Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po pierwsze UWAGA TRIGGERY. Nie powinny tego czytać osoby z ED. Niepotrzebnie dokładne instrukcje szkodliwych czynności. Jest to opowieść napisana przez kobietę, która w wyniku uwarunkowanej wydarzeniami z dzieciństwa niezdrowej relacji ze swoim ciałem, zmagała się z hardcorowymi zaburzeniami odżywiania. Potem poszła na terapię, bo przeraziła się, że zniszczy sobie zęby, i w ogóle urodę, przez wymiotowanie. Robiła to co terapeuta (czy terapeutka, nie pamiętam płci) kazał i teraz już nie wymiotuje itd., tzn. nie wykazuje zachowań bulimicznych. Ma chłopaka, który ją wspiera i żyją długo i szczęśliwie 😏 NO DOBRA, ale nie zrozumiała w ogóle prawdziwej istoty zaburzeń odżywiania, zaburzeń postrzegania ciała, relacji z nim. Nie zrozumiała mechanizmów działania bulimii. Przez to ta książka jest BEZWARTOŚCIOWA. No chyba, że ma wartość rozrywkową, jak oglądanie horrorów. Poziom literacki taki sobie.