-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
to nie jest najlepsza ksiażka Valerie. I irytuje w wielu momentach. ale jest ładna, a zakończenie najładniejsze.
to nie jest najlepsza ksiażka Valerie. I irytuje w wielu momentach. ale jest ładna, a zakończenie najładniejsze.
Pokaż mimo toksiążki J. Bator takie są. Smutne, ciężkie, przytłaczające. ale też jest w nich coś, co każe je czytać. może to możliwość pseudoautopsychoterapii, gdy pod wpływem doświadczeń bohaterów rozgrzebujemy własne wspomniania, a może jakaś perwersyjna przyjemność ze zdrapywania strupka z kolana i smakowania metalicznej krwi?
książki J. Bator takie są. Smutne, ciężkie, przytłaczające. ale też jest w nich coś, co każe je czytać. może to możliwość pseudoautopsychoterapii, gdy pod wpływem doświadczeń bohaterów rozgrzebujemy własne wspomniania, a może jakaś perwersyjna przyjemność ze zdrapywania strupka z kolana i smakowania metalicznej krwi?
Pokaż mimo tobardzo specyficzna lektura, bo jej wartość docenią ludzie, którzy trochę Belgie poznali i chcieliby zgłebić zagadkę o co w tym wszystkim chodzi. dużo informacji, dużo stron i długo się to trawi. ale to najrzetelniejsza ksiązka o Belgii, jaką dane mi było przeczytać. Na koniec trochę prywaty i może podrasowania ego, z kim to autor piwa nie pijał, ale w obliczu ilości informacji bardziej istotnych można to tolerować.
bardzo specyficzna lektura, bo jej wartość docenią ludzie, którzy trochę Belgie poznali i chcieliby zgłebić zagadkę o co w tym wszystkim chodzi. dużo informacji, dużo stron i długo się to trawi. ale to najrzetelniejsza ksiązka o Belgii, jaką dane mi było przeczytać. Na koniec trochę prywaty i może podrasowania ego, z kim to autor piwa nie pijał, ale w obliczu ilości...
więcej mniej Pokaż mimo toPrzeciętna. Jeśli jesteś po 30, to poczujesz się zażenowana w niektórych momentach. Bardzo schematyczna, bardzo upraszczająca i bardzo słodka, wręcz przesłodzona z gorzkimi wtrątami dla równowagi. Nieprzekonywująca.
Przeciętna. Jeśli jesteś po 30, to poczujesz się zażenowana w niektórych momentach. Bardzo schematyczna, bardzo upraszczająca i bardzo słodka, wręcz przesłodzona z gorzkimi wtrątami dla równowagi. Nieprzekonywująca.
Pokaż mimo todobra książka, ale jej nie polecam. smutna, przyciękawa, przytlaczająca. a żeby nie wypaśc z rytmu, na który składają się impresje z różnych okresów życia gównego bohatera, trzeba ten ciężar dość szybko pochłonąć. plus kilka wyzwań intelektualnych. niby Włochy, Włosi, ale jakoś nie tak miało być...
dobra książka, ale jej nie polecam. smutna, przyciękawa, przytlaczająca. a żeby nie wypaśc z rytmu, na który składają się impresje z różnych okresów życia gównego bohatera, trzeba ten ciężar dość szybko pochłonąć. plus kilka wyzwań intelektualnych. niby Włochy, Włosi, ale jakoś nie tak miało być...
Pokaż mimo tomocne. dla mnie za mocne. za bardzo. za dużo. może możnaby inaczej. ostatnia scena powoduje aż fizyczny ból.
mocne. dla mnie za mocne. za bardzo. za dużo. może możnaby inaczej. ostatnia scena powoduje aż fizyczny ból.
Pokaż mimo tota książka długo czekała na swoją kolej. i długo się czytała. może to narracja, może dekadenckie postępowanie bohaterów, może ich tragedie osobiste, ale coś nie dawało połknąć tej książki na szybko. jest dobra, ciekawa, choć miejscami irytująca. Ciekawe spojrzenie na Palermo, które ju nie istnieje.
ta książka długo czekała na swoją kolej. i długo się czytała. może to narracja, może dekadenckie postępowanie bohaterów, może ich tragedie osobiste, ale coś nie dawało połknąć tej książki na szybko. jest dobra, ciekawa, choć miejscami irytująca. Ciekawe spojrzenie na Palermo, które ju nie istnieje.
Pokaż mimo torzetelna pozycja (choć nie doskonała ;)). dużo historii, statystyki, polityki dość strawnie podanych. polecam dla ciekawych Hiszpanii. Nie tej wakacyjnej, ale tej codziennej.
rzetelna pozycja (choć nie doskonała ;)). dużo historii, statystyki, polityki dość strawnie podanych. polecam dla ciekawych Hiszpanii. Nie tej wakacyjnej, ale tej codziennej.
Pokaż mimo to
nie wiem, czego się spodziewalam po berlińskich reportażach. może więcej Berlina? ;)
dobry warsztat, ciekawie napisane, ale odnoszę jednak wrażenie, że tendencyjne. jakby pisane na zamówienie, aby przekonać do migrantów i wskazać, że winę ponosi system.
nie wiem, czy sięgnę po inną pozycję autorki.
nie wiem, czego się spodziewalam po berlińskich reportażach. może więcej Berlina? ;)
dobry warsztat, ciekawie napisane, ale odnoszę jednak wrażenie, że tendencyjne. jakby pisane na zamówienie, aby przekonać do migrantów i wskazać, że winę ponosi system.
nie wiem, czy sięgnę po inną pozycję autorki.
całkiem dobra książka. spacerkiem, dzielnica po dzielnicy. ciekawe miejsca, kultura, historia, gastronomia i gdzieniegdzie jakieś dodatkowe smaczki. niby nic odkrywczego, bo o Rzymie przeczytałam już dość dużo, ale miło sie to czytało.
całkiem dobra książka. spacerkiem, dzielnica po dzielnicy. ciekawe miejsca, kultura, historia, gastronomia i gdzieniegdzie jakieś dodatkowe smaczki. niby nic odkrywczego, bo o Rzymie przeczytałam już dość dużo, ale miło sie to czytało.
Pokaż mimo to
trochę sztywne na początku i dość niewiarygodne na końcu, ale zaciekawiło. trzeba tylko nastawić sie na rozrywkę, a nie wybitną literaturę.
trochę sztywne na początku i dość niewiarygodne na końcu, ale zaciekawiło. trzeba tylko nastawić sie na rozrywkę, a nie wybitną literaturę.
Pokaż mimo to