Pomiędzy

- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2021-04-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-04-07
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382100860
- Tagi:
- baśń dla dorosłych
Czasami dzieją się cuda, które nie są ani złe, ani dobre, tylko takie…„Pomiędzy”
Na początku był las, w którym obóz rozbijał kolorowy cygański tabor. W podszytej bagnem gęstwinie Cyganie nikomu nie przeszkadzali, mogli więc na chwilę się zatrzymać.
Las należał do Hrabiego, który przegrał go w karty, żeby mieć szczęście w miłości. Zamieszkał w nim młody fornal z Cyganką i niedźwiedziem, który pomógł im zbudować dom pod garbatą gruszą.
W tym domu urodziła się Pola, która pokochała cygańskiego króla i z miłości do niego wyszła za innego. Przybysz ujarzmił bagno, a Cyganie wykopali obraz, który chodził po wsi.
Syn Poli grał na akordeonie pięknie jak Cygan, a jej wnuk, odkąd zgubił się w rowach, miał różne oczy. Każdy z nich szukał swojej drogi przez życie, grzęznąc w błocie i błądząc we mgle.
„Pomiędzy” to historia opowiedziana przez płonące korzenie starych drzew, w której cygańskie bajki przeplatają się z codziennością, a realizm magiczny z groteską. Bohaterowie mają marzenia, które czasami się spełniają, tylko inaczej, niż to sobie wyobrażali. To opowieść o tym, że prawda bywa nie do zniesienia, nawet jeśli się w nią nie wierzy, i o tym, że czasami dzieją się cuda, które nie są ani złe, ani dobre, tylko takie pomiędzy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Polska magia
Nigdy, drodzy Państwo, nie byłem miłośnikiem streszczeń — ani czytania, ani pisania. I to nie dlatego, żebym reprezentował grono szczególnie gorliwych uczniów, po prostu uważam przekonanie o ich użyteczności za słabo umotywowane, bo wymienienie sekwencji zdarzeń składających się na fabułę tekstu kultury nie mówi o nim właściwie nic. A przecież wszyscy internetowi motywatorzy na drobno przemełli już Ralpha Waldo Emersona, dzięki czemu doskonale wiemy, że nie chodzi o cel, lecz drogę. O słuszności tego stwierdzenia, przynajmniej w kontekście literatury, świadczy okładka „Pomiędzy”, która zdradza potencjalnemu czytelnikowi większość szczegółów dotyczących przebiegu kolejnych historii tworzących tę książkę — a o przyjemności płynącej z lektury nie mówi absolutnie nic.
Mam wrażenie, że powieściowy debiut Pawła Radziszewskiego zrobił sporo hałasu — może za sprawą porównań (słusznych) do Radka Raka cieszącego się ostatnio chwałą zdobywcy Nike, a może porównań (równie słusznych) do Jakuba Małeckiego i jego „Dygotu”, książki, która pozwoliła krytyce obwołać autora kilku udanych książek („Dżozef”!) „młodym obiecującym pisarzem”. Są to odwołania o tyle cenne, iż rzeczywiście mogą potencjalnemu czytelnikowi dać pewien obraz tego, co w „Pomiędzy” ważne.
A to przede wszystkim opowieść: i Rak, i Małecki, za jaki temat by się nie brali, pamiętają, że czytelnik nie lubi nudy. Nie chcę tutaj sprawy bagatelizować, sam czytam mnóstwo lektur, które nikomu nie skojarzyłyby się z dobrą zabawą, a jednocześnie uważam je za pozycje bardzo wartościowe; uwielbiam jednak dobrze zrealizowaną literaturę środka, która nie rezygnuje z oryginalności, a zarazem docenia standardy i schematy wypracowane przez teksty gatunkowe, stawiające na rozrywkę. W „Pomiędzy” jest romans, jest krew, jest humor, są zwroty akcji i mocne puenty, jest groteska, jest rzewność i liryczność — sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Jednocześnie wszystko to łączy się w spójną, bezszwową narrację, dzięki czemu czytelnik nawet przez chwilę nie wypada poza granicę nieco baśniowego, nieco szalonego świata wykreowanego przez Radziszewskiego.
Do tego dochodzi aspekt z drugiego krańca spektrum oryginalno-rozrywkowe, który czyni z książki coś więcej niż świetną zabawę. Chodzi mianowicie o to, że „Pomiędzy” przypomina, iż o Polsce można mówić nieco inaczej, a co za tym idzie — tworzyć w Polsce nieco inną literaturę. Mamy te wszystkie nasze narodowe powieści i opowiadania, wśród nich dobre, a i wybitne się zdarzą, ale do szerszej świadomości rzadko docierają rzeczy po prostu inne; niekoniecznie nawet szalenie odkrywcze, ale czerpiące z odmiennej tradycji niż rodzima, która zmieniła po prostu ciemiężącą wieś na ciemiężące blokowiska, choć też nie do końca — i sobie w swojej martyrologii i rozdrapywaniu ran trwa. „Pomiędzy” to szyty na miarę realizm magiczny działający nieco bardziej podstępnie: pełnymi garściami czerpie z polskiej tożsamości i historii (nie tylko w wątkach dotyczących relacji z Cyganami, ale także w tych traktujących o różnych odcieniach duchowości i religijności), ale nie przekształca trudnych doświadczeń w cierpiętnictwo. Rozbraja je humorem, często czarnym, groteską, baśniową estetyką. Przykład: u większości polskich autorów dziecko cudem uratowane z pożaru raczej nie zostałoby z powrotem wrzucone w pożogę, a nawet jeśli — to stałoby się przedmiotem kolejnego tysiąca stron trenów i nokturnów, każda miałaby zaś za zadanie sponiewierać czytelnika. Radziszewski w tym fragmencie natomiast pokazuje, że to on jest tu pisarzem i że całkowicie panuje nad tekstem: nie pozwala odbiorcy zapomnieć o umowności całej sytuacji i przez ironiczną lapidarność zmienia potencjalną tragedię w nieco złośliwy komentarz na temat relacji sąsiedzkich. Takie zabiegi, taka rzadko spotykana w Polsce lekkość w połączeniu z zajmującą, dobrze zaplanowaną i poprowadzoną fabułą dają bardzo dobrą literaturę.
„Pomiędzy” to świetny debiut. Pawłowi Radziszewskiemu udało się to, co stanowi słabość polskiej powieści — zadbać zarówno o rozrywkę, jak i oryginalność tekstu. Tak wyważył proporcje, że czytelnik ani nie ma wrażenia, iż po raz enty czyta to, co zawsze, ani też nie musi zmuszać się do lektury, aby zadośćuczynić własnym intelektualnym ambicjom. To powieść stworzona dla tych, których nudzą kolejne kryminały czy fantastyczne przygodówki, a chcieliby przeczytać coś o równej sile przyciągania.
Bartosz Szczyżański
Popieram [ 22 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Ta książka jest potwierdzeniem tezy, że jezyk kształtuje rzeczywistość. Paweł pudruje życie bohaterów swoim onirycznym piórem. Fragment o Wiedzmie, Diable i Topielcu rewelacyjny! Bohaterowie są ani dobrzy ani źli, tylko tacy pomiędzy. Rzadko szczęśliwi. Dopiero po przeczytaniu książki zdałam sobie sprawę, że w zasadzie ich nie pobuliłam. Kontekst i sposób w jak ich historia została opowiedziana hipnotyzuje. Potwierdzam książka prawdziwie magiczna!
Ta książka jest potwierdzeniem tezy, że jezyk kształtuje rzeczywistość. Paweł pudruje życie bohaterów swoim onirycznym piórem. Fragment o Wiedzmie, Diable i Topielcu rewelacyjny! Bohaterowie są ani dobrzy ani źli, tylko tacy pomiędzy. Rzadko szczęśliwi. Dopiero po przeczytaniu książki zdałam sobie sprawę, że w zasadzie ich nie pobuliłam. Kontekst i sposób w jak ich...
więcej Pokaż mimo toNie jest to do końca proza nasycona realizmem, chyba że magicznym, doszukać się tu można pokrewieństw z wieloma twórcami (min. Marquez czy Rak), zatem czyta się tę książkę znakomicie, im dalej w strony, tym bardziej frapuje.
Nie jest to do końca proza nasycona realizmem, chyba że magicznym, doszukać się tu można pokrewieństw z wieloma twórcami (min. Marquez czy Rak), zatem czyta się tę książkę znakomicie, im dalej w strony, tym bardziej frapuje.
Pokaż mimo toWow, jakie to jest fenomenalne pióro! Styl autora jest w tej powieści absolutnie fenomenalny, magiczny, klimatyczny. Historia tyczy się dziejów pewnej wioseczki zwanej Zręby. Przeszłość, przyszłość, teraźniejszość - to ciężko zdefiniować i nie jest najważniejsze. Dla mnie linia czasowa to kiedyś i później. Ciężko to nawet umiejscowić w konkretnych latach. Dużo tutaj tego tytułowego pomiędzy, które przybiera najróźniejsze formy bycia. Może chodzić o pomiędzy światami, pomiędzy teraźniejszością, a przeszłością, pomiędzy dobrem, a złem, pomiędzy życiem, a ezgystencją... Wspaniała książka opisująca dzieje różnych postaci, których losy ostatecznie się przeplatają (oczywiście zgrabnie i momentami w bardzo nieoczywisty sposób). Cudowny sposób autor wynalazł na wzmocnienie przekazu o tym przeplataniu się używając dokładnie tych samych zdań - w w pewnym momencie czytelnik już doskonale wie, że znów mowa o tym samym miejscu (np. "dom na kamiennych fundamentach" jest zawsze opisywany tym zdaniem) lub o tej samej osobie (np. fragment o artyście, "który ręce miał tak delikatne, jakby nigdy nie pracował" - ta postać jest opisywana zawsze w ten sposób).
Jako, że jestem zafascynowana historiami krążącymi wokół polskiej wsi, wciągnęłam się maksymalnie. Trochę mi to przypominało "Prowadź swój pług przez kości umarłych" Tokarczuk, a trochę "Dygot" Małeckiego. To taka proza, którą ja osobiście czytam z ogromną przyjemnością i namaszczeniem, celebrując każdą stronę. Jeżeli moja opinia w większości dotyczy warsztatu to znak, że lektura była naprawdę wspaniałym doświadczeniem.
Wow, jakie to jest fenomenalne pióro! Styl autora jest w tej powieści absolutnie fenomenalny, magiczny, klimatyczny. Historia tyczy się dziejów pewnej wioseczki zwanej Zręby. Przeszłość, przyszłość, teraźniejszość - to ciężko zdefiniować i nie jest najważniejsze. Dla mnie linia czasowa to kiedyś i później. Ciężko to nawet umiejscowić w konkretnych latach. Dużo tutaj tego...
więcej Pokaż mimo toKalinowo doczekało się pisarza. Nawet jeżeli pisze i tworzy w Gdańsku. "Pomiędzy" to bardzo zaskakująca książka jak na debiut. Dlaczego? Jest nieprzyzwoicie dobra. Trochę z Marqueza (zwłaszcza "Stu lat samotności", ale lepiej bo w wiosce na bagnach pewnie dostajemy więcej niż tylko sto lat), trochę z Mitchella (i jego zamiłowania do maksymy "wszystko jest połączone"). Rak i Małecki też się tu odnajdą, ale "Pomiędzy" to książka lepsza niż "Saturnin" czy też "Puste Niebo". Książka Radziszewskiego jest zabawna, wzruszająca, interesujaca i bardzo dobrze napisana. Szybko się przez nią płynie, a losy bohaterów są naprawdę angażujące. Jeżeli to jest debiut (a przecież jest), to oczekiwania wobec kolejnej powieści będą jeszcze większe. Oby udało się je zaspokoić.
Ps. Ale tego wnuka Michała, to ja sobie zapamiętam. Oj, zapamiętam.
Kalinowo doczekało się pisarza. Nawet jeżeli pisze i tworzy w Gdańsku. "Pomiędzy" to bardzo zaskakująca książka jak na debiut. Dlaczego? Jest nieprzyzwoicie dobra. Trochę z Marqueza (zwłaszcza "Stu lat samotności", ale lepiej bo w wiosce na bagnach pewnie dostajemy więcej niż tylko sto lat), trochę z Mitchella (i jego zamiłowania do maksymy "wszystko jest połączone")....
więcej Pokaż mimo toZbyt dużo przeczytałam opinii na temat "Pomiędzy", że mogę z całkowitą pewnością napisać, że każde porównanie do któregokolwiek współczesnego polskiego autora to bzdury.
Nie można tak psuć prozy Radziszewskiego, ponieważ Paweł Radziszewski swoją debiutancką powieścią "Pomiędzy" udowodnił, że wszystkich razem przeskoczył o stopień i jest pisarzem, do którego należy książki innych porównywać.
Zwarta i spójna narracja "Pomiędzy" nie należy do prostych, aczkolwiek w prostocie opisanych wydarzeń i barwnemu nakreśleniu bohaterów zawiera swój naturalistyczny mistycyzm.
Nie ma tu miejsca na magię, raczej tworzy się obraz bohaterów, którym przyszło żyć pomiędzy pamięcią a tym co ma nadejść. Nie ma tu miejsca na pytania o lepsze jutro, o jakiekolwiek jutro. Alegoria tego, co tu i teraz objawia się się w zapomnieniu przeszłości, która ciągle jest i ciąży wobec nieistniejącej jeszcze przyszłości, która może się znowu powielić, a może trzeba ją odciąć od tego, co było.
Radziszewski stara się pokazać jak jest obecnie opowiadając zgrabnie skonstruowaną opowieść w realiach wsi, która na skraju lasu przechowuje w bagnie historię grzebiąc w błocie wszystko, co powinno się pamiętać lub zapomnieć. Nie ma też nadziei bo przyszłość nie istnieje.
Dawno nie trafiła się w polskiej literaturze proza równie dobrze nakreślona, co zjawiskowo nowa, całkowicie dopracowana, skończona, stawiająca Pawła Radziszewskiego w gronie najlepszych pisarzy, nie tylko polskich.
Jestem przekonana, że kolejna książka będzie równie zachwycająca, wciągająca, prawdziwa i smutna, ale jednak trochę śmieszna, i przede wszystkim uwiedzie swoją fikcją równie znakomicie jak "Pomiędzy".
Zbyt dużo przeczytałam opinii na temat "Pomiędzy", że mogę z całkowitą pewnością napisać, że każde porównanie do któregokolwiek współczesnego polskiego autora to bzdury.
więcej Pokaż mimo toNie można tak psuć prozy Radziszewskiego, ponieważ Paweł Radziszewski swoją debiutancką powieścią "Pomiędzy" udowodnił, że wszystkich razem przeskoczył o stopień i jest pisarzem, do którego należy...
Wsi spokojna, wsi wesoła. Wsi zaczarowana. Tu splatają się opowieści ognia i wody, mgły i kamieni, znad płonących korzeni wykarczowanych drzew powoli snuje się dziwny dym.
Wszystko dzieje się gdzieś Pomiędzy. Rzeczywistość to stan pośredni. Baśń i groteska istnieją obok siebie. Cygański tabor i hrabia zakochany w obrazie. Przeklęty las na bagnie i garbata grusza – to centrum tego świata. Dzieją się bardzo realne, codzienne cuda.
Oldze Tokarczuk rośnie poważny konkurent. Zdaję sobie sprawę, że zestawienie debiutanta z noblistką może wielu wydać się nieuprawnione i przedwczesne, ale Paweł Radziszewski stworzył splecioną z kilku nici historię, która opisuje cały mikrokosmos i trwających w nim ludzi oraz zjawiska z takim mistrzostwem, z taką siłą wyrazu emocji, że chciałoby się czytać i czytać. Więć mimo,że to debiut, mogę postawić tylko najwyższą notę. Mam przy tym nadzieję, że zamieszkały w Gdańsku pisarz jeszcze nie raz oczaruje równie olśniewającym stylem. Że będą to książki i podobne i zupełnie inne, które będą fascynować czytelnika tak samo silnie jak Pomiędzy. Tego autorowi życzę.
Wsi spokojna, wsi wesoła. Wsi zaczarowana. Tu splatają się opowieści ognia i wody, mgły i kamieni, znad płonących korzeni wykarczowanych drzew powoli snuje się dziwny dym.
więcej Pokaż mimo toWszystko dzieje się gdzieś Pomiędzy. Rzeczywistość to stan pośredni. Baśń i groteska istnieją obok siebie. Cygański tabor i hrabia zakochany w obrazie. Przeklęty las na bagnie i garbata grusza – to...
Nie wiem, czy jesteście tego świadomi, ale nasze życie jest pomiędzy tym, co wybraliśmy, a tym co przepadło w nicości zapomnienia; pomiędzy dobrem, a złem; pomiędzy obowiązkiem, a przyjemnością. Cokolwiek byśmy nie zrobili to zawsze jesteśmy pomiędzy dwoma sprzecznościami. Zawsze jedno kusi , drugie zwyciężą. Taka też jest książka debiutanta Pawła Radziszewskiego, choć to debiut częściowy, bo autor był nagradzany za opowiadania. Też znalazł się pomiędzy czystym debiutem, a pełnym doświadczeniem. Autor balansuje tu umiejętnie pomiędzy jawą, a snem snując opowieść o niecodziennym, a może wręcz przeciwnie codziennym życiu. To opowieść o drodze przez życie, którą każdy z nas musi odbyć zmagając się z dobrem i złem, jak już odgadnie, co jest co. Bohaterowie tej niecodziennej opowieści będą marzyć, poszukiwać symboli, sensu swoich czynów. Wgłębiałam się z zachwytem w tą dziwaczną opowieść odnajdując tam siebie. Trochę w krzywym zwierciadle, trochę z przymrużeniem oka, a czasem obdartą z iluzji do cna. Każdy znajdzie okruchy siebie w tej opowieści, którą czyta się z zapartym tchem. Nie można się oderwać. Bo autor snuje przedziwną, nieodgadniona opowieść. O czym? O życiu! Czyli o wszystkim i o niczym. Jest historia Poli co kochała Cygana, a wyszła za białowłosego. Jest o hrabim, który miłość chciał wygrać, albo przegrać w karty. I o Romku co kochał harmonię i wesołe życie, a może jeszcze coś innego? Kto go tam wie czegoż to Romek mógł szukać w życiu? Autor opowiada i opowiada, z jednej historii wypływa druga, a potem jeszcze kolejna. Wątki się splatają ze sobą, jak warkocz, nie pozwalając czytelnikowi odetchnąć. Z magicznej opowieści wpadamy w groteskowe spojrzenie na świat, trochę podrwimy z ludzkich zachowań. Z liryzmem popatrzymy na otulony mgłą świat, posłuchamy pieśni cygańskich, które choć niewypowiedziane są tak sugestywnie opisane, że aż dźwięczą w uszach. Autor chwyta za różne środki wyrazu, po to aby nam pokazać, jakie bywa życie przewrotne, jakie zawiłe, nieoczywiste i jacy jesteśmy my.
Dlaczego jest ta opowieść dla nas taka istotna? Ależ to, "opowieść jest najważniejsza, ważniejsza niż życie , bo z niego zostaje tylko to , co trafi do opowieści". To właśnie dlatego ta magiczna opowieść tak wciąga, bo jak to opowieść o życiu i poszukiwaniu, jest między nami wszystkimi i trochę o każdym z nas.
Nie wiem, czy jesteście tego świadomi, ale nasze życie jest pomiędzy tym, co wybraliśmy, a tym co przepadło w nicości zapomnienia; pomiędzy dobrem, a złem; pomiędzy obowiązkiem, a przyjemnością. Cokolwiek byśmy nie zrobili to zawsze jesteśmy pomiędzy dwoma sprzecznościami. Zawsze jedno kusi , drugie zwyciężą. Taka też jest książka debiutanta Pawła Radziszewskiego, choć...
więcej Pokaż mimo toCzytając miałem nieodparte wrażenie, że Radek Rak musi być wzorem literackim dla Radziszewskiego. Ale gdy uzmysłowiłem sobie, że przecież nie było szansy na to, by autor "Pomiędzy" mógł cokolwiek podpatrzeć z Raka, to stwierdzam, że bardzo się Radziszewskiemu ta powieść udała. Mimo, że najwyżej cenię jednak realizm, to tutaj elementy baśniowe nawet mi nie przeszkadzają. Bardzo udany debiut.
Czytając miałem nieodparte wrażenie, że Radek Rak musi być wzorem literackim dla Radziszewskiego. Ale gdy uzmysłowiłem sobie, że przecież nie było szansy na to, by autor "Pomiędzy" mógł cokolwiek podpatrzeć z Raka, to stwierdzam, że bardzo się Radziszewskiemu ta powieść udała. Mimo, że najwyżej cenię jednak realizm, to tutaj elementy baśniowe nawet mi nie przeszkadzają....
więcej Pokaż mimo toTo powieść, która "płynie". Dobrze się ją czyta, trudno ją do pewnego momentu odłożyć. Gdyby autor napisał ją kilka lat temu, to pisalibyśmy, że u Małeckiego jest dużo z Radziszewskiego :)
To powieść, która "płynie". Dobrze się ją czyta, trudno ją do pewnego momentu odłożyć. Gdyby autor napisał ją kilka lat temu, to pisalibyśmy, że u Małeckiego jest dużo z Radziszewskiego :)
Pokaż mimo to"Pomiędzy" jest książką szalenie interesującą. Można się przy niej się zarówno zaśmiać jak i przemyśleć wypunktowane grzeszki. Historia wciągająca i zdecydowanie nieprzewidywalna. Warto zwrócić na nią uwagę.
"Pomiędzy" jest książką szalenie interesującą. Można się przy niej się zarówno zaśmiać jak i przemyśleć wypunktowane grzeszki. Historia wciągająca i zdecydowanie nieprzewidywalna. Warto zwrócić na nią uwagę.
Pokaż mimo to