Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Temat ciekawy, natomiast zabrakło warsztatu reporterskiego.

Temat ciekawy, natomiast zabrakło warsztatu reporterskiego.

Książka wybitna. Merytorycznie, fabularnie i językowo. Arcydzieło pod każdym względem.

Książka wybitna. Merytorycznie, fabularnie i językowo. Arcydzieło pod każdym względem.

Fascynujący i przerażający zarazem reportaż o Afryce. Warsztat jest, a historie wciągają lepiej niż niejedna fabuła.
Uwaga dla wrażliwych czytelników: bywa brutalnie, bardzo.
(Jedno zastrzeżenie techniczne: można było tę trylogię spokojnie połączyć w jeden tom i uniknąć w ten sposób powtórzeń. Wydawca zdecydował inaczej, trudno.)

Fascynujący i przerażający zarazem reportaż o Afryce. Warsztat jest, a historie wciągają lepiej niż niejedna fabuła.
Uwaga dla wrażliwych czytelników: bywa brutalnie, bardzo.
(Jedno zastrzeżenie techniczne: można było tę trylogię spokojnie połączyć w jeden tom i uniknąć w ten sposób powtórzeń. Wydawca zdecydował inaczej, trudno.)

Fascynujący i przerażający zarazem reportaż o Afryce. Warsztat jest, a historie wciągają lepiej niż niejedna fabuła.
Uwaga dla wrażliwych czytelników: bywa brutalnie, bardzo.
(Jedno zastrzeżenie techniczne: można było tę trylogię spokojnie połączyć w jeden tom i uniknąć w ten sposób powtórzeń. Wydawca zdecydował inaczej, trudno.)

Fascynujący i przerażający zarazem reportaż o Afryce. Warsztat jest, a historie wciągają lepiej niż niejedna fabuła.
Uwaga dla wrażliwych czytelników: bywa brutalnie, bardzo.
(Jedno zastrzeżenie techniczne: można było tę trylogię spokojnie połączyć w jeden tom i uniknąć w ten sposób powtórzeń. Wydawca zdecydował inaczej, trudno.)

Fascynujący i przerażający zarazem reportaż o Afryce. Warsztat jest, a historie wciągają lepiej niż niejedna fabuła.
Uwaga dla wrażliwych czytelników: bywa brutalnie, bardzo.
(Jedno zastrzeżenie techniczne: można było tę trylogię spokojnie połączyć w jeden tom i uniknąć w ten sposób powtórzeń. Wydawca zdecydował inaczej, trudno.)

Fascynujący i przerażający zarazem reportaż o Afryce. Warsztat jest, a historie wciągają lepiej niż niejedna fabuła.
Uwaga dla wrażliwych czytelników: bywa brutalnie, bardzo.
(Jedno zastrzeżenie techniczne: można było tę trylogię spokojnie połączyć w jeden tom i uniknąć w ten sposób powtórzeń. Wydawca zdecydował inaczej, trudno.)

Szczerze? Nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Początek niezły, surowy, przejmujący. Dalej zjazd po równi pochyłej. Pseudofilozoficzny bełkot ukraińskiej korponimfomanki, która rozkłada nogi, gdy tylko ma okazję, w czasie gdy jej facet walczy na froncie z kacapami. Nuda i męczarnie.

Szczerze? Nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Początek niezły, surowy, przejmujący. Dalej zjazd po równi pochyłej. Pseudofilozoficzny bełkot ukraińskiej korponimfomanki, która rozkłada nogi, gdy tylko ma okazję, w czasie gdy jej facet walczy na froncie z kacapami. Nuda i męczarnie.

łapa w górę kto za Kurtka spin-off ;))

łapa w górę kto za Kurtka spin-off ;))

Nooo, to jest jazda bez trzymanki polską karetką ;) śmiech przez łzy, ale dobrze napisane. Polecam

Nooo, to jest jazda bez trzymanki polską karetką ;) śmiech przez łzy, ale dobrze napisane. Polecam

Ciekawa opowieść z podróży rowerem przez kraj pełen uroku, pięknej przyrody, przyjaznych (przeważnie;)) ludzi, ale przede wszystkim kraj absurdu, gdzie benzyna kosztuje grosze, a półki sklepowe świecą pustkami.
Lubię czytać i słuchać (w radio 357) Ganczarka, chociaż tutaj zdarza mu się mocno politykować, co może niektórych czytelników nieco znudzić.
Ogólnie Wenezuela - taki PRL w XXI wieku :)

Ciekawa opowieść z podróży rowerem przez kraj pełen uroku, pięknej przyrody, przyjaznych (przeważnie;)) ludzi, ale przede wszystkim kraj absurdu, gdzie benzyna kosztuje grosze, a półki sklepowe świecą pustkami.
Lubię czytać i słuchać (w radio 357) Ganczarka, chociaż tutaj zdarza mu się mocno politykować, co może niektórych czytelników nieco znudzić.
Ogólnie Wenezuela...

To jest książka z gatunku tych, po przeczytaniu których ma się wrażenie, że każda następna będzie gorsza. Inne spojrzenie na świat, na ludzi, na to co nas otacza, na to co było kiedyś, a co jest teraz. Wszystko podane w lekkim, filozoficznym sosie.
A można tam znaleźć takie perełki:

"O, nie ma pan pojęcia, jaka to potęga cisza. Tak wsłuchać się, naturalnie po sezonie, w to niebo, w ten zalew, w poranki, zachody, w noc, gdy księżyc w pełni, pójść w las, w te wszystkie drzewa, krzaki, zioła, w mchu się położyć. Czy gdyby pan tak mrówek posłuchał. Pochylić się nad mrowiskiem, ma się rozumieć, ostrożnie, żeby pana nie oblazły, to jakby pan się w międzygwiezdnej przestrzeni znalazł i wszechświata pan słuchał. Po co człowiek gdzieś tam jeszcze chce lecieć?"

Bardzo, bardzo polecam.

To jest książka z gatunku tych, po przeczytaniu których ma się wrażenie, że każda następna będzie gorsza. Inne spojrzenie na świat, na ludzi, na to co nas otacza, na to co było kiedyś, a co jest teraz. Wszystko podane w lekkim, filozoficznym sosie.
A można tam znaleźć takie perełki:

"O, nie ma pan pojęcia, jaka to potęga cisza. Tak wsłuchać się, naturalnie po sezonie, w...

Wzruszająca, zabawna, mądra. Polecam

Wzruszająca, zabawna, mądra. Polecam

"Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść..." śpiewał Grzesiu Markowski, szkoda że S.King tego nie posłuchał. Książka jest po prostu nudna, pióro stępione, bohaterowie bez wyrazu. Po raz kolejny obiecuję sobie, że to ostatnia książka Kinga, którą kupiłem. Plus z ładną okładkę. Ech...szkoda.

"Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść..." śpiewał Grzesiu Markowski, szkoda że S.King tego nie posłuchał. Książka jest po prostu nudna, pióro stępione, bohaterowie bez wyrazu. Po raz kolejny obiecuję sobie, że to ostatnia książka Kinga, którą kupiłem. Plus z ładną okładkę. Ech...szkoda.

No to jest po prostu REWELACJA. Samo się czyta i nie pozwala przestać. Początkowo, gdy akcja jest jeszcze w Polsce, jest może i trochę drętwo, ale z chwilą gdy lecimy do Afryki, zaczyna się jazda bez trzymanki. I tak do ostatniej strony (poza epilogiem, rzecz jasna ;) ). Świetnie oddany klimat Czarnego Lądu, bez picowania pejzażami rodem z "Pożegnania z Afryką" (bez urazy), szczypta tła politycznego i wartka akcja, to jest to. Polecam i czekam na nowe, równie udane pozycje Autora!

No to jest po prostu REWELACJA. Samo się czyta i nie pozwala przestać. Początkowo, gdy akcja jest jeszcze w Polsce, jest może i trochę drętwo, ale z chwilą gdy lecimy do Afryki, zaczyna się jazda bez trzymanki. I tak do ostatniej strony (poza epilogiem, rzecz jasna ;) ). Świetnie oddany klimat Czarnego Lądu, bez picowania pejzażami rodem z "Pożegnania z Afryką" (bez urazy),...

Solidne zwieńczenie całego cyklu. Zakończenie - perełka, polecam :)

Solidne zwieńczenie całego cyklu. Zakończenie - perełka, polecam :)

Spodziewałem się czegoś w stylu "TO" jednak jest to pozycja dwie ligi niżej. Jakbym miał 15lat to byłbym pewnie zachwycony, a tak... Lekkie rozczarowanie.

Spodziewałem się czegoś w stylu "TO" jednak jest to pozycja dwie ligi niżej. Jakbym miał 15lat to byłbym pewnie zachwycony, a tak... Lekkie rozczarowanie.

No tutaj pan autor troszku przysnął z fabułą. Dużo politykowania i zakulisowych gierek. Ale. Ale tym lepiej smakuje rozpierducha, którą zafundował nam na sam koniec...

No tutaj pan autor troszku przysnął z fabułą. Dużo politykowania i zakulisowych gierek. Ale. Ale tym lepiej smakuje rozpierducha, którą zafundował nam na sam koniec...

Świat poszedł do przodu... ale jakość J.A. dalej ta sama! Samo dobre, przenikliwe i wymuskane... lecimy z kolejnym tomem :)
Also: korekta tego tomu dała totalnie d..., błędy, literówki, aż oczy bolą.

Świat poszedł do przodu... ale jakość J.A. dalej ta sama! Samo dobre, przenikliwe i wymuskane... lecimy z kolejnym tomem :)
Also: korekta tego tomu dała totalnie d..., błędy, literówki, aż oczy bolą.

Trochę sztywniutko i kronikarsko, spodziewałem się więcej emocji, żwawszej narracji... niemniej jednak jest to dobra książka i rzetelna kronika tamtych wydarzeń.

Trochę sztywniutko i kronikarsko, spodziewałem się więcej emocji, żwawszej narracji... niemniej jednak jest to dobra książka i rzetelna kronika tamtych wydarzeń.

Przerost formy nad treścią. Męczące.

Przerost formy nad treścią. Męczące.

Jest baśniowo, jest mrocznie, jest mocno, jest pięknie!
POLECAM!!!

Jest baśniowo, jest mrocznie, jest mocno, jest pięknie!
POLECAM!!!