Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Seria Kasi Bondy z Hubertem Meyerem jest moją pierwszą skończoną serią w życiu. Wszystkie 3 książki dostałem od ciotki w wersji mini. Moim zdaniem Florystka to najgorsza książka z serii. Na początku jest ciekawa, ale wraz z upływem stron coraz częściej patrzyłem ile jeszcze wspomnianych stron zostało do końca. Katarzyna Bonda ma tendencje do szerokiego opisywania bohaterów i szczerze powiem, że nie umiałbym jednoznacznie wskazać kto w tej opowieści gra główne role. W tej części Meyer był najmniej wyrazisty, większą rolę grała jego partnerka. Kumpel Meyera z policji też mi średnio przypadł do gustu w porównaniu z poprzednią częścią. Historia pewnej florystki i jej wizje zbyt często się powtarzały moim zdaniem i książka nudna często się stawała. Mało ciekawostek o Białymstoku, gdzie dzieje się akcja. Sama autorka pochodzi z Białegostoku więc myślałem, że więcej smaczków będzie o mieście. Jeszcze dodam, że Hubert Meyer po przeczytaniu 1500 stron nie wzbudził mojej sympatii, podziwu. Nie imponuje mi ten koleś... Nie mógłby być moim przyjacielem( brak skromności, zbyt wysokie mniemanie o sobie, zdrady żony i brak jaj i wykorzystywanie kobiet). Wygląda na to, że tylko narzekać potrafię. Seria dobra na czytanie w autobusie czy pociągu. Nie żałuję. Ale na razie daje sobie spokój z Katarzyną Bondą i wezmę na warsztat kogoś innego :)

Seria Kasi Bondy z Hubertem Meyerem jest moją pierwszą skończoną serią w życiu. Wszystkie 3 książki dostałem od ciotki w wersji mini. Moim zdaniem Florystka to najgorsza książka z serii. Na początku jest ciekawa, ale wraz z upływem stron coraz częściej patrzyłem ile jeszcze wspomnianych stron zostało do końca. Katarzyna Bonda ma tendencje do szerokiego opisywania bohaterów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Któraś z kolei książka z kolekcji Mistrza Grozy.... Ani to nie straszne, ani porywające. Przeczytałem kilkanaście książek Kinga ( ówczesna dziewczyna go uwielbiała, wiele znajomych go uwielbia zresztą), ale spodobała mi się tylko jedna a mianowicie " Przebudzenie" - była to moja pierwsza jego książka. Moim zdaniem jest to literatura dla młodzieży. W moim odczuciu książka była nudna po prostu i czytałem ją po prostu by skończyć i nie zostanie mi w pamięci do końca życia. Jakoś King do mnie nie trafia... Przepraszam, może Misery jeszcze była niezła.

Któraś z kolei książka z kolekcji Mistrza Grozy.... Ani to nie straszne, ani porywające. Przeczytałem kilkanaście książek Kinga ( ówczesna dziewczyna go uwielbiała, wiele znajomych go uwielbia zresztą), ale spodobała mi się tylko jedna a mianowicie " Przebudzenie" - była to moja pierwsza jego książka. Moim zdaniem jest to literatura dla młodzieży. W moim odczuciu książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pozycja raczej obowiązkowa dla fanów Stonesów. Zdążyłem już zauważyć, że w autobiografiach gwiazdy skupiają się bardziej na swoim życiu osobistym niż twórczości i tutaj jest podobnie. Gitarzysta Stonesów opisuje tutaj swoje dzieciństwo, młodość, poznanie JaGgera i utworzenie Stonesów. Pierwsza część książki jest moim zdaniem ciekawsza. W drugiej części jest więcej smęcenia i przeciągania. Ja uwielbiam biografie/autobiografie rockowe jak i Stonesi ( według liczby odsłuchań) są moim ulubionym zespołem więc subiektywnie jedna gwiazdka leci więcej. Jednak dla mniej wtajemniczonych polecam na początek Biografie Gigantów Rocka i dopiero potem tą pozycje.

Pozycja raczej obowiązkowa dla fanów Stonesów. Zdążyłem już zauważyć, że w autobiografiach gwiazdy skupiają się bardziej na swoim życiu osobistym niż twórczości i tutaj jest podobnie. Gitarzysta Stonesów opisuje tutaj swoje dzieciństwo, młodość, poznanie JaGgera i utworzenie Stonesów. Pierwsza część książki jest moim zdaniem ciekawsza. W drugiej części jest więcej smęcenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do książki a w zasadzie albumu zbierałem wiele miesięcy ( prezent od odchodzącej kobiety) . Fanem Elton zostałem podczas podbojów miłosnych tej właśnie kobiety i razem byliśmy na jego koncercie na Live 8 festival w Oświęcimiu.( Koncert niezły , lecz po operacji Elton nie ma już dla mnie tego czegoś). Może być nadal showmanem, ikoną, wielkim artystą, pianistą, ale to już nie ten głos co kiedyś. Mimo, że Sir Elton nie pisał swoich piosenek sam to czułem w jego muzyce głębie i uczucie. Książka zawiera ciekawe zdjęcia, lecz zbyt mało tutaj słów. Ja jednak wole czytać, a zdjęcia mają dodać tylko tlenu to machiny wyobraźni. Gdyby było tutaj więcej ciekawostek niż informacji przepisanych z wikipedii to wyższa byłaby ocena. Lecz dla Eltona warto mieć ten papierowy album w swojej kolekcji, można kartkować i wgłębiać się w fotografie podczas słuchania Herkulesa Johna :)

Do książki a w zasadzie albumu zbierałem wiele miesięcy ( prezent od odchodzącej kobiety) . Fanem Elton zostałem podczas podbojów miłosnych tej właśnie kobiety i razem byliśmy na jego koncercie na Live 8 festival w Oświęcimiu.( Koncert niezły , lecz po operacji Elton nie ma już dla mnie tego czegoś). Może być nadal showmanem, ikoną, wielkim artystą, pianistą, ale to już nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dziwi mnie tak wysoka ocena tej pozycji. Nie pierwszy raz spotykam się z Jackiem Reacherem, ale wiem, że to będzie najprawdopodobniej ostatnie spotkanie. Historia przedstawiona w książce jest bardzo nierealistyczna. Gdy czytałem jakie ekscesy wykonywali nasi bohaterowie( Jack działa ze swoimi przyjaciółmi z wojska ) to czułem zażenowanie. Wiem, że w filmie czy książce czasami trzeba dodać trochę niecodziennych zdarzeń, które nie uszły by w realnym świecie, ale tutaj było tego zbyt wiele. Po prostu bajka. Znalazłem kilka błędów jak pomylenie modelów Mercedesa, lub " przedawkowanie prozacu w jedną noc". Ja osobiście Reachera nie polubiłem, ale seria zrobiła karierę. Absurdów w tej serii jest tak dużo, że nie poleciłbym żadnej książki z Reacherem w roli głównej. Elita zabójców przebrała miarkę. Oczywiście gdy nie będzie niczego lepszego a czeka was długa trasa pociągiem to można tylko i wyłącznie dla zabicia czasu przeczytać.

Dziwi mnie tak wysoka ocena tej pozycji. Nie pierwszy raz spotykam się z Jackiem Reacherem, ale wiem, że to będzie najprawdopodobniej ostatnie spotkanie. Historia przedstawiona w książce jest bardzo nierealistyczna. Gdy czytałem jakie ekscesy wykonywali nasi bohaterowie( Jack działa ze swoimi przyjaciółmi z wojska ) to czułem zażenowanie. Wiem, że w filmie czy książce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę dostałem od cioci w wersji mini. Książka napisana prostym językiem więc strony przeciekają przez palce, lecz jest ich aż 600. Myślę, że historia ta zmieściła by się w połowie tego. Historia rozciągnięta i wiele wątków. Niby głównym bohaterem jest psycholog policyjny Hubert Meyer, ale moim zdaniem bohaterów głównych jest trzech. Policjant Szerszeń i Pani prokurator ( młoda piękna i seksowna). Już z góry wiedziałem,że będzie wątek seksualno-miłosny. Pobocznych podejrzanych i głównych jest kilku i również ich historie są szeroko opisane. Wiem,że dużo z was lubi w takich książkach zastanawiać się kto jest podejrzanym. Ja tutaj nawet tego nie próbowałem, bo sprawa jest zagmatwana aż za bardzo. Nie czytałem tej książki z wypiekami na twarzy. Pierwsza część bardziej mi się podobała. Na plus kilka szczegółów z których coś zostanie w głowie ( historia pewnej monety). W przyszłości jak wpadnie mi w ręce kontynuacja to przeczytam.

Książkę dostałem od cioci w wersji mini. Książka napisana prostym językiem więc strony przeciekają przez palce, lecz jest ich aż 600. Myślę, że historia ta zmieściła by się w połowie tego. Historia rozciągnięta i wiele wątków. Niby głównym bohaterem jest psycholog policyjny Hubert Meyer, ale moim zdaniem bohaterów głównych jest trzech. Policjant Szerszeń i Pani prokurator (...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka podarowana przez kolegę, nie spodziewałem się nic wielkiego. Autorki nie znałem, ale po tej pozycji chętnie przeczytam inne jej książki. Fabuła dzieli się na dwie duże części. Jedna to rok 2013, druga czasy międzywojenne i wojna. Mi zdecydowanie do gustu przypadła ta druga część. Widziana jest ona z dwóch perspektyw, a właściwie trzech. Pierwsza i druga to losy dwóch niemieckich braci z których jeden odnajduje się dużo lepiej od drugiego w machinie propagandy nazistowskiej jak i wojennej, a na końcu machinie obozu koncentracyjnego. Drugi jego brat jest w dużym stopniu jego przeciwieństwem. Ich losy są połączone. Inna perspektywa to dorastanie w getcie łódzkim. ( jako,że mieszkam w szeroko rozumianej aglomeracji łódzkiej to dodatkowy impuls wywołało to podczas czytania). Widać, że autorka przyłożyła się do tematu. Książka wciąga. Są jeszcze wątki poboczne, które mniej mnie zaciekawiły. Nie jest to bezmyślna książeczka fabularna jakich tony w każdym kiosku i markecie. Jeśli ktoś jest bardziej wrażliwy jak np moja mama i nie lubi tematów wojny, to może uronić nie jedną łzę. Zakończenie jest również niebanalne, ale jak tu ktoś zwrócił uwagę, książka nie jest skończona. Ja akurat nie lubię się domyślać co było dalej. Mogłaby mieć jeszcze te 80-100 stron by wyjaśnić pewne kwestie. Tak czy inaczej po kilkunastotygodniowej przerwie od czytania była to naprawdę jedna z najlepszych książek fabularnych jakie czytałem.

Obiecuję już nie popadać w analfabetyzm na takie długie okresy czasu :)

Książka podarowana przez kolegę, nie spodziewałem się nic wielkiego. Autorki nie znałem, ale po tej pozycji chętnie przeczytam inne jej książki. Fabuła dzieli się na dwie duże części. Jedna to rok 2013, druga czasy międzywojenne i wojna. Mi zdecydowanie do gustu przypadła ta druga część. Widziana jest ona z dwóch perspektyw, a właściwie trzech. Pierwsza i druga to losy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mówię od razu . Pozytywne zaskoczenie ! Książkę kupiłem w markecie za 9.99 i dała mi sporo rozrywki jak i przeniosła w lata PRLu w którym nie żyłem i nie doświadczyłem monotonii i szarości i trudności ówczesnych realiów i może dlatego z przyjemnością czytam książki osadzone w tamtej epoce. Klimat i styl pisania książki przypomina mi nieco kryminały Katarzyny Bondy. Jednak Pan Ćwirlej piszę bardziej po męsku i dosadnie używając więcej przekleństw co akurat w tym przypadku nadaje realizmu, bo nie oszukujmy się w robocie policjanta i to nie z wykształceniem polonistycznym przekleństwa to chleb powszedni. Co tu więcej napisać, może o zakończeniu.. Zakończenie jest trochę nierealistyczne i jak w amerykańskim filmie moim zdaniem. Ogólnie polecam i gdyby gdzieś przy okazji trafiła się kontynuacja, lub część serii wcześniejsza to z chęcią bym znów cofnął się o te 30 lat :)

Mówię od razu . Pozytywne zaskoczenie ! Książkę kupiłem w markecie za 9.99 i dała mi sporo rozrywki jak i przeniosła w lata PRLu w którym nie żyłem i nie doświadczyłem monotonii i szarości i trudności ówczesnych realiów i może dlatego z przyjemnością czytam książki osadzone w tamtej epoce. Klimat i styl pisania książki przypomina mi nieco kryminały Katarzyny Bondy. Jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fryderyk Nietzsche to moim skromnym zdaniem synonim filozofa w naszej kulturze. Myślę ,że gdyby zapytać ludzi na ulicy o jakiegoś filozofa to większość odpowiedzi byłaby właśnie o powyższym Panu. Często nazwiska filozofa można spotkać w zachodnich filmach czy w wywiadach ze znanymi ludźmi. Fryderyka Nietzsche kojarzą zapewne fani The Doors ze względu na ,że zaczytywał się nim Jim Morrison. Co do książki to jak to w tej serii o filozofach zaczynamy od wprowadzenia i ciekawego życiorysu filozofa ( jedna trzecia książki) , następnie przechodzimy płynnie do kilku jego kluczowych tez zaczerpniętych z najważniejszych dzieł. Niestety od tego wszystkiego nasz bohater umarł młodo, bo przed 60 rokiem życia i to w kompletnym pomieszaniu zmysłów. Książka jak każda z tej serii ma swoje minusy. Moim zdaniem jest to długość książki ( bo 120 stron za 29,99 to naciąganie moim zdaniem ) , tak samo wydawca mógłby pokusić się o kolorowe ilustracje czy zdjęcia, ponieważ mamy tutaj czarno-białe i to trefnej jakości. Kolejnym minusem tej pozycji jest fakt, że podczas wyjaśniania poglądów filozofa trzeba czytać niektóre strony po raz wtóry, ponieważ wytłumaczone mamy poglądy na zasadzie masła maślanego o smaku maślanym. Nie wiem może ja jestem tępy, ale myślę,że jak na pozycję dla ludu to autor książki, lub tłumacz ciężko do zrozumienia to wszystko przedstawiają. Ogólnie rzecz biorąc książka jest w porządku, ale moim zdaniem powinna kosztować 14,99, góra 19,99. Niby tak psioczę na cenę, lecz cała kolekcja czeka do przeczytania, ponieważ to dopiero 3 książka przeczytana przeze mnie z tejże kolekcji.

Fryderyk Nietzsche to moim skromnym zdaniem synonim filozofa w naszej kulturze. Myślę ,że gdyby zapytać ludzi na ulicy o jakiegoś filozofa to większość odpowiedzi byłaby właśnie o powyższym Panu. Często nazwiska filozofa można spotkać w zachodnich filmach czy w wywiadach ze znanymi ludźmi. Fryderyka Nietzsche kojarzą zapewne fani The Doors ze względu na ,że zaczytywał się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki 7 Dni. Świat Andrzeja Turskiego Urszula Chincz, Anna Morawska
Ocena 7,0
7 Dni. Świat A... Urszula Chincz, Ann...

Na półkach: , ,

Książkę wziąłem w ciemno nawet nie kojarząc ,że Andrzej Turski to ten świetny dziennikarz kojarzący mi się z mizerią , mielonym i ziemniakami u babci w szkole podstawowej gdy oglądałem Panoramę. Sami przyznajcie ,ze Pan Andrzej bardzo się zmieniał pod wpływem czasu , nie mówię ,że na złe, bo zapamiętałem go jako ciepłego starszego Pana z fajnym głosem i nadal będzie mi się tak kojarzył.
Miło się zaskoczyłem bo nie była to jakaś strasznie nudna książka, znalazło się trochę telewizyjnych i radiowych ciekawostek. Ogólnie pozytywne przesłanie tutaj widzimy . Pan Andrzej Turski jest przedstawiony jako tytan pracy, dżentelmen i świetny szef , i fachowiec. Nie będę się sprzeczał zwłaszcza ,że sam mam mgliste, lecz pozytywne wspomnienia Pana Andrzeja Turskiego. Nie jest to najciekawsza biografia jaką czytałem ,ale jest wzruszająca i taka jakby pozytywna. Dla starszych , którzy więcej oglądali Pana Andrzeja i słuchali i dla młodszych by liznęli trochę historii telewizji i radia.

Książkę wziąłem w ciemno nawet nie kojarząc ,że Andrzej Turski to ten świetny dziennikarz kojarzący mi się z mizerią , mielonym i ziemniakami u babci w szkole podstawowej gdy oglądałem Panoramę. Sami przyznajcie ,ze Pan Andrzej bardzo się zmieniał pod wpływem czasu , nie mówię ,że na złe, bo zapamiętałem go jako ciepłego starszego Pana z fajnym głosem i nadal będzie mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wiadomo nie od dziś, że wszystko co złe nas fascynuje i podobnie jest ze mną więc będąc przy kasie i w szale książkowym kupiłem tę o to biografię diabła/szatana. Nie ukrywam,że z dużym podnieceniem kilka tygodni później zacząłem czytać. Autor podzielił książkę na kilka głównych rozdziałów i na wiele tematów paro stronicowych. Na końcu każdego rozdziału jest podana dokładna bibliografia, która muszę przyznać jest imponująca gdyby to zsumować. Książka tłumaczy nam powstanie zła , demonów , diabła, i wszelkich innych form zła na podstawie omówionych cytatów z Biblii , autor umiejętnie wplata też własne spostrzeżenia jak i interpretacje największych teologów . Książka mniej więcej stara się zachowywać chronologie , jednak nie do końca. W następnych rozdziałach możemy przeczyta jak pojmowana była istota szatana na przestrzeni wieków . Jest również rozdział o czarownicach , czarach , magii , antychryście jak o sytuacji współczesnej postrzegania zła i szatana. Muszę zaznaczyć ,że wszystko w tej książce oparte jest na Biblii i na pismach teologów związanych tylko i wyłącznie z chrześcijaństwem. Książka niezła lecz moim zdaniem nie wyczerpuje tematu jak i nie jest jakaś rewelacyjna i porywająca. Czytając opis z tył okładki spodziewałem się czegoś więcej.

Wiadomo nie od dziś, że wszystko co złe nas fascynuje i podobnie jest ze mną więc będąc przy kasie i w szale książkowym kupiłem tę o to biografię diabła/szatana. Nie ukrywam,że z dużym podnieceniem kilka tygodni później zacząłem czytać. Autor podzielił książkę na kilka głównych rozdziałów i na wiele tematów paro stronicowych. Na końcu każdego rozdziału jest podana dokładna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mówię od razu powinno być 7 gwiazdek ale jest 8 , ponieważ to Eric Clapton !, mój ulubiony gitarzysta i rockman. Na dowód tego mogę poświadczyć 5400 odtworzeń jego piosenek na last.fm na dzień 21.08.2018.
Dość już o mojej miłości do samego Claptona jak i jego muzyki. Jeśli macie do wyboru kupić książkę o Claptonie to bardziej polecam jednak jego autobiografię , lecz jeśli ją już posiadacie i wam się spodobała to polecam również tę pozycję dla usystematyzowania wiedzy o Legendzie gitary. Jak to normalna porządna biografia ( powtórzę się ,że jest to poziom niżej od biografii Normana , które są wyznacznikiem dla mnie ) opisuje dzieciństwo , trudne początki w angielskich klubach gdzie grało się za alkohol by tylko się nawalić. Autor opisuje również inspiracje i wzorce Erica , kontakty z ówczesnym światkiem muzycznym ( jak się okazało potem , innymi legendami w stylu Beatlesów , Hendrixa czy Stonesów) . Następnie mamy opisane kolejne poziomy kariery mistrza ( John Mayall , pierwszą supergrupę w historii Cream , i Derek and the Dominos-tak tak , z nimi nagrał Laylę ) . Sporo jest o kobietach , alkoholu , narkotykach , ekscesach , miłościach , trochę o gitarach , lecz mało zdecydowanie za mało o piosenkach moim zdaniem. Co ja będę dalej gadał. Musicie to przeczytać sami. ! Książkę polecam nawet czytelnikom , którzy nie pałają tak wielką miłością do boga gitary jak ja. Jednak autobiografia z 2007 jest wspanialsza i autor często się na nią powołuje.

Mówię od razu powinno być 7 gwiazdek ale jest 8 , ponieważ to Eric Clapton !, mój ulubiony gitarzysta i rockman. Na dowód tego mogę poświadczyć 5400 odtworzeń jego piosenek na last.fm na dzień 21.08.2018.
Dość już o mojej miłości do samego Claptona jak i jego muzyki. Jeśli macie do wyboru kupić książkę o Claptonie to bardziej polecam jednak jego autobiografię , lecz jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Swietna książka dla zwykłego człowieka jak i dla bardziej niezwykłego...
Mam jakąś słabość do Mario Puzo , zapewne przez genialnego ojca chrzestnego. Któregoś dnia postanowiłem ,że przeczytam jego wszystkie książki. Rodzinę Borgiów przeczytałem na 3 podejścia. Z książek fabularnych to oprócz Rodziny Corleone i Ojca Chrzestnego była to najszybciej przeczytana książka... Nie ma sensu opisywać fabuł. Opisy powodują że mózg pięknie ilustruje całą historie w głowie. Mało tego od razu przeczytałem historyczne informacje o tej rodzinie. Jest w tym coś fascynującego i Puzo przedstawił rodzinę Borgiów w taki sposób ,że większość postaci od razu skojarzyła mi się z Ojcem Chrzestnym. Rodrigo Borgia - Vito Corleone , Duarte - consigliere, Cezar - Sonny Corleone , don michelleto - Luca Brasi . Pozostałe Rodziny , królowie jako nowojorskie rodziny i ich donowie. Książka bardzo mi się podoba i spodoba się wielbicielom Maria Puzo jak i Vita Corleone i jego rodziny !
Serdecznie polecam ! . Dodatkowym przykładem na to ,ze książka ociera się o geniusz niech będzie fakt ,że mimo depresji w życiu osobistym pochłonęła mnie na tyle ,że zacząłem żyć historią Borgiów zamiast myśleć o swoim beznadziejnym życiu.

Swietna książka dla zwykłego człowieka jak i dla bardziej niezwykłego...
Mam jakąś słabość do Mario Puzo , zapewne przez genialnego ojca chrzestnego. Któregoś dnia postanowiłem ,że przeczytam jego wszystkie książki. Rodzinę Borgiów przeczytałem na 3 podejścia. Z książek fabularnych to oprócz Rodziny Corleone i Ojca Chrzestnego była to najszybciej przeczytana książka... Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawa Ciekawa Ciekawa , dobrze się czyta , strony znikają jak pieniądze w księgarni . Akcja osadzona na prestiżowym uniwerku to już było w paru filmach czy książkach , ale liczba powyższych rośnie więc dajmy temu spokój. Zwykły śmiertelnik pozna kilka psychodelików z nazwy , dowie się czym różnią się psychodeliki od dysocjantów czy deliriantów . Jest też wątek miłosny a czasem możemy poczuć się jak w horrorze. Tylko to zakończenie .... Zastanówcie się jak kończy się 95 procent takich książek . Niestety ta się nie wyłamała.

Ciekawa Ciekawa Ciekawa , dobrze się czyta , strony znikają jak pieniądze w księgarni . Akcja osadzona na prestiżowym uniwerku to już było w paru filmach czy książkach , ale liczba powyższych rośnie więc dajmy temu spokój. Zwykły śmiertelnik pozna kilka psychodelików z nazwy , dowie się czym różnią się psychodeliki od dysocjantów czy deliriantów . Jest też wątek miłosny a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po okładce nie wiadomo czego się spodziewać , widnieje na niej Alice Cooper , Bowie i jakiś rosyjski generał ? ( potem skumałem że to autor książki ) . Te dwie pierwsze postacie skłoniły mnie do kupna książki. Na początku bardzo mi się podobała i czytałem z zapartym tchem . Myślę, że było tak dlatego iż pomimo ,że auto jest starszy ode mnie o ponad 30 lat to jakbym czytał swoje pragnienia , swoje marzenia, które nigdy się nie ziszczą , że żył w świecie gdy jego ówcześni idole i moi byli w kwiecie wieku i okresu najlepszej twórczości. Nie spodobało mi się również parę rzeczy. Między innymi wplecenie osobistych utarczek Brzozowicza i tłumaczeń konfliktów z muzykami czy radiowcami czy ludźmi ogólnie mówiąc związanymi z muzyką. Sporo jest o zespołach z Jugosławii o których nie mam pojęcia pomimo ,że ogólnie interesuje się tamtymi czasami w muzyce. Dla kogoś innego to może być podróż do dzieciństwa i nostalgia , ale ja osobiście trochę się nudziłem bo to temat dla naprawdę małej liczby odbiorców. ( muszę nalać piwo do kufla bo zaschło mi w gardle od tego pisania ) . Jest sporo ciekawostek o Kaziku , Kukizie , czy Bregovicu . . Jest też dużo ciekawostek innych ,nie będę tu po kolei opisywać bo sami przeczytacie sobie. Ja kupiłem książkę z kubła w Saturnie za 10 zł . Za taką cenę książka przednia. Za 10 zetka tyle informacji !!!!. Jakby ktoś interesujący się muzyką rozrywkową miał też możliwość nabyć ta takie cenie to polecam. Jak we większości takich książek część informacji pociąga nas bardziej a część mniej . Za cenę widoczną na okładce czy warto ? . Nie wiem. To zależy ile macie forsy w danej chwili i ile książek stoi na waszych półkach i w ebookach do przeczytania. Ja nie żałuje ! Stoi sobie ta książka Marylką Rodowicz i Maćkiem Maleńczukiem :)

Po okładce nie wiadomo czego się spodziewać , widnieje na niej Alice Cooper , Bowie i jakiś rosyjski generał ? ( potem skumałem że to autor książki ) . Te dwie pierwsze postacie skłoniły mnie do kupna książki. Na początku bardzo mi się podobała i czytałem z zapartym tchem . Myślę, że było tak dlatego iż pomimo ,że auto jest starszy ode mnie o ponad 30 lat to jakbym czytał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam blade pojęcie o "arcydziełach literatury światowej " jakim niewątpliwie jest Dr Jekyll i Pan Hyde. Najbardziej ten tytuł kojarzy mi się z piosenką zespołu Ich Troje :P . Króciutka książeczka na dłuższy przejazd autobusem dla zaawansowanych czytelników jak i na dłuższy samotny wieczór w łóżku dla tych mniej zaawansowanych jak to było w moim przypadku. Dla mnie najciekawszym momentem tej książki było posłowie gdy dowiedziałem się ,ze fabuła przyśniła się autorowi. Fantastyka zmieszana z deszczowym , mrocznym biednym klimatem Londynu sprzed 150 lat. Od pierwszej strony czuć deszczowe powietrze jak dla mnie i aurę mroku. Różnie można interpetować tytułowe postaci , gdzieś przeczytałem , że odpowiadają one walce Boga z szatanem... Tak daleko bym nie szedł . Moim zdaniem chodzi tu o zwykłą dwoistość natury ludzkiej jak i jej ograniczenie przez prawo i przyjęte kanony zachowań. Ja osobiście wydaje mi się ,że rozumiem o co w tej książce może chodzić , ale czy ta książka zmieni czytelnika ? Moim skromnym zdaniem NIE. Czy zachęci do refleksji ? Może co po niektórych. 7 gwiazdek w tym jedna ,że dwoistość głównego bohatera tak bardzo zakorzeniła się w podświadomości ludzi nawet tych co nie czytali książki.

Mam blade pojęcie o "arcydziełach literatury światowej " jakim niewątpliwie jest Dr Jekyll i Pan Hyde. Najbardziej ten tytuł kojarzy mi się z piosenką zespołu Ich Troje :P . Króciutka książeczka na dłuższy przejazd autobusem dla zaawansowanych czytelników jak i na dłuższy samotny wieczór w łóżku dla tych mniej zaawansowanych jak to było w moim przypadku. Dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Z racji tego ,że na moich półkach stoi już kilkadziesiąt biografii to mogę stwierdzić ,że ta jest po prostu przeciętna. Brakuje mi tutaj czegoś takiego ,że podczas czytania przenoszę się w tamte lata i żyje razem z Elvisem. W tej książce jest wszystko opisane tak jak ma to niby być ,ale brakuje mi tu połączenia autora z czytelnikiem , czyta się bo czyta. Pomimo,że może nie jestem fanem ale bardzo lubię Elvisa. Więcej jest w tej książce o pieniądzach niż o muzyce. Gdyby porównać to do książek Philipa Normana o Beatlesach czy Lennonie to wypada blado ta pozycja. Jednak gdyby ocenić ją ogólnie to jest to niezła książka ,ale nic więcej.

Z racji tego ,że na moich półkach stoi już kilkadziesiąt biografii to mogę stwierdzić ,że ta jest po prostu przeciętna. Brakuje mi tutaj czegoś takiego ,że podczas czytania przenoszę się w tamte lata i żyje razem z Elvisem. W tej książce jest wszystko opisane tak jak ma to niby być ,ale brakuje mi tu połączenia autora z czytelnikiem , czyta się bo czyta. Pomimo,że może nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z Kasią Bondą do czynienia miałem jakiś rok lub dawniej za sprawą reklamowanych Lampionów (na których się zwiodłem , kupiłem dlatego ,że akcja dzieje się w Łodzi a ja mieszkam w Łasku ) . Sprawę Niny Franka dostałem od ciotki w wersji mini więc któregoś wieczoru wziąłem ją jako spowalniacz od trudniejszych książek. Czytało się nieźle , bohaterowie ciekawi , książka trzyma poziom . Nie chce zdradzać fabuły. Jednak z tyłu książki jest napisane o runach , myślałem ,że będzie to szerzej wyjaśnione i zdobędę przy okazji jakieś pojęcie na ten temat . Jednak może z jedna strona jest na ten temat. W książce jest też trochę fantastyki, która średnio mi się podoba,ale nie jest to rażące. Dobra książka do czytania w autobusie w dalekiej podróży , lub na wczasach na zabicie czasu wieczorem ( to chyba mi nie wyszło , bo na wczasach to ludzie tańcują w dyskotekach wieczorami...) , i na samotne wieczory w łóżku zimą . Więcej niż jeden raz nie warto czytać , zarówno o portretach psychologicznych jak i runach się wiele nie dowiemy , ale nie jest to zła książka.

Z Kasią Bondą do czynienia miałem jakiś rok lub dawniej za sprawą reklamowanych Lampionów (na których się zwiodłem , kupiłem dlatego ,że akcja dzieje się w Łodzi a ja mieszkam w Łasku ) . Sprawę Niny Franka dostałem od ciotki w wersji mini więc któregoś wieczoru wziąłem ją jako spowalniacz od trudniejszych książek. Czytało się nieźle , bohaterowie ciekawi , książka trzyma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dziwi mnie troszkę taka wysoka ocena tej książki . Trochę podobnych książek mam w dorobku ( jest to mój ulubiony typ książek) i powiem ,że książka Micka Walla wypada dość blado i plasuje się w końcówce mojego osobistego rankingu biografii/ autobiografii muzycznych. Nie czytałem innych pozycji o Gunsach czy ich członkach więc nie odniosę się jak wypada na ich tle. Plusem jest,że Mick Wall nie gloryfikuje Axla , wręcz przeciwnie skupia się mam wrażenie na jego wadach . tych wad jest sporo , więcej mogą powiedzieć prawdziwi fani którym mydlił oczy latami. Niby książka jest dość gruba ale czuje ,że to tak pobieżnie jest napisane wszystko. Plusem dla mnie jest pokazanie zespołów i swiatka muzycznego Miasta Aniałów gdy Gunsi wchodzili na piedestał. Uważam ,że bardzo ważne jest w tego typu książkach przekazanie czegoś więcej niż suchych faktów o zespole, Nakreślenie klimatu , by czytelnik mógł się zaciągnąć klimatem tamtych lat , zwłaszcza gdy żył w Polsce albo urodził się po tym wszystkim jak np ja. Osobiście uwielbiam chłonąć i wyobrażać sobie ,że siebie w tych legendarnych klubach na koncertach moich idoli i nie tylko , Czuć powiem smrodu marihuany , widzieć świat jak po LSD i chłonąć to wszystko jak po kokainie. Początek książki daje taką możliwość. Potem jest trochę gorzej, ale ciekawie , Wydaje mi się ,że im bliżej końca książki tym jest mniej ciekawie , ciągłe spory kłótnie i niepotwierdzone informacje. Książka kończy się w 2008 przed wydaniem Chinese Democracy ,ale na szczęście jest dodatek polskiego autora , który jest po prostu bardzo dobry ! . Czegoś mi tu jednak brakuje w tej książce i w 100 procentach jej polecić nie mogę . Lecz dla tego klimatu na początku książki , ciekawego dodatku uważam ,że nie straciłem pieniędzy i było warto.

Dziwi mnie troszkę taka wysoka ocena tej książki . Trochę podobnych książek mam w dorobku ( jest to mój ulubiony typ książek) i powiem ,że książka Micka Walla wypada dość blado i plasuje się w końcówce mojego osobistego rankingu biografii/ autobiografii muzycznych. Nie czytałem innych pozycji o Gunsach czy ich członkach więc nie odniosę się jak wypada na ich tle. Plusem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moja druga książka z serii ( pierwszą był Platon , na półce do przeczytania kolejnych 5 ,ale powoli) . Na tematy filozofii wiem bardzo mało , a jednak człowiek , który uważa się za trochę inteligentnego z jakąś tam wiedzą o świecie wypadałoby by wiedział więcej na ten temat. Kochany Tatuś kupił pierwszą część o Platonie za 9,99 zł i mnie zainteresował. Postanowiliśmy zebrać całą kolekcje. Niestety 2 numer już 19,99 ( i tyle powinno zostać) , a następne już 29,99 . Uważam ,że to sporo zwłaszcza ,że ksiażki nie zawierają kolorowych zdjęć i poza bardzo ładną okładka papier jest niskiej jakości. I co najważniejsze liczba stron jest ujednolicona w każdej książce do około 120-130. Prawda ,że to drogo jak za tyle stron ? . Do rzeczy . Zygmunta Freuda znałem ze słyszenia , i z tego ,że jego teorie opierały się na tym ,że człowiek funkcjonuje dzięki popędom seksualnym . Pozycja ta rozjaśniła mi trochę sytuacje. Jest trochę o życiorysie , jest trochę o postrzeganiu świata przez wiedeńczyków połowy XIX wieku. Wyjaśniona jest w dość zrozumiały sposób psychoanaliza. (na czym polega , są diagramy , które wzrokowcom pomogą tak jak i mi ). Wiadomo dla kogoś kto siedzi w temacie to raczej nic nowego się nie dowie ,ale dla takich laikow jak ja to ksiażka bardzo dobra. Szkoda,że taka krótka. Chętnie więcej bym się dowiedział o filozofie , jego wrogach i wielbicielach. 120 stron to naprawdę mało. Jednak jakieś swiatło to rzuciło i najważniejsze rzeczy zostały w zrozumiały sposób przedstawione. Filozof żył w naszych czasach ogólnie mówiąc więc jego teorie są dla mnie ciekawsze niż np Platona , którego przyjemność miałem czytać jakiś czas temu. Ogólnie polecam kolegom i koleżankom czytelnikom , którzy chcą liznać podstawowej wiedzy o tej znaczącej osobie w historii filozofii. :)

To moja druga książka z serii ( pierwszą był Platon , na półce do przeczytania kolejnych 5 ,ale powoli) . Na tematy filozofii wiem bardzo mało , a jednak człowiek , który uważa się za trochę inteligentnego z jakąś tam wiedzą o świecie wypadałoby by wiedział więcej na ten temat. Kochany Tatuś kupił pierwszą część o Platonie za 9,99 zł i mnie zainteresował. Postanowiliśmy...

więcej Pokaż mimo to