-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-24
2024-04-23
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
Totalnie najlepsza i moja ulubiona księga jak na ten moment! Poruszane tematy zdecydowanie bardziej dojrzałe niż w pozostałych częściach, a twórcy nie oszczędzali tu swoich bohaterek, jeśli chodzi o dramaty i problemy, jakie stoją im na drodze.
Sporo dzieje się w rodzinach poszczególnych dziewczyn. Wiele rzeczy tu ujętych dziś nie miałoby już racji bytu w literaturze dziecięcej lub młodzieżowej. Mam tu na myśli przede wszystkim to, co w pewnym momencie dzieje się pomiędzy Taranee, a jej matką i jak bardzo zostaje to znormalizowane.
Dowiadujemy się też nowych rzeczy o przeszłości Will i Irmy. Tak, ryczałam w trakcie lektury.
Świetne, świetne, świetne. Od razu zabieram się za piątą księgę.
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
Totalnie najlepsza i moja ulubiona księga jak na ten moment! Poruszane tematy zdecydowanie bardziej dojrzałe niż w pozostałych częściach, a twórcy nie oszczędzali tu swoich bohaterek, jeśli...
2024-03-16
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
Pokaż mimo to2023-08-23
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
Powrót do świata W.I.T.C.H., część kolejna. Ciągle zachwyca mnie to, jak dobrze bawię się w trakcie lektury, choć prostota i naiwna fabuła powinny kuć mnie w oczy na każdym kroku. Świetna rzecz, fenomenalny powrót do czasów dzieciństwa i moc sentymentu.
Tom drugi bardzo mnie zaskoczył. Nie sądziłam, że aż tyle rzeczy zdążyło mi umknąć z pamięci. Jakoś zakodowało mi się w głowie, że historia z Elyon oraz Fobosem ciągnie się przez długi, długi, długi czas, a tu okazuje się, że chyba czeka nas jej koniec i opowieść nastoletnich czarodziejek ruszy w jakimś innym kierunku.
Wciąż podtrzymuję, że dzisiejsze trzynastolatki raczej nic dla siebie by nie znalazły w tym komiksie i pewnie nie obroniłby się on w takiej formie. Nie łudźmy się, po kolejne zbiorcze tomy sięgają dziewczyny w mniej więcej moim wieku, które na W.I.T.C.H. się wychowały. Nie polecam więc sięgać Wam po te komiksy, jeśli nie macie jakiegoś sentymentu, ani raczej nie polecałabym kupować go młodszej siostrze.
Z ciekawostek – popłakało mi się pod koniec tego tomu, bardzo mnie jedna scena wzruszyła i teraz uwielbiam tę historię jeszcze bardziej.
Nie, nie umiem być obiektywna w ocenianiu W.I.T.C.H. Moc gwiazdek ode mnie.
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
Powrót do świata W.I.T.C.H., część kolejna. Ciągle zachwyca mnie to, jak dobrze bawię się w trakcie lektury, choć prostota i naiwna fabuła powinny kuć mnie w oczy na każdym kroku. Świetna...
2023-08-01
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
Ach, czarodziejki W.I.T.C.H! Do dziś pamiętam dzień, kiedy mama kupiła mi pierwszy zeszyt komiksu, a ja zaczytywałam się w niego w kuchni podczas gdy ona pichciła obiad. I pamiętam, jak wahadełko dodane do gazetki zabrałam na wyjazd do babci. Później zaczęłam pisać moją pierwszą opowiastkę (nie miałam jeszcze komputera więc O D R Ę C Z N I E w dużym zeszycie) i przez kalkę odrysowywałam grafiki z komiksu ozdabiając nimi moje opowiadanie. Później pojawiła się jeszcze odcinkowa bajka, którą oglądałam po powrotach ze szkoły. Sentyment goni sentyment!
Kiedy więc w Internecie gruchnęła wiadomość, że pojawi się wznowienie komiksów w pięknych, twardo okładkowych księgach oczywistym dla mnie było, że je kupię. Wyczekałam do lektury pierwszej z nich, żeby mieć na półce już kontynuacje i oto – w Halloweenowy wieczór, czyli dokładnie tak jak zatytułowany był pierwszy zeszyt – pozwoliłam sobie na podróż w meandry mojego dzieciństwa.
(adnotacja z 2023 - czytając po raz drugi pochłonęłam cały tom jednego letniego wieczora!)
To komiks dla dzieci, dlatego akcja tutaj pogania akcję, a wydarzenia następują bardzo szybko po sobie, nie ma praktycznie momentu „oddechu”, chyba że za taki przyjmiemy różne zabawowe scenki rzucane nam gdzieś przez autora (autorów?). I jasne, dla dojrzałego czytelnika jest to problematyczne i szybko wypatrzy on dziury fabularne, czy inne tego typu rzeczy, ale dla dziecka to po prostu świetna historia o nastoletnich dziewczynach.
Już w tej pierwszej księdze rzuciły mi się w oczy schematy, czy raczej stereotypy, które dziś w literaturze już raczej nie przechodzą. Mocno stereotypowe jest na przykład ukazanie dziewcząt i ich pociągu do makijażu, ładnego wyglądu i – oczywista – chłopaków. Ale nie raziło mnie to specjalnie, bo miałam ciągle na uwadze, że te komiksy mają już swoje dwadzieścia lat. Co ciekawe, jest kilka smaczków. Jak to, że aby porozmawiać na odległość z koleżanką trzeba zadzwonić do niej do domu z numeru stacjonarnego, albo...telefonicznej budki, bo telefon komórkowy to tutaj ciągle coś nietypowego, zwłaszcza w przypadku nastolatki ;)
Nie do końca pamiętałam wszystkie wydarzenia. Zresztą, wydaje mi się, że w pewnym momencie zarzuciłam proszenie mamy o kolejne numery pisemka kosztem takich magazynów jak „13-tka” i „Bravo Girl” (tak, czytałam takie gazety za młodu) i ten W.I.T.C.H. gdzieś już mi później uciekł. Ale tym bardziej chętnie poznam dalsze perypetie dziewcząt i zobaczę, jak ta cała historia się zakończyła.
Nie mogę nie polecać, to chyba oczywiste?
opinia o pierwszych pięciu tomach + odpowiedź na pytanie, czy W.I.T.C.H. ciągle buja w 2024 roku -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html
Ach, czarodziejki W.I.T.C.H! Do dziś pamiętam dzień, kiedy mama kupiła mi pierwszy zeszyt komiksu, a ja zaczytywałam się w niego w kuchni podczas gdy ona pichciła obiad. I pamiętam, jak...
2024-04-30
Pełna recenzja o tutaj -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/recenzja-13-idol-w-ogniu-rin-usami.html
Interesująca lektura, którą docenią tak miłośnicy literatury azjatyckiej, jak i japońskiej oraz koreańskiej muzyki popularnej. Totalnie inny biegun niż książki „kocykowe”, typu tych proponowanych przez autora "Zanim wystygnie kawa", co pewnie sprawiło, że nie byłam w stanie tak bardzo docenić tej powieści, bo ja jednak jestem fanką prozy Kawaguchiego.
Krótka, ale treściwa, dość momentami niewygodna i niekomfortowa opowieść o patologicznym uwielbieniu do piosenkarza, które sprawia, że młoda dziewczyna kompletnie zatraca się w swoim fandomie i traci poczucie z rzeczywistością.
Sporo dość naturalistycznych opisów, które nie dla każdego będą strawne, dla mnie nie do końca były. Niemniej jednak warto spróbować lektury, bo to niewiele ponad 100 stron, więc jest to książka na jedno popołudniowe posiedzenie.
Pełna recenzja o tutaj -> https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/recenzja-13-idol-w-ogniu-rin-usami.html
Interesująca lektura, którą docenią tak miłośnicy literatury azjatyckiej, jak i japońskiej oraz koreańskiej muzyki popularnej. Totalnie inny biegun niż książki „kocykowe”, typu tych proponowanych przez autora "Zanim wystygnie kawa", co pewnie sprawiło, że nie byłam w...
2024-04-27
Nic specjalnego.
Z wielu propozycji autora każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Przewodnikowa pozycja wydana niczym album (i w podobnej cenie) totalnie niepotrzebnie. Niestety, książka niepozbawiona wad. Sporo błędów gramatycznych, literówek, a nawet urywające się gdzieś w środku zdania.
Okej do pożyczenia z biblioteki, ale na pewno nie jest to coś wartego zakupu.
Nic specjalnego.
Z wielu propozycji autora każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Przewodnikowa pozycja wydana niczym album (i w podobnej cenie) totalnie niepotrzebnie. Niestety, książka niepozbawiona wad. Sporo błędów gramatycznych, literówek, a nawet urywające się gdzieś w środku zdania.
Okej do pożyczenia z biblioteki, ale na pewno nie jest to coś wartego zakupu.
https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html - moja recenzja pierwszych pięciu tomów już śmiga! Zapraszam :)
https://rysava-czyta.blogspot.com/2024/04/jednym-ciagiem-2-cykl-czarodziejki.html - moja recenzja pierwszych pięciu tomów już śmiga! Zapraszam :)
Pokaż mimo to