Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Póki co nie moje klimaty (za dużo romansu, za mało fantastyki), ale dam jescze szansę tej sadze.

Póki co nie moje klimaty (za dużo romansu, za mało fantastyki), ale dam jescze szansę tej sadze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po tej części ostatecznie przepadłam. Czas na część trzecią!

Po tej części ostatecznie przepadłam. Czas na część trzecią!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poznałam tę historię już jako dorosła osoba, ale czułam się tak samo jak wtedy, kiedy lata temu czytałam 'Opowieści z Narnii'. Magiczna, wciągająca, piękna.

Poznałam tę historię już jako dorosła osoba, ale czułam się tak samo jak wtedy, kiedy lata temu czytałam 'Opowieści z Narnii'. Magiczna, wciągająca, piękna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na dzień dzisiejszy moja ulubiona książka Mroza. Kocham tych bohaterów, napięcie trzymające od początku do końca i emocje, jakie książka we mnie wzbudziła. Sztos.

Na dzień dzisiejszy moja ulubiona książka Mroza. Kocham tych bohaterów, napięcie trzymające od początku do końca i emocje, jakie książka we mnie wzbudziła. Sztos.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ależ to było dobre.

Ależ to było dobre.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam. Wciągająca, wielowątkowa, zaskakująca.

Jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam. Wciągająca, wielowątkowa, zaskakująca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się czegoś innego. Być może łatwej rozrywki. I byłam strasznie głupia, bo im dalej brnie się w tę książkę, tym bardziej człowiek smuci się nad losem ludzkości. To bardzo smutne, ale czuję, że prawdziwe i że taki świat to tylko jedna z możliwych opcji.

Spodziewałam się czegoś innego. Być może łatwej rozrywki. I byłam strasznie głupia, bo im dalej brnie się w tę książkę, tym bardziej człowiek smuci się nad losem ludzkości. To bardzo smutne, ale czuję, że prawdziwe i że taki świat to tylko jedna z możliwych opcji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziwna, zagmatwana, raczej ciężka, ale od pewnego momentu bardzo wciąga i działa na wyobraźnię. Kolejna silna kobieta jako główna bohaterka książki Kinga jak najbardziej na plus. Tak samo Księżyc Booya, który nieodparcie kojarzy mi się z Talizmanem i Mroczną Wieżą.

Dziwna, zagmatwana, raczej ciężka, ale od pewnego momentu bardzo wciąga i działa na wyobraźnię. Kolejna silna kobieta jako główna bohaterka książki Kinga jak najbardziej na plus. Tak samo Księżyc Booya, który nieodparcie kojarzy mi się z Talizmanem i Mroczną Wieżą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzadko czytam thrillery. Do tego przyciągnęły mnie dwie rzeczy: sai King na okładce i słowo "psychologiczny" przy gatunku. Przede wszystkim to nie to, czego się spodziewałam. To chyba wpływ Harrisa, Larssona i Anne Frasier, którzy ukształtowali moje pojęcie na temat tego, jak powinien wyglądać thriller. Nie znaczy to jednak, że mi się nie podobało.
Przede wszystkim lektura była dla mnie bardzo przygnębiającym przeżyciem. Mimo wszystko nie potrafiłam gardzić żadną z kobiet, chociaż były ku temu powody. Czekałam na ciąg dalszy opowieści czując, że tutaj nie może być mowy o happy endzie. Jedynym, co mi naprawdę przeszkadzało był jednolity styl bez względu na to, która z bohaterek dochodziła do głosu. Rachel, Megan i Anna wypowiadały się w ten sam sposób i chwila nieuwagi a można by zapomnieć, o kim mowa.

Rzadko czytam thrillery. Do tego przyciągnęły mnie dwie rzeczy: sai King na okładce i słowo "psychologiczny" przy gatunku. Przede wszystkim to nie to, czego się spodziewałam. To chyba wpływ Harrisa, Larssona i Anne Frasier, którzy ukształtowali moje pojęcie na temat tego, jak powinien wyglądać thriller. Nie znaczy to jednak, że mi się nie podobało.
Przede wszystkim lektura...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki tej stronie wiem, że to 19. książka przeczytana przeze mnie w tym roku. Przypadek? Nie sądzę.
(Wszystko służy Promieniowi).

Od pierwszych tomów dało się wyczuć, że to będzie bardzo smutna opowieść i faktycznie taka była. Podczas lektury ostatniego tomu łzy ze szczególnym uporem cisnęły się do oczu, może przede wszystkim dlatego, że to już koniec wędrówki. Ależ była długa i piękna!

Żegnajcie, Rewolwerowcy, a może do zobaczenia na dużym ekranie? Oby tylko Idris Elba stanął na wysokości zadania, na pamięć jego ojca.

Dzięki tej stronie wiem, że to 19. książka przeczytana przeze mnie w tym roku. Przypadek? Nie sądzę.
(Wszystko służy Promieniowi).

Od pierwszych tomów dało się wyczuć, że to będzie bardzo smutna opowieść i faktycznie taka była. Podczas lektury ostatniego tomu łzy ze szczególnym uporem cisnęły się do oczu, może przede wszystkim dlatego, że to już koniec wędrówki. Ależ była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pochłonęła mnie całkowicie, zarówno te szybkie, napchane akcją fragmenty jak i te powolne, przegadane. To, na co niektórzy tu się skarżą - odniesienia do popkultury - według mnie tylko podnosi wartość książki. Uwielbiam Kinga za to, jak często nawiązuje do innych swoich (i nie tylko) książek i tutaj było tego pod dostatkiem. Przecież wiadomo, że te światy się przenikają. Kiedy wyłowiłam takie "mrugnięcie okiem" do czytelnika, za każdym razem mnie to cieszyło. I z taką sama dziecięcą ciekawością śledziłam przebieg ostatecznego starcia, jak i wypełniających długie stronice opowiadań Pere.

Jak dla mnie książka znacznie różni się od wcześniejszych części. O ile po "Rolandzie" przestałam się bać o bohaterów, teraz zaczynam na nowo i mam przeczucie, że stanie się coś bardzo złego. Co nie zmienia faktu, że nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejną część.

Pochłonęła mnie całkowicie, zarówno te szybkie, napchane akcją fragmenty jak i te powolne, przegadane. To, na co niektórzy tu się skarżą - odniesienia do popkultury - według mnie tylko podnosi wartość książki. Uwielbiam Kinga za to, jak często nawiązuje do innych swoich (i nie tylko) książek i tutaj było tego pod dostatkiem. Przecież wiadomo, że te światy się przenikają....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pamiętam moment, kiedy "Wiatr..." był nowością wydawniczą, a ja - już rozkochana w Kingu - przeczytałam, że to część wielkiej całości i stwierdziłam, że jeszcze do niej wrócę. Minęło dużo czasu, ale jestem. Co prawda we wstępie stoi, że książka nie straci na wartości, jeśli przeczyta ją ktoś nieznający cyklu, ale cieszę się, że dane mi było ją przeczytać po "Czarnoksiężniku...", bo świat młodości Rolanda to mój ulubiony i nie musiałam długo za nim tęsknić.

Pamiętam moment, kiedy "Wiatr..." był nowością wydawniczą, a ja - już rozkochana w Kingu - przeczytałam, że to część wielkiej całości i stwierdziłam, że jeszcze do niej wrócę. Minęło dużo czasu, ale jestem. Co prawda we wstępie stoi, że książka nie straci na wartości, jeśli przeczyta ją ktoś nieznający cyklu, ale cieszę się, że dane mi było ją przeczytać po...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Talizman Stephen King, Peter Straub
Ocena 6,7
Talizman Stephen King, Peter...

Na półkach: ,

Książka długo siedziała na półce (w towarzystwie nieprzeczytanego - JESZCZE - "Czarnego Domu") i straszyła objętością. Mierzyłyśmy się groźnymi spojrzeniami jak rewolwerowcy, ciemna okładka błyskała oskarżycielsko, książka zdawała się mówić: "MNIE nie przeczytasz?! Z TYM nazwiskiem na okładce?!". Poczucie winy rosło wraz z upływem czasu, a potem uległam. I chociaż z początku z trudem brnęłam przez kolejne strony, mniej więcej po jednej czwartej w mgnieniu oka książki jakby zaczęło ubywać i zanim zdążyłam się obejrzeć - byłam już na ostatniej stronie.
Wow. Na Jasona, ależ to była ciekawa podróż.

Książka długo siedziała na półce (w towarzystwie nieprzeczytanego - JESZCZE - "Czarnego Domu") i straszyła objętością. Mierzyłyśmy się groźnymi spojrzeniami jak rewolwerowcy, ciemna okładka błyskała oskarżycielsko, książka zdawała się mówić: "MNIE nie przeczytasz?! Z TYM nazwiskiem na okładce?!". Poczucie winy rosło wraz z upływem czasu, a potem uległam. I chociaż z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bawi, wciąga, trzyma w napięciu i zachęca do przeczytania kolejnych części cyklu... a Löwefell bardzo mnie zaintrygował i chciałabym kiedyś poznać ciąg dalszy jego historii.

Bawi, wciąga, trzyma w napięciu i zachęca do przeczytania kolejnych części cyklu... a Löwefell bardzo mnie zaintrygował i chciałabym kiedyś poznać ciąg dalszy jego historii.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo wciągająca. Jak pewien tytułowy kryształ.
I chyba się zakochałam w tym wysokim, chudym i brzydkim.

Bardzo wciągająca. Jak pewien tytułowy kryształ.
I chyba się zakochałam w tym wysokim, chudym i brzydkim.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka. Przeczytałam lata temu, a uczucia z nią związane są tak żywe jakby to było wczoraj. Wydaje mi się, że to od niej zaczęła się moja miłość do wszelkiej twórczości związanej z aniołami.

Piękna książka. Przeczytałam lata temu, a uczucia z nią związane są tak żywe jakby to było wczoraj. Wydaje mi się, że to od niej zaczęła się moja miłość do wszelkiej twórczości związanej z aniołami.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z pewnością nie jest to najpopularniejsza pozycja na liście książek Kinga, bo nie słyszałam o niej zanim całkiem niedawno nie wpadła mi w ręce. I z tego samego powodu byłam dość sceptycznie nastawiona, ale na szczęście pomyliłam się.

Książka jest w pewien sposób straszna, ale nie ze względu na fantastyczne stwory, ale ludzi, których przedstawia jako najgorsze potwory i chyba prawda kryjąca się w sposobie przedstawienia postaci najbardziej przepełniała mnie grozą.

Czytało się dobrze, szkoda tylko że natrafiłam na raczej kiepskie tłumaczenie, które kłuło w oczy ilością kalek i nieumiejętnością oddania gier słownych.

Z pewnością nie jest to najpopularniejsza pozycja na liście książek Kinga, bo nie słyszałam o niej zanim całkiem niedawno nie wpadła mi w ręce. I z tego samego powodu byłam dość sceptycznie nastawiona, ale na szczęście pomyliłam się.

Książka jest w pewien sposób straszna, ale nie ze względu na fantastyczne stwory, ale ludzi, których przedstawia jako najgorsze potwory i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo szybko i przyjemnie się czytało, ale mam lekki niedosyt. Chciałabym wiedzieć więcej o cudownym leku Doktora Z. ;)

Bardzo szybko i przyjemnie się czytało, ale mam lekki niedosyt. Chciałabym wiedzieć więcej o cudownym leku Doktora Z. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Było parę perełek, ale też sporo przeciętnych (jak na Kinga) opowiadań.

Było parę perełek, ale też sporo przeciętnych (jak na Kinga) opowiadań.

Pokaż mimo to