów i socjologów sprawdzające się w codziennym życiu.
[ Całość na moim blogu: http://miqaisonfire.wordpress.com ]
Robert Rowland Smith to brytyjski pisarz, autor książek z zakresu filozofii, literatury i psychoanalizy. W jego najnowszej książce „Śniadanie z Sokratesem. Filozofia na talerzu” autor łączy te gatunki, skupiając się jednak głównie na filozofii i starając się w prosty sposób zachęcić czytelnika do poznania odpowiedzi na wiele nurtujących pytań.
„Śniadanie z Sokratesem....
2012-03-21
„Ślicznotka” to pierwsza powieść z dziedziny literatury faktu hinduskiej dziennikarki i pisarki Soni Faleiro, do której stworzenia autorka zbierała materiały przez 5 lat.
Narratorką jest autorka, która przedstawia historię Lii oraz jej rodziny, przyjaciół i koleżanek po fachu a także licznych mężczyzn stykających się z nimi. Bazuje na swoich wnikliwych obserwacjach, doświadczeniu i swojej wiedzy nie tylko historycznej, ale także ogólnej dotyczącej tego kraju. Tytuły rozdziałów są wyjętymi z tekstu fragmentami zdań, które wypowiadają bohaterowie. Język jest dosadny, momentami pełny wulgaryzmów – jednak jest to tutaj zabieg stylistyczny, który ma za zadanie dosadne uzmysłowienie czytelnikowi sytuacji bohaterów książki. Plusem są również liczne przypisy tłumaczące słówka, lub ważne postaci z kultury indyjskiej a także wplecione w tekst pojedyncze słowa z języka hindi, a czasami nawet zdania.
„Ponad połowa mieszkańców osiemnastomilionowego Bombaju wegetowała w slumsach. Zgodnie z raportem firmy konsultingowej McKinsley&Company jedna trzecia ludności była pozbawiona wody pitnej. Dwa miliony nie miało toalet. […] W tych statystykach nie było jednak nic z demokracji, bo jednocześnie Bombaj był miastem, w którym mieszkała największa liczba milionerów.”
Bombaj to miasto całkowicie skrajne. Z jednej strony pełne ekskluzywnych domów i luksusowych aut, z drugiej przerażająco biedne, pełne żebrzących ludzi i brudnych dzieci sprzedających podrabiane książki. To właśnie tu rozpoczyna się historia Lii, bombajskiej tancerki. Tancerki w Bombaju stoją najwyżej w hierarchii kobiet sprzedających swoje usługi, ponieważ nie oferują galat kaam, usług seksualnych. A kiedy to robią, muszą to robić bardzo dyskretnie, tak by nikt się nie dowiedział. Jednak ich głównym zadaniem jest taniec oraz oszukiwanie i okradanie klientów. Tancerki wydają się być zadowolone ze swojego losu, w końcu zarabiają sporo pieniędzy. Jednak jak tylko są same czują się opuszczone, niechciane, piją i okaleczają się by doznać dziwnej ulgi, która zagłuszy ból psychiczny a sprowadzi ból fizyczny.
Sonia Faleiro w rzetelny sposób prezentuje Bombaj, nocne życie Indii, nocne kluby oraz społeczność bombajską. Dzięki świetnym, obrazowym opisom czytelnik czuje się jakby tam był. Poznaje przerażające historie kilku tancerek, zwykłych prostytutek czy hidżry – tak zwanej 3 płci. Sytuacja tancerek i właścicieli klubów zmienia się diametralnie, gdy w sierpniu 2005 roku wprowadzono zakaz działalności bombajskich nocnych klubów. Tym sposobem wiele tancerek straciło pracę, co doprowadziło do zwiększonej ilości nielegalnych klubów a także prostytucji.
Książka Soni Faleiro „Ślicznotka”, jest rewelacyjną powieścią opartą na faktach. Momentami historie w niej opisywane są niewyobrażalne dla Europejczyka, który wierzy w wolność słowa i prawa człowieka. Książka wzrusza, bawi i ciekawi. Serdecznie polecam tę powieść wszystkim, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o Bombaju, ale także tym, którzy chcą spędzić wspaniałe chwile z pasjonującą książką.
„Ślicznotka” to pierwsza powieść z dziedziny literatury faktu hinduskiej dziennikarki i pisarki Soni Faleiro, do której stworzenia autorka zbierała materiały przez 5 lat.
Narratorką jest autorka, która przedstawia historię Lii oraz jej rodziny, przyjaciół i koleżanek po fachu a także licznych mężczyzn stykających się z nimi. Bazuje na swoich wnikliwych obserwacjach,...
2012-12-26
Anne Holt okrzyknięta „norweską królową kryminału” zdobyła serca czytelników na całym świecie. Pracująca jako dziennikarka w telewizji, młodszy prokurator policji w Oslo, a następnie prowadząca własną praktykę adwokacką kobieta odkryła w sobie dar pisania kryminałów. Zadebiutowała w 1993 roku. Od tej pory jej dwie serie kryminalne cieszą się międzynarodowym uznaniem. „W jaskini lwa” napisana we współpracy z Berit Reiss-Andersen, to już czwarta książka z serii o policjantce Hanne Wilhelmsen.
4 kwietnia 1997 roku norweska premier Brigitte Volter zostaje znaleziona martwa w swoim gabinecie. Ktoś postrzelił ją w głowę. Ostatnią osobą, która widziała ją żywą tamtego dnia był sędzia Sądu Najwyższego. Czy to on zamordował rządzącą ledwo pół roku panią premier? Wraz z posuwającym się do przodu śledztwem policji okazuje się, że dostęp do gabinetu pani premier mogło mieć wiele osób, a podwójne drzwi były skutecznie dźwiękoszczelne. Co więcej policja i pomagające w śledztwie Służby Bezpieczeństwa będą musiały wspólnymi siłami dowiedzieć się czy zabito panią premier, czy może osobę prywatną – kobietę skrywającą niejedną mroczną tajemnicę.
[ Całość recenzji: http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/12/26/280-w-jaskini-lwa-anne-holt/ ]
Anne Holt okrzyknięta „norweską królową kryminału” zdobyła serca czytelników na całym świecie. Pracująca jako dziennikarka w telewizji, młodszy prokurator policji w Oslo, a następnie prowadząca własną praktykę adwokacką kobieta odkryła w sobie dar pisania kryminałów. Zadebiutowała w 1993 roku. Od tej pory jej dwie serie kryminalne cieszą się międzynarodowym uznaniem. „W...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-03-09
„Arytmia” jest pierwszą książką „norweskiej królowej kryminału” Anne Holt i jej brata, Even’a Holt, który jest lekarzem na oddziale kardiochirurgii w Baerum (dokładnie tam, gdzie będzie miała miejsce znaczna część akcji tej książki). Czym tym razem zaskoczy swoich czytelników niezastąpiona Anne Holt, po raz pierwszy w duecie ze swoim bratem?
W książce występuje narracja w 3 osobie, więc wszystkie wydarzenia poznajemy z obiektywnego punktu widzenia narratora. Czytelnikowi na początku zostanie zaprezentowana cała gama bohaterów pozornie ze sobą niezwiązanych, którzy z czasem będą się dopasowywali niczym brakujące elementy układanki. Akcja powieści głównie rozgrywać się będzie w Norwegii i Ameryce Północnej, ale nie tylko.
Sara Zuckerman jest około 50-cio letnią panią profesor, znaną na całym świecie specjalistką w dziedzinie kardiologii i kierującą oddziałem kardiologii w Szpitalu Uniwersyteckim Grini w Baerum. Współpracujący z nią Ola Farmen to 10 lat młodszy, ambitny doktor, ojciec 5 dzieci i całkowite przeciwieństwo Sary. Od kiedy medyczny rynek zawojowało urządzenie wydane przez firmę Mercury Medical życie milionów ludzi zmieniło się na lepsze. ICD, czyli kardiowerter-defibrylator, urządzenie, którego zadaniem jest przywrócenie prawidłowego rytmu serca nagle staje się przyczyną zagadkowych zgonów. Dwóch pacjentów Sary, niedługo po operacji umiera. Razem z Olą, Sara odnajduje przyczynę w złym funkcjonowaniu ICD, które nie tylko fałszuje wyniki, ale popełnia liczne błędy, które wydają się być specjalnie zaplanowane. Czy ktoś umyślnie stworzył program, który ma zabijać, nie ratować ludzi? Kto może za tym stać? Pani profesor razem z młodszym doktorem będą starali się zapobiec tragedii na skalę globalną, jednak sytuacja będzie zarówno niebezpieczna dla pacjentów jak i dla nich samych. Bo jak chronić pacjentów przed wszczepianiem ICD zawierającym zabójczego wirusa i jednocześnie zachować to w tajemnicy przed policją, mediami i całym światem, który z pewnością spanikuje? Czy im się to uda?
Historia jest podzielona na dwa główne wątki, które można łatwo rozróżnić dzięki zmiennej czcionce. Pierwszy wątek skupia się wokół szpitala i głównych bohaterów, a drugi stanowi przekrój sytuacji wewnątrz Mercury Medical. Główni bohaterowie są bardzo dogłębnie analizowani i skrupulatnie wykreowani. Czytelnik będzie mógł dokładnie poznać charakter i myśli danej postaci. W książce nie brak licznych momentów dzięki którym tempo akcji wzrasta. Ten thriller czyta się w ciągłym napięciu. A co jest zaskakujące to fakt, że pojawią się również wątki dotyczące biznesu. Także synkretyzm gatunkowy jest tutaj dużym plusem.
Muszę przyznać, że „Arytmia” wciągnęła mnie od razu. Uwielbiam thrillery, uwielbiam literaturę skandynawską, także nie było z tym problemu. Bywało jednak tak, że pojawiły się momenty, które niejako „wstrzymywały” akcję, jednak nie było nudno! Co to, to nie. Książka z pewnością przypadnie do gustu fanom pisarki, jak i tym, którzy uwielbiają dobre thrillery medyczne i skandynawskie :) Serdecznie polecam!
„Arytmia” jest pierwszą książką „norweskiej królowej kryminału” Anne Holt i jej brata, Even’a Holt, który jest lekarzem na oddziale kardiochirurgii w Baerum (dokładnie tam, gdzie będzie miała miejsce znaczna część akcji tej książki). Czym tym razem zaskoczy swoich czytelników niezastąpiona Anne Holt, po raz pierwszy w duecie ze swoim bratem?
W książce występuje narracja w...
2012-04-13
Nora Roberts jest jedną z najbardziej znanych i cenionych amerykańskich pisarek. Nie koncentruje się na jednym gatunku literackim. Wśród jej bestsellerowych powieści znalazły się powieści romantyczne, rodzinne sagi a nawet kryminały. I za każdym razem autorka udowadnia, że jest doświadczoną i pełną wyobraźni fenomenalną pisarką. „Teraz i na zawsze” to pierwszy tom trylogii „Boonsboro”. Czy i ta powieść jest warta przeczytania?
[ Całość recenzji na moim blogu: http://miqaisonfire.wordpress.com ]
Nora Roberts jest jedną z najbardziej znanych i cenionych amerykańskich pisarek. Nie koncentruje się na jednym gatunku literackim. Wśród jej bestsellerowych powieści znalazły się powieści romantyczne, rodzinne sagi a nawet kryminały. I za każdym razem autorka udowadnia, że jest doświadczoną i pełną wyobraźni fenomenalną pisarką. „Teraz i na zawsze” to pierwszy tom trylogii...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-08
„Czarny brylant” to kolejna powieść historyczna znanej amerykańskiej pisarki Candace Camp. Niestety do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tej pisarki. Kiedy jednak zobaczyłam w czerwcowych nowościach piękną okładkę „Czarnego brylantu” postanowiłam, że najwyższa pora zapoznać się z twórczością pani Camp.
[ Całość recenzji na moim blogu: http://miqaisonfire.wordpress.com ]
„Czarny brylant” to kolejna powieść historyczna znanej amerykańskiej pisarki Candace Camp. Niestety do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tej pisarki. Kiedy jednak zobaczyłam w czerwcowych nowościach piękną okładkę „Czarnego brylantu” postanowiłam, że najwyższa pora zapoznać się z twórczością pani Camp.
[ Całość recenzji na moim blogu:...
2012-08-16
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/08/16/237-martwy-w-rodzinie-charlaine-harris/
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/08/16/237-martwy-w-rodzinie-charlaine-harris/
Pokaż mimo to2012-04-07
„Martwy i nieobecny” to już 10 książka z cyklu o Sookie Stackhouse (poprzednie tomy: „Martwy aż do zmroku”, „U martwych w Dallas”, „Klub martwych”, „Martwy dla świata”, „Martwy jak zimny trup”, „Definitywnie martwy”, „Wszyscy martwi razem”, „Dotyk martwych” i „Gorzej niż martwy”). Charlaine Harris jest jedną z najbardziej znanych amerykańskich pisarek, której różne serie książek od lat goszczą na listach bestsellerów New York Times’a.
Witajcie w miasteczku Bon Temps, poznajcie Sookie Stackhouse na co dzień kelnerkę w barze „U Merlotte’a” po godzinach telepatkę i przyjaciółkę istot nadprzyrodzonych od wampirów, wilkołaków po elfy i inne magiczne stworzenia. Odkąd wampiry ujawniły swoje istnienie ludziom podczas Wampirzego Wielkiego Ujawnienia wszystko się zmieniło. W telewizji aż huczy od wampirzych reality show a bary, kasyna i nocne kluby prowadzone przez wampirów są oblegane. Jednak nie wszyscy są pozytywnie nastawiani do tych „umarłych”. W końcu są oni krwiopijcami (korzystają z syntetycznej krwi, ale jednak!). Wilkołaki szykują się na swoje ujawnienie. Jednak Wielkie Ujawnienie Zmiennokształtnych również powoduje więcej kłopotów niż pożytku w społeczeństwie ludzi jak i istot nadprzyrodzonych.
Na dodatek na Sookie spadają niespodziewane, dodatkowe obowiązki. Z kelnerki staje się tymczasową kierowniczką baru, gdy Sam musi natychmiastowo opuścić miasto w sprawach rodzinnych. W tym czasie za barem, na parkingu ktoś zamordował jedną ze zmiennokształtnych. Pumołaczycę przybito do krzyża i zostawiono ją tak pokrwawioną i okaleczoną na widok wszystkich gapiów. Gdy Sookie dociera na miejsce zdarzenia poznaje kobietę, która jest z nią niejako spokrewniona. Pumołaczyca miała wielu wrogów, jednak czy ktoś z nich odważyłby się dokonać tak strasznego czynu wiedząc, że jest ona w ciąży? Kto i dlaczego to zrobił? To nie koniec niespodzianek. Sookie pragnąc dociec prawdy naraża swoje życie wiele ryzykując i nie zdając sobie sprawy z tego, że sama znajdzie się w ogromnym niebezpieczeństwie. Kto wyruszy jej na pomoc? I jak potoczy się jej dalsza znajomość z Erikiem Northmanem (oj będzie się działo!)? Przekonajcie się sami!
Mimo że „Martwy i nieobecny” jest dopiero drugą książką o Sookie, którą miałam okazję czytać, to minusem z początku mogą być oczywiste informacje, które dla czytelników wszystkich części mogą okazać się nużące i niepotrzebne. Ale to koniec minusów, teraz pozytywne aspekty. O kreacji bohaterów wspominać nie muszę – postaci są nieszablonowe, ciekawie skonstruowane. Kolejnym, dużym plusem w tym tomie była mnogość opisów (poznajemy dokładniej życie Erika). 10 tom jest również wypełniony emocjami i głębokimi przemyśleniami głównej bohaterki (tym razem nie myśli tak dużo o stanikach i o seksie ;)). Muszę przyznać, że jak się już zabrałam za czytanie „Martwego i nieobecnego” to nie mogłam się od lektury oderwać wykorzystując każdą możliwą chwilę na przeczytanie choćby 3 stron. Akcja pędzi z każdą stroną, nie ma tu nudy, co chwilę coś się dzieje i zaskakuje czytelnika. Jednak nie zabraknie tu także licznych zruszczeń. Trzeba przyznać, że Charlaine Harris stanęła na wysokości zadania.
Czy polecam? Jak najbardziej. Fani cyklu z pewnością będą pozytywnie zaskoczeni, gdyż książka na pewno jest lepsza od poprzedniczki („Gorzej niż martwy”). A wszystkim tym, którzy nie mieli okazji zapoznać się z tym cyklem, a są (lub nie) fanami serialu – serdecznie polecam poznanie Sookie Stackhouse w papierowej wersji :)
„Martwy i nieobecny” to już 10 książka z cyklu o Sookie Stackhouse (poprzednie tomy: „Martwy aż do zmroku”, „U martwych w Dallas”, „Klub martwych”, „Martwy dla świata”, „Martwy jak zimny trup”, „Definitywnie martwy”, „Wszyscy martwi razem”, „Dotyk martwych” i „Gorzej niż martwy”). Charlaine Harris jest jedną z najbardziej znanych amerykańskich pisarek, której różne serie...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-15
[ Całość recenzji znajdziecie na moim blogu, zapraszam: http://miqaisonfire.wordpress.com/ ]
11 lipca miała miejsce premiera „Prawdziwych morderstw” – pierwszego tomu najnowszego cyklu książek Charlaine Harris zatytułowanego „Aurora Teagarden”. Charlaine Harris jest autorką głośnego cyklu o wampirach na podstawie którego nakręcono serial “True Blood”, ma również na swoim koncie cykl kryminalnych książek o Lily Bard. Natomiast za cykl książek „Aurora Teagarden” amerykańska pisarka była nominowana do prestiżowej nagrody „Agatha Award”.
Aurora „Roe” Teagarden to bibliotekarka mieszkająca w niewielkim miasteczku Lawrenceton w stanie Georgia, gdzie każdy się zna i wie o sobie praktycznie wszystko. Kobieta wiedzie spokojne, samotne i uporządkowane życie stereotypowej bibliotekarki i należy do klubu „Prawdziwe Morderstwa” zrzeszającego 12 członków omawiających znane morderstwa sprzed lat. Podczas spotkania na którym Aurora miała zaprezentować postać Williama Wallace’a zostaje brutalnie zamordowana jedna z uczestników, pani Mamie Wright. Co gorsze okazuje się, że została zamordowana w sposób bardzo przypominający morderstwo Julii Wright sprzed lat. Kto odważył się popełnić tak makabryczną zbrodnię? Czy jest to któryś z członków klubu? Niedługo po tym incydencie na nazwisko matki Aurory, a jej adres domowy przychodzi pudełko ich ulubionych czekoladek ,które okazują się być zatrute. W kolejnych dniach ginie coraz więcej ludzi. Sytuacja robi się bardzo niebezpieczna i dramatyczna. Na dodatek każda próba morderstwa lub właściwe morderstwo jest wzorowane na jakimś konkretnym głośnym morderstwie z przeszłości. Kto za tym wszystkim stoi?
[ Całość recenzji znajdziecie na moim blogu, zapraszam: http://miqaisonfire.wordpress.com/ ]
[ Całość recenzji znajdziecie na moim blogu, zapraszam: http://miqaisonfire.wordpress.com/ ]
11 lipca miała miejsce premiera „Prawdziwych morderstw” – pierwszego tomu najnowszego cyklu książek Charlaine Harris zatytułowanego „Aurora Teagarden”. Charlaine Harris jest autorką głośnego cyklu o wampirach na podstawie którego nakręcono serial “True Blood”, ma również na swoim...
2012-03-05
„Zwiastun burzy” Bernarda Cornwella interesował mnie na długo przed tym zanim trafił w moje ręce dzięki uprzejmości Instytutu Wydawniczego Erica. Bardzo zaintrygowała mnie okładka, ponieważ z początku byłam pewna, że na pierwszym planie jest wielka skała. Po bliższym przyjrzeniu się jej ujrzałam konia z bardzo bujną grzywą. „Zwiastun burzy” jest drugą księgą wchodzącą w skład „Wojen Wikingów”, którą mam zaszczyt dziś Wam zaprezentować.
Tak jak i w poprzedniej części, głównym bohaterem jest poznany w „Ostatnim królestwie” Uthred z Bebbanburga, dziedzic ziem Northumbrii, Anglik, który został wychowany przez Duńczyków. Bardzo cieszyłam się na kolejne spotkanie z tym bohaterem, ponieważ zdążyłam go polubić. Król Alfred chce szerzyć wiarę chrześcijańską, która jest przeciwna pogańskim rytuałom w które wierzą Duńczycy. Rozejm między dwoma państwami staje pod wielkim znakiem zapytania. Utherd po raz kolejny stanie przed trudnym zadaniem – po której stronie walczyć? Po stronie Duńczyków, z którymi łączą go przyjaźnie i wspólna, pogańska religia, czy po stronie Sasów i króla Alfreda, któremu przysiągł wierność, a z którym dzielą go liczne antagonizmy? Zobaczcie sami jak ten spór rozwiąże młody wojownik!
Tytuł książki „Zwiastun burzy” ma duże znaczenie dla sytuacji, która jest wyraźnie odczuwalna nad Wessexem nad którym kłębią się czarne chmury. Czy będzie to ostateczny kres tego państwa?
[ Całość recenzji na moim blogu: http://miqaisonfire.wordpress.com/ ]
„Zwiastun burzy” Bernarda Cornwella interesował mnie na długo przed tym zanim trafił w moje ręce dzięki uprzejmości Instytutu Wydawniczego Erica. Bardzo zaintrygowała mnie okładka, ponieważ z początku byłam pewna, że na pierwszym planie jest wielka skała. Po bliższym przyjrzeniu się jej ujrzałam konia z bardzo bujną grzywą. „Zwiastun burzy” jest drugą księgą wchodzącą w...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-02-05
Pokuszę się o stwierdzenie, że o Bernardzie Cornwellu słyszał już każdy. Ten angielski pisarz został nagrodzony Orderem Imperium Brytyjskiego, nadanym przez królową Elżbietę II. Jego świetna „Trylogia Arturiańska” przysporzyła mu masę fanów na całym świecie. „Ostatnie królestwo” to 1 tom z serii Wojny Wikingów wydany nakładem Instytutu Wydawniczego Erica.
Książka podzielona jest na : „Prolog” i 3 części zatytułowane kolejno: „Pogańskie dzieciństwo”, „Ostatnie królestwo” i „Mur tarcz”. Na początku książki, przed główną powieścią czytelnik może zapoznać się z mapą, notą na temat nazw geograficznych i spisem miejsc. Powieść tę czyta się błyskawicznie, czcionka jest stosunkowo duża więc oczy nie męczą się szybko. A na końcu dociekliwy czytelnik będzie mógł przeczytać bardzo ważną „Notę historyczną”. Narracja w powieści jest zmienna, co również stanowi duży plus dla całości utworu. Jednak cała książka jest utrzymana jako wspomnienia Uthera, który jest głównym narratorem. Akcja powieści rozgrywa się w IX wieku, kiedy to Wikingowie zaczęli najeżdżać na zimie obecnej Wielkiej Brytanii. XIII i IX wiek były bardzo krwawymi czasami dla obu stron.
[ Całość recenzji na moim blogu, zapraszam : http://miqaisonfire.wordpress.com/ ]
Pokuszę się o stwierdzenie, że o Bernardzie Cornwellu słyszał już każdy. Ten angielski pisarz został nagrodzony Orderem Imperium Brytyjskiego, nadanym przez królową Elżbietę II. Jego świetna „Trylogia Arturiańska” przysporzyła mu masę fanów na całym świecie. „Ostatnie królestwo” to 1 tom z serii Wojny Wikingów wydany nakładem Instytutu Wydawniczego Erica.
Książka...
2012-05-09
Trudno uwierzyć, że „Player One” jest debiutem amerykańskiego pisarza Ernesta Cline’a. Dlaczego? Dlatego, że książka ta jest tak… rewelacyjna. Cóż… jesteście zaintrygowani? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, a dowiecie się dlaczego jest to książka, którą MUSICIE przeczytać.
„OASIS – Ontologicznie Antropocentryczna Symulacja Imaginacyjno-Sensoryczna.”
[ Całość recenzji na moim blogu: miqaisonfire.wordpress.com ]
Trudno uwierzyć, że „Player One” jest debiutem amerykańskiego pisarza Ernesta Cline’a. Dlaczego? Dlatego, że książka ta jest tak… rewelacyjna. Cóż… jesteście zaintrygowani? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, a dowiecie się dlaczego jest to książka, którą MUSICIE przeczytać.
„OASIS – Ontologicznie Antropocentryczna Symulacja Imaginacyjno-Sensoryczna.”
[...
2012-03-11
“Wszystkie kobiety Don Hułana” nie jest pierwszą książką Macieja Bennewicza. Jest to jednak jego pierwsza powieść. Maciej Bennewicz to osoba bardzo wszechstronna – “menadżer, trener, coach, socjolog ze specjalizacją z psychologii” a także “miłośnik malarstwa, kotów i realizmu magicznego.”
Narratorem jest główny bohater – Piotr. Dużym plusem powieści jest synkretyzm rodzajowy. Czytelnik znajdzie tu nie tylko liczne wątki psychologiczne, elementy powieści detektywistycznej, filozoficznych dywagacji ale także odrobinę dobrego humoru. Momentami czytelnik może zostać przytłoczonym psychologicznymi wywodami, jednak miłośnicy dogłębnej analizy myśli i czynów ludzkich będą mogli nacieszyć swoje oczy podczas lektury tej książki.
Kim jest don Hułan? Jest to Hieronim Ułan, bohater książki, mężczyzna, który pewnego dnia znika bez śladu. Matka don Hułana prosi jego kolegę z klasy Piotra Glucka, pseudonim “Glusio”, z zawodu etnografa, o pomoc w odszukaniu zaginionego syna. Dlaczego kobieta poprosiła o pomoc Glusia, skoro za czasów liceum był on prześladowcą a nie przyjacielem zaginionego chłopaka? Mimo wszystko Piotr postanawia stanąć na wysokości zadania i rozpoczyna śledztwo na własną rękę, nie zdając sobie sprawy w co się tak naprawdę pakuje. Zaczyna od zadawania pytań matce, eks żonie, kochance, drugiej eks żonie i córce don Hułana. Niestety każda z kobiet mówi co innego. Dlaczego? Czy starają się coś ukryć? A może motywy ich postępowania są inne, leżące w ich naturze? Glusio wyruszy w podróż w czasie do przeszłości, do czasów licealnych, odkrywając swoje motywy postępowania i wyraźniej widząc konsekwencje w teraźniejszości.
Podczas śledztwa pojawią się kolejne pytania dotyczące osoby don Hułana. Kim był? Jaki był? Kto go znał tak naprawdę? Był ofiarą, a może prześladowcą? Był krzywdzonym, czy krzywdził sam? Jak jego przeszłość wpłynęła na jego przyszłość? I najważniejsze pytanie: czy Glusio odnajdzie don Hułana? Tego wszystkiego musicie dowiedzieć się sami!
Jako że psychologia jest specjalizacją Macieja Bennewicza, jego postaci są świetnie wykreowane. Zmysł obserwacji autora wyraźnie da się zauważyć przy analizie bohaterów tej książki. Jak odnaleźć prawdę w świecie manipulacji, oszustw, kłamstw i niedomówień? Jak odnaleźć samego siebie? Fabuła również jest ogromnym plusem, wciąga, intryguje a momentami dostarcza nawet dreszczyku emocji. Powieść Macieja Bennewicza zmusza do refleksji nie tylko nad życiem, ale również nad ludźmi, którymi się otaczamy na co dzień.
“Wszystkie kobiety do Hułana” to książka, która mimo że jest odrobinkę zawiła, jest świetną lekturą dla każdego wymagającego czytelnika. Akcja książki wciąga, zmusza do przerzucenia kolejnej strony i nie pozwala oderwać się czytelnikowi od lektury. Mam nadzieję, że moja recenzja jak i świetna okładka zachęciły Was do sięgnięcia po tę niezwykłą książkę.
“Wszystkie kobiety Don Hułana” nie jest pierwszą książką Macieja Bennewicza. Jest to jednak jego pierwsza powieść. Maciej Bennewicz to osoba bardzo wszechstronna – “menadżer, trener, coach, socjolog ze specjalizacją z psychologii” a także “miłośnik malarstwa, kotów i realizmu magicznego.”
Narratorem jest główny bohater – Piotr. Dużym plusem powieści jest synkretyzm...
2012-10-05
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/10/06/258-the-walking-dead-zywe-trupy-narodziny-gubernatora-robert-kirkman-jay-bonansinga/
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/10/06/258-the-walking-dead-zywe-trupy-narodziny-gubernatora-robert-kirkman-jay-bonansinga/
Pokaż mimo to2012-07-25
Phyllis Christine Cast jest znaną amerykańską pisarką romansów i powieści fantasy. Na swoim koncie ma również bardzo poczytną serię o wampirach napisaną wspólnie z córką Kristin („Dom Nocy”). „Wybranka bogów” to pierwszy tom otwierający serię „W kręgu mocy Partholonu”.
Główna bohaterka, Shannon Parker, jest nauczycielką języka angielskiego (zupełnie tak samo jak autorka książki) z dziesięcioletnią praktyką zawodową w szkole średniej. Prowadzi raczej nudne życie zwykłej, samotnej nauczycielki uwielbiającej antyki oraz sztukę. Gdy Shannon dowiedziała się o „Aukcji Przedmiotów Unikalnych – Rzeczy Niezwykłych” postanowiła się tam udać w celu zakupienia kolejnej ozdoby. Na miejscu urzeka ją pewna niezwykła waza z malowidłem zanoszenia próśb Wielkiej Kapłanki Epony, celtyckiej Bogini Konia. Shannon bez namysłu postanawia ją kupić zwłaszcza, że waza ma na nią dziwny wpływ, a Epona przypomina ją samą. Wreszcie, po przebojach związanych z licytacją wazy trafia ona w ręce uradowanej Shannon za niecałe 4 dolary. I od tej pory zaczynają się dziać naprawdę niezwykłe rzeczy…
Shannon w drodze do domu ma wypadek samochodowy i kiedy już myśli, że nie żyje budzi się w całkowicie innym świecie, gdzie wszyscy ją znają i czują przed nią respekt. Ludzie nazywają ją Wybranką Epony, Wielką Kapłanką. Shannon dowiaduje się, że lada moment ma wziąć rytualny ślub z Wielkim Szamanem, a na domiar złego mityczny świat Partholonu spowija wizja wojny… Jak Shannon poradzi sobie w roli Wielkiej Kapłanki? Czy dowie się dlaczego musiała pojawić się w Partholonie? I czy odnajdzie się w miejscu pełnym magii i niespotykanych stworów? Tego musicie dowiedzieć się sami!
Kreacja głównej bohaterki zasługuje na krótkie omówienie. Moje ogólne wrażenie jest pozytywne – Shannon to sympatyczna, pomysłowa, o dużym poczuciu humoru, bardzo gadatliwa kobieta z dystansem do własnej osoby. Jednak momentami język, którym się posługuje jest dobry dla nastolatki, nie dla dorosłej, poważnej kobiety (chyba za długo pani Cast pisała tę serię o nastoletnich wampirach…).
Powieść została podzielona na dwie części – przed kupnem wazy, gdy Shannon jest w normalnym świecie, oraz po kupnie wazy, kiedy główna bohaterka przenosi się do świata mitycznego. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia głównej bohaterki w czasie teraźniejszym. Mimo że opisy są bardzo barwne i ciekawe (zdecydowanie mocna strona powieści) niestety, muszę przyznać, że momentami narracja bardzo mnie irytowała. Główna bohaterka ma irytującą tendencję do prowadzenia ze sobą monologu, często na głos. Jeśli chodzi o pomysł na fabułę, to bardzo mi się podobał. Samo rozwinięcie akcji trzyma w napięciu i ciekawi od pierwszych stron po ostatnie. Tu nie ma miejsca na nudę.
To pierwsza książka P.C. Cast, którą miałam okazję czytać, ale z pewnością nie ostatnia, zwłaszcza, że czeka na mnie drugi tom „Wybranki bogów”. Czy okaże się równie dobry jak pierwszy? A może będzie lepszy? To okaże się już niedługo. Tymczasem zapraszam wszystkich fanów takich powieści do sięgnięcia po „Wybrankę bogów”, która z pewnością zadowoli Wasze oczekiwania. Polecam zwłaszcza fanom pisarki, ale nie tylko!
Phyllis Christine Cast jest znaną amerykańską pisarką romansów i powieści fantasy. Na swoim koncie ma również bardzo poczytną serię o wampirach napisaną wspólnie z córką Kristin („Dom Nocy”). „Wybranka bogów” to pierwszy tom otwierający serię „W kręgu mocy Partholonu”.
Główna bohaterka, Shannon Parker, jest nauczycielką języka angielskiego (zupełnie tak samo jak autorka...
2012-08-11
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/08/12/235-wybranka-bogow-cz-2-p-c-cast/
http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/08/12/235-wybranka-bogow-cz-2-p-c-cast/
Pokaż mimo to
W lipcu tego roku miałam okazję czytać „Kodeks bracholi” (recenzja tu) autorstwa Barney’a Stinsona i Matta Kuhna. Ten nieprzewidywalny i bardzo skuteczny duet bawi fanów serialu „Jak poznałem waszą matkę” (eng. „How I Met Your Mother”) na całym świecie. Dla tych, którzy nie wiedzą: Barney Stinson, fikcyjna postać serialu „Jak poznałem waszą matkę” emitowanego na Comedy Central, mężczyzna, który garnitur ma nawet za piżamę, niezmordowany podrywacz i łamacz kobiecych serc, grany przez wyjątkowego Neil’a Patricka Harrisa. Matt Kuhn jest zarówno scenarzystą tego serialu, współautorem kilku odcinków jak i autorem takich książek jak: „Kodeks Bracholi”, „The Playbook. Podręcznik podrywu” i „Goodnight Bro” (2013). Barney Stinson i Matt Kuhn stworzyli poradnik, dla tych, którzy „są zbyt żałośni”, by poderwać laskę i dla tych, którzy szukają kreatywnych pomysłów, które dodadzą ich repertuarowi podrywu nieco pikanterii. Książka jest dedykowana kobiecym piersiom.
Całość recenzji na moim blogu ->
W lipcu tego roku miałam okazję czytać „Kodeks bracholi” (recenzja tu) autorstwa Barney’a Stinsona i Matta Kuhna. Ten nieprzewidywalny i bardzo skuteczny duet bawi fanów serialu „Jak poznałem waszą matkę” (eng. „How I Met Your Mother”) na całym świecie. Dla tych, którzy nie wiedzą: Barney Stinson, fikcyjna postać serialu „Jak poznałem waszą matkę” emitowanego na Comedy...
więcej Pokaż mimo to