-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2024-04-21
Ta książka chodziła za mną od miesięcy, a może i lat. Zdecydowałem się dopiero, gdy zobaczyłem, że jest na Netfliksie. I powiem krótko - to absolutne arcydzieło. Książka nie tylko piękna, ale i mądra. Nie mogłem się oderwać i wciągnąłem w dwa dni. Dziewczyna z Bagien po prostu zdobyła moje serce i teraz boję się oglądać film...
Ta książka chodziła za mną od miesięcy, a może i lat. Zdecydowałem się dopiero, gdy zobaczyłem, że jest na Netfliksie. I powiem krótko - to absolutne arcydzieło. Książka nie tylko piękna, ale i mądra. Nie mogłem się oderwać i wciągnąłem w dwa dni. Dziewczyna z Bagien po prostu zdobyła moje serce i teraz boję się oglądać film...
Pokaż mimo to
Na Piotrowskiego zawsze można liczyć. Jego "Smolarz" to kolejny hicior z serii z komisarzem Igorem Brudnym, a tym razem przenosimy się w Bieszczady. Krainę lokalnego folkloru, legend, historycznych animozji, wciąż tajemniczą i dziką. Autor po raz kolejny w iście mistrzowski sposób poprowadził fabułę. Nie wiem jak on to robi, ale mam wrażenie, że każda kolejna część tej serii jest lepsza od poprzedniej. A po epilogu widać, że to nie koniec...
Kto jeszcze nie zna tej serii ten gapa. I nie wie co traci, bo żadna inna seria kryminalna "brudnej" do pięt nie dorasta.
Na Piotrowskiego zawsze można liczyć. Jego "Smolarz" to kolejny hicior z serii z komisarzem Igorem Brudnym, a tym razem przenosimy się w Bieszczady. Krainę lokalnego folkloru, legend, historycznych animozji, wciąż tajemniczą i dziką. Autor po raz kolejny w iście mistrzowski sposób poprowadził fabułę. Nie wiem jak on to robi, ale mam wrażenie, że każda kolejna część tej...
więcej mniej Pokaż mimo toŚwietna historia jednego z największych umysłów naszych czasów, a może w w ogóle w całej historii. Gdy tak to czytałem, to zastanawiałem się, jak to życie się układa i jak jeden człowiek może zmienić cały świat. Niezwykle wciągająca i ubogacająca człowieka, w tym motywująca, bo pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. Polecam!
Świetna historia jednego z największych umysłów naszych czasów, a może w w ogóle w całej historii. Gdy tak to czytałem, to zastanawiałem się, jak to życie się układa i jak jeden człowiek może zmienić cały świat. Niezwykle wciągająca i ubogacająca człowieka, w tym motywująca, bo pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. Polecam!
Pokaż mimo toKsiążka dobra, ale jakoś mnie nie porwała. Męczyłem ją niemiłosiernie długo i ciągle odkładałem. trochę dziwnie prowadzona narracja. Rozstrzygnięcie podnosi ocenę, bo końcówka już mnie solidnie wciągnęła.
Książka dobra, ale jakoś mnie nie porwała. Męczyłem ją niemiłosiernie długo i ciągle odkładałem. trochę dziwnie prowadzona narracja. Rozstrzygnięcie podnosi ocenę, bo końcówka już mnie solidnie wciągnęła.
Pokaż mimo to
Ale to byłby genialny film! Gdy usłyszałem, że "Prawo matki" ma być zekranizowane, to pomyślałem, że Luta Karabina mogłaby zrobić w filmie furorę, ale po drugim tomie jestem pewien, że zrobi międzynarodową karierę.
Przyznam, że trochę się obawiałem, bo z Piotrowskim mam jakiś fetysz, że ciągle się obawiam, że coś spartoli. Ale za każdym razem jego książki wgniatają mnie w fotel. "Nic do stracenia" jest jeszcze lepsze. Zawiła intryga, świetnie wykreowani bohaterowie, nietuzinkowe pomysły, niesamowita akcja (ta na platformie wiertniczej to mistrzostwo). Najlepsze w tym wszystkim jest to, że pomimo takich pomysłów, wszystko wydaje się bardzo wiarygodne, wątki się spinają, można w to uwierzyć. Widać, że facet po prostu wie o czym pisze. Uwielbiam Karabinę i Szatana. Ten duet rozwala system i marzy mi się, żeby zobaczyć ich na ekranie. Do tego Borys, retrospekcje a Afganistanu. No i zagadka, która w końcówce sprawia, że mózg robi tysiąc fikołków i zostawia czytelnika w otwartą gębą. Piotrowski niczym nie różni się od światowych pisarzy, a moim zdaniem jest nawet lepszy. Luta rules!
Ale to byłby genialny film! Gdy usłyszałem, że "Prawo matki" ma być zekranizowane, to pomyślałem, że Luta Karabina mogłaby zrobić w filmie furorę, ale po drugim tomie jestem pewien, że zrobi międzynarodową karierę.
Przyznam, że trochę się obawiałem, bo z Piotrowskim mam jakiś fetysz, że ciągle się obawiam, że coś spartoli. Ale za każdym razem jego książki wgniatają mnie w...
Trochę to krótka historyjka, ale jakże przejmująca i motywująca. Niesamowite ludzie mają życie, a Mo Farah jest tego jednym z najdobitniejszych przykładów. Polecam nie tylko fanom sportu.
Trochę to krótka historyjka, ale jakże przejmująca i motywująca. Niesamowite ludzie mają życie, a Mo Farah jest tego jednym z najdobitniejszych przykładów. Polecam nie tylko fanom sportu.
Pokaż mimo to
Piotrowski po raz kolejny potwierdził, że nie boi się podejmować trudnych i kontrowersyjnych tematów i ma największe jaja na kryminalnym rynku.
Jak napisać książkę o najgorszym zwyrodnialcu w historii i do tego jeszcze pedofilu mordującym młodych chłopców? Teoretycznie to wydaje się niewykonalne, ale nie dla Piotrowskiego. Wielki szacunek, że się tematu nie przestraszył i w dodatku zrobił to tak, że ręce same składają się braw. Nigdzie nie przekroczył granic dobrego smaku, dał głos ofiarom, pokazał w jakich warunkach może narodzić się taka bestia. No i dodatkowe smaczki z wyprawy do Kolumbii, które mnie interesowały chyba najbardziej. I tu też trzeba mieć jaja, bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić wypacykowanych Mrozika, Czornyjka czy Chmielarzyka wędrujących po tych wszystkich slumsach, gdzie rządzą kartele. A Piotrowski tam wlazł i kilka razy mogło się to dla niego źle skończyć. Szkoda, że ostatecznie nie zrobił wywiadu z Garavito, ale końcówka książki wszystko wyjaśnia i nauczony doświadczeniem chyba dobrze zrobił, że nie ryzykował dalej. "La Bestia" no naprawdę kawał znakomitej, rzetelnej i popartej olbrzymią pracą literatury true crime. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Absolutny must have!
Piotrowski po raz kolejny potwierdził, że nie boi się podejmować trudnych i kontrowersyjnych tematów i ma największe jaja na kryminalnym rynku.
Jak napisać książkę o najgorszym zwyrodnialcu w historii i do tego jeszcze pedofilu mordującym młodych chłopców? Teoretycznie to wydaje się niewykonalne, ale nie dla Piotrowskiego. Wielki szacunek, że się tematu nie przestraszył i w...
Uwielbiam Fury'ego, ale czy ta książka wniosła w moje życie coś więcej? Niekoniecznie. Może dlatego, że siedzę w temacie i znam jego historię. Ogólnie dobra, dla laików pewnie nawet świetna. Mi tyłka nie urwała, ale czasu nie straciłem.
Uwielbiam Fury'ego, ale czy ta książka wniosła w moje życie coś więcej? Niekoniecznie. Może dlatego, że siedzę w temacie i znam jego historię. Ogólnie dobra, dla laików pewnie nawet świetna. Mi tyłka nie urwała, ale czasu nie straciłem.
Pokaż mimo toŚwietna kontynuacja "Katharsis". Pan Siembieda trzyma poziom poprzedniej historii. Tym razem głównym bohaterem jest niejaki Bruno Janoshek, który od cyrkowca staje się hitlerowskim komandosem. W ogóle gratulacje za odwagę, aby w tym kraju w tak w sumie dość pozytywyny sposób pisać o esesmanach. Ogóle jest ciekawie, wątki są pogmatwane i na koniec wszystko idealnie się spina. Znów jednak miewałem momentu znużenia, szczególnie w drugiej połowie. Końcówka jednak wszystko wynagrodziła i na ocenę specjalnie nie wypływa, bo to naprawdę doskonała literatura.
Świetna kontynuacja "Katharsis". Pan Siembieda trzyma poziom poprzedniej historii. Tym razem głównym bohaterem jest niejaki Bruno Janoshek, który od cyrkowca staje się hitlerowskim komandosem. W ogóle gratulacje za odwagę, aby w tym kraju w tak w sumie dość pozytywyny sposób pisać o esesmanach. Ogóle jest ciekawie, wątki są pogmatwane i na koniec wszystko idealnie się...
więcej mniej Pokaż mimo toFantastyczna! Andre to był jednak gość i w tej książce dowiemy się naprawdę dużo na ten temat. Bomba!
Fantastyczna! Andre to był jednak gość i w tej książce dowiemy się naprawdę dużo na ten temat. Bomba!
Pokaż mimo toNie zgadzam się ze wszystkim tezami Autora, ale książka z pewnością napisana solidnie i dająca do myślenia. Gdyby przeczytała ją choć połowa społeczeństwa (ze zrozumieniem), decyzja podejmowana podczas wyborów z pewnością byłyby dużo bardziej świadoma.
Nie zgadzam się ze wszystkim tezami Autora, ale książka z pewnością napisana solidnie i dająca do myślenia. Gdyby przeczytała ją choć połowa społeczeństwa (ze zrozumieniem), decyzja podejmowana podczas wyborów z pewnością byłyby dużo bardziej świadoma.
Pokaż mimo toRzadko czytam takie lektury, ale ta jest absolutnie rewelacyjna! Mocna, brutalna, jak na konwencję realna do bólu. Polecam z czystym sumieniem!
Rzadko czytam takie lektury, ale ta jest absolutnie rewelacyjna! Mocna, brutalna, jak na konwencję realna do bólu. Polecam z czystym sumieniem!
Pokaż mimo to2023-03-28
Łożesz Panie, co to była za lektura! Zryła głowę niesamowicie, ale muszę przyznać, że momentami się w tym wszystkim gubiłem. Pierwsza połowa palce lizać, potem przez momentu nudnawo, ale finał okej. Te motywy z Syberii niesamowite. Czuło się zimno, zapach opiekanego ludzkiego mięsa, niebezpieczeństwo ze strony niedźwiedzi. Sam Chołod, nawet jeśli wymyślony, to rewelacyjnie. Brutalizm życia w takim miejscu przerażający. No po prostu świetna lektura. Niecierpliwie czekam na kolejną powieść Twardocha. Polecam!
Łożesz Panie, co to była za lektura! Zryła głowę niesamowicie, ale muszę przyznać, że momentami się w tym wszystkim gubiłem. Pierwsza połowa palce lizać, potem przez momentu nudnawo, ale finał okej. Te motywy z Syberii niesamowite. Czuło się zimno, zapach opiekanego ludzkiego mięsa, niebezpieczeństwo ze strony niedźwiedzi. Sam Chołod, nawet jeśli wymyślony, to rewelacyjnie....
więcej mniej Pokaż mimo toTak! Udało mi się w końcu przeczytać książkę naszej Noblistki. Niestety, choć absolutnie doceniam kunszt Autorski, nie mogę dać wyższej oceny. Rozumiem, że to literatura wyższych lotów, ale momentami była naprawdę nużąca. To książka z tych, które można ocenić bardzo nisko albo bardzo wysoko. Sam się nad tym zastanawiałem, więc ostatecznie przychylam się do szóstki z plusem.
Tak! Udało mi się w końcu przeczytać książkę naszej Noblistki. Niestety, choć absolutnie doceniam kunszt Autorski, nie mogę dać wyższej oceny. Rozumiem, że to literatura wyższych lotów, ale momentami była naprawdę nużąca. To książka z tych, które można ocenić bardzo nisko albo bardzo wysoko. Sam się nad tym zastanawiałem, więc ostatecznie przychylam się do szóstki z plusem.
Pokaż mimo to2023-02-27
Kawał dobrej literatury. Czornyj potrafi w te nazistowskie psychopatyczne mózgi. Postać przedstawiona przez Autora przekonała mnie, choć nie dowiedziałem się wiele więcej ponadto co już wiedziałem. No i nerw tylko człowieka bierze, że ten człowiek przeżył do końca swoich dni na plażach w Brazylii.
Kawał dobrej literatury. Czornyj potrafi w te nazistowskie psychopatyczne mózgi. Postać przedstawiona przez Autora przekonała mnie, choć nie dowiedziałem się wiele więcej ponadto co już wiedziałem. No i nerw tylko człowieka bierze, że ten człowiek przeżył do końca swoich dni na plażach w Brazylii.
Pokaż mimo to2022-12-05
Igor Brudny to wiadomo - najlepszy gliniarz w PL :) Ale teraz mamy jego godną następczynię. To Luta Karabina, była żołnierka sił specjalnych i... kochająca matka. Ale ostrzegam, lepiej jej nie wkurwi...
Cóż tu napisać? Piotrowski znów rozwala system. W tej chwili nie ma lepszego pisarza kryminałów niż ten gość. Jest najlepszy. Świetnie skrojona historia, genialne postaci, charakterne, zawsze jakieś. Zygmunt Szatan niby pospolity, a jednak jedyny w swoim rodzaju. Świat przestępczy pokazany wiarygodnie, twisty powodują w głowie huragan. No i Władymir haha - tylko Piotrowski mógł wpaść na taki pomysł. Po prostu rewelka!
Igor Brudny to wiadomo - najlepszy gliniarz w PL :) Ale teraz mamy jego godną następczynię. To Luta Karabina, była żołnierka sił specjalnych i... kochająca matka. Ale ostrzegam, lepiej jej nie wkurwi...
Cóż tu napisać? Piotrowski znów rozwala system. W tej chwili nie ma lepszego pisarza kryminałów niż ten gość. Jest najlepszy. Świetnie skrojona historia, genialne postaci,...
Orwell już chodził za mną od jakiegoś czasu. Teraz nowe wydanie to sobie mówię, a co mi tam. Jak nie teraz to chyba nigdy. No i tak to jest jak się chwyta za klasykę. Czasem naprawdę warto. No trudno tu cokolwiek napisać, zwłaszcza w obecnych czasach. Ta książka już chyba zawsze będzie uniwersalna i kiedykolwiek nie będzie czytana, to trafi do ludzi. Mądrych ludzi, bo debile tego nigdy nie pojmą. Wizja świata straszna i oby nigdy do takiej nie doszło. Piekielnie dobra powieść. Arcydzieło!
Orwell już chodził za mną od jakiegoś czasu. Teraz nowe wydanie to sobie mówię, a co mi tam. Jak nie teraz to chyba nigdy. No i tak to jest jak się chwyta za klasykę. Czasem naprawdę warto. No trudno tu cokolwiek napisać, zwłaszcza w obecnych czasach. Ta książka już chyba zawsze będzie uniwersalna i kiedykolwiek nie będzie czytana, to trafi do ludzi. Mądrych ludzi, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka, dobra, ciekawa, momentami wstrząsająca. Jestem w stanie zrozumieć jej jeśli z 80 albo i 90 procent czytających to kobiety. Ogólnie polecam.
Książka, dobra, ciekawa, momentami wstrząsająca. Jestem w stanie zrozumieć jej jeśli z 80 albo i 90 procent czytających to kobiety. Ogólnie polecam.
Pokaż mimo to