Młody Mungo

Okładka książki Młody Mungo Douglas Stuart
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2023
Okładka książki Młody Mungo
Douglas Stuart
7,8 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2023
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie literatura piękna
443 str. 7 godz. 23 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Young Mungo
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2023-04-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-12
Data 1. wydania:
2022-04-14
Liczba stron:
443
Czas czytania
7 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367616690
Tłumacz:
Maciej Studencki
Tagi:
dorastanie Glasgow literatura obyczajowa przemoc relacje rodzinne literatura szkocka alkoholizm pedofilia homoseksualizm
Inne
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 9 (69) / 2023 Daniela Droscher, Mariusz Janik, Magdalena Kicińska, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Paulina Maślona, Dauthendey Max, Redakcja magazynu Pismo, Maggie Shipstead, Adrian Sinkowski, Douglas Stuart, Piotr Wójcik, Agnieszka Wolny-Hamkało
Ocena 7,9
Pismo. Magazyn... Daniela Droscher, M...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Wskrzeszony ptak



1874 587 194

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
422 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1158
614

Na półkach: , ,

Powalająca!! Douglas Stuart powala następną opowieścią o patologicznie pijącej samotnej matce. Stopień wynaturzenia, dla mnie osobiście, powalający, lecz nie obrzydliwy. Super się to czyta. Ciekawie, przewrotnie i jak w "Shuggy Bain'e" jest promyczek nadziei...:) Bardzo ważna literatura.

Powalająca!! Douglas Stuart powala następną opowieścią o patologicznie pijącej samotnej matce. Stopień wynaturzenia, dla mnie osobiście, powalający, lecz nie obrzydliwy. Super się to czyta. Ciekawie, przewrotnie i jak w "Shuggy Bain'e" jest promyczek nadziei...:) Bardzo ważna literatura.

Pokaż mimo to

avatar
103
41

Na półkach: ,

Jedna ze smutniejszych, przygnębiających i przerażających książek jakie czytałem.

Jedna ze smutniejszych, przygnębiających i przerażających książek jakie czytałem.

Pokaż mimo to

avatar
43
23

Na półkach:

Ciezka to była lektura, ale czyta się ją zaskakująco szybko. Trudna, brutalna i mocna historia z dusznym i patologicznym miastem w tle. Dobra literatura i świetna robota tłumacza.

Ciezka to była lektura, ale czyta się ją zaskakująco szybko. Trudna, brutalna i mocna historia z dusznym i patologicznym miastem w tle. Dobra literatura i świetna robota tłumacza.

Pokaż mimo to

avatar
95
56

Na półkach: , , ,

czytane w oryginalne w formie egzemplarza recenzenckiego od wydawnictwa Grove Atlantic.

była to dla mnie długa i ciężka lektura. nie płakałam, ale kilka razy zrobiło mi się ciężko i musiałam przestać czytać. to mocna książka z wieloma trudnymi momentami, w końcu to historia młodego, delikatnego chłopca, który musi „dojrzeć”, aby przetrwać w brutalnym Glasgow.

w tej książce podobało mi się poczucie, że wszystko jest prawdziwe, oczywiście czasy się zmieniają, ale wszyscy wiemy, że każdy kraj ma swoje Glasgow. gdzie życie nie jest kolorowe i trzeba ukryć swoje prawdziwe ja, żeby żyć.

czytane w oryginalne w formie egzemplarza recenzenckiego od wydawnictwa Grove Atlantic.

była to dla mnie długa i ciężka lektura. nie płakałam, ale kilka razy zrobiło mi się ciężko i musiałam przestać czytać. to mocna książka z wieloma trudnymi momentami, w końcu to historia młodego, delikatnego chłopca, który musi „dojrzeć”, aby przetrwać w brutalnym Glasgow.

w tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
59

Na półkach:

Oczywiście na bardzo wysokim poziomie, ale trochę wygląda to na dogrywkę do Shuggie Baina.

Oczywiście na bardzo wysokim poziomie, ale trochę wygląda to na dogrywkę do Shuggie Baina.

Pokaż mimo to

avatar
807
774

Na półkach: , , , , ,

Zacznę od razu szczerze, bez łagodnego wstępu. Bo tu wszelkiego wstępu brak. Ta powieść od razu się toczy...
Wciąga nas wir wody i wyjazd na ryby i dwóch pijanych towarzyszy, których trzeba pilnować, a przecież miało być odwrotnie. To on jest najmłodszy, to jego trzeba mieć na oku, bo to.. dziecko, dorastające, prawie dorosłe, ale jeszcze dziecko. A oni? Opiekunowie? Pijani i bełkoczący niemający orientacji gdzie są i co się dzieje. Tak się zaczyna „Młody Mungo”, a potem jest podobnie. Trudna droga, trudne życie, trudne czytanie i godzenie się na to, co spotyka tytułowego bohatera. Czytasz z wypiekami na twarzy, rozemocjonowany od treści i oburzony tym, co los zgotował postaciom. Matka pijana, rodzeństwo czasem pomaga, czasem odtrąca, a sam? Samemu można żyć i oddychać i samemu poznać miłość. Swoją miłość, jedyną, niezaprzeczalną, do końca. Miłość skrytą i ukrytą.

(…) Najgorszą samotnością nie jest ta, która otacza człowieka, ale ta pustka w nim samym, kiedy z kraju nie wyniósł ani cieplejszego spojrzenia, ani serdecznego słówka, ani nawet iskry nadziei", gdy jest sam pośród ludzi i nie może powiedzieć, czego mu brak. Mungo jest outsiderem, samotnikiem, poszukiwaczem. Mungo jest chłopakiem, który igra z życiem, ryzykuje, ale walczy do końca. Nie wierzy we własne szczęście. Tam gdzie dorasta nie ma go. A może jest, a tylko o nim zapomniało? Szczęście... Zapytaj go, czym ono jest i czekaj na odpowiedź... Czekaj... Czekaj...
Bo co to jest szczęście?

Czytam tę książkę i czuję, że wiele w niej jest z autora, Douglasa Stuarta. Czuję podskórnie, że dzięki pisaniu zrzucił z siebie i uporał się z własnym dzieciństwem i dorastaniem. Czuję, że dzięki pisaniu zaakceptował i jednocześnie zamknął swój ból i odciął się od niego. Że dzięki pisaniu otarł łzy dorastania. Dziecko wychowane przez pijaną matkę, bo ojca nie zna. Był kiedyś, a teraz go nie ma i nie pytaj dlaczego i gdzie jest. Mungo bez wiedzy o życiu, o rodzinie, o czułości czy pragnieniach. Mungo to samotny ktoś, komu dano życie i powiedziano „Reszta należy do ciebie – sam siebie stwórz”.

Czytanie tej powieści boli. Dosłownie. Nie sposób stanąć obok fabuły i być biernym obserwatorem życia kogoś, kto nie ma rodziców, a ci, co go otaczają, dobrze mu nie życzą. Walczy o siebie i życie i odlicza każdy dzień, jaki ma jeszcze do przeżycia na tej ziemi. Personalizujesz się z Mungo i nie możesz sobie tego darować, bo wiesz, że nie powinieneś, a to silniejsze od ciebie. Wchodzisz w jego buty, ciuchy, zapachy... czujesz poniżenie i wstyd.
I czujesz tęsknotę za nim...

O tym jest powieść Douglasa Stuarta. O młodych, poturbowanych chłopakach, którzy nagle znaleźli się na dnie. Chcieliby się upić, totalnie zatracić i próbować egzystować, jakoś być – ale czy tak można? Czy to aby nie tchórzostwo? Ucieczka od prawdziwego życia i od prawdy jako takiej?
To powieść o młodych ludziach, którzy nie potrafią zlepić odpowiedzialności z tych skrawków siebie, jakie im jeszcze zostały. Dziurawe dłonie, niemoc i niezgoda na to, co jest, ale gdy pytasz ich jak ma być, to nie potrafią nic wydukać. Ma być inaczej i tyle, ale nad tym inaczej trzeba popracować i do niego dążyć. Odciąć się od zła i ludzi, którzy ściągają na dno.
I jak się dobrze zastanowisz, to dostrzegasz w „Młodym Mungo” beznadziejność, którą w ludziach wywołuje tęsknota za lepszym życiem. Ich codzienność przypomina cieknącą lodówkę, której nie potrafisz naprawić, choć naprawić się da – trzeba owo życie rozłożyć, rozkręcić, by potem wiedzieć, jak złożyć.

W tej powieści pada odczuwalny akcent na samotność. Milczenie z samym sobą, mówienie do nikogo konkretnego, patrzenie na nic i brak kogoś. Zawieszenie w pustce siebie, z której nie wyprowadzą żadne drzwi, nawet otwarte.
A miłość? Ona nie zawsze ratuje, nie zawsze zostaje do końca. Miłość nie wyciąga ręki, gdy jej najbardziej potrzebujesz...

#agakusiczyta

Zacznę od razu szczerze, bez łagodnego wstępu. Bo tu wszelkiego wstępu brak. Ta powieść od razu się toczy...
Wciąga nas wir wody i wyjazd na ryby i dwóch pijanych towarzyszy, których trzeba pilnować, a przecież miało być odwrotnie. To on jest najmłodszy, to jego trzeba mieć na oku, bo to.. dziecko, dorastające, prawie dorosłe, ale jeszcze dziecko. A oni? Opiekunowie? Pijani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
100

Na półkach:

Ta książka już długo czekała na swoją kolej, zbyt długo.
Nie wiem czy określiłabym ją jako przyjemną, bo była trudna w każdym znaczeniu tego słowa. Począwszy od języka, który był surowy, realistyczny, slangowy, prosto z robotniczego środowiska Glasgow, w którym nie brakuje prz€mocy. Tutaj ogromne brawa dla tłumacza, bo z całą pewnością nie był to lekki kawałek chleba.

Tytułowy Mungo jest protestantem. Między nim, a Jamesem będącym katolikiem, rodzi się z czasem coś więcej niż przyjaźń. Coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Coś, za co każdy z nich boleśnie może zapłacić jeśli ktoś się dowie, nawet swoim życiem.

Relacja chłopaków nie przysłania wielu innych aspektów tej książki, bo ta nawiązuje także do problemu dorastania w zmaskulinizowanym społeczeństwie, gdzie „bycie mężczyzną” znaczy coś zupełnie innego.

Bardzo się zaangażowałam w nią emocjonalnie, nawet trochę za bardzo, bo momentami czytanie tej książki po prostu bolało. Mimo to uważam, że jest naprawdę dobra. Niech nie zwiedzie was okładka, bo tematy podjęte w tej książce sięgają o wiele dalej aniżeli sama relacja Munga i James’a.

Będę do niej wracać myślami.

Ta książka już długo czekała na swoją kolej, zbyt długo.
Nie wiem czy określiłabym ją jako przyjemną, bo była trudna w każdym znaczeniu tego słowa. Począwszy od języka, który był surowy, realistyczny, slangowy, prosto z robotniczego środowiska Glasgow, w którym nie brakuje prz€mocy. Tutaj ogromne brawa dla tłumacza, bo z całą pewnością nie był to lekki kawałek chleba....

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
19

Na półkach:

Książka, którą się przeżywa. O dojrzewaniu, traumach, dysfunkcyjnej rodzinie. Poruszająca.

Książka, którą się przeżywa. O dojrzewaniu, traumach, dysfunkcyjnej rodzinie. Poruszająca.

Pokaż mimo to

avatar
795
312

Na półkach: , , ,

"Czuła opowieść o dorastaniu" - dawno nie widziałam większej bzdury! To historia o ludzkiej podłości i obrzydliwości, brutalna, zła i smutna. I teraz uwaga - spojler! W dobrej wierze i ku przestrodze dla wrażliwych.









To jest historia o gwałceniu nastoletnich dzieci. Fizycznie i psychicznie.

"Czuła opowieść o dorastaniu" - dawno nie widziałam większej bzdury! To historia o ludzkiej podłości i obrzydliwości, brutalna, zła i smutna. I teraz uwaga - spojler! W dobrej wierze i ku przestrodze dla wrażliwych.









To jest historia o gwałceniu nastoletnich dzieci. Fizycznie i psychicznie.

Pokaż mimo to

avatar
328
60

Na półkach: ,

Co to była za książka! Opisałabym ją dwa słowami: brutalna i wulgarna. Porywa czytelnika przy pierwszych stronach, a potem nie chce go wypuścić.

Ciemna strona społeczeństwa robotniczego Glasgow... Rzeczywistość, w której żyje Mungo jest brutalna i straszna. Po reformach Thatcher społeczeństwo Glasgow nie jest w stanie wrócić na właściwe tory. Mieszkańcy żyją z zasiłku, zaś przemoc bywa ich najlepszym przyjaciel. Pojęcie edukacji seksualnej nie istnieję, przez co ludzie popadają w błędne koło. Słowo "tolerancja"? Słowo również nie jest znane społeczeństwu Glasgow. W tym wszystkim jest młody homoseksualny chłopak.. To nie może się skończyć dobrze. W trakcie czytania miałam nadzieję, że Mungo w końcu zazna szczęścia. Moja nadzieja była zabijana na kolejnych stronach. Samo zakończenie.... Dlaczego zostało urwane właśnie w tym momencie?! Skąd mam wiedzieć co się stało dalej? Potrzebuję odpowiedzi...


Jeśli poszukujecie książki, który przysłowiowo "zmiecie z was planszy" to dobrze trafiliście. "Młody Mungo" przeżuje was, aby następnie zostawić z głową pełną pytań bez odpowiedzi.

Co to była za książka! Opisałabym ją dwa słowami: brutalna i wulgarna. Porywa czytelnika przy pierwszych stronach, a potem nie chce go wypuścić.

Ciemna strona społeczeństwa robotniczego Glasgow... Rzeczywistość, w której żyje Mungo jest brutalna i straszna. Po reformach Thatcher społeczeństwo Glasgow nie jest w stanie wrócić na właściwe tory. Mieszkańcy żyją z zasiłku,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    916
  • Przeczytane
    482
  • Posiadam
    81
  • 2023
    50
  • Teraz czytam
    23
  • 2024
    21
  • Literatura piękna
    12
  • Chcę w prezencie
    11
  • Legimi
    10
  • Ulubione
    9

Cytaty

Więcej
Douglas Stuart Młody Mungo Zobacz więcej
Douglas Stuart Młody Mungo Zobacz więcej
Douglas Stuart Młody Mungo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także