rozwińzwiń

Upały, mango i ropa naftowa

Okładka książki Upały, mango i ropa naftowa Wojciech Ganczarek
Okładka książki Upały, mango i ropa naftowa
Wojciech Ganczarek Wydawnictwo: Bezdroża literatura podróżnicza
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Bezdroża
Data wydania:
2017-01-20
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-20
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328332485
Tagi:
podróże Wenezuela egzotyka literatura podróżnicza
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
519
377

Na półkach:

Bardzo dużo informacji o Wenezueli, historia, sytuacja polityczna, gospodarcza, problemy obywateli, opis podróży i doświadczenia!

Bardzo dużo informacji o Wenezueli, historia, sytuacja polityczna, gospodarcza, problemy obywateli, opis podróży i doświadczenia!

Pokaż mimo to

avatar
453
53

Na półkach: ,

Ciekawa opowieść z podróży rowerem przez kraj pełen uroku, pięknej przyrody, przyjaznych (przeważnie;)) ludzi, ale przede wszystkim kraj absurdu, gdzie benzyna kosztuje grosze, a półki sklepowe świecą pustkami.
Lubię czytać i słuchać (w radio 357) Ganczarka, chociaż tutaj zdarza mu się mocno politykować, co może niektórych czytelników nieco znudzić.
Ogólnie Wenezuela - taki PRL w XXI wieku :)

Ciekawa opowieść z podróży rowerem przez kraj pełen uroku, pięknej przyrody, przyjaznych (przeważnie;)) ludzi, ale przede wszystkim kraj absurdu, gdzie benzyna kosztuje grosze, a półki sklepowe świecą pustkami.
Lubię czytać i słuchać (w radio 357) Ganczarka, chociaż tutaj zdarza mu się mocno politykować, co może niektórych czytelników nieco znudzić.
Ogólnie Wenezuela...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Książka o kraju , który z najbogatszego staje się w mgnieniu oka bankrutem. O skutkach życia na kredyt, o myśleniu, że dobrobyt bierze się z socjalu i wielu innych aspektach globalnych. Niestety pewne analogie można wysnuć do sytuacji w Europie i nawet w Polsce. Ciekawy dokument socjologiczny. Czytałem z przyjemnością, ale i obawami, że to również dzieje się w moim kraju. Kto szuka analizy dzisiejszego świata, znajdzie tutaj jedno ze spojrzeń na bieżącą sytuację globalną.

Książka o kraju , który z najbogatszego staje się w mgnieniu oka bankrutem. O skutkach życia na kredyt, o myśleniu, że dobrobyt bierze się z socjalu i wielu innych aspektach globalnych. Niestety pewne analogie można wysnuć do sytuacji w Europie i nawet w Polsce. Ciekawy dokument socjologiczny. Czytałem z przyjemnością, ale i obawami, że to również dzieje się w moim kraju....

więcej Pokaż mimo to

avatar
737
214

Na półkach: ,

Wspaniała książka o bardzo ciekawym kraju - Wenezueli. Nie tylko dla osób zainteresowanych tym pięknym regionem świata. Autor z dużą wnikliwością, wiedzą, sympatią i miłością opisuje ten kraj. Jednak nie jest to bezkrytyczny zachwyt, ani po prostu opis podróży. To coś znacznie więcej. Nigdy nie byłem w Wenezueli, ale po przeczytaniu tej ksiązki kraj ten stał mi się bliższy. Zdecydowanie polecam. Świetnie napisana książka. Dla mnie wybitna.

Wspaniała książka o bardzo ciekawym kraju - Wenezueli. Nie tylko dla osób zainteresowanych tym pięknym regionem świata. Autor z dużą wnikliwością, wiedzą, sympatią i miłością opisuje ten kraj. Jednak nie jest to bezkrytyczny zachwyt, ani po prostu opis podróży. To coś znacznie więcej. Nigdy nie byłem w Wenezueli, ale po przeczytaniu tej ksiązki kraj ten stał mi się bliższy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
250
50

Na półkach:

Żal, że taka krótka. Niech ocena będzie napisaną recenzją. Kogo interesuje Ameryka Południowa na pewno się nie zawiedzie.

Żal, że taka krótka. Niech ocena będzie napisaną recenzją. Kogo interesuje Ameryka Południowa na pewno się nie zawiedzie.

Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Jest sobie gość, który przemierza na rowerze Amerykę Południową, pisze jak marzenie, śmiga po hiszpańsku, radzi sobie w każdej sytuacji, wydaje książki, tworzy filmy i ma taki głód życia i taką mnogość talentów, że z niedowierzaniem rozdziawiam na ich widok paszczę i zbieram szczękę z podłogi.

'Upały, mango i ropa naftowa' to majstersztyk. Gdy trafiam w książkach na jakieś zdanie czy opis, który został stworzony z wyjątkowo rewelacyjnie dobranym słownictwem, lekkością i trafnymi porównaniami, to określam takie fragmenty jako 'pyszne'. W 'Upałach...' takich pyszności było całe mnóstwo, to po prostu uczta.

Książka zgrabnie tworzy obraz wenezuelskiej codzienności w czasach kryzysu, szuka jego początków i przyczyn, oddaje głos mieszkańcom, maluje pejzaże, daje nam spróbować kukurydzianych placków. A co robi Ganczarek kiedy nie chcą go puścić na granicy? Wsiada na rower i jedzie kilkaset kilometrów spróbować szczęścia w innym punkcie kontroli. Właśnie za to uwielbiam autora. Nie dotyka go megalomania, nie robi z siebie gwiazdy podróżniczego świata, nie zjada rozumów, nie przechwala się. Wsiada na rower i jedzie dalej.

Jest sobie gość, który przemierza na rowerze Amerykę Południową, pisze jak marzenie, śmiga po hiszpańsku, radzi sobie w każdej sytuacji, wydaje książki, tworzy filmy i ma taki głód życia i taką mnogość talentów, że z niedowierzaniem rozdziawiam na ich widok paszczę i zbieram szczękę z podłogi.

'Upały, mango i ropa naftowa' to majstersztyk. Gdy trafiam w książkach na jakieś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
2

Na półkach: ,

Swietna ksiazka, ktora laczy elementy podroznicze z analiza socjo-ekonomiczna Wenezueli.

Dzieki niej mozemy bardzo dobrze poznac dzisiejsza Wenezuele, jej historie, problemy, ludzi oraz geografie.

Czyta sie bardzo dobrze, zwlaszcza, ze autor ma umysl scisly i podaje sporo faktow i wspiera sie wieloma analizami naukowymi ze swiata hiszpanskojezykowego. Z drugiej strony bogatym jezykiem opisuje piekno wenezuelskich rownin, miast i gor. Naprawde mozna sie zakochac w tym kraju.

Miejscami troche nuzaca, kiedy kazdy dzien podrozy wyglada tak samo i polega na szukaniu jedzenia i pedalowaniu na rowerze.

Swietna ksiazka, ktora laczy elementy podroznicze z analiza socjo-ekonomiczna Wenezueli.

Dzieki niej mozemy bardzo dobrze poznac dzisiejsza Wenezuele, jej historie, problemy, ludzi oraz geografie.

Czyta sie bardzo dobrze, zwlaszcza, ze autor ma umysl scisly i podaje sporo faktow i wspiera sie wieloma analizami naukowymi ze swiata hiszpanskojezykowego. Z drugiej strony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Kraj sprzeczności i kontrastów, biedy i kryzysu -i to mimo źródeł potencjalnego bogactwa...

"Upały, mango i ropa naftowa" to nie jest typowa książka podróżnicza, jakiej można by się spodziewać. Relacja z rowerowej podróży po Wenezueli ma oczywiście również tego rodzaju walory, lecz jest to bardziej dogłębna i szczegółowa analiza kraju, ludzi oraz zastanej na miejscu rzeczywistości, z jednoczesnym wskazaniem przyczyn obserwowanego przez autora w trakcie wędrówki stanu rzeczy. Ganczarek z podziwu godnym zacięciem docieka, analizuje szeroki kontekst i pokazuje różne punkty widzenia. Snując przy tym opowieść o historii tego toczonego korupcją i przestępczością kraju, ze wszystkimi konsekwencjami jego kolonialnej, a później burzliwej w obliczu wewnętrznych konfliktów przeszłości. Cenne, wszechstronne spojrzenie na świat, który autor miał okazję odwiedzić. Za to ogromny plus.

Wenezuela może być wbrew pozorom pięknym miejscem do życia. Takie można mieć odczucie po lekturze, i to pomimo faktu, iż kraj ten pogrążony jest w kryzysie, gospodarka w ruinie, a rzeczywistość dominują korupcja, przestępczość i niezwykle sprawnie funkcjonujące kartele narkotykowe. Można odnieść wrażenie, że autor pokochał ten mały kawałek świata który odwiedził.... i człowiek czuje, że patrząc jego oczami również mógłby to zrobić... Rzeczywistość tworzą bowiem ludzie, a określają ją warunki stworzone przez otoczenie i jego piękno, które czasem trzeba w tym otoczeniu po prostu dostrzec, a te akurat elementy układanki bardzo autorowi odpowiadają... A wspomniane piękno tego zakątka na Ziemi można bez problemu dostrzec - przy mniejszym lub większym wysiłku i pewnej dozie wyobraźni.

Czytając można odnieść wrażenie, że dzisiejsza Wenezuela bardzo przypomina... Polskę z ostatnich lat PRL ;) ... Gospodarka niedoborów, kolejki w sklepach, towary spod lady... Również częściowo mentalność ludzi (niczego przy tym nie ujmując rodakom!),przyzwyczajonych przez państwo do organizowania im życia... Podobieństwa obejmują także pozytywne cechy ludzi, jak gościnność, serdeczność, otwartość... może w jakiejś części przez te podobieństwa tak bardzo widać, że autor czuł się tam na miejscu tak dobrze? Być może... Tak jak napisałem - obraz Wenezueli wyłaniający się z tej książki jest pełen wad... ale również zalet.

"Upały..." to bez wątpienia bogate, ciekawe opracowanie, i to chyba nawet nie dla kochających podróże, lecz po prostu dla wszystkich ciekawych świata. Zaskoczyło mnie trochę spojrzenie autora, bo nie tego się po tej lekturze spodziewałem, lecz jest to zaskoczenie na plus. Zatem polecam. Jeśli ciekawi Was ten zakątek świata w Ameryce Południowej - sięgnijcie po tę książkę.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bezdroża za udostępnienie egzemplarza do recenzji!

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/02/upay-mango-i-ropa-naftowa-wojciech.html
Zapraszam!

Kraj sprzeczności i kontrastów, biedy i kryzysu -i to mimo źródeł potencjalnego bogactwa...

"Upały, mango i ropa naftowa" to nie jest typowa książka podróżnicza, jakiej można by się spodziewać. Relacja z rowerowej podróży po Wenezueli ma oczywiście również tego rodzaju walory, lecz jest to bardziej dogłębna i szczegółowa analiza kraju, ludzi oraz zastanej na miejscu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Kraj kontrastów
„Gdy tylko opuściłem Wenezuelę, musiałem się naprawdę wysilać, by przypomnieć sobie jej negatywne aspekty. Wyleciały mi z głowy obrazy kolejek, obskurnych autobusów, smród spalin na ulicach miast, nieprzyjazne spojrzenia w reakcji na mój jasny kolor skóry, zagłuszający wszystko ryk klaksonów i prymitywny, wulgarny rytm reggaetonu (…). Kiedy myślę o Wenezueli, przed oczami stają mi najurokliwsze plaże, niezrównanie piękne kobiety i pustka Gran Sabany (…)” – tymi słowami charakteryzuje kraj leżący w północnej Ameryce Południowej Wojciech Ganczarek, fizyk i matematyk, a także podróżnik dzielący się cieniami i blaskami swojej drogi.
Książka Ganczarka „Upały, mango i ropa naftowa” to okazja do dzielenia się z szerokim gronem czytelników swoimi wrażeniami, to również próba obiektywnego spojrzenia na kraj, który jest niejednoznaczny, wielobarwny, który ma tyle samo wad, co i zalet. Wenezuelę można albo pokochać, albo znienawidzić i wydaje się, że autor – po chwilowym zniechęceniu – zupełnie stracił dla niej głowę. Nie zmienia to jednak faktu, że dostajemy nie tylko relację z podróży, ale i solidną dawkę wiedzy na temat sytuacji społeczno-politycznej kraju, kondycji gospodarki, a także kultury (w tym kultury jedzenia). Opublikowana nakładem wydawnictwa Bezdroża książka to wyjątkowa propozycja zarówno dla osób, które planują wyprawę do tego będącego kolebką karteli narkotykowych kraju, który urzeka swym kolorytem, zaskakującymi krajobrazami, zadziwia rozwarstwieniem społeczeństwa, ale przede wszystkim zachwyca atmosferą. To także książka dla tych, którzy w Wenezueli widzą swoją przyszłość, a także dla tych, którzy pragną przeżyć wielką przygodę, poczuć w ustach smak arepy, zupy pani Any czy empanady z Chacantá, a wszystko to bez wyruszenia z domu.
Przypominająca solidne opracowanie naukowe dotyczące Wenezueli książka zawiera elementy, których zwykle nie znajdziemy w typowych opowieściach drogi. Dlatego też należy docenić wielką wartość merytoryczna publikacji, autor porusza się bowiem w obszarze tematów trudnych, wielokrotnie zbywanych milczeniem, lecz w bezpośredni sposób wpływający na odbiór kraju zarówno przez jego mieszkańców, jak i turystów. Ganczarek jest niekiedy czynnym uczestnikiem opisywanych przez siebie wydarzeń, czy też obserwatorem codzienności, ale wchodzi również w rolę dziennikarza. Wyrazem tej ostatniej funkcji są wywiady przeprowadzane m.in. z sekretarzem komitetu do spraw infrastruktury w radzie jednego z osiedli, dyrektorem i właścicielem laboratoriów farmaceutycznych czy wenezuelskim politologiem.

(...)
Pełna treść recenzji dostępna jest na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/2017/02/wojciech-ganczarek-upay-mango-i-ropa.html

Kraj kontrastów
„Gdy tylko opuściłem Wenezuelę, musiałem się naprawdę wysilać, by przypomnieć sobie jej negatywne aspekty. Wyleciały mi z głowy obrazy kolejek, obskurnych autobusów, smród spalin na ulicach miast, nieprzyjazne spojrzenia w reakcji na mój jasny kolor skóry, zagłuszający wszystko ryk klaksonów i prymitywny, wulgarny rytm reggaetonu (…). Kiedy myślę o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    153
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    5
  • Podróżnicze
    3
  • Do kupienia
    2
  • Ameryka Łacińska
    2
  • Reportaże
    2
  • Ebook
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Upały, mango i ropa naftowa


Podobne książki

Przeczytaj także