-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2020-10-07
2020-04-13
2020-02-03
Miałam skojarzenia z "Niezwyciężonym", ale "Eden" jest nieco słabszą powieścią. Tutaj też Lem konfrontuje nas z obcością i ludzkimi ograniczeniami oraz zadaje pytania, które się nie starzeją, mimo kilkudziesięciu lat, jakie minęły od ukazania się książki.
Genialne opisy niemal surrealistycznej pustynnej planety przypominają nastrojem nieruchome, jakby zastygłe w czasie obrazy Giorgio de Chirico.
Miałam skojarzenia z "Niezwyciężonym", ale "Eden" jest nieco słabszą powieścią. Tutaj też Lem konfrontuje nas z obcością i ludzkimi ograniczeniami oraz zadaje pytania, które się nie starzeją, mimo kilkudziesięciu lat, jakie minęły od ukazania się książki.
Genialne opisy niemal surrealistycznej pustynnej planety przypominają nastrojem nieruchome, jakby zastygłe w czasie...
2019-06-08
"Naczelnik Hiroshi Matsumoto był jednym z ocalałych z ataku atomowego na Hiroshimę w 1945 roku, kiedy ja miałem 5 lat, a on 8. Gdy zrzucono bombę, grał w piłkę nożną podczas wakacji szkolnych. Wbiegł po piłkę do rowu na jednym z końców boiska. Schylił się, żeby ją podnieść. Błysnęło i zerwał się wiatr. Kiedy się wyprostował, jego miasta już nie było. Znajdował się sam na pustyni, nad którą tu i ówdzie wirowały małe spirale pyłu. Musiało jednak upłynąć ponad 2 lata naszej znajomości zanim mi to opowiedział".
To jedna z tych książek, po których trzeba odpocząć, przemyśleć, dać sobie czas. Charakterystyczny nihilizm i sposób, w jaki Vonnegut obnaża absurdalne mechanizmy świata znałam już wcześniej z "Kociej kołyski" i "Rzeźni numer pięć". Vonnegut odkrywa chaos w porządku i porządek w chaosie. Pokazuje palcem ludzką pychę i głupotę, wobec których jesteśmy bezradni i tylko ironia może nas uratować.
Ironia to ostatni szaniec rozsądku w obłąkanym świecie. Parafrazując słowa jednej z postaci, czytając "Hokus-Pokus", cholernie chciało mi się śmiać.
"Naczelnik Hiroshi Matsumoto był jednym z ocalałych z ataku atomowego na Hiroshimę w 1945 roku, kiedy ja miałem 5 lat, a on 8. Gdy zrzucono bombę, grał w piłkę nożną podczas wakacji szkolnych. Wbiegł po piłkę do rowu na jednym z końców boiska. Schylił się, żeby ją podnieść. Błysnęło i zerwał się wiatr. Kiedy się wyprostował, jego miasta już nie było. Znajdował się sam na...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to