rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Tom White dostaje propozycję zagrania w jednym z klubów. Nie wybrzydza bo początki kariery na nowym lądzie po tym jak utraciło się karierę na starym lądzie we Włoszech pod innym nazwiskiem nie są łatwe. Życie mu układa się mocno ubogo… i wyglądałoby, że chociaż na jakieś jedzonko zarobi grając w dość podłej atmosferze… niestety staje się świadkiem porachunków mafijnych… ups… niedobrze… sprawy pokomplikowały się…
Późniejsze wydarzenia wkręcają czytelnika w dość niebezpiecznie wyglądającą historię, która wiedzie przez tajemnice śledztwa.
Tom White poznaje policjanta z którym próbuje rozwiazac tą zagadkę, jednak w pewnym momencie niestety nie wyszło dobrze… zuchwałość nie popłaca.

Miałam okazję przeczytać debiut nowego autora @krzysztof_myslinski
Mogłabym podkreślać młody wiek autora, jednak nie zrobię tego. Polecam czytać bez narzucania autorowi etykiety - a młody … co on może wiedziec… otóż książka napisana z pełnym dojrzałym postrzeganiem świata, dlatego warto czasem nie czytać opisu ani notki o autorze, a dać się schwytać w sidła zagadki kryminalnej. Polecam ten debiut i liczę na to że niedługo przeczytamy kolejne książki tego autora.

Tom White dostaje propozycję zagrania w jednym z klubów. Nie wybrzydza bo początki kariery na nowym lądzie po tym jak utraciło się karierę na starym lądzie we Włoszech pod innym nazwiskiem nie są łatwe. Życie mu układa się mocno ubogo… i wyglądałoby, że chociaż na jakieś jedzonko zarobi grając w dość podłej atmosferze… niestety staje się świadkiem porachunków mafijnych…...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tą książkę przeczytałam z ogromnymi emocjami. Nie mało było wzruszenia ale i zaskoczenia, bo wcale nie zdawałam sobie sprawy jak to jest jak przychodzi diagnoza „cukrzyca”. I to jeszcze dziecka.
Autor na własnym przykładzie opisał jak to wyszło w ich przypadku. Wiele z tej książki można sobie zaczerpnąć ku przestrodze, żeby po prostu wiedziec o pierwszych objawach, o tym jak zadziałać, albo choćby o tym jak reagować jeśli rozmawiamy z kimś o jego cukrzycy. Żeby nie walnąć tekstem: „kiedy się wyleczysz?”…
Polecam książkę dla każdego. Nie jest napisana po to by wystraszyć: „pamiętaj, że każdego może spotkać taka diagnoza!” Ale po to żeby uspokoić, „pamiętaj, jeśli coś takiego się niestety cię spotka, na początku będzie źle, ale da się z tym żyć!”
Od rodzica dużo zależy jak dziecko przyjmie swoją diagnozę. A tu jest niesamowity przykład ojca, który uczy się życia w obsłudze „level wyższy”.

Tą książkę przeczytałam z ogromnymi emocjami. Nie mało było wzruszenia ale i zaskoczenia, bo wcale nie zdawałam sobie sprawy jak to jest jak przychodzi diagnoza „cukrzyca”. I to jeszcze dziecka.
Autor na własnym przykładzie opisał jak to wyszło w ich przypadku. Wiele z tej książki można sobie zaczerpnąć ku przestrodze, żeby po prostu wiedziec o pierwszych objawach, o tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na dwoje babka grzeszyła - komedia polecona przez koleżankę skusiła mnie obietnicą dobrej rozrywki.
Pomijając z wielkim przymróżeniem oka teksty Marceli o namiętnych apetytach na miłosne igraszki, satyra w jej słowach była zabawna. Trochę współczułam Fatimie jak ją jej koleżanka traktuje ale swoje grzeszki za skórą to ona tez miała.
Można by się doszukiwać w tekście kontrowersji i lekkiego wyśmiewania dzisiejszych czasów, ale ja po prostu najzwyczajniej pochichralam sobie z przedstawionych scen.
Dobra lektura, by odmóżdżyć się i pośmiać się z samych nas siebie, a uwierzcie chciałabym w wieku Marceli(och ona co prawda dopiero 18 skończyła🤭), No Ok W wieku Fatimy mieć tyle poczucia dystansu wobec siebie jak Marcela.

Na dwoje babka grzeszyła - komedia polecona przez koleżankę skusiła mnie obietnicą dobrej rozrywki.
Pomijając z wielkim przymróżeniem oka teksty Marceli o namiętnych apetytach na miłosne igraszki, satyra w jej słowach była zabawna. Trochę współczułam Fatimie jak ją jej koleżanka traktuje ale swoje grzeszki za skórą to ona tez miała.
Można by się doszukiwać w tekście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kilka opowiadań, bardzo na czasie bo o aptekach i przekrętach i bardziej kryminalnych akcentach.
Wiem, że już nie raz mówiłam o tym, że tego autora mam zamiar przeczytać wszystko co napisał, bo wiem że wszystko po co tylko sięgnę będzie dobre jak miodzio.
W przypadku tej książki, to jest wznowienie kiedyś napisanych opowiadań. Bardzo udane te opowiadania. Chętnie przeczytałabym jeszcze kilka takich a najlepiej całą powieść z podobnymi wątkami.
Podobało mi się, że w tych opowiadaniach stykamy się z rzeczywistością zza ściany, z polskich aptek. A wiadomo w aptekach są leki, które nieodpowiednio zastosowane mogą być groźne. Nie zawsze tylko dla pacjenta.
Weźcie i czytajcie, nie musicie konsultować się z lekarzem, ta substancja czynna to rewelacyjna lektura na jesienne wieczory

Kilka opowiadań, bardzo na czasie bo o aptekach i przekrętach i bardziej kryminalnych akcentach.
Wiem, że już nie raz mówiłam o tym, że tego autora mam zamiar przeczytać wszystko co napisał, bo wiem że wszystko po co tylko sięgnę będzie dobre jak miodzio.
W przypadku tej książki, to jest wznowienie kiedyś napisanych opowiadań. Bardzo udane te opowiadania. Chętnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dwutomowa opowieść napisana w stylu powieści Rozważna i romantyczna.
Przez lata historie rodzin układają się w najróżniejszy sposób, czasem jakieś zatajone urazy potrafią podzielić wydawałoby się najzgodniejsze rodziny, innym razem byle przypadek zderzy ze sobą całkowicie obce osoby i zawiąże się przyjaźń na wieki. Związki rodzinne i przyjacielskie nigdy nie były poukładane w całej swojej istocie. Zawsze coś się dzieje między ludźmi w związkach, czy to z miłości czy nienawiści.
Tak samo w tej przedstawionej tu historii. Jest ona napisana w tak pięknym języku, że od razu mi się przypomniały chwile spędzone na lekturach klasyki.
W przedwojennych czasach do Korbielowa przyjeżdża Marie na zaproszenie kuzynki. Spotkanie to jak to w relacjach rodzinnych bywa, nie jest łatwe, bo ukryte tajemnice wydają się ciążyć w rozmowach. Wiadomo to jak z krewnymi bywa - dobrze póki dobrze, a tylko jakaś zadra czy uraza wystąpi to rozłam rodzinny niesie spustoszenie w relacjach.
Czytało mi się tą historię spokojnie, może nawet aż za bardzo, ale każdym rozdziałem delektowałam się jak belgijskimi pralinkami. Tu rozmowa i spotkanie rodzinne, a między wierszami kontekst emocjonalny aż kipi. Jak lubicie ten gatunek powieści obyczajowej, to może warto sięgnąć po tą dwutomówkę?

Dwutomowa opowieść napisana w stylu powieści Rozważna i romantyczna.
Przez lata historie rodzin układają się w najróżniejszy sposób, czasem jakieś zatajone urazy potrafią podzielić wydawałoby się najzgodniejsze rodziny, innym razem byle przypadek zderzy ze sobą całkowicie obce osoby i zawiąże się przyjaźń na wieki. Związki rodzinne i przyjacielskie nigdy...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Śleboda Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński
Ocena 7,1
Śleboda Małgorzata Fugiel-K...

Na półkach: ,

Zabrałam się do książki w audiobooku, i o jeny jestem zachwycona! Sama książka bardzo dobrze mi się czytała, dobrze napisany kryminał a w dodatku ten język góralski, który w nagraniu audio brzmi cudnie
Pojechać na wakacje w Tatry i odnaleźć trupa, może nie najlepszy scenariusz na udane lato, a potem jeszcze mieć wytykane „te twoje zwłoki” jednak bardzo trafiony sposób na dobry reportaż. Czy dziennikarz da rady dogrzebać się do prawdy? Czy jednak policjant?
Jedna z lepszych ostatnio czytanych/ słuchanych pozycji, a audiobook w wykonaniu @janusz.zadura jest rewelacyjny!

Zabrałam się do książki w audiobooku, i o jeny jestem zachwycona! Sama książka bardzo dobrze mi się czytała, dobrze napisany kryminał a w dodatku ten język góralski, który w nagraniu audio brzmi cudnie
Pojechać na wakacje w Tatry i odnaleźć trupa, może nie najlepszy scenariusz na udane lato, a potem jeszcze mieć wytykane „te twoje zwłoki” jednak bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najlepsza seria jaką czytałam!
Wcześniejsze dwa tomy mają swoją opinię u mnie na profilu. A oto i ona Gaja.
Nie mam zamiaru opowiadać wam fabułę, bo za bardzo bym pospojlerowała. Ale powiem wam, że naprawdę warto sięgnąć po książki tej autorki.
Już nie jedna czytelniczka określiła ją mianem szalonej autorki, ja określam mianem autorki szanującej swoich czytelników, co muszą mieć do przeczytania całość na raz. Dlatego jestem bardzo wdzięczna Karolinie, że nie rozciągała wydawanie tych tomów na kilka lat.
Seria Powrót porusza ważne trudne życiowe tematy. Sporo tu zebranej pomiędzy liniami życiowej mądrości popartej prawdziwymi emocjami.
Całą serię czytałam w szalonym tempie, bo naprawdę treść porywała. Mało tego, skończyłam i wiem, że niedługo wezmę się za powtórne czytanie. Tylko jeszcze nadrobię resztę nieprzeczytanych. Bo każda to emocjonalna bomba.
W sumie to nawet brakuje mi odpowiednich słów na opisanie tych wszystkich odczuć które targały mną podczas czytania. Dlatego tylko was informuję, że ta seria to must read.
Swoją drogą polecam obserwowanie autorki na instagramie, bo nie dość że fajnie pisze to jeszcze rewelacyjnie opowiada na stories o swoim życiu w Kanadzie. Oglądajcie i czytajcie. Autorka chyba najbardziej pozytywnie zakręcona osoba na bookstagramach

Najlepsza seria jaką czytałam!
Wcześniejsze dwa tomy mają swoją opinię u mnie na profilu. A oto i ona Gaja.
Nie mam zamiaru opowiadać wam fabułę, bo za bardzo bym pospojlerowała. Ale powiem wam, że naprawdę warto sięgnąć po książki tej autorki.
Już nie jedna czytelniczka określiła ją mianem szalonej autorki, ja określam mianem autorki szanującej swoich czytelników, co muszą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytajcie bo powiadam wam jest dobra, ja przeczytałam pierwsze dwa tomy i na trzeci czekam przeogromnie.

Kryminał obyczajowy z wojskową akcją z Afganistanu. Tak można by określić ten rodzaj, ale ja bym była daleka od szufladkowania, bo każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, co napisała Karolina Wójciak ale niedługo to nastąpi na pewno, bo ta dawka emocji którą potrafi autorka zafundować na stronach powieści to niesamowita bomba. Po rozdziałach się idzie jak po polu minowym, bo nigdy nie wiadomo co na następnej kartce się wydarzy i co jeszcze w tym samym rozdziale może przygwoździć czytelnika w fotelu. Najciekawsze to jest to, że powieść nie jest odrealniona, gdzie wydarzenia wydawałyby się takie jak z sąsiedzkiej ulicy, a nudy tu nie ma. Poruszane są ważne tematy, a sceny nawet te łóżkowe są napisane z dbałością o czytelnika.

Z czystym sercem polecam to cudo, bo to jest dobry produkt, za którym nie stoi fałszywa rozdmuchana reklama marketingowa, za tym stoi prawdziwa kobieta z krwi i kości, która postawiła na jakość dla swoich czytelników w zakresie fabuły i wydania książki. Moja dusza czytelnika cieszy się na sam widok tych pięknie wydanych książek. Jeśli jednak nie chcecie inwestować w papier, bo stosy książek zagrażają trwałości podłogi pod regałami, to sięgnijcie po te książki na #legimi. Tam są w abonamencie.
Polecam

Czytajcie bo powiadam wam jest dobra, ja przeczytałam pierwsze dwa tomy i na trzeci czekam przeogromnie.

Kryminał obyczajowy z wojskową akcją z Afganistanu. Tak można by określić ten rodzaj, ale ja bym była daleka od szufladkowania, bo każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, co napisała Karolina Wójciak ale niedługo to nastąpi na pewno, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy tom Bruno w wielu opiniach był chwalony za poruszone ważne wątki, w szczególności wątek przemocy domowej. I tu się mocno przychylam do tych pozytywnych opinii. Temat został ujęty w sposób nieoczywisty, niestereotypowy, a znając już treść drugiego tomu będzie to jeszcze rozwijane.
Podobało mi się jeszcze zaakcentowanie zagubienia osoby w wieku szkolnym po stracie bliskiej osoby... niestety często jest brana pod uwagę żałoba po stracie bliskiej osoby w relacjach rodzic dziecko... ale jak bardzo ktoś się skupia na tym co musi czuć nastolatka po stracie osoby bliskiego przyjaciela, ktoś inny brata. Toć to tragedia życia się dzieje...
Pewnego dnia wraca do domu zaginiony chłopak Bruno. Ile tajemnic przyniósł ze sobą? Ile będzie czekało na ich odkrycie? Co i jak się wydarzyło kiedy jego nie było?

Zakończenie... nie było opcji, żebym odłożyła czytanie Ernesta, to co przeczytałam w pierwszym i drugim tomie było sztos, teraz tylko z ogromną niecierpliwością będę czekać na trzeci tom Gaję, całe szczęście ze Karolina Wojciak przyspieszyła jej wydanie, bo chyba bym z niecierpliwości łokcie pozjadała. Na dziś tyle, ale już jutro wrzucę kolejną opinię o dziś skończonym Erneście.
Co się tam wydarzyło !!!

Pierwszy tom Bruno w wielu opiniach był chwalony za poruszone ważne wątki, w szczególności wątek przemocy domowej. I tu się mocno przychylam do tych pozytywnych opinii. Temat został ujęty w sposób nieoczywisty, niestereotypowy, a znając już treść drugiego tomu będzie to jeszcze rozwijane.
Podobało mi się jeszcze zaakcentowanie zagubienia osoby w wieku szkolnym po stracie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Idą święta podobno 🎄 można sobie umilić czas świątecznymi książkami. @beztroska_domatorka na instagramie nawołuje do czytania w ramach #świętazbeztroską książek w świątecznym klimacie. A ja oczywiście takie wyzwania lubię, bo kryminalnywrzesień opłacił mi się w abonament na legimi, czytamjadowską w październiku kolejną wygraną, to mówię ruszam z tymi świątecznymi 😂
Ale! Trzeba umieć wybierać 🙈😛 bo ja trafiłam na coś totalnie nie w moim stylu. Opowieść w konstrukcji swojej przypomniała mi Współlokatorów ale w bardziej pikantnych odsłonach. 🙄 a ja niestety no nie lubię 🤦‍♀️ i nawet jak ta historia całkiem była spoko, to nie przyniosła mi satysfakcji 🤷🏼‍♀️ ale jak ktoś lubi smaczki bardziej pieprzne, to tu spoko coś znajdzie.
Podobało mi się zakończenie, ale klimatu świątecznego to tu było bardzo mało...
Nie pozostaje nic innego jak szukać dalej coś dobrego.

Idą święta podobno 🎄 można sobie umilić czas świątecznymi książkami. @beztroska_domatorka na instagramie nawołuje do czytania w ramach #świętazbeztroską książek w świątecznym klimacie. A ja oczywiście takie wyzwania lubię, bo kryminalnywrzesień opłacił mi się w abonament na legimi, czytamjadowską w październiku kolejną wygraną, to mówię ruszam z tymi świątecznymi 😂
Ale!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisany thriller.
To było moje pierwsze spotkanie z autorką i na pewno sięgnę po następne.
Powieść napisana dwutorowo. W audiobooku słuchając trochę to dezorientujące jest. Jednak akcja zbudowana jest w dość intrygujący sposób, dlatego przez powieść się leci migiem. Wydała mi się tak jakby za krótka 🙂ale cóż ksiazkoholikowi pozostaje tylko odpalić kolejną książkę ☺️ przeczytałam z polecenia wielu osób na bookstagramach i powiem, że czasem warto na takie polecajki zwracać uwagę. Strasznie nie mogę tylko przeboleć tych scen z początku książki o testowaniu z acodinem... jak się ma dorastające dzieci takie scenariusze przyprawiają rodziców o siwe włosy, a ja już i tak siwa jestem, to pozostało mi wyłysieć

Dobrze napisany thriller.
To było moje pierwsze spotkanie z autorką i na pewno sięgnę po następne.
Powieść napisana dwutorowo. W audiobooku słuchając trochę to dezorientujące jest. Jednak akcja zbudowana jest w dość intrygujący sposób, dlatego przez powieść się leci migiem. Wydała mi się tak jakby za krótka 🙂ale cóż ksiazkoholikowi pozostaje tylko odpalić kolejną książkę ☺️...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Małe kobietki to klasyka, którą poznałam dzięki zachwalaniu przyjaciółki, bo wcześniej jakoś mi się nie trafiło. I już wiem czemu ta książka zawsze mi się będzie kojarzyć z Malwiną. Tam też były cztery siostry ☺️
Co do książki powiem krótko- czytajcie. To jest książka, którą na pewno będę polecała swoim córkom i innym młodym kobietkom. Te starsze też się odnajdą.
Piękna, ciepła, serdeczna - w sam raz na jesienne wieczory. A jeszcze zauważyłam, że jest ekranizacja 🥰 muszę zatem obejrzeć

Małe kobietki to klasyka, którą poznałam dzięki zachwalaniu przyjaciółki, bo wcześniej jakoś mi się nie trafiło. I już wiem czemu ta książka zawsze mi się będzie kojarzyć z Malwiną. Tam też były cztery siostry ☺️
Co do książki powiem krótko- czytajcie. To jest książka, którą na pewno będę polecała swoim córkom i innym młodym kobietkom. Te starsze też się odnajdą.
Piękna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka reportaż, napisana w świetnym stylu. Jeszcze nie zdażyło mi się czytać reportażu o wydarzeniach, które przecież w zasadzie znam, ale w takim stopniowanie napięcia.
To co się dzieje teraz to już raczej nie są żarty. Ja nie cierpię statystyk, bo liczby dla człowieka są zrozumiałe jeśli potrafi je naocznie policzyć. Wszystko co wykracza poza możliwości obliczeniowe w pamięci czy naocznie staje się fikcją. Bo przecież tego nie sprawdzimy... ale znamy życie, znamy że realia są jakie są. Tylko te liczby jakieś takie obce były wcześniej. Jedno podstawowe pytanie na mMazurach: a czy w ogóle znasz kogoś, kto na tego wirusa zachorował? I dopóki nie było to jakoś znacząco blisko, wśród znajomych, łatwo szło olewanie wszelkich zasad. Dziś niestety wszystko się zmieniło. Dziś wśród bliskich mam kilku chorych a jeden kolega z pracy zmarł. To nie jest kwestia wiary czy politycznego nastawienia. To w niektórych przypadkach sprawa życia i śmierci.
Ale ja nie o tym chciałam, bo w tym poście nie mam zamiaru kogoś przekonywać czy nie. Chciałam zwrócić waszą uwagę na tą Chwilową anomalię. Książkę która bardzo ciekawie przedstawia całość sytuacji. Są wywiady, jest spojrzenie na przebieg pandemii tak jakby z zewnątrz ale i od środka. Fakty są znane, ale czyta się jak niesamowitą powieść. (Szczerze gdzieś tam w zakamarkach świadomości prognozowałam zakończenie z happy endem, ale ta powieść nie ma jeszcze zakończenia)...

Książka reportaż, napisana w świetnym stylu. Jeszcze nie zdażyło mi się czytać reportażu o wydarzeniach, które przecież w zasadzie znam, ale w takim stopniowanie napięcia.
To co się dzieje teraz to już raczej nie są żarty. Ja nie cierpię statystyk, bo liczby dla człowieka są zrozumiałe jeśli potrafi je naocznie policzyć. Wszystko co wykracza poza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie dajcie się nabrać na zagramaniczne nazwisko! W sumie to się zastanawiam zawsze które imię ma udawać nazwisko ☺️😂 otóż właśnie pod takim pseudonimem występuje doskonały polski pisarz kryminałów. (Fantastyki tez, ale tej przeczytałam tylko jedną książkę na razie)
Przed państwem świetnie napisany kryminał, przy którym nudy nie będzie. A będzie tropienie wielu zagadek, gdzie czasem już tuż tuż będzie rozwiązanie, ale coś tam jednak z uporządkowanych akt sprawy wystaje. Jedno pociągnięcie za wystający skrawek skrupulatnie szytej historii i pruje się całość z czytelnikiem w szerokim polu 😂
Dużo akcji, poprzeplatane wątki, nic banalnego, zwroty wydarzeń nieprzewidywalne, wyraziste postacie to i więcej smaczków znajdziecie w najnowszej powieści @thomasarnold.pisarz_official „Trzecia córka”, która miała premierę 16 września.
Ja już jestem dawno kupiona twórczością Thomasa Arnolda, którego poznałam dzięki polecajkom @maobmaze i też polecam
Tą książkę można czytać nie znając innych, ale najlepiej powiem wam poznać wszystkie, bo tyle co przeczytałam to nie trafiłam jeszcze na żadnego bubla.
Także ten... śmigać kupować, albo na legimi czytać, bo też jest.

Nie dajcie się nabrać na zagramaniczne nazwisko! W sumie to się zastanawiam zawsze które imię ma udawać nazwisko ☺️😂 otóż właśnie pod takim pseudonimem występuje doskonały polski pisarz kryminałów. (Fantastyki tez, ale tej przeczytałam tylko jedną książkę na razie)
Przed państwem świetnie napisany kryminał, przy którym nudy nie będzie. A będzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Umiejscowiony w Stanach thriller napisany przez polskiego autora. Waw! Co tu się dzieje 🙈
*
Sąsiedzkie sprawdzenie listu, możliwe, że błędnie zaadresowanego może doprowadzić do takiej akcji 😳😱 że chyba nie lada koszmarny sen by się nie powstydził 😏
*
Małżeństwo natrafia na pewną zagadkę, ale jak i czy uda się ją rozwikłać nie ponosząc szkody na zdrowiu czy życiu??? Polecam to przeczytać, bo bez spoilerów nie napiszę nic więcej ☺️
Zakończenie już inne opinie obiecywały wbijające w fotel, jak się okazało, całkiem sprawiedliwie opinie pozytywne, ale nie tylko za zakończenie, cała fabuła napisana jest w sposób utrzymujący napięcie.

Umiejscowiony w Stanach thriller napisany przez polskiego autora. Waw! Co tu się dzieje 🙈
*
Sąsiedzkie sprawdzenie listu, możliwe, że błędnie zaadresowanego może doprowadzić do takiej akcji 😳😱 że chyba nie lada koszmarny sen by się nie powstydził 😏
*
Małżeństwo natrafia na pewną zagadkę, ale jak i czy uda się ją rozwikłać nie ponosząc szkody na zdrowiu czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość interesująco ujęty temat napięć rodzinnych w kryminalno psychologicznym świetle.
Pomimo przeskoków chronologicznych i punktu widzenia narratora( co rozdział zmieniał się narrator) kolejność wydarzeń dawała się czytać z lekkością i zaciekawiła. Napięcie psychologiczne i co krok otwieranie się nowych aspektów konfliktu rodzinnego powodowało dreszcz emocji.
Autorka rozdział po rozdziale rozwija akcję dodając smaczków, które już już wydawałoby się czytelnikowi że rozjaśnią sytuację, a potem okazuje się że czytelnik wyszedł daleko w pole z wywodami.
Ostatnio coraz popularniejsze kryminały z podłożem psychologicznym i nie zawsze jest to napisane tak, żeby nie zanudzić czytelnika. Tutaj odniosłam wrażenie, że jest wszystko w miarę dobrze wyważone, jest utrzymane napięcie i klimat tajemnicy do rozwikłania.
Polecam sięgnąć dla tych, którzy „zadarli” z rodziną. Bo wiadomo jest dobrze póki dobrze a potem jak zagra fantazja 😝

Dość interesująco ujęty temat napięć rodzinnych w kryminalno psychologicznym świetle.
Pomimo przeskoków chronologicznych i punktu widzenia narratora( co rozdział zmieniał się narrator) kolejność wydarzeń dawała się czytać z lekkością i zaciekawiła. Napięcie psychologiczne i co krok otwieranie się nowych aspektów konfliktu rodzinnego powodowało dreszcz emocji.
Autorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oj dawno nie miałam problemów z zebraniem myśli do opinii :(
Chwyciłam z biblioteki książkę Wąż z Lasu Cedrowego, bo pamiętałam, że koleżanka polecała. Dotarłam do domu okazało się że to druga książka z Gaborem - głównym bohaterem.
Całe szczęście istnieje #legimibezlimitu, więc chwyciłam pobrałam i ... czytałam czytałam i przeczytałam, nawet bez większych przerw. Pomijam, że w międzyczasie przeczytałam też Igrzyska śmierci. I niestety pomimo ciekawych wątków powieści, w głowie porównywałam z Kodem Leonardo da Vinci, strona kryminalna również z ciekawostkami, mistyfikacja i nawiązania do rytualnych czynności też... ale... czegoś nie uchwycilam, coś mi uciekło pomiędzy myślą a pamięcią chyba i nie. Nie zaiskrzyło między nami... już nawet gotowa byłam czytać ją na nowo, że może coś gdzieś nie przeczytałam ze zrozumieniem (bardzo prawdopodobne), ale stwierdziłam że dam drugą szansę i przeczytam Węża. Skoro już i tak go wzięłam z biblioteki, może jednak tym razem treść mi trafi w lepszy czas świadomości

Oj dawno nie miałam problemów z zebraniem myśli do opinii :(
Chwyciłam z biblioteki książkę Wąż z Lasu Cedrowego, bo pamiętałam, że koleżanka polecała. Dotarłam do domu okazało się że to druga książka z Gaborem - głównym bohaterem.
Całe szczęście istnieje #legimibezlimitu, więc chwyciłam pobrałam i ... czytałam czytałam i przeczytałam, nawet bez większych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak ja się uchowałam przed tą serią? nie wiem! Ale wiem, że dzięki dziewczynom @zaczytana_tak_po_prostu i @aga_love_books sięgnęłam po nią w końcu i... zachwyciłam się
Wiem, że ta książka otrzymała sporo słów pochwały pod swoim adresem, ale nie będzie za dużo jak i ja dorzucę. Świetnie zbudowana, wartka akcja, pięknie zbudowane charaktery bohaterów.
W najbliższym czasie już 17 czerwca ma być premiera czwartej książki z tej serii, warto chyba więc sięgnąć po wcześniejsze i nadrobić, albo odświeżyć.

Wracając do fabuły, podoba mi się pomysł igrzysk, nakreślenia niesprawiedliwego traktowania ludzi w różnych dystryktach. Problemy młodych osób zmagających się z problemami obowiązku utrzymania rodziny, wsparcia w zdobywaniu środków do życia, jednocześnie ogromnej dysproporcji w życiu osób z różnych dystryktów. Katniss jest silną osobowością, która jest wzorem do naśladowania, i powiem szczerze, że bardzo chętnie przemycę książkę do przeczytania dla swojej młodzieży domowej.

Jak ja się uchowałam przed tą serią? nie wiem! Ale wiem, że dzięki dziewczynom @zaczytana_tak_po_prostu i @aga_love_books sięgnęłam po nią w końcu i... zachwyciłam się
Wiem, że ta książka otrzymała sporo słów pochwały pod swoim adresem, ale nie będzie za dużo jak i ja dorzucę. Świetnie zbudowana, wartka akcja, pięknie zbudowane charaktery bohaterów.
W najbliższym czasie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Długo mi się czytało, ale tylko dlatego, że książkę sobie dozowałam.
Żony nazistow to książka o ludziach, o stosunkach rodzinnych, o miłości, o zdradzie, o rasizmie, o walce.
Wojna nie przyszła znikąd sama, wojnę rozpętali ludzie, ludzie ludziom. W pewnym momencie niektórzy zapomnieli co buduje naród, a antysemityzm czy rasizm potraktowali jako narzędzie do poprawy trwałości kultury narodowej... Niestety wiele z tych osób, w życiu mogli by być dobrymi lekarzami, muzykami, nauczycielami ale ktoś ich wychował na nazistow, ktoś ich wciągnął w chore struktury wyższości narodowej i stało się. Zostali żołnierzami. Jednak nie usprawiedliwia wcale ich ideologia, bo sposoby zagłady ludzkości to w ich głowach się narodziły. A część żon widziało to i wspierało swoich mężów, a później usprawiedliwiały. Nie każda z nich opływała w przepych jako wysoko postawione w sferze osób bogatych, nie każda miała życie pełne miłości i radochy... cześć z nich opisanych tkwiły w toksycznych związkach, część była gotowa oddać życie za kilka chwil spędzonych wspólnie z ukochanym, ale część z nich nawet dzieci rodziło dla ideologii. Niektóre miały małżeństwa polityczne, albo dzieci chrzcił im Hitler... Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu @wydawnictwo_agora a wam polecam jeśli lubicie książki napisane na faktach.

Długo mi się czytało, ale tylko dlatego, że książkę sobie dozowałam.
Żony nazistow to książka o ludziach, o stosunkach rodzinnych, o miłości, o zdradzie, o rasizmie, o walce.
Wojna nie przyszła znikąd sama, wojnę rozpętali ludzie, ludzie ludziom. W pewnym momencie niektórzy zapomnieli co buduje naród, a antysemityzm czy rasizm potraktowali jako narzędzie do poprawy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna podróż w kosmos z bohaterami znanymi z poprzedniego tomu Chór zapomnianych głosów.
Mało się znam na science fiction i nie wypowiem się na tematy kosmiczne, ale sama powieść zbudowana ciekawie.
Wydarzenia przedstawione w książce wydały mi się niczym gwiezdne wojny, w których odwieczna walka o terytorium i życie ściga się na płaszczyznach wiedzy, technologii i narzędzi

Kolejna podróż w kosmos z bohaterami znanymi z poprzedniego tomu Chór zapomnianych głosów.
Mało się znam na science fiction i nie wypowiem się na tematy kosmiczne, ale sama powieść zbudowana ciekawie.
Wydarzenia przedstawione w książce wydały mi się niczym gwiezdne wojny, w których odwieczna walka o terytorium i życie ściga się na płaszczyznach wiedzy, technologii i narzędzi

więcej Pokaż mimo to