Opinie użytkownika
Podtytuł tej książki jest znamienny. Istotnie galopem i rzeczywiście przez podstawy. Rzecz jest napisana bardzo przystępnie, dowcipnie i z polotem, jednak zagadnienia potraktowane są w większości wybiórczo i w dużych uproszczeniach.
Na początku autorka mówi, dlaczego napisała tę książkę: ponieważ wielu jej znajomych - amerykanów - nie ma pojęcia o nauce. Chciałoby się...
Chrześcijanie - głównie amerykańscy - lubią stawiać sobie pytanie: "Co w takiej sytuacji zrobiłby Jezus?". King stawia dużo pytanie trudniejsze: "Co w takiej sytuacji zrobiłbyś ty?".
Nie znajdziecie w zamieszczonych tu czterech nowelach sił nadprzyrodzonych (no, odrobinkę), krwi tryskającej na ściany (no, trochę) i szczękających kości (w ogóle).
King zabiera nas na ponurą...
Kto wie, dlaczego rzymski ekwita pisze 'Palestyna dzieli się na cztery części', będzie się przy tej książce nieźle bawił - cała złożona jest z podobnych smaczków. Historia jest opowiedziana również zręcznie, chwilami tylko zbyt mocno zwalnia.
Fundamentaliści również mogą spać spokojnie - nie mam tu nic obrazoburczego.
Na osobne omówienie zasługuje krótkie streszczenie,...
Rzecz niewątpliwie lepsza od poprzedniej - 'Cienia Poego'. Cóż z tego, skoro przez pierwsze (!) 300 stron zastanawiałem się, gdzie, do ciężkiego licha, ta zagadka?! Do tego na siłę wciśnięty wątek indyjski, język pełen swiftek (kto nie wie, co to swiftka - odsyłam do 'Jak pisać' Kinga) i wbrew obietnicy z okładki - bynajmniej nie złożone postacie.
Ostatnie rozdziały...
Książeczka cieniutka, w obu tego słowa znaczeniach.
Autor stawia mętne tezy, mętnie je uzasadnia i wywodzi mętne wnioski. Wszystko to napisane - a jakże - mętnym językiem.
Na miejscu Benedykta XVI na te pytania bym nie odpowiadał...
Z Jamesem Burkiem po raz pierwszy zetknąłem się jako pacholę, gdy w latach ’80 oglądałem nadawany w telewizji serial produkcji BBC pt. „Powiązania”. Sięgając po tę książkę miałem nadzieję na powtórkę z tego fascynującego podejścia do historii nauki. I rozczarowałem się. Dlaczego? – niech posłużę się przykładem:
Schemat „Powiązań” wyglądał mniej więcej tak – zmyślam na...
Klasyka absolutna. Wzór z Sèvres czarnego kryminału.
W przedostatniej ukończonej przez Chandlera powieści Marlowe jest bardziej zmęczony, mniej cyniczny i zaskakująco bardziej sentymentalny, co jednak absolutnie nie odbiera jego postaci „twardości”. Jego przyjaźń z Lennoxem jest przyjaźnią męską, szorstką, nie do końca racjonalną, a dociekanie prawdy jest ofiarą jej...
„Owczy kryminał” jak mówi oryginalny tytuł.
Jest w tej przypowieści coś urzekającego. Ta ponura w gruncie rzeczy historia opowiada o - uwaga, będzie górnolotnie - o utracie niewinności. Miłe, naiwne owieczki zostają wplątane w zagadkę, która zmieni ich postrzeganie świata, a finał będzie iście szekspirowski.
Rzec by się chciało – „to beee or not to beee”.
Kolejny na polskim rynku wydawniczym wkład w dyskusję o roli religii we współczesnym – ale nie tylko – świecie. Napisany ze swadą, z punktu widzenia człowieka o dużym doświadczeniu osobistym w opisywanej materii.
Nieuchronnie nasuwają się porównania z „Bogiem urojonym” Dawkinsa. Książki te operują jednak na nieco innych poziomach. Dawkins przekonuje nas, że Boga nie ma,...
Ten tom dostał ode mnie "10" ze względu na jeden utwór - "Emigrantów".
"Emigranci" to - rzadko używam tego słowa - arcydzieło.
Dzieł o polskiej emigracji było wiele, lepszych, gorszych. Mrożek zrobił krok dalej - jego sztuka się nie dezaktualizuje. Jego emigranci - tak to widzę - nie muszą mieszkać na obczyźnie. To opowieść o Polakach, którzy szukają czegoś lepszego....
"Drugie zapiski..." cierpią na chorobę wszystkich sequeli - chcą odcinać kupony od sukcesu poprzednika, nie przejmując się zwykle jakością.
Jest tu rzecz jasna kilka felietonów błyskotliwych, bardzo dobrych, świetnych nawet, ale niestety zdarzają się też takie, które nie przeszłyby przez sito bardziej radykalnej selekcji.
Do miłego przeczytania - do zapamiętania już mniej.
Dziwny to kryminał, który stawia więcej pytań, niż odpowiedzi. Ale że wyszedł spod pióra Stanisława Lema - nie powinniśmy się temu dziwić i przyzwyczaić się, że autor pokazuje nam nasz własny świat wierniej, niż bylibyśmy skłonni to przyznać.
Pokaż mimo to
Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony! Nigdy nie można być pewnym, co stanie się za chwilę. Ma tą tajemniczą właściwość, że nawet czytana wielokrotnie - zawsze zaskakuje i pozwala odkrywać się na nowo.
No dobra, a poważnie, "Kreska" to niezły podręcznik, o czym wiedzą chyba wszyscy, którzy przebrnęli przez pierwszy rok na PAM-ie.
Książka udana o tyle, że Hitchens - przełamując swoje nawyki - nie stara się nokautować, tylko wygrywać na punkty. Zauważyłem chyba tylko jedno miejsce, gdzie daje się ponieść emocjom. Dzięki temu wywód nabiera spoistości, której często brak podobnym utworom.
Książka istotna jako jedna z niewielu na polskim (i chyba światowym) rynku, próbująca przełamać świątobliwe tabu.
Kupka banałów sytuuje tę książkę gdzieś pomiędzy "Jak żyć - zbiór sentencji na każdy dzień" a "Naszą szkapą"...
Pokaż mimo toMoże i wartka akcja. Może i zręcznie napisane. Może i tajemnicze. Ale zakończenie... Woła o pomstę do nieba! W zasadzie zasługuje na jedną gwiazdkę, ale czytałem ją na słonecznej chorwackiej skale i miło mi się kojarzy.
Pokaż mimo to
Na pewno nie była to pierwsza moja książka, ale jedna z pierwszych "poważnych" i którą dokładnie pamiętam. Po kilku latach znałem ją chyba na pamięć, a że wydanie było pośledniejszego sortu - składała się chyba z 50 tomów...
Tajemniczy mrówkolew i niepokojący hatifnatowie. Mameluk. Denerwująca (tak, tak, już wtedy...) Panna Migotka. Buka - w książce tak samo, jeśli nie...
Dziełko króciutkie, a co za tym idzie - z lekka powierzchowne. Argumenty w czułe miejsca religii trafiają celnie, acz płytko i aż prosi się o pogłębienie. Rzecz jasna jest kilka innych publikacji spełniających to zadanie, jednak tu pozostaje pewien niedosyt.
Pisze autor w przedmowie: „Głównym celem tej książki jest danie argumentów ludziom świeckim w naszym społeczeństwie,...
W książce "Puszka z Pandorą", czymś w rodzaju przewodnika po PRL-owskiej satyrze, R. M. Groński przedstawił sylwetkę zaszczutego przez aparat bezpieki człowieka. Ów fragment o nim - o Marianie Załuckim - zakończył zdaniem: "Pisał wiersze złożone z samych puent". I to chyba najtrafniejsza recenzja jego twórczości.
Jego wiersze - najstarsze mają już po 60 lat - niepokojąco...
Zabawna rzecz. Największe dzieła światowej literatury skompresowane do 4 rysunków każde. Oczywiście tytuł jest na wyrost - warto jednak znać oryginały, żeby w pełni smakować streszczenia.
No może z wyjątkiem Biblii - tu akurat 4 obrazki wystarczą :-)