-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać14
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2024-05-28
2024-05-24
💛Drugi tom był o wiele dłuższy, co uważam za nie potrzebne. Trochę się nudziłam czytając go i mało się w niego wkręciłam. W tej części niezdecydowanie Ari zaczęło mnie irytować. Na siłę trwała w związku z Jamesem, chociaż pragnęła jego młodszego brata. Mimo że można było spodziewać się, którego ostatecznie wybierze, to za długo moim zdaniem to trwało. Niezbyt mi się trochę podobało w jaki sposób zostało to przedstawione. Ostatnie rozdziały były nieco cukierkowe, ale epilog mi się podobał. Każdy z braci dostał swoje szczęśliwe zakończenie.
W tych dwóch tomach oprócz
trójkąta miłosnego mieliśmy takie wątki jak ukrywanie swoich uczuć, różne relację rodzinne, tajemnice, przyjaźń, trudności założenia własnej działalności, pracoholizm czy też trochę sportu (grania w kosza).
💛Uważam, że z tej dylogia mogła powstać jako jedna naprawdę bardzo dobra książka. Oceniam ją jako poprawne lektury z dużym potencjałem. Nie żałuję, że je przeczytałam i poświęciłam ten majowy miesiąc na te książki.
A kto będzie chciał, to przeczyta. I najlepiej wyrobi sobie własne zdanie.
💛Drugi tom był o wiele dłuższy, co uważam za nie potrzebne. Trochę się nudziłam czytając go i mało się w niego wkręciłam. W tej części niezdecydowanie Ari zaczęło mnie irytować. Na siłę trwała w związku z Jamesem, chociaż pragnęła jego młodszego brata. Mimo że można było spodziewać się, którego ostatecznie wybierze, to za długo moim zdaniem to trwało. Niezbyt mi się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-02
💛Nie wszystkie powieści spod pióra Kamili przeczytałam, ale te co mam sobą to dobrze wspominam.
Tym razem dostaliśmy dylogie, gdzie pierwsze skrzypce odgrywa trójkąt miłosny. A dotyczył on dwóch braci, czyli Asha i Jamesa, którzy zakochują się w tej samej kobiecie, Ari.
Pierwszy tom to jakby wprowadzenie do całej historii. Pierwszym na drodze Ari stanął Ash i to z nim w dniu swoich 25 urodzin przeżyła niesamowitą noc w swoim życiu. Nie spodziewała się ona, że ponownie go spotka 3 miesiące później, gdy będzie w związki z jego starszym bratem z Jamesem. Mimo kilku miesiecnej rozłąki wciąż mieli chemię i czuli do siebie pociąg seksualny. Tylko ze względu na Jamesa trzymali się z daleka od siebie. Z czasem stawało się to dla nich trudne.
Na pewno chemię Aria nie miała z Jamesem. Za to w nim mogła znaleźć wsparcie i dążenie do spełnienia marzeń, utworzenia własnej kwiaciarni.
Ogólnie w tym tomie zbytnio się nie wiele dzieje się, ale dobrze mi się go czytało. Liczyłam, że zakończenie tej części będzie bardzo szokujące, ale tak się nie stało. Tylko namieszało w głowie Arii.
💛Nie wszystkie powieści spod pióra Kamili przeczytałam, ale te co mam sobą to dobrze wspominam.
Tym razem dostaliśmy dylogie, gdzie pierwsze skrzypce odgrywa trójkąt miłosny. A dotyczył on dwóch braci, czyli Asha i Jamesa, którzy zakochują się w tej samej kobiecie, Ari.
Pierwszy tom to jakby wprowadzenie do całej historii. Pierwszym na drodze Ari stanął Ash i to z nim w...
2024-05-24
Liczyłam na bardzo dobry thriller a dostałam średniej jakości. Trochę się w nudziłam czytając. W dodatku książka jest nieco przewidywalna, a nie lubię takich powieści. Po tej książce nie skreślam jeszcze autora, bo potencjał ma na napisanie dobry thriller.
Liczyłam na bardzo dobry thriller a dostałam średniej jakości. Trochę się w nudziłam czytając. W dodatku książka jest nieco przewidywalna, a nie lubię takich powieści. Po tej książce nie skreślam jeszcze autora, bo potencjał ma na napisanie dobry thriller.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-08
8,5⭐️
💜Od dawna już nic nie czytałam od autorki Agaty Polt. Niezbyt mnie interesowały jej niektóre powieści i dlatego nie sięgałam po jej książki. Natomiast "Stuck with you" zaciekawiło mnie od momentu zapowiedzi, więc zdecydowałam się szybko przeczytać, jak tylko ten tytuł pojawił się na legimi. Już przy pierwszych rozdziałach przepadłam i tak trwało do ostatniej strony.
Polubiłam bohaterkę Camille. Od dziecka wiedziała czym się będzie zawodowo zajmować i mocno walczyła, aby swoje marzenia spełnić. Chciała udowodnić ze nie jest głupią dziewczyną, za jaką uważał ją były chłopak. Podobało mi się, że nieraz potrafiła mu się przeciwstawić. Natomiast nieraz się uśmiałam z gadulstwa czy różnych małych jej wpadek.
Tanner był cichym, tajemniczym i nieco wrednym jej sąsiadem, od którego Cami starała się trzymać z daleka. Pewne wydarzenia sprawiły, że musieli udawać parę przed znajomymi (można w stanie się domyślić, jak to się skończyło). Sprawiło to że mężczyzna okazał się inną osobą, za jaką uważała go dziewczyna. Był troskliwy, opiekuńczy i mogła w nim znaleźć wsparcie. Pokazał, że ma też romantyczną stronę. Na pewno można było się wcześniej domyślić, że on coś czuł do swojej sąsiadki. Szkoda, ze epilog i dodatkowy rozdział był tylko z jego perspektywy.
Bardzo mi się spodobało w jaki sposób Cami i Tanner się poznali i jak od hot-love do udawanego związku rozwinęła się ich relacja. Cudownie, że mogłam obserwować, jak z czasem zaczynała ona rozkwitać. Nawet jeśli dostałam przez to wątek slow burn. Autorka niesamowicie opisała ich chemię oraz więź jaką stopniowo tworzyli. W dodatku nie zbrakło letniego vibe.
Inne postacie pojawiające się w książce również byli fajnie wykreowani. Wielu uroczych i zabawnych momentów także do książki wniósł piesek Thore.
💜"Stuck with you" to książka, która nieoczekiwanie skradła mi serce. Przeczytana przeze mnie z wielkim uśmiechem na twarzy. Na pewno trafi na moją listę ulubionych komedii romantycznych. A Wy koniecznie musicie się z nią zapoznać, jeśli uwielbiacie wątek fake dating w książce. Zdecydowanie warto!
8,5⭐️
💜Od dawna już nic nie czytałam od autorki Agaty Polt. Niezbyt mnie interesowały jej niektóre powieści i dlatego nie sięgałam po jej książki. Natomiast "Stuck with you" zaciekawiło mnie od momentu zapowiedzi, więc zdecydowałam się szybko przeczytać, jak tylko ten tytuł pojawił się na legimi. Już przy pierwszych rozdziałach przepadłam i tak trwało do ostatniej...
🎮 Pierwszy tom serii Gamerka to moje pierwsze spotkanie z piórem polskiej autorki Katarzyny Wycisk. Jakoś wcześniej mnie nie ciągło to książek tej autorki.
To także moja pierwsza książka, gdzie ważną rolę odgrywał e-sport i granie zawodowo w Fifa. W dodatku również mieliśmy nawiązania do znanej powieści "Alicja w Krainie Czarów" (kapelusznik i królik). Połączenie tych dwóch wątków wyszło fantastycznie.
Wiki i Kiliana to bardzo dobrze wykreowani postacie, których nieda się nie polubić. Połączyła ich niesamowita chemia i troszkę też miłość do tego samego sportu.
W ogóle to mi się podobało, jak na przestrzeni całej powieści rozwinęła ich relacja. Było czasem romantycznie czy gorąco, że aż iskry leciały poprzez napięcie seksualne. Ponadto uwielbiałam ich potyczki słowne. Oboje stali się dla siebie kimś wyjątkowym i opiekuńczym względem siebie. Mieli podobne problemy z byłymi partnerami, którzy łatwo nie ułatwiali im życia. Mieliśmy przez to e fabule wiele intryg czy nieporozumień.
Autorka w książce zawarła również takie wątki jak trudna relacja z rodzicami, choroba schizofrenia i brak akceptacji społeczeństwa grania zawodowo w gry, a szczególnie przez kobiet oraz zazdrość sukcesów najbliższym nam osobom.
Co do zakończenia to sama nie wiem, co o nim myśleć. Nie przypuszczałam, że w taki sposób autorka zdecyduję się zakończyć te historie i innej reakcji spodziewałam się po Kilianie, gdy tajemnica Wiktorii wyjdzie na jaw.
🎮 Mogę oficjalnie stwierdzić ze powieśc mi się podobała i jak również pióro autorki. Cieszę się, że zdecydowałam się wreszcie z nim zapoznać i tego nie żałuję.
A wy, jeśli chcecie podobnie jak Alicja trafić do króliczej nory i przeżyć niesamowitą historię to polecam przeczytać "Gamerka - to tylko gra".
🎮 Pierwszy tom serii Gamerka to moje pierwsze spotkanie z piórem polskiej autorki Katarzyny Wycisk. Jakoś wcześniej mnie nie ciągło to książek tej autorki.
To także moja pierwsza książka, gdzie ważną rolę odgrywał e-sport i granie zawodowo w Fifa. W dodatku również mieliśmy nawiązania do znanej powieści "Alicja w Krainie Czarów" (kapelusznik i królik). Połączenie tych...
2024-04-18
❤️Z piórem autorki Joanny Balickiej mam różnie, bo jedne książki podobały się mi bardzo a inne to już jak dla mnie były średniaki.
Niedługo premiera drugiego tomu Braci Weston, a z jeszcze nie miałam okazji przeczytać pierwszy tom, to zdecydowałam się nadrobić zaległość.
❤️Już nie pamiętam, kiedy ostatnio trafiłam na powieść, w której to bohaterka jest o wiele lat starsza od bohatera, w dodatku mężatka. W tej powieści to otrzymałam i według mnie nie rzucała się zbytnio w oczy różnica wieku. Ponadto mamy małą dawkę polityki, zdrady małżeńskiej, manipulowania i wykorzystania kobiet oraz wątek zemsty. Nie mogło zabraknąć również humoru.
Caliente, która mimo że miała idealne życie, to na przekór swojemu mężowi zdecydowała się zostać gubernatorem. Dlatego musiała pogodzić życie zawodowe z rodzinnym, co na pewno nie było łatwe. Dostaliśmy fajny mały zarys kulis kampanii wyborczej. Zresztą rzadko można w książce spotkać temat, w którym kobieta zajmuję się polityką.
Oprócz pierwszego spotkania w gabinecie lekarskim bohaterów, to mało dostaliśmy z pracy Xandera Westona. A tak w ogóle przez całą książkę miałam wrażenie, że on wcale nie jest ginekologiem. Na pewno zdobył moje uznanie za opiekuńczość względem Caliente i to jak szybko mogła w nim znaleźć wsparcie oraz że miał fantastyczną relację z jej dziećmi.
Joanna w książce potrafi stworzyć mocną chemię pomiędzy bohaterami od ich pierwszego spotkania i potem gorące sceny z ich udziałem. Niestety ilość tych scen była jak dla mnie nieco za duża, co przełożyło się na odbiór przeze mnie historii. Dodam też, że nie raz irytowały mnie dialogi w książce, bo dojrzali ludzie nie zawsze posługują się językiem nastolatków. Tu było tego aż bez przesady.
Natomiast podobała mi się relacja między braćmi Weston, która była najmocniejszym punktem tej opowieści i oczywiście pojawienie się epizodycznie prokuratura Hogana.
❤️"Red lies" to książka, która pokazała jak kłamstwa i zdrada może zniszczyć małżeństwo. Tylko że po niej spodziewałam się czegoś lepszego i przez to nie będzie moją ulubioną powieścią autorki.
❤️Z piórem autorki Joanny Balickiej mam różnie, bo jedne książki podobały się mi bardzo a inne to już jak dla mnie były średniaki.
Niedługo premiera drugiego tomu Braci Weston, a z jeszcze nie miałam okazji przeczytać pierwszy tom, to zdecydowałam się nadrobić zaległość.
❤️Już nie pamiętam, kiedy ostatnio trafiłam na powieść, w której to bohaterka jest o wiele lat starsza...
2024-04-13
7,5⭐️
„Trzcinowisko” to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki Kingi Wójcik i można powiedzieć udane. Wcześniejszą serię nie miałam okazji przeczytać.
Książka okazała się fajną lekturę, ale bardziej obyczajową z dawką kryminału. Nie przeszkadzało mi, że historia była z perspektywy wielu bohaterów. Przez całą powieść pojawiły się wiele różnych tropów, więc nudów nie było. Dla wielu zakończenie było przewidywalne, a ja czuję się nim nieco zaskoczona.
Jestem ciekawa kolejnego śledztwo detektywa Aleksandra Zamojskiego i jak autorka rozwinie jego relację z policjantką Romą Sułecką. Na pewno sięgnę następne części.
7,5⭐️
„Trzcinowisko” to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki Kingi Wójcik i można powiedzieć udane. Wcześniejszą serię nie miałam okazji przeczytać.
Książka okazała się fajną lekturę, ale bardziej obyczajową z dawką kryminału. Nie przeszkadzało mi, że historia była z perspektywy wielu bohaterów. Przez całą powieść pojawiły się wiele różnych tropów, więc nudów nie...
2024-03-24
Z przykrością muszę przyznać, że ostatni tom jest najsłabszy z całej serii. Nie poczułam dużej iskry z tą książką, jak było w przypadku poprzednich dwóch części.
Moim zdaniem nie potrzebnie powstała trylogia. Można było w tych ponad 200 stronach połączyć tak, żeby powstały dwa tomy. A tak to wyglądało, jakby ostatnia część była napisana na siłę.
Aczkolwiek polecam zapoznać się z całą historią Davida i Alessii.
Z przykrością muszę przyznać, że ostatni tom jest najsłabszy z całej serii. Nie poczułam dużej iskry z tą książką, jak było w przypadku poprzednich dwóch części.
Moim zdaniem nie potrzebnie powstała trylogia. Można było w tych ponad 200 stronach połączyć tak, żeby powstały dwa tomy. A tak to wyglądało, jakby ostatnia część była napisana na siłę.
Aczkolwiek polecam...
2024-03-22
7,5⭐️
💜Po powieści @agataczykierdagrabowska zawsze sięgam z przyjemnością. To jedna z polskich autorek, co lubię czytać jej książki odkąd pamiętam.
Tym razem dostaliśmy romans z małym wątkiem kryminalnym. Ten wątek może był w tle, ale miał znaczenie dla całej fabuły. Rozdziały były napisana na przemian z dwóch perspektyw: obecnej i z przeszłości (9 lat wcześniej). Niezbyt jestem fanką takich rozdziałów, ale coraz częściej można spotkać taki zabieg w książkach.
Bohaterowie powieści, czyli Gabi i Dawid
pochodzili z różnych warstw społecznych. Gabi pochodziła z bogatej rodzinny i przez to nigdy jej niczego nie brakowało. Dawid był zmuszony ciężko pracować, aby nie wiązać koniec z końcem. A trudna relacja z bratem zmusiła go do podwójnego życia. Gdyż zbliżył się do Gabrieli nie sądził, że nie okaże się rozpuszczoną młodą dziewczyną, za jaką ją uważał wcześniej i w której się zakocha. Ich relacja od początku była zbudowana na kłamstwie. Właśnie te kłamstwa i jak również tajemnice doprowadziły, że ich związek w przeszłości się rozpadł.
Mimo kilku latach rozłąki, ponowne spotkanie utwierdziło nas, że chemia pomiędzy nimi wciąż jest, a pierwszej młodzieńczej miłości się tak szybko nie zapomina. Oboje musieli sobie wiele wyjaśnić, a zwłaszcza wydarzenia z przeszłości. Tylko że Gabi nie za bardzo chciała słuchać mężczyzny, co mnie mocno irytowało. Tak szczerze nie za bardzo polubiłam jej postać.
Bardzo mi podobał się motyw z rysowaniem twarzy na kamieniach i bajki opowiedziane przez bohaterkę. Także to, że bohater miał dwukolorowe oczy .
Nie lubię, jak jakiś wątek jest przewidywalny, a tutaj taki dostaliśmy. Od razu można było się domyślić, kto jest tajemniczym zleceniodawcą ogrodu, który miała zaprojektować Gabriela. W dodatku nie za bardzo rozumiem zakończenie. Według mnie brakuje w nim logicznego wyjaśnienia. Na pewno byłam zaskoczona, jaka osoba ostatecznie okazała się tą złą.
💜Mimo iż liczyłam na nieco emocjonującą powieść, to spędziłam miły czas podczas czytania książki „Heterochromia serca”. Na pewno to idealna i przyjemna lektura na początek wiosny. Polecam sięgnąć po ten tytuł, aby zapoznać się z piórem autorki i aby przy lekturze odpocząć od ciężkich chwil w życiu codziennym.
7,5⭐️
💜Po powieści @agataczykierdagrabowska zawsze sięgam z przyjemnością. To jedna z polskich autorek, co lubię czytać jej książki odkąd pamiętam.
Tym razem dostaliśmy romans z małym wątkiem kryminalnym. Ten wątek może był w tle, ale miał znaczenie dla całej fabuły. Rozdziały były napisana na przemian z dwóch perspektyw: obecnej i z przeszłości (9 lat wcześniej). Niezbyt...
2024-03-13
Fajny thriller. Na pewno można było poczuć napięcie, który towarzyszy nam od pierwszych stron. Tak było do samego końca powieści. Nawet iż akcja pomału się rozkręcała, co było na początku denerwowujące. Poza tym autorka zaskoczyła mnie antagonistą jak i samym zakończeniem. Co do samego zakończenia, to nie jestem nim zbytnio usatysfakcjonowana.
Całość polecam, bo książka okazała się dobrą pozycją, ale do przeczytania na raz
Fajny thriller. Na pewno można było poczuć napięcie, który towarzyszy nam od pierwszych stron. Tak było do samego końca powieści. Nawet iż akcja pomału się rozkręcała, co było na początku denerwowujące. Poza tym autorka zaskoczyła mnie antagonistą jak i samym zakończeniem. Co do samego zakończenia, to nie jestem nim zbytnio usatysfakcjonowana.
Całość polecam, bo książka...
2024-02-03
Zdecydowanie bardziej dramatyczna historia niż wcześniejszy tom. Dałabym nawet wyższą ocenę, ale coś mi się końcówka mało podobała przy powrocie bohaterów do Chicago. Chociaż można było się spodziewać, że była dziewczyna Davida namiesza ponownie w jego życiu. Z niecierpliwością będą czekać na kontynuację i zakończenie historii Alessii i Davida.
Zdecydowanie bardziej dramatyczna historia niż wcześniejszy tom. Dałabym nawet wyższą ocenę, ale coś mi się końcówka mało podobała przy powrocie bohaterów do Chicago. Chociaż można było się spodziewać, że była dziewczyna Davida namiesza ponownie w jego życiu. Z niecierpliwością będą czekać na kontynuację i zakończenie historii Alessii i Davida.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-22
Niestety zbyt ilość seksu niż fabuły spowodowało, że musiałam dać nico niższą ocenę. Nom stop powtarzane „przesunął językiem po wewnętrznej stronie policzka czy po wardze bardzo mnie irytowało. Ponadto niektóre zachowanie Aurory jako stewardessy były niedorzeczne. Moim zdaniem ostatnie ponad 100 stron było ciekawe niz reszta książki. Jak dla mnie najsłabsza książka Joanny.
Niestety zbyt ilość seksu niż fabuły spowodowało, że musiałam dać nico niższą ocenę. Nom stop powtarzane „przesunął językiem po wewnętrznej stronie policzka czy po wardze bardzo mnie irytowało. Ponadto niektóre zachowanie Aurory jako stewardessy były niedorzeczne. Moim zdaniem ostatnie ponad 100 stron było ciekawe niz reszta książki. Jak dla mnie najsłabsza książka Joanny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-30
Nawet nie sądziłam, że to będzie taka dobra lektura. Na pewno nie będę długo czekać z przeczytaniem kolejnej części po takim nieoczekiwanym zakończeniu. Muszę koniecznie poznać co będzie się działo w 2 tomie i co jeszcze wymusli autorka dla bohaterów.
Nawet nie sądziłam, że to będzie taka dobra lektura. Na pewno nie będę długo czekać z przeczytaniem kolejnej części po takim nieoczekiwanym zakończeniu. Muszę koniecznie poznać co będzie się działo w 2 tomie i co jeszcze wymusli autorka dla bohaterów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-04
Jestem zadowolona z lektury. Druga część też trzyma poziom akcji pierwszej części. Podoba mi się w tym wydaniu pióro autorki.
Jestem zadowolona z lektury. Druga część też trzyma poziom akcji pierwszej części. Podoba mi się w tym wydaniu pióro autorki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-13
💙Jak tylko książka pojawiła się w moim abonamencie na Legimi, to od razu wzięłam się za jej przeczytanie. Byłam bardzo ciekawa pierwszej i oby nie ostatniej powieści autorki w klimacie świąteczno -zimowym. Ci, co znają twórczość Ludki Skrzydlewskiej, to wiedzą, że do swoich książek lubi wplatać nieco porcji kryminału. W „Życz mi szczęścia” tego wątku oczywiście nie mogło zabraknąć. Oprócz tego motywu w powieści także jest enemies to lovers, grumpy sunshine i nauczycielka&policjant oraz brat byłego chłopaka.
Fajnie, że autorka umieściła fabułę w Polsce, a dokładnie w Krakowie i w jego okolicach. Jak to bywa w kryminałach nie zabrakło śledztwa, ucieczki i ukrywania się bohaterów przed handlarzami narkotyków. Były takie momenty ze czasami było nawet zabawnie i nie można było się nudzic. Tylko szkoda, że nie wszystkie wątki sensacyjne były dobrze przemyślne i opisane. Jeśli się ukrywa przed bandziorami, to się nie wychodzi z domu pojeździć na nartach. Nie wiem też co mam myśleć o scenie z próbą gwa*tu.
Bardzo fajnie zaczęła się relacja bohaterów (Nadia kiedyś spotykała się z bratem Igora). Oboje mieli niesamowitą chemię. Od początku między nimi iskrzyło i można było wyczuć napięcie seksualne, które się nasiliło, gdy przebywali pod jednym dachem. Obydwoje od razu szybko ulegli pożądaniu. Mieliśmy przez to kilka pikantnych scen, jak to zawsze bywa w książkach Ludki. Troszeczkę irytowało mnie także zachowanie Nadii, która nom stop myślała tylko o seksie. Natomiast podobało mi się jaką więź stworzyła ze swoją bratanicą – Wiki, która znienacka pojawiła się w życiu nauczycielki. Bardzo polubiłam też szesnastoletnią dziewczynę i nieraz ubawiłam się przy jej dialogach. Również współczułam jej rodziców, jakich niestety miała.
Jeśli chodzi o świąteczny klimat, to mało go odczułam w tej książce, a zdecydowanie liczyłam, że będzie go więcej. Dopiero pod koniec książki dostaliśmy małą dawkę nastroju świątecznego.
💙 Mimo kilku wad spędziłam przyjemny czas z lekturą, a to jest przecież najważniejsze. Tylko moim zdaniem „Życz mi szczęścia”, to najsłabsza książka autorki, którą przeczytałam i na pewno długo w mojej pamięci nie pozostanie.
💙Jak tylko książka pojawiła się w moim abonamencie na Legimi, to od razu wzięłam się za jej przeczytanie. Byłam bardzo ciekawa pierwszej i oby nie ostatniej powieści autorki w klimacie świąteczno -zimowym. Ci, co znają twórczość Ludki Skrzydlewskiej, to wiedzą, że do swoich książek lubi wplatać nieco porcji kryminału. W „Życz mi szczęścia” tego wątku oczywiście nie mogło...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
🖤 Po tytuł ,,Burza uczuć" sięgnęłam ze względu na opis i także zimową okładkę. A najważniejszym powodem jest oczywiście motyw second chance, który bardzo lubię. W tej powieści znalazł się także age gap, ale nie rzucał się za bardzo w oczy.
Z początku nie mogłam się wkręcić. Miałam wrażenie, że brakuje początkowych rozdziałów, bo czułam się jakbyśmy trafili od razu w środek fabuły. Brakowało mi jakieś dobrego rozwinięcia historii.
Jeśli chodzi o wątek drugiej szansy, to pomysł, żeby dotyczył byłych małżonków uważam za fajny. Nie kojarzę lub nie pamiętam, abym przeczytała wcześniej taką książkę.
🖤Serena starała się trzymać dystans od byłego małżonka i jedynie, że wglądu na dobro syna utrzymywała z nim kontakt. Mimo że od rozwodu Sereny i Jaxsona minęło już 5 lat, to wciąż nie przestali się darzyć uczuciem. On postanowił wykorzystać sytuacje, że z powodu trudnych warunków pogodowych ma szanse ponownie zbliżyć się do byłej żony. Podobało mi się, jak Jaxson próbował od nowa rozkochać Serene. Tym bardziej że za pomocą aplikacji randkowej chciał się przekonać czy jeszcze ma szanse. Oboje wykorzystując wolny czas mieli okazję do naprawienia swoich stosunków. Ich sytuacja pokazuje, że komunikacja to najważniejsza zasada w związku. Jej brak może powodować wiele niepotrzebnych nieporozumień. Fajnie autorki tutaj pokazała, jak Serena i Jaxson po trochę starali się wyjaśnić zaległe nieścisłości z przeszłości, które spowodowały rozpad ich małżeństwa.
Polubiłam ich syna-Coltona, bo był uroczym dziesięcioletnim chłopcem. Chciał on, aby jego rodzice ponownie byli razem. I jak to dziecko wpadał nie raz na głupie pomysły, aby tego dokonać.
Niestety jestem bardzo rozczarowana wątkiem śnieżycy, która zaatakowała miasto Fallport. Liczyłam z tego powodu na jakieś dramatyczne sceny, a takich nie dostałam. Moim zdaniem ten wątek został źle dopracowany i przez to odniosłam wrażenia, że żadnej wielkiej śnieżycy nie było. Nie wspominając już o tym, że Colton w taką pogodę nie powinien wychodzić z domu. A on normalnie chodził do kolegi się bawić.
🖤 Pomimo fajnego wątek drugiej szansy, to ,,Burza uczuć" nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Cieszę się, że nie miałam do niej jakieś dużych oczekiwań. Jak dla mnie to lektura do przeczytania i zapomnienia.
🖤 Po tytuł ,,Burza uczuć" sięgnęłam ze względu na opis i także zimową okładkę. A najważniejszym powodem jest oczywiście motyw second chance, który bardzo lubię. W tej powieści znalazł się także age gap, ale nie rzucał się za bardzo w oczy.
Z początku nie mogłam się wkręcić. Miałam wrażenie, że brakuje początkowych rozdziałów, bo czułam się jakbyśmy trafili od razu w środek...
💙 Uwielbiam świąteczne powieści spod pióra Anny Langer. Co roku w grudniu czytam każdą jej nową książkę. Moim zdaniem z roku na rok kolejna książka jest lepsza niż wcześniejsza. Jak zwykle w jej książkach czuć niesamowicie klimat świąteczny.
Akcja w tej książki działa się w uroczym i tajemniczym dworku w czasie zimy, co tylko dodało jeszcze większego uroku i pięknej scenerii. Podobało się mi, że stopniowo wraz Kaliną odkrywaliśmy, co skrywa posiadłość, a szczególnie ukryty pokój. Bardzo zaciekawił mnie wątek siostry pani Marianny i historia jej obrazu, który wisiał na korytarzu i powodował trochę dreszczyku. Także to jak wyglądała praca nad biografią, poprzez zbieranie materiałów do książki w bibliotece.
Tomasz też coś skrywał, co nie mogło nigdy ujrzeć światła dziennego. Byłam zaskoczona jego sekretem. On i Kalina mieli z początku relację hate-love, która pomału zamieniła się w przyciąganie, a potem w gorące pożądanie. Za sprawą tej dwójki oczywiście mieliśmy pikantne sceny, ale nie było ich za dużo. Były też romantyczne chwilę, gdy spędzali czas na jarmarku świątecznym.
Od początku fajną również relacje Kalina stworzyła z gosposią dworku-Gabrysią, która przygotowywała świąteczne pyszności w kuchni.
Wrażenie na mnie zrobiło to, jak różnie interpretowała miłość Marianna
i jak według niej ona zmieniała się w czasie. Bardzo się wzruszyłam czytając za sprawą Marianny epilog.
💙 „W tym roku święta pachną tobą” to najlepsza świąteczna historia, jaką przeczytałam w tym roku. Idealna lektura na świąteczny i zimowy okres. Troszeczkę żałuję, że nie wzięłam się za nią ciut wcześniej. Gorąco polecam tym którzy chcą jeszcze poczuć magię świąt
💙 Uwielbiam świąteczne powieści spod pióra Anny Langer. Co roku w grudniu czytam każdą jej nową książkę. Moim zdaniem z roku na rok kolejna książka jest lepsza niż wcześniejsza. Jak zwykle w jej książkach czuć niesamowicie klimat świąteczny.
Akcja w tej książki działa się w uroczym i tajemniczym dworku w czasie zimy, co tylko dodało jeszcze większego uroku i pięknej...
2023-12-25
🌲Kolejna książka świąteczna i kolejne moje pierwsze spotkanie z twórczością znanej już od dawna na polskim rynku pisarki Natalii Sońskiej.
W jej powieści "Świąteczna piosenka" mamy bohaterów, którzy całkowicie się od siebie różnią. Eliza uwielbia święta i wszytko co jest z nimi związane. Żyjąca marzeniami, pełna energii i roztrzepana.
A Jacek był pracoholikiem, który nigdy nie przepadał za świętami. Wolałby ten okres spędzić w pracy lub wyjechać za granicę do ciepłych krajów. Nieco przypominał ponuraka.
Jak to bywa w grudniu, a szczególnie przed świętami wszytko może się wydarzyć. Eliza, która pragnie śpiewać, dostaje szanse spełniania swego marzenia. Swoim głosem oczarowała Jacka. Tym sposobem zbliżyli się do siebie i bliżej poznali. Wspólne ich chwile spowodowały, że Jacek zaczynał powoli czuć klimat zbliżających się świąt. Jak to bywa nieraz w powieściach zawsze pojawia się ta trzecia osoba, która chce zakłócić relację bohaterów. Tutaj fajnie był wplątany ten wątek.
Podobało mi się, że oczami bohaterów mogliśmy zobaczyć jarmark bożonarodzeniowy w Dreźnie. Mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości uda mi się na niego wybrać.
Wątek Elizy jako wolontariuszki bardzo mi się spodobał. Niesamowitą miała ona więź ze swoją podopieczną, Panią Stasią. Za ich sprawą nieraz się wzruszyłam, ale także pojawiło się kilka łez.
🌲Pierwsze moje spotkanie z piórem autorki zaliczam za udane. Gdyż "Świąteczna piosenka" dostarczyła mi kilka dobrych momentów i emocji czy humoru. Nie zabrakło także w niej więzi rodzinnych, przyjaźni i klimatu świąt. Polecam przeczytać.
🌲Kolejna książka świąteczna i kolejne moje pierwsze spotkanie z twórczością znanej już od dawna na polskim rynku pisarki Natalii Sońskiej.
W jej powieści "Świąteczna piosenka" mamy bohaterów, którzy całkowicie się od siebie różnią. Eliza uwielbia święta i wszytko co jest z nimi związane. Żyjąca marzeniami, pełna energii i roztrzepana.
A Jacek był pracoholikiem, który...
Współpraca reklamowa z @editio.red
💙Jak tylko pojawiła się zapowiedź książki "Dziewczyna zza ściany" to wiedziałam, że muszę ten thriller od autorki Camille Gale koniecznie przeczytać. A dzięki wydawnictwu Edito Red mogłam to zrobić i w dodatku dla wasz zrecenzować.
Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w atmosferę niepokoju i napięcia, które zaserwowała nam autorka.
Główna bohaterka, Hope, przypadkowo stała się świadkiem zbrodni swego szefa. Knox, który był sprawcą morderstwa, decyduje się ją uprowadzić i przetrzymywać w odosobnionym domu nad jeziorem w Wisconsin, otoczonym lasami. Ta idealna i zarazem mroczna sceneria stanowiła idealne tło dla rozwijającej się akcji w książce. To otoczenie spowodowało tylko bezradność, z jakim musiała się zmagać Hope i trudności z próbą ucieczki.
Hope, która z początku wydawała się delikatna i bezbronna, stopniowo pełna determinacji zdecydowała się dotrzeć do Knoxa. Zrozumiała, że ukrty za maską jej złoczyńca, nie jest złym człowiekiem, za jakiego go na początku uważała. Mimo iż Knox próbował udowodnić, że jest jednak inaczej.
W rzeczywistości był on wrażliwym człowiekiem, którego spotkała przykra
tragedia i który musiał walczyć, że swoimi demonami. Autorka pokusiła się dać nam namiastkę jego życia z przeszłości. Mogliśmy zobaczyć, co go spotkało i zrozumieć czym się kierował, aby własnoręcznie wymierzyć sprawiedliwość i dokonać upragnionej zemsty. To też pokazało, jak ciężko nam nieraz pogodzić się z niesprawiedliwością czy stratą.
Od początku powieści relacja między Hope a Knox była nieco skomplikowana, która z czasem ewoluowała w coś nieoczekiwanego.
Pojawił się przez to syndrom sztokholmski, co sprawiło, że fabuła była jeszcze bardziej intrygująca.
Przez całą książkę autorka fundowała mi historię między elementami thrillera czy dramatu. W dodatku do ostatnich rozdziałów nie widziałam, jakiego mogę się spodziewać zakończenia. A jest one zarówno zaskakujące, jak i smutne. Do ostatniej kartki i nawet w epilogu po cichu liczyłam na plot twist.
W ogóle nie rozumiem, czemu książka jest reklamowana jako dark erotyk. W moim odczuciu mało ma wspólnego z tym gatunkiem.
💙"Dziewczyna zza ściany" to książka, która z pewnością zostanie w mojej pamięci na długo po jej przeczytaniu. Polecam ją wszystkim, którzy lubią książki zaskakujące i o nieustannym napięciu, sprawiając, że aż trudno oderwać się od lektury.
Współpraca reklamowa z @editio.red
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to💙Jak tylko pojawiła się zapowiedź książki "Dziewczyna zza ściany" to wiedziałam, że muszę ten thriller od autorki Camille Gale koniecznie przeczytać. A dzięki wydawnictwu Edito Red mogłam to zrobić i w dodatku dla wasz zrecenzować.
Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w atmosferę niepokoju i napięcia, które zaserwowała nam...