Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przyjemna, krótka, idealna na wolny wieczór.

Przyjemna, krótka, idealna na wolny wieczór.

Dawno nie czytałem, wracam do niedokończonej Szóstki i rewelacja... Lece strona za stroną, gęba się cieszy... W dodatku po zakończeniu dowiaduję się, że Netflix będzie ekranizował twórczość Bardugo.

Jeśli lubisz fantasy młodzieżowe, które czyta się dość łatwo, szybko i przyjemnie to książka dla Ciebie, w dodatku nie musisz znać wcześniejszej trylogii! Spokojnie się połapiesz w tym świecie.

Dla mnie bomba, z pewnością niedługo nadrobię "Griszów" i drugi tom. Z niecierpliwością oczywiście czekam na "Cień i kość" od Netflix.

Dawno nie czytałem, wracam do niedokończonej Szóstki i rewelacja... Lece strona za stroną, gęba się cieszy... W dodatku po zakończeniu dowiaduję się, że Netflix będzie ekranizował twórczość Bardugo.

Jeśli lubisz fantasy młodzieżowe, które czyta się dość łatwo, szybko i przyjemnie to książka dla Ciebie, w dodatku nie musisz znać wcześniejszej trylogii! Spokojnie się...

Doskonałe połączenie literatury młodzieżowej z kryminałem.
Autorka studiowała psychologię co z całą pewnością przełożyło się na napisanie całkiem dobrej książki.

Po całej serii "Cherub" - Roberta Muchamore, która mi się naprawdę podobała i czytałem tom za tomem, szukałem młodzieżówki, która by mnie podobnie wciągnęła. Nawet, gdy na LC były pozytywne opinie oraz gwiazdki sięgające ośmiu, nie odnajdywałem nic ciekawego. Do tej pory chodzą za mną dwie serie Sarah J. Maas - "Szklany Tron" oraz "Dwór Cierni i Róż", po tej książce mam większą chęć, aby po nie sięgnąć. Poprzednie tylko odciągały mnie od gatunku młodzieżowego.
"Naznaczeni" wywołała na mnie pozytywne wrażenie, przede wszystkim nie irytowała mnie głupota bohaterów co często się zdarzało przy poprzednich pozycjach młodzieżowych, w dodatku postacie nie są płaskie, część z nich ma za sobą jakąś historię (co daję tylko na plus).

Podsumowując, zmieszana młodzieżówka z kryminałem, dość ciekawa historia, która nie daję się oderwać, ciekawe postacie, zagadka dość trudna, lecz do odgadnięcia w sumie cały czas zastanawiałem się nad trzema osobami. Wiedząc, że na pewno to któraś z nich. Oczywiście trafiłem z wyborem tych trzech osób, lecz nie z konkretną.

Doskonałe połączenie literatury młodzieżowej z kryminałem.
Autorka studiowała psychologię co z całą pewnością przełożyło się na napisanie całkiem dobrej książki.

Po całej serii "Cherub" - Roberta Muchamore, która mi się naprawdę podobała i czytałem tom za tomem, szukałem młodzieżówki, która by mnie podobnie wciągnęła. Nawet, gdy na LC były pozytywne opinie oraz gwiazdki...

;>

;>

Krótko opisując historię.

Trwają poszukiwania do programu "Genesis", w którym po 6 dziewcząt i chłopców wyruszy w jedną stronę na Marsa. W czasie podróży mają dobrać się w pary, wybierając osobę z która chcą spędzić resztę życia. Cały lot jest nagrywany i nadawany na cały świat. Na spotkania mają po 6min, najpierw dziewczyny następnie chłopcy. W między czasie coś tam się dzieje. Kończy się to wszystko otwartą sceną, co zmusza nas do sięgnięcia po TOM II.

Minusem tej książki są sceny spotkań, które wyglądały według mnie bardzo słabo, dodatkowo lekko mnie tą monotonnością denerwując... Historia wciąga, kartki lecą jedna po drugiej. Ciekawa pozycja, lecz nie szokująca.

Krótko opisując historię.

Trwają poszukiwania do programu "Genesis", w którym po 6 dziewcząt i chłopców wyruszy w jedną stronę na Marsa. W czasie podróży mają dobrać się w pary, wybierając osobę z która chcą spędzić resztę życia. Cały lot jest nagrywany i nadawany na cały świat. Na spotkania mają po 6min, najpierw dziewczyny następnie chłopcy. W między czasie coś tam się...

Dość ciekawa historia, parę plot twistów, dorosłość Dracona i Harrego - widoczna, Rona - nie za bardzo...

Lecz nie narzekałem i cieszyłem się każda stroną.
W końcu czego spodziewać się po scenariuszu? Książeczkę w jeden wieczór, myślę że większość z Was by przerobiła.

Dość ciekawa historia, parę plot twistów, dorosłość Dracona i Harrego - widoczna, Rona - nie za bardzo...

Lecz nie narzekałem i cieszyłem się każda stroną.
W końcu czego spodziewać się po scenariuszu? Książeczkę w jeden wieczór, myślę że większość z Was by przerobiła.

Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego ta książka jest książką roku w gatunku literatury młodzieżowej. Nic specjalnego. Myślę, że po prostu przez zamiłowanie do autorek ludzie ją wspierali głosami.

Nie będę się też rozpisywał co się w niej dzieję, ponieważ nie po to widnieje opis pod książką, abym ją jeszcze bardziej opisywał lub JESZCZE GORZEJ rzucał spoilerami... Może kiedyś jeszcze sięgnę po książkę jakąś z twórczości tych autorek (obecnie mnie, nie przekonały w ogóle).

Ale NIC SPECJALNEGO, typowa książka dla kobitek... WEDŁUG MNIE!
I zdaję sobie sprawę, że wiele osób może "coś" w niej widzieć czy dostrzegać. Ale jak tak mają wyglądać książki roku literatury młodzieżowej na Lubimy Czytać to ja podziękuję i nie skuszę się na nie więcej ani razu. Bo taka książką powinna mieć "coś" co mi zostanie w głowie. A tu zwykła historia o dwójce, zakochanych którzy tracą pamięć i z czasem blabla blibla...

Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego ta książka jest książką roku w gatunku literatury młodzieżowej. Nic specjalnego. Myślę, że po prostu przez zamiłowanie do autorek ludzie ją wspierali głosami.

Nie będę się też rozpisywał co się w niej dzieję, ponieważ nie po to widnieje opis pod książką, abym ją jeszcze bardziej opisywał lub JESZCZE GORZEJ rzucał spoilerami... Może kiedyś...

Szczerze? Dla mniej jest to jedna z lepszych części cwaniaczka dużo śmiechu. Choć niektóre rzeczy idzie BARDZO łatwo odgadnąć... Jak sam autor piszę pod koniec książki: "Wiele naszych rodzinnych historyjek zostało opisanych w Dzienniku cwaniaczka", to daję książeczce lekką oryginalność. Dla dzieci czy nie, ja też się bawię dobrze z rodzinką Heffleyów!

Szczerze? Dla mniej jest to jedna z lepszych części cwaniaczka dużo śmiechu. Choć niektóre rzeczy idzie BARDZO łatwo odgadnąć... Jak sam autor piszę pod koniec książki: "Wiele naszych rodzinnych historyjek zostało opisanych w Dzienniku cwaniaczka", to daję książeczce lekką oryginalność. Dla dzieci czy nie, ja też się bawię dobrze z rodzinką Heffleyów!

Genialne są te cwaniaczki! Po przeczytania "Rodrick Rządzi","Ubaw po pachy" i tej części. Śmiało mogę powiedzieć, że nie trzeba czytać wszystkich po kolei. U mnie w bibliotece dostępne są wszystkie części, ale były tylko trzy dostępne w/w :(

Mam ochote na Jeszczę więcej cwaniaczka! Z pewnością przeczytam wszystkie części. Jeśli tylko będą dostępne do wypożyczenia.

Genialne są te cwaniaczki! Po przeczytania "Rodrick Rządzi","Ubaw po pachy" i tej części. Śmiało mogę powiedzieć, że nie trzeba czytać wszystkich po kolei. U mnie w bibliotece dostępne są wszystkie części, ale były tylko trzy dostępne w/w :(

Mam ochote na Jeszczę więcej cwaniaczka! Z pewnością przeczytam wszystkie części. Jeśli tylko będą dostępne do...