rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka, którą zaczęłam czytać, bo wszyscy mi o niej mówili, a którą skończyłam z wypiekami na twarzy. Od samego początku Ferrante zachwyca językiem, ale to skomplikowana relacja między przyjaciółkami - unikalna, a jednocześnie tak łatwa do zidentyfikowania się- czyni sagę Ferrante dziełem wyjątkowym.
Co ciekawsze, o samej autorce niewiadomo nic, dlatego często przywołuje się Knausgaarda pisząc o jej sadze. Rzeczywiście, powieść wydaje się być silnie autobiograficzna, ale w przeciwieństwie do Knausgaarda, Ferrante udaje się prowadzić narrację w sposób klasyczny, jednocześnie tworząc niezwykle unikalny styl i atmosferę.
Już zabieram się za drugą część.

Książka, którą zaczęłam czytać, bo wszyscy mi o niej mówili, a którą skończyłam z wypiekami na twarzy. Od samego początku Ferrante zachwyca językiem, ale to skomplikowana relacja między przyjaciółkami - unikalna, a jednocześnie tak łatwa do zidentyfikowania się- czyni sagę Ferrante dziełem wyjątkowym.
Co ciekawsze, o samej autorce niewiadomo nic, dlatego często przywołuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pięknie napisana, ale trudna, a czasem możnaby powiedzieć męcząca. Często nie potrafiłam nadążyć za miejscem i czasem opisywanym na poszczególnych stronach. Może to nie dla mnie.

Książka pięknie napisana, ale trudna, a czasem możnaby powiedzieć męcząca. Często nie potrafiłam nadążyć za miejscem i czasem opisywanym na poszczególnych stronach. Może to nie dla mnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałam.

Kolejna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jednak z moich ulubionych książek.

Jednak z moich ulubionych książek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Oczywiście, że w liceum to się tylko Tokarczuk i Stasiuka czytało.

Oczywiście, że w liceum to się tylko Tokarczuk i Stasiuka czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli potraktuje się tą książkę jako literaturę współczesną, to może okazać się nudna, schematyczna, i naiwna. Ale jeżeli przeczytamy ją w kontekście wiktoriańskiej powieści gotyckiej, to czeka nas nie lada uczta.

Jeżeli potraktuje się tą książkę jako literaturę współczesną, to może okazać się nudna, schematyczna, i naiwna. Ale jeżeli przeczytamy ją w kontekście wiktoriańskiej powieści gotyckiej, to czeka nas nie lada uczta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak jak reszta Polski, pamiętam jak Masłowska zmieniła literaturę i wszyscy mówili, że to takie wygłupianie się trochę, co ona wie, ma dopiero lat 18, styl niezrozumiały, "szpanerski", a poza formą to Wojna nic w sobie nie ma. Minęło x lat i Masłowska dalej stoi, a książka z wiekiem jak wino, nabiera smaku.

Tak jak reszta Polski, pamiętam jak Masłowska zmieniła literaturę i wszyscy mówili, że to takie wygłupianie się trochę, co ona wie, ma dopiero lat 18, styl niezrozumiały, "szpanerski", a poza formą to Wojna nic w sobie nie ma. Minęło x lat i Masłowska dalej stoi, a książka z wiekiem jak wino, nabiera smaku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Musiałam przeczytać tą książkę dwa razy w długim czasie, żeby ją docenić.

Musiałam przeczytać tą książkę dwa razy w długim czasie, żeby ją docenić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka, którą przeczytałam w oryginale i pierwsza krótka książka, która tak mnie poruszyła.

Pierwsza książka, którą przeczytałam w oryginale i pierwsza krótka książka, która tak mnie poruszyła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Minęło bardzo wiele czasu, a ja nadal nie wiem, co o tym myślę - pretensjonalny eksperyment czy coś więcej?

Minęło bardzo wiele czasu, a ja nadal nie wiem, co o tym myślę - pretensjonalny eksperyment czy coś więcej?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawostką jest to, że książka jest zupełnie inna od filmu.

Ciekawostką jest to, że książka jest zupełnie inna od filmu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To były czasy, kiedy uważałam Murakamiego za mistrza świata i wierzyłam, że należy mu się Nobel. Teraz jest zupełnie inaczej - wydaje mi się, że wszystko, co pisze jest na jedno kopyto, a język bywa pretensjonalny. Ale jak przeczytać cokolwiek, to Norwegian Wood i Sputnik Sweetheart.

To były czasy, kiedy uważałam Murakamiego za mistrza świata i wierzyłam, że należy mu się Nobel. Teraz jest zupełnie inaczej - wydaje mi się, że wszystko, co pisze jest na jedno kopyto, a język bywa pretensjonalny. Ale jak przeczytać cokolwiek, to Norwegian Wood i Sputnik Sweetheart.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak ja kochałam tą książkę!

Jak ja kochałam tą książkę!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Konia z rzędu temu, kto połapie się we wszystkich Marquezowskich intrygach.

Konia z rzędu temu, kto połapie się we wszystkich Marquezowskich intrygach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawostka: książka na podstawie filmu.
Nie widziałam ostatnich trzech stron, byłam taka zapłakana.

Ciekawostka: książka na podstawie filmu.
Nie widziałam ostatnich trzech stron, byłam taka zapłakana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętam wzięłam tą książkę do ręki jedynie dlatego, że wypadła mi literka "G" jak Golding w grze bibliotecznej, w którą grałam z przyjaciółką. Chciałam po powrocie ze szkoły przeczytać rozdział czy dwa przed obiadem. Rodzice znaleźli mnie zapłakaną dwie godziny później.

Pamiętam wzięłam tą książkę do ręki jedynie dlatego, że wypadła mi literka "G" jak Golding w grze bibliotecznej, w którą grałam z przyjaciółką. Chciałam po powrocie ze szkoły przeczytać rozdział czy dwa przed obiadem. Rodzice znaleźli mnie zapłakaną dwie godziny później.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno mi polecać Lolitę, bo ilu czytelników tyle opinii. Ja jestem uwiedziona, ale Nabokov nie jest dla każdego.

Trudno mi polecać Lolitę, bo ilu czytelników tyle opinii. Ja jestem uwiedziona, ale Nabokov nie jest dla każdego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten wybór popełniłam z czystej ciekawości. Niestety nie wyszło, ale przynajmniej teraz mogę zachwycać się wszystkimi memami z Coehlo.

Ten wybór popełniłam z czystej ciekawości. Niestety nie wyszło, ale przynajmniej teraz mogę zachwycać się wszystkimi memami z Coehlo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba nie ma żadnych wątpliwości, że ta książka to arcydzieło. Jedna z powieści, które czyta się co roku do końca życia i za każdym razem odkrywa się w niej coś nowego- jeżeli nie w treści, to w formie.

Chyba nie ma żadnych wątpliwości, że ta książka to arcydzieło. Jedna z powieści, które czyta się co roku do końca życia i za każdym razem odkrywa się w niej coś nowego- jeżeli nie w treści, to w formie.

Pokaż mimo to