Opinie użytkownika
„Pewnego dnia na audiencję do papieża przyszła stara góralka.
- Wasza świątobliwość, ja jestem... - zaczęła.
- Dyć ja znam Cię pseciez, babo - odpowiedział po góralsku papież.
Taką miał niesamowitą pamięć i wielkie serce”.
Tak wygląda przeciętna anegdota umieszczona w tym zbiorze.
Co jest w tej książce najbardziej męczące? Czy to, że każda strona powtarza wyświechtane...
Ta książka to skandal, i piszę te słowa jako miłośnik twórczości Serhija Żadana (wszystkie książki przeczytane i posiadane, większość z autografem pisarza). Skandal i w pewnym sensie oszustwo, bo gdybym chciał przeczytać posty z Facebooka, to wszedłbym na Facebooka. Za darmo.
Nie wiem, co natchnęło wydawnictwo Czarne do publikacji tego gniota. Chciałbym wierzyć, że nie...
Ta książka mogłaby być całkiem niezła, gdyby... nie była infantylna.
Z plusów: dobrze opisane historie rodzinne, intrygujący (i rezonujący w czytelniku) wątek dziedziczenia traumy. Książka jest całkiem wciągająca i gdyby tę samą historię opisał na przykład Łukasz Orbitowski, inny autor „specjalizujący się” w historiach z Dolnego Śląska, mogłaby wyjść naprawdę ciekawa...
Bardzo wnikliwa książka, kopalnia wiedzy i zarazem niezwykle pouczająca lektura - jak mogłaby potencjalnie wyglądać Polska, gdyby...
Wnikliwość książki to zarazem jej zaleta i wada. Przez pierwszą połowę trudno przebrnąć, jeśli nie jest się uważnym badaczem węgierskiej sceny politycznej. W drugiej natomiast rozpoczyna się prawdziwy politologiczny thriller.
Pokłóciłem się z kolegą o to, czy "Młody Mungo" jest autoplagiatem autora "Shuggy'ego Baina". Ale osobiście mam to w nosie - jeśli powieść mnie rozpłaszcza emocjonalnie, to nie zamierzam się zastanawiać, czy moje emocje są słusznie odczuwane.
Pokaż mimo to
Wymądrzałem się na temat roślin doniczkowych i przegrałem zakład. Stawka była solidna - w ramach porażki musiałem przeczytać cały „Atlas zbuntowany” Ayn Rand - 1200-stronicową Biblię korwinistów.
Cóż - czasem warto przegrać zakład 🤩 To była wspaniała przygoda; dawno żadna książka nie dała mi tyle przyjemności z lektury i to na wielu poziomach. Od warstwy fabularnej,...
W formie blogowej byłoby to ciekawe. Jako książka... cóż, nie mogę lepiej ocenić książki, w której pojawiają się emotki. Grafomania i źle pojęta książkowa "nowoczesność". Korekty to chyba nie widziało.
Pokaż mimo toZmarnowany potencjał. Zaczyna się nieźle, ale później dostajemy łzawą historię niedojrzałego emocjonalnie studenta. Autor, opisując swoje rozbuchane życie nocne, a przede wszystkim dość naiwne emocje, całkowicie niszczy swoją wiarygodność jako rzetelnego narratora opowieści o Świadkach Jehowy. Przeczytałem z pewnym zainteresowaniem, ale i coraz bardziej rosnącym zażenowaniem.
Pokaż mimo toFascynująca sprawa, temat - samograj. Więc jak można tak to spartaczyć? Połowę książki zajmują kretyńskie wstawki o byłym mężu i kocie. Żenujące.
Pokaż mimo to
Ależ tu Twardoch pojechał... (uwaga, spoilery!) Homoseksualno-biseksualny trójkąt żydowskich trzynastolatków? Heroiczny powrót dziecka do wojennej Warszawy (wpław przez Wisłę)? Superbohater w stylu Batmana grasujący po ruinach getta? No dajcie spokój...
Dobrze, że te kuriozalne wymysły zajęły tylko ostatnich 30 stron. Zakończenie dramatyczne, spieprzone po całości, jakby...
Początek świetny i wiele obiecujący, jednak od połowy książka staje się mocno nużąca. Ile można czytać o tym, że ktoś wyrzucił do śmieci pół bochenka chleba, a kto inny tylko dwa okruszki? Są w tej książce teksty wartościowe i ciekawe, są też niestety koszmarnie nudne.
I średnio pasuje mi styl autorki.
Te krótkie zdania, pisane w osobnych akapitach.
Żeby wywarły większe...
No, więc spotkałem się ponownie z najbardziej antypatycznymi, nadętymi bohaterami książkowymi, jacy kiedykolwiek zaistnieli. Małgorzata Musierowicz stworzyła potworów. Rodzinę, w której nawet półtoraroczne dzieci wyrażają się w czasie zaprzeszłym, a dziewięciolatki dyskutują o pieśniach Horacego. Parę cytatów:
"- Poprosiłbym był o kapustę - wtrącił Jędruś Rojek, starając...
Serhij Żadan to literacki ojciec mojej fascynacji wschodem, a zwłaszcza Donbasem. W 2010 roku, po przeczytaniu pierwszych jego książek z gatunku "ukraińska powieść wódki i drogi", wybrałem się spontanicznie do Doniecka. Miałem wtedy 19 lat i w plątaninie przemysłowych miast odnalazłem swoje miejsce na ziemi.
Co stało się później z regionem - wiadomo. Z kolejnymi książkami...
Męczyłem tę książkę przez półtora roku... Doczytywałem po ćwierć rozdziału, z jednej strony nie chcąc porzucić lektury, z drugiej jednak - nie mogąc jej skończyć.
To nie jest zła książka. Jestem pełen podziwu dla autorki, jej skrupulatności i wiedzy. "Indonezja itd." może być obowiązkową pozycją dla kogoś, kto interesuje się regionem.
Jednak dla przypadkowego czytelnika,...
Sporą część minionego weekendu spędziłem na lekturze "McDusi" Małgorzaty Musierowicz. To powieść wchodząca w skład słynnej "Jeżycjady", ale będąca jedną z nowszych części cyklu (rok wydania 2009).
Tak, wiem, że to książki dla dziewczynek xD Czy raczej, sądząc po treści, dla "pannic".
Ogólnie to bardzo ciekawy temat, bo jedna z popularniejszych autorek książek...
Bardzo ważna, ciekawa, merytoryczna, wielowątkowa i - co bardzo istotne - zupełnie nie zideologizowana książka.
Pokaż mimo to
Mam wrażenie, że prywatnie polubiłbym się z autorem. Doceniam jego pracę i trud włożony w podróżowanie po tak trudnych miejscach. Liczba wymienionych bohaterów także robi wrażenie. Niestety całość jest nudna i jakoś po prostu niestrawna...
Przyznać muszę, że to "mój" temat - odwiedziłem wszystkie opisywane w książce miejsca, od dawna pasjonuję się ich historią i...
„Poznaniacy myją się raz w tygodniu” – pisze w swojej książce Marcin Kącki.
Geje spotykają się w parkach, jedna dziewczyna wzięła się z in vitro i teraz nienawidzi kościoła, dyrygent molestuje chórzystów, geje spotykają się w parkach i potem giną, biskup molestuje kleryków, a w ogóle to wszyscy mają kryzys wiary i nienawidzą kościoła. To opis Poznania według reportera...
Rodzinne ślady Johna Maxwella Coetzee, południowoafrykańskiego noblisty, prowadzą do południowej Wielkopolski. Tej samej południowej Wielkopolski, w której pojawiał się i Jerome David Salinger.
Tego typu literackie ciekawostki, nie tylko o wielkich autorach, odkrywa w swojej najnowszej książce Witold Banach - historyk, pisarz i lokalny działacz kulturalny z Ostrowa...