Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jak wyglądało życie mojej babci i tych, którzy byli przed nią. Niby wiedziałam, niby słyszałam, ale tak naprawdę rzadko się nad tym zastanawiałam. Ta książka otwiera oczy, budzi świadomość. Bywa przerażająco, czarno, gęsto, ciężko i śmierdząco. Wiedząc to, może łatwiej przyjdzie zrozumienie siebie i bliskich, z naszymi korzeniami. Może łatwiej będzie pojąć to, co dzieje się w większej skali, to co dotyczy całego kraju.
Nie wiedziałam, że tyle tej chłopki we mnie. Czytając, znalazłam jej ślady w sobie i w swoim życiu. W dzieciństwie i w tym dzisiejszym, z tu i teraz. Ślady nie tylko te emocjonalne czy mentalne, także fizyczne, namacalne, słowne.
Książka zaprowadziła mnie do moich przodków. Tych znanych mi i tych, których nie poznałam. I czuję to jak bardzo jestem z nich. Ile ich jest we mnie (z wszelkimi tego konsekwencjami).
Genialnie przeczytana przez Marię Peszek, w formie audiobooka. Bardzo polecam

Jak wyglądało życie mojej babci i tych, którzy byli przed nią. Niby wiedziałam, niby słyszałam, ale tak naprawdę rzadko się nad tym zastanawiałam. Ta książka otwiera oczy, budzi świadomość. Bywa przerażająco, czarno, gęsto, ciężko i śmierdząco. Wiedząc to, może łatwiej przyjdzie zrozumienie siebie i bliskich, z naszymi korzeniami. Może łatwiej będzie pojąć to, co dzieje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie umiem wyrazić tego, jak świetna jest ta książka. Wszystko, co mogłabym napisać ja, będzie słabe, stając przy jakości tego co oferuje Pani Joanna Bator. Ośmielam się nazwać te pozycję książka mojego życia. Serio, najlepsza książka jaką przeczytałam. Napisane tak, że zaczęłam podkreślać pewne zdania, żeby ich nie zgubić. Będę do nich wracać. Znalazłam tu siebie. Ja jedna pokawałowana (nomen omen)między cztery bohaterki. Znalazłam siebie, a co więcej mogłam zobaczyć korzenie tych części, które mnie łączą z Bertą, Barbarą, Violettą i Kaliną. Jestem pod wielkim wrażeniem tej opowieści.

Nie umiem wyrazić tego, jak świetna jest ta książka. Wszystko, co mogłabym napisać ja, będzie słabe, stając przy jakości tego co oferuje Pani Joanna Bator. Ośmielam się nazwać te pozycję książka mojego życia. Serio, najlepsza książka jaką przeczytałam. Napisane tak, że zaczęłam podkreślać pewne zdania, żeby ich nie zgubić. Będę do nich wracać. Znalazłam tu siebie. Ja jedna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie nie wiem dlaczego doczytałam do końca. Może dlatego, że słuchałam ....czytając jednak chyba nie dałabym rady. Nie wiem o co chodzi. Czy to styl, czy miałkość treści, czy też dla mnie słaba jakąś autentyczność ...bo ktoś, kto jest na życiowym zakręcie i dnie finansowym nagle wyjeżdża na jakieś warsztaty, może nie te najdroższe, ale jednak za sporo dolarów i kilka takich drobiazgów, które podkopywały we mnie wiarygodność autorki. Ja się rozczarowałam. Chociaż właściwie nie wiem na jakiej podstawie oczekiwałam czegoś lepszego🙃 Dla mnie strata czasu. I myślę, że powinnam sobie darować, a nie z poczucia obowiązku, w myśl zaczęłaś - to skończ, bo może się poprawi....czekać do końca.

Właściwie nie wiem dlaczego doczytałam do końca. Może dlatego, że słuchałam ....czytając jednak chyba nie dałabym rady. Nie wiem o co chodzi. Czy to styl, czy miałkość treści, czy też dla mnie słaba jakąś autentyczność ...bo ktoś, kto jest na życiowym zakręcie i dnie finansowym nagle wyjeżdża na jakieś warsztaty, może nie te najdroższe, ale jednak za sporo dolarów i kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam czytać Panią Grzebałkowską. I tym razem się nie rozczarowałam. Niesamowite historie. Chociaż kilka momentów było jakby ciut mniej interesujących....w znaczeniu, że jakoś tak nie chwytały za gardło (ale to dosłownie może że dwie, trzy). Dużo faktów historycznych, o których nie miałam pojęcia. I jak sobie wyobrażam to, co ludzie, dzieci, zwierzęta musiały przeżyć...częstokroć coś co trwało latami....wszystko co moje, a trudne, wydaje się takie blado ciężkie. Aż wstyd marudzić. Polecam, szczególnie dla złapania dystansu wobec tego: ja chcę, ja muszę, dlaczego mnie, dlaczego ja....

Uwielbiam czytać Panią Grzebałkowską. I tym razem się nie rozczarowałam. Niesamowite historie. Chociaż kilka momentów było jakby ciut mniej interesujących....w znaczeniu, że jakoś tak nie chwytały za gardło (ale to dosłownie może że dwie, trzy). Dużo faktów historycznych, o których nie miałam pojęcia. I jak sobie wyobrażam to, co ludzie, dzieci, zwierzęta musiały...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Uwięzieni w słowach rodziców. Jak uwolnić się od zaklęć, które rzucono na nas w dzieciństwie Agnieszka Kozak, Jacek Wasilewski
Ocena 7,1
Uwięzieni w sł... Agnieszka Kozak, Ja...

Na półkach:

Super się czyta. Można znaleźć sporo o sobie. Jak dla mnie do przeczytania kilka razy....przynajmniej to, co moje. Na raz zbyt dużo treści. Ale warto wiedzieć. Warto budzić świadomość. Od tego się zaczyna. Było kilka momentów, gdzie autentycznie myślałam, że jakby o mnie napisane🙂 Wiem, że większość z nas będzie miało takie momenty podczas lektury

Super się czyta. Można znaleźć sporo o sobie. Jak dla mnie do przeczytania kilka razy....przynajmniej to, co moje. Na raz zbyt dużo treści. Ale warto wiedzieć. Warto budzić świadomość. Od tego się zaczyna. Było kilka momentów, gdzie autentycznie myślałam, że jakby o mnie napisane🙂 Wiem, że większość z nas będzie miało takie momenty podczas lektury

Pokaż mimo to


Na półkach:

WOW!!! Dla mnie rewelacyjna lektura. Sprawy poważne i trudne opisane tak, że rozumie je i poznaje ten świat taki szarak jak ja. Temat dyplomacji, polityka, Rosja, stosunki międzynarodowe w formie dostępnej dla każdego. Sporo odniesień do codzienności w rosyjskich warunkach. Sporo humoru. Dla mnie idealny sposób podania wiedzy, jaka warto mieć, żeby choć trochę orientować się w tym, co się dzieje. No i w tym wszystkim smutny jednak obraz Polski jako państwa. To mnie akurat nie zdziwiło. To już wiedziałam. Ja słuchałam audiobooka, gdzie sam autor czyta swoją powieść i dla mnie to było fajne. Czekam już na kolejną pozycję autora i póki co śledzę go w mediach.

WOW!!! Dla mnie rewelacyjna lektura. Sprawy poważne i trudne opisane tak, że rozumie je i poznaje ten świat taki szarak jak ja. Temat dyplomacji, polityka, Rosja, stosunki międzynarodowe w formie dostępnej dla każdego. Sporo odniesień do codzienności w rosyjskich warunkach. Sporo humoru. Dla mnie idealny sposób podania wiedzy, jaka warto mieć, żeby choć trochę orientować...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

WOW. Chyba najlepsza z serii. I to lustro polskiej rzeczywistości. Genialne

WOW. Chyba najlepsza z serii. I to lustro polskiej rzeczywistości. Genialne

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowicie prosta i autentyczna opowieść o bólu. Świetnie się czyta. Momentami , opisy bezgranicznego cierpienia, zapisane krótkimi,najprostszymi faktami z życia codziennego, wywołują ciarki na skórze. Lektura obudziła we mnie refleksje o tym, jak podobne mechanizmy rządzą każdym uzależnieniem....bo u każdego podstaw, stoi ból.... Książka daje nadzieję, że można to zmienić. I jest na tyle realna i prawdziwa, żeby nie opowiadać bajek, jak to "po zmianie" jest różowo i cukierkowo. Dziękuję za emocje podczas lektury. Dużo zabieram dla siebie do wykorzystania w życiu. Dziekuję za nadzieję.

Niesamowicie prosta i autentyczna opowieść o bólu. Świetnie się czyta. Momentami , opisy bezgranicznego cierpienia, zapisane krótkimi,najprostszymi faktami z życia codziennego, wywołują ciarki na skórze. Lektura obudziła we mnie refleksje o tym, jak podobne mechanizmy rządzą każdym uzależnieniem....bo u każdego podstaw, stoi ból.... Książka daje nadzieję, że można to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dowcipna. Prawdziwa. Dla mnie wiele rzeczy już znanych i wdrożonych, a właściwie wyeliminowanych bo to w końcu antyporadnik. Wiele z opisanych ćwiczyłam przez lata. Kilka jeszcze ciągle aktualnych. Warto więc sobie o nich przypomnieć. Warto odświeżyć spojrzenie na to co "moje", żeby po czasie może nie rozpaczać, że się straciło

Dowcipna. Prawdziwa. Dla mnie wiele rzeczy już znanych i wdrożonych, a właściwie wyeliminowanych bo to w końcu antyporadnik. Wiele z opisanych ćwiczyłam przez lata. Kilka jeszcze ciągle aktualnych. Warto więc sobie o nich przypomnieć. Warto odświeżyć spojrzenie na to co "moje", żeby po czasie może nie rozpaczać, że się straciło

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużo nowych wiadomości.....ale temat snu to dla mnie generalnie nowość. Książka pisana niby "na luzie"...dla mnie jednak zbyt dużo opisów eksperymentów, wyników badań, statystyk. Trochę za byt naukowo. Nie wszystkie rozdziały mnie interesowały. Na szczęście napisana tak, że można czytać wybiórczo

Dużo nowych wiadomości.....ale temat snu to dla mnie generalnie nowość. Książka pisana niby "na luzie"...dla mnie jednak zbyt dużo opisów eksperymentów, wyników badań, statystyk. Trochę za byt naukowo. Nie wszystkie rozdziały mnie interesowały. Na szczęście napisana tak, że można czytać wybiórczo

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nooooo, jak dla mnie majstersztyk. Narracja w kilku osobach. Pomysł na historię, którą zapoczątkowało samo życie. Genialne portrety psychologiczne ludzi po traumach. A wszystko podane w pięknej słownej opowieści, pełnej humoru. Humoru, głównie w sytuacjach, które do końca śmieszne nie są. Ja akurat słuchałam w formie audiobooka. I tutaj kolejny plus. Audioteka stanęła na wysokości zadania. Lektorzy genialni. Dla mnie - Mistrzostwo. Co u Pana Jakuba Małeckiego akurat mnie nie dziwi bo to kolejny mój zachwyt.....ale, żeby aż tak!!!!!

Nooooo, jak dla mnie majstersztyk. Narracja w kilku osobach. Pomysł na historię, którą zapoczątkowało samo życie. Genialne portrety psychologiczne ludzi po traumach. A wszystko podane w pięknej słownej opowieści, pełnej humoru. Humoru, głównie w sytuacjach, które do końca śmieszne nie są. Ja akurat słuchałam w formie audiobooka. I tutaj kolejny plus. Audioteka stanęła na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na jednym razie chyba nie skończę. Lektura otwiera we mnie pudełko: mama.....moja mama, ja jako mama.... Nie wiem co napisać. Zatkało mnie....Nigdy aż tak nie widziałam, nie czułam tej relacji. Chociaż przez rozum już dawno wiem - czytałam🙂, że relacja z matką jest najsilniejszym ci zdarza się w życiu...i ma wiele gałęzi, odgałęzień itp. Wiedziałam, wiedziałam.....bla bla bla. Forma książki tak jakoś genialnie gra z treścią. No, dla mnie bomba!!!!

Na jednym razie chyba nie skończę. Lektura otwiera we mnie pudełko: mama.....moja mama, ja jako mama.... Nie wiem co napisać. Zatkało mnie....Nigdy aż tak nie widziałam, nie czułam tej relacji. Chociaż przez rozum już dawno wiem - czytałam🙂, że relacja z matką jest najsilniejszym ci zdarza się w życiu...i ma wiele gałęzi, odgałęzień itp. Wiedziałam, wiedziałam.....bla bla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca, poruszająca...Słuchałam w formie audiobooka. Teraz wiem, że muszę mieć tę książkę w formie papierowej...na zawsze. To jest lekturą, do której się wraca i która się poddaje do czytania innym. Otwiera oczy.....Najchętniej czytalabym znowu prozę Pana Rafała Hetman. Czekam....Dawno nic mnie tak nie "trafiło" w sam środek serca. Polecam

Wciągająca, poruszająca...Słuchałam w formie audiobooka. Teraz wiem, że muszę mieć tę książkę w formie papierowej...na zawsze. To jest lekturą, do której się wraca i która się poddaje do czytania innym. Otwiera oczy.....Najchętniej czytalabym znowu prozę Pana Rafała Hetman. Czekam....Dawno nic mnie tak nie "trafiło" w sam środek serca. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uch!!!! Ależ to się czyta!!! Są momenty, że nie mogłam ogarnąć natłoku informacji, ale generalnie byłam zaskoczona tym w jak przystępny sposób można przybliżać treści, które w szkołach brzmią poprostu nudnie. Świetnie napisane.

Uch!!!! Ależ to się czyta!!! Są momenty, że nie mogłam ogarnąć natłoku informacji, ale generalnie byłam zaskoczona tym w jak przystępny sposób można przybliżać treści, które w szkołach brzmią poprostu nudnie. Świetnie napisane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie do uwierzenia ile dramatów może rozegrać się w jednej rodzinie. Dużej rodzinie, to prawda....mimo wszystko to niesamowite. Bałam się, że książka będzie przeładowana nudnymi, naukowymi, medycznymi wywiadami. Niepotrzebnie. Czyta się świetnie. Momentami zapiera dech.

Nie do uwierzenia ile dramatów może rozegrać się w jednej rodzinie. Dużej rodzinie, to prawda....mimo wszystko to niesamowite. Bałam się, że książka będzie przeładowana nudnymi, naukowymi, medycznymi wywiadami. Niepotrzebnie. Czyta się świetnie. Momentami zapiera dech.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja pierwsza lektura tego Autora i strzał w dychę. Opowieść, która toczy się w dwóch czasach, teraz i przed kilkudziesięciu laty. Super pomysł. Jest tam kilka postaci, które wzbudzały współczucie, ale najmocniej poruszał mną los Piotrusia. Może dlatego, że mam syna o tym imieniu. Syn też pulchny był w dziecięctwie. Pamiętam jak bałam się, że będą mi dokuczali z tego powodu. Czytając, budziły się we mnie dawne emocje. Do tego relacja chłopca z ojcem..... Ach, ileż razy podczas lektury łza mi się kręciła i odzywały się moje emocje. Sama historia świetnie wymyślona. Ciekawe zwroty akcji czy jak tam to nazwać.... Nie ogarniam jak można wymyślić taką historię. Pewnie gdybym ogarniała, byłabym autorką🙂. Czytało się świetnie.

Moja pierwsza lektura tego Autora i strzał w dychę. Opowieść, która toczy się w dwóch czasach, teraz i przed kilkudziesięciu laty. Super pomysł. Jest tam kilka postaci, które wzbudzały współczucie, ale najmocniej poruszał mną los Piotrusia. Może dlatego, że mam syna o tym imieniu. Syn też pulchny był w dziecięctwie. Pamiętam jak bałam się, że będą mi dokuczali z tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pochodzę z małego, okolo 25 tysięcznego miasteczka w województwie świętokrzyskim. Mam 47 lat. Po studiach wróciłam do swojego rodzinnego miasta u przeżyłam tam, pracując na miejscu, ponad 20 lat. Pracowałam w strukturach samorządowych. Moje miasto również umiera. Również, kiedyś było potęga przemysłowa z rozwiniętym przemysłem odlewniczym. Mimo to, wróciłam tutaj....bo nie wierzyłam, że ja, poradzę sobie w wielkim mieście. Pracowałam w sektorze pomocy spolecznej. Przeszłam przez całą drabinkę stanowisk, od najniższego, do kierowniczego. Byłam dobra w swoim zawodIe. To była moja pasja Czułam, że to co robię jest dobre. Nie tylko dla poszczególnych osób, ale także dla mojego powiatu, dla mojego miejsca. Mając 45 lat straciłam pracę.....ze względów na lokalne zagrywki politycznych włodarzy. Nikt nic nie powiedział, nikt niczego nie widział. Jedynie Sędzia Sądu Pracy jasno i wyraźnie oświadczyła, że to co zrobiono, to złamanie prawa. Nikt nie poniósł żadnych konsekwencji. Odszkodowanie zapłacono mi przecież ze środków publicznych.
Zderzyłam się potem z brakiem perspektyw zatrudnienia. Posiadam wysokie kwalifikacje i szereg umiejętności praktycznych. Mam dobre papiery i wieloletnie doświadczenie. Pomimo tego nikt w branży mnie nie chciał, nie potrzebowali mnie. Domyślam się dlaczego. Z moimi kompetencjami, moje CV, które wysyłałam w desperacji, po roku bezrobocia nawet do Biedronki było odrzucane. Bycie w przeszłości dyrektorem nie pomaga w znalezieniu pracy na stanowisku sprzedawca - kasjer. Szukałam, dzwoniłam, jeździłam, pytałam. Była gotowa na każdą pracę. Niestety. Po tym jak odrzucono moją ofertę właśnie w Biedronce, a ja usłyszałam od koleżanki, że w Biedronce żeby się dostać trzeba mieć znajoma kierowniczkę...coś we mnie pękło. Poddałam się. Obecnie jestem w Niemczech. Pracuje w fabryce. Wszystkie swoje kompetencje zawodowe zbierane przez 22 lata odłożyłam na półkę. Kocham swoje miasto i nienawidzę go jednocześnie. Czytając książkę co chwila miałam uczucie jakbym słuchała swojej opowieści. Znam wszystkie elementy małomiasteczkowości opisane w niej. Znam to, wiem jak tam jest. Płakałam przy kilku rozdziałach.
Synowi, który też wyjechał zagranicę powtarzam......nie wracaj tu jeśli dasz radę.
Dziękuję za te książkę💙

Pochodzę z małego, okolo 25 tysięcznego miasteczka w województwie świętokrzyskim. Mam 47 lat. Po studiach wróciłam do swojego rodzinnego miasta u przeżyłam tam, pracując na miejscu, ponad 20 lat. Pracowałam w strukturach samorządowych. Moje miasto również umiera. Również, kiedyś było potęga przemysłowa z rozwiniętym przemysłem odlewniczym. Mimo to, wróciłam tutaj....bo nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię czytać książki o wojnie. Interesuje mnie literatura obozowa i o tematyce Holocaustu. Dlatego sięgnęłam po tę. Początkowo, narracja z pozycji dziecka trochę mnie rozczarowała. Z biegiem stron budziło się jednak zaciekawienie. Okazało się, że to właściwie biografia. Nie wiedziałam o tym, zaczynając czytać. Jak to mówią....nie ma przypadków. W losach, emocjach, przeżyciach Autorki odnalazłam tyle swojego. Nie przeżyłam wojny. Obie jednak nosimy w sobie jej ślady. Autorka stała mi się po tej lekturze bardzo bliska. Tyle mamy podobnych mechanizmów. Tyle sytuacji, w których niemal widziałam swoje życie. Niesamowite. Różni nas wiek....bliżej mi wiekowo do jej syna, niż samej Autorki....a jednak.

Lubię czytać książki o wojnie. Interesuje mnie literatura obozowa i o tematyce Holocaustu. Dlatego sięgnęłam po tę. Początkowo, narracja z pozycji dziecka trochę mnie rozczarowała. Z biegiem stron budziło się jednak zaciekawienie. Okazało się, że to właściwie biografia. Nie wiedziałam o tym, zaczynając czytać. Jak to mówią....nie ma przypadków. W losach, emocjach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie umiem powiedzieć dlaczego przeczytałam ją do końca. Co chwilę miałam wrażenie, że to nie jest lekturą dla mnie. Mimo to, było coś, co mówiło, żeby czytać dalej. Jedna z dziwniejszych książek jakie czytałam. Nie wiem co ma w sobie.....na czym polega jej siła przyciągania.

Nie umiem powiedzieć dlaczego przeczytałam ją do końca. Co chwilę miałam wrażenie, że to nie jest lekturą dla mnie. Mimo to, było coś, co mówiło, żeby czytać dalej. Jedna z dziwniejszych książek jakie czytałam. Nie wiem co ma w sobie.....na czym polega jej siła przyciągania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy zaczynałam czytać, miałam ochotę rzucić w kąt. Autora żywię duża sympatią. Lubię go słuchać. Pomyślałam, to niemożliwe żeby Jego książka mi się nie podobała ...i dałam nam szansę (mnie i książce). Było warto. Fajna fabuła. Temat uzależnień, który mnie interesuje, przedstawiony fenomenalnie ....świat oczami alkoholika. I tytułowa informacja zwrotna!!! Zestawienie, które pokazuje o co chodzi w tej chorobie.

Kiedy zaczynałam czytać, miałam ochotę rzucić w kąt. Autora żywię duża sympatią. Lubię go słuchać. Pomyślałam, to niemożliwe żeby Jego książka mi się nie podobała ...i dałam nam szansę (mnie i książce). Było warto. Fajna fabuła. Temat uzależnień, który mnie interesuje, przedstawiony fenomenalnie ....świat oczami alkoholika. I tytułowa informacja zwrotna!!! Zestawienie,...

więcej Pokaż mimo to