-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-27
2024-04-21
pełna recenzja tutaj: https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/recenzja-12-carmilla-joseph-sheridan-le.html
~
Moje małe odkrycie tego roku. Świetna książka, która kompletnie się nie zestarzała, mimo że od premiery noweli minęło już 150 lat.
Intrygująca historia, niepozbawiona aury tajemniczości i atmosfery grozy. Wyrazista tytułowa bohaterka, na którą czeka się od początku, a później wyczekuje wszystkich scen, w których ona występują.
Niebanalna, zajmująca opowieść, nowatorska w swoim gatunku.
Polecam!
pełna recenzja tutaj: https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/recenzja-12-carmilla-joseph-sheridan-le.html
~
Moje małe odkrycie tego roku. Świetna książka, która kompletnie się nie zestarzała, mimo że od premiery noweli minęło już 150 lat.
Intrygująca historia, niepozbawiona aury tajemniczości i atmosfery grozy. Wyrazista tytułowa bohaterka, na którą czeka się od...
2024-03-12
pełna recenzja tu: https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/03/recenzja-7-trzej-muszkieterowie.html
Samej sobie biję brawo za to, że udało mi się dobrnąć do końca, bo to naprawdę nie była łatwa lektura, ani też przesadnie dla mnie atrakcyjna. Mocno się jednak zawzięłam i mogę już śmiało na wszelkich spotkaniach mówić, że tak, przeczytałam "Trzech muszkieterów", a jaką ty masz super moc?
Książka, która się zestarzała i bardzo ciężko było mi ją momentami strawić. Sylwetki kobiet papierowe, nasi muszkieterowie i D’Artagnan to z kolei mężczyźni, których w dzisiejszych powieściach określamy jako toksycznych.
Na plus zakończenie, które wynagrodziło mi te męki, które miejscami przyszło mi przeżyć, aby do tego końca dobrnąć. Czuję się nim usatysfakcjonowana i nie spodziewałam się, że w tym kierunku popłynie ta historia, więc tutaj naprawdę spory plus.
Nie będę jednak nikogo zachęcać do lektury. Jeżeli czujecie się na siłach, to dajcie jej szansę, być może w pełni odnajdziecie się w tej opowieści i docenicie jej bardziej niż ja.
pełna recenzja tu: https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/03/recenzja-7-trzej-muszkieterowie.html
Samej sobie biję brawo za to, że udało mi się dobrnąć do końca, bo to naprawdę nie była łatwa lektura, ani też przesadnie dla mnie atrakcyjna. Mocno się jednak zawzięłam i mogę już śmiało na wszelkich spotkaniach mówić, że tak, przeczytałam "Trzech muszkieterów", a jaką...
2024-03-05
Wreszcie nadszedł ten dzień – w końcu biorę się za klasykę kryminału i planuję zapoznać się z twórczością królowej tego gatunku! "Tajemnicza historia w Styles" nie jest co prawda moim pierwszym spotkaniem z Christie, ale to na pewno ta książka stanowi początek mojej przygody. Wiele, wiele lat temu czytałam bowiem powieść "Dziesięciu murzynków" (wydawaną już teraz pod tytułem "I nie było już nikogo"). Z tego, co patrzę na LC to dziewiętnastoletnia Rysava obdarowała tę książkę oceną 6/10. Pamiętam wciąż zakończenie, ale w mojej pamięci jest też żywe zmęczenie, które czułam podczas lektury. Jednakże te dwanaście lat temu mój gust czytelniczy wyglądał troszeczkę inaczej niż dziś, a i audiobooki były dla mnie formą obcą. O tym ostatnim wspominam, bo na Legimi "Tajemniczą historię w Styles" czyta Krzysztof Gosztyła, a ja prawdopodobnie byłabym skłonna przeczytać nawet instrukcję pralki przeczytać jego głosem.
"Tajemnicza historia w Styles" to pierwsza część z ponad czterdziestotomowego cyklu o Herkulesie Poirot. Belgijskiego detektywa spotykamy w Styles, gdzie wraz z innymi Belgami wiedzie żywot wojennego uciekiniera z kontynentu. Przypadkowe spotkanie z jego dawnym przyjacielem, Arthurem Hastingsem – z którego perspektywy poznajemy tę historię – uwikła Poirota w próbę wyjaśnienia zagadki otrucia starszej pani, w której domu zatrzymał się rzeczony Hasting. Czy za otruciem nestorki stoi jej młody mąż, Alfred? A może któryś z pasierbów połakomił się na majątek pani Cavendish? Rozwiązanie gdzieś tam jest, a detektyw na pewno je znajdzie!
Już wiem, dlaczego Barbara z kanału Nakład Wyczerpany określa kryminały Christie mianem „kocykowych”. Ta opowieść o zbrodni dokonanej na starszej pani okazała się bowiem dla mnie…relaksująca i ciepła. Może podziałał tak na mnie ten aksamitny głos Gosztyły, ale naprawdę czułam się tak, jakbym odpoczywała sobie gdzieś na angielskiej prowincji, popijała herbatkę (może bez trucizny, a z mlekiem) i gdzieś w międzyczasie leniwie drzemała. To tak absolutnie coś innego aniżeli to, do czego przyzwyczaiły nas współczesne powieści kryminalne! Niesamowity klimat sprawia, że idę z tą historią dalej i na pewno będę czytać więcej Christie.
Co więcej, historia jest naprawdę intrygująca, a wyjaśnienie zagadki ciężkie do przewidzenia. Ja podejrzewałam w pewnym momencie wszystkich, łącznie z…samą denatką, która to miałaby własną ręką odebrać sobie życie. Wyjaśnienie Poirota z kolei pokazuje, że rozwiązanie było gdzieś tam po drodze, tylko kompletnie go nie wydedukowałam. Ach, chcę więcej!
Literacka uczta na najwyższym poziomie. Książka do polecenia, jak nic!
Wreszcie nadszedł ten dzień – w końcu biorę się za klasykę kryminału i planuję zapoznać się z twórczością królowej tego gatunku! "Tajemnicza historia w Styles" nie jest co prawda moim pierwszym spotkaniem z Christie, ale to na pewno ta książka stanowi początek mojej przygody. Wiele, wiele lat temu czytałam bowiem powieść "Dziesięciu murzynków" (wydawaną już teraz pod...
więcej mniej Pokaż mimo to
To moja druga książka Christie w tym roku i mój drugi nad autorką zachwyt. Wciąż nie mogę przeboleć, że kiedyś uznałam, że to na pewno nie jest autorka dla mnie.
Pióro autorki było świetne, a o suspensie i zagadkach kryminalnych powinni się od niej uczyć wszyscy współcześni autorzy kryminałów i thrillerów.
Doskonała rozrywka dla wymagających, trzymająca w napięciu, a wisienką na tym smakowitym torcie jest jeszcze fenomenalny Krzysztof Gosztyła czytający audiobooka.
W tym tomie niezrównany Hercules Poirot i jego przyjaciel kapitan Hastings jadą do Francji, gdzie o pomoc prosi ich pewien milioner. Niestety, kiedy panowie docierają na miejsce okazuje się, ze rzeczony mężczyzna od parunastu godzin jest już martwy, a historia jego morderstwa elektryzuje całą okolicę.
Jak zwykle u Christie wszyscy wydają się winni, a rozwiązania całej zagadki naprawdę ciężko przewidzieć.
Kim tak naprawdę był zmarły milioner? Kim jest tajemnicza aktorka z pociągu, którą spotyka Hastings? I jak miłość może doprowadzić człowieka do zbrodni lub oszustwa? Odpowiedzi ma dla Was "Morderstwo na polu golfowym".
To moja druga książka Christie w tym roku i mój drugi nad autorką zachwyt. Wciąż nie mogę przeboleć, że kiedyś uznałam, że to na pewno nie jest autorka dla mnie.
więcej Pokaż mimo toPióro autorki było świetne, a o suspensie i zagadkach kryminalnych powinni się od niej uczyć wszyscy współcześni autorzy kryminałów i thrillerów.
Doskonała rozrywka dla wymagających, trzymająca w napięciu, a...