rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Cenię sobie pisarstwo Tokarczuk. Coś w niej jest takiego, że jej na wpół magiczne historie urzekają. Tu spotkałem się z mitem, który został ożywiony.

Cenię sobie pisarstwo Tokarczuk. Coś w niej jest takiego, że jej na wpół magiczne historie urzekają. Tu spotkałem się z mitem, który został ożywiony.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na pewno świetna propozycja na prezent świąteczny, dla tych co nie znają jeszcze książek Bator. By w takiej praktycznej odsłonie przemycić kilka nowych pomysłów i spojrzenie na jedzenie. Myślę, że warto samemu spróbować pozmieniać co nieco w diecie.

Na pewno świetna propozycja na prezent świąteczny, dla tych co nie znają jeszcze książek Bator. By w takiej praktycznej odsłonie przemycić kilka nowych pomysłów i spojrzenie na jedzenie. Myślę, że warto samemu spróbować pozmieniać co nieco w diecie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu wcześniejszej książki "W ogrodzie pamięci" z miłą chęcią sięgnąłem i po tę książkę. Nie sposób jej recenzować, bo jako zrecenzować wspomnienia?
Jedno jest pewne- warto otworzyć się na te opowieści, tak nam odległe ale sercu jakoś bliskie

Po przeczytaniu wcześniejszej książki "W ogrodzie pamięci" z miłą chęcią sięgnąłem i po tę książkę. Nie sposób jej recenzować, bo jako zrecenzować wspomnienia?
Jedno jest pewne- warto otworzyć się na te opowieści, tak nam odległe ale sercu jakoś bliskie

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ojca Szustaka nigdy za wiele! Bardzo się ucieszyłem jak zobaczyłem to słuchowisko w formie książki. Dzięki temu mogę wrócić do tych rozważań już na papierze , z miejscem na moje notatki. I z zabawnymi i przewrotnymi "zadaniami domowymi" do wykonania. Dzięki temu jest efektywniej niż tylko przy słuchaniu. Nie sposób przejść obojętnie i nie wcielać tych zadań w życie, przez co można poczuć zmiany.

Ojca Szustaka nigdy za wiele! Bardzo się ucieszyłem jak zobaczyłem to słuchowisko w formie książki. Dzięki temu mogę wrócić do tych rozważań już na papierze , z miejscem na moje notatki. I z zabawnymi i przewrotnymi "zadaniami domowymi" do wykonania. Dzięki temu jest efektywniej niż tylko przy słuchaniu. Nie sposób przejść obojętnie i nie wcielać tych zadań w życie, przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie historia o bólu i cierpieniu, o chorobie, ale o miłości i jej sile. O tym, ile możemy z siebie dać innym, ile dobra pojawia się, gdy jesteśmy w czymś razem i potrafimy pogodzić się z sytuacją, która nas spotkała. Że możliwe są cuda i wiara, co przenosi góry.

To nie historia o bólu i cierpieniu, o chorobie, ale o miłości i jej sile. O tym, ile możemy z siebie dać innym, ile dobra pojawia się, gdy jesteśmy w czymś razem i potrafimy pogodzić się z sytuacją, która nas spotkała. Że możliwe są cuda i wiara, co przenosi góry.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie można tego przeczytać na raz, takimi książkami trzeba się delektować. Wybierać losowo i zanurzać się w słowie, tak pięknie napisanym z taką dozą humoru. Dziś tak się nie pisze już felietonów o książkach.

Nie można tego przeczytać na raz, takimi książkami trzeba się delektować. Wybierać losowo i zanurzać się w słowie, tak pięknie napisanym z taką dozą humoru. Dziś tak się nie pisze już felietonów o książkach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo wahałem się, czy kupić tę książkę. Kolejny poradnik, po co to komu? Potem przypomniałem sobie, że coś kojarzę audycję Trójkowe na ten temat, więc to chyba coś ok.
Kupiłem, czytam, i już Wam polecam.Bo to w sumie książka, którą nie czyta się na raz, a będzie się do niej wracać w sytuacjach, gdy brak samemu słów i wyjaśnień. Ośmielająca mnie książka do rozważań i rozmów, tych intymnych.

Długo wahałem się, czy kupić tę książkę. Kolejny poradnik, po co to komu? Potem przypomniałem sobie, że coś kojarzę audycję Trójkowe na ten temat, więc to chyba coś ok.
Kupiłem, czytam, i już Wam polecam.Bo to w sumie książka, którą nie czyta się na raz, a będzie się do niej wracać w sytuacjach, gdy brak samemu słów i wyjaśnień. Ośmielająca mnie książka do rozważań i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która sprawiła mi wielką przyjemność. Dawno żadna z książek nie utuliła mnie słowami, nie zabrała do swego wszechświata. Gawędziarska, przez co brak dialogów wcale nie jest przeszkodą, a zaletą, nie odrywają nas one od melodii słów i zdań.
Książka warta poznania tej jesieni.

Książka, która sprawiła mi wielką przyjemność. Dawno żadna z książek nie utuliła mnie słowami, nie zabrała do swego wszechświata. Gawędziarska, przez co brak dialogów wcale nie jest przeszkodą, a zaletą, nie odrywają nas one od melodii słów i zdań.
Książka warta poznania tej jesieni.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z pazurem, dosłowna, dla osób, takich jak ja, którzy cenią sobie odwagę Krajewskiego i jego literacki polot. Na granicy ale ze smakiem, mrocznie, ale z uzasadnieniem.

Z pazurem, dosłowna, dla osób, takich jak ja, którzy cenią sobie odwagę Krajewskiego i jego literacki polot. Na granicy ale ze smakiem, mrocznie, ale z uzasadnieniem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pożyczona od koleżanki na kilka wieczorów, zanim nie wróci z urlopu. Czytam i czytam, choć daleko mi do znawcy muzyki, zwłaszcza opery.
Ale wiem, że to fascynująca postać i chciałem zrozumieć skąd ta legenda się wzięła, skąd takie uznanie.

Pożyczona od koleżanki na kilka wieczorów, zanim nie wróci z urlopu. Czytam i czytam, choć daleko mi do znawcy muzyki, zwłaszcza opery.
Ale wiem, że to fascynująca postać i chciałem zrozumieć skąd ta legenda się wzięła, skąd takie uznanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

nie codzienna podróż, nie codzienne doznania. Podziwiam Patryka Świątka, że wybrał się w taką podróż i podjął trud drogi z ograniczeniami, co na pewno nie była łatwe, tak zdać się na innych i pozbyć się zdobyczy cywilizacji.
Kojarzę jedno z miejsc w którym był, działalność Łanowej, moja siostra z nimi współpracowała. O takich inicjatywach trzeba mówić głośno i pokazywać je. Niezwykłe jak wiele z takiej współpracy może wyjść, jak wiele owoców dobrych z tego wychodzi, gdy spotykają się dwa światy.

nie codzienna podróż, nie codzienne doznania. Podziwiam Patryka Świątka, że wybrał się w taką podróż i podjął trud drogi z ograniczeniami, co na pewno nie była łatwe, tak zdać się na innych i pozbyć się zdobyczy cywilizacji.
Kojarzę jedno z miejsc w którym był, działalność Łanowej, moja siostra z nimi współpracowała. O takich inicjatywach trzeba mówić głośno i pokazywać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cieszę się, że literatura daje nam możliwość spotkania tych, których już nie ma. Zobaczyć kim byli, "spotkać" ich życie, pobyć z nimi i zaprzyjaźnić się. Zobaczyć co uczynili, że świat o nich pamięta, skąd wziął się ten mocny ślad zostawiony przez nich.
Anna Jantar zasłużyła się scenie muzycznej i coś dodała od siebie do niej. Dzięki niej mamy tyle okazji do wzruszeń.

Cieszę się, że literatura daje nam możliwość spotkania tych, których już nie ma. Zobaczyć kim byli, "spotkać" ich życie, pobyć z nimi i zaprzyjaźnić się. Zobaczyć co uczynili, że świat o nich pamięta, skąd wziął się ten mocny ślad zostawiony przez nich.
Anna Jantar zasłużyła się scenie muzycznej i coś dodała od siebie do niej. Dzięki niej mamy tyle okazji do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zapadająca w pamięć. Dawno nie czytałem tak świeżej książki, niepodobnej do żadnej innej. Zaskakująca lekkość poruszania się po kontrowersyjnych tematach, kwestach związanych z ciałem i przekraczaniem granic. Świetnie sportretowana wielokulturowość i ilość powiązań między bohaterami, przy tym szaleńczo inteligentny humor i ironia.

Książka zapadająca w pamięć. Dawno nie czytałem tak świeżej książki, niepodobnej do żadnej innej. Zaskakująca lekkość poruszania się po kontrowersyjnych tematach, kwestach związanych z ciałem i przekraczaniem granic. Świetnie sportretowana wielokulturowość i ilość powiązań między bohaterami, przy tym szaleńczo inteligentny humor i ironia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawe rozważania na temat tego jak powstaje biografia i czym tak naprawdę jest. Kreacją, naszym wyobrażeniem o sobie czy opinią innych? Czy da się spisać całe życie, relacje świadków naszego życia? Jak ktoś inny może uzyskać dostęp do naszego życia?

Ciekawe rozważania na temat tego jak powstaje biografia i czym tak naprawdę jest. Kreacją, naszym wyobrażeniem o sobie czy opinią innych? Czy da się spisać całe życie, relacje świadków naszego życia? Jak ktoś inny może uzyskać dostęp do naszego życia?

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oczywiście Zadie Smith mnie nie zawiodła. Lubię tej jej styl, gadatliwy, ale precyzyjny za razem. W opowiadaniach, choć jest ich tylko trzy,aż szkoda, udało się jej zawrzeć wszystko co cenie w jej pisarstwie. Zaintrygowała mnie jedną z postaci- Marthą. Dotąd zastanawiam się, podążająca za detalami i wskazówkami autorki jaka jest jej historia, jaki bagaż niesie ta flam-jednodniówka?
To siła tych opowiadań, że jej bohaterowie zaprzątają moją głowę długo po odłożeniu książki.

Oczywiście Zadie Smith mnie nie zawiodła. Lubię tej jej styl, gadatliwy, ale precyzyjny za razem. W opowiadaniach, choć jest ich tylko trzy,aż szkoda, udało się jej zawrzeć wszystko co cenie w jej pisarstwie. Zaintrygowała mnie jedną z postaci- Marthą. Dotąd zastanawiam się, podążająca za detalami i wskazówkami autorki jaka jest jej historia, jaki bagaż niesie ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kulisy medycznego cudu, historii która zapadła nam w pamięć. Ale na szczęście nie znalazłem tam pogoni za łatwym wzruszeniem i sensacją tabloidową.
Rzetelnie, bez pośpiechu wsłuchujemy się w opowieść lekarza o jego zawodzie, medycznych cudach i wyzwaniach. A historia chłopca to ilustracja do szerszego obrazka o tym czym jest misja lekarza, walka o życie i trzymanie się wiary, że się uda. Bez tego nie ma lekarza.
Dziennikarka zachowuje umiar, nie czyniąc z rozmówcy herosa i zadając mu tendencyjnych pytań. Może pomocne było jej prywatne doświadczenie (ma męża lekarza, jak wspomina we wstępie). Zachowuje wyczucie i umiar, oddając głos osobie, która na co dzień doświadcza w sumie sytuacji na granicy i próbującego walczyć z ograniczeniami.

Kulisy medycznego cudu, historii która zapadła nam w pamięć. Ale na szczęście nie znalazłem tam pogoni za łatwym wzruszeniem i sensacją tabloidową.
Rzetelnie, bez pośpiechu wsłuchujemy się w opowieść lekarza o jego zawodzie, medycznych cudach i wyzwaniach. A historia chłopca to ilustracja do szerszego obrazka o tym czym jest misja lekarza, walka o życie i trzymanie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Urzekła mnie w tej książce na początku przede wszystkim okładka. Było w niej coś takiego, co stanowiło zapowiedź spotkania z czymś magicznym, skrywanym, ale i odkrywaniem. Ciekawe, że lekturę można tak zacząć od okładki.
Zapowiedź złożona w ilustracji okazała się spełniona w książce. Urzekło mnie połączenie dbałości o słowo z jego momentami surowością, płynąca fraza nie dbająca o hierarchie słów (brak dużych liter). Za razem pełna humoru, jak i poważna w swoich obserwacjach.
To taki niesamowity rodzaj powieści w powieści, utkanej z tysiąca innych- do własnych doświadczeń dzieciństwa, po opowieści dziadka, wspólnotowe doświadczenie mieszkańców blokowisk, jak i uniwersalne przemyślenia.
Mnie zahipnotyzowała na kilka wieczorów.

Urzekła mnie w tej książce na początku przede wszystkim okładka. Było w niej coś takiego, co stanowiło zapowiedź spotkania z czymś magicznym, skrywanym, ale i odkrywaniem. Ciekawe, że lekturę można tak zacząć od okładki.
Zapowiedź złożona w ilustracji okazała się spełniona w książce. Urzekło mnie połączenie dbałości o słowo z jego momentami surowością, płynąca fraza nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tam, gdzie moc ludzka okazuje się niemocą, a wolność okazuje się zniewoleniem, tam należy się zwrócić do prawdziwego źródła wszystkiego, jakim jest Bóg.

Bywam sceptyczny w stosunku do poradników duchowych, zawsze można znaleźć coś tam dla siebie. Ale w tej książce widać i można by rzecz czuć, że słowa autora wynikają z jego własnego doświadczenia i obranej drogi. Jego życie jest żywym świadectwem działania Boga, dlatego uznałem, że warto posłuchać jego słów. Czytam i rozważam każdy rozdział.
Książka dla potrzebujących leczenia nie lekami a mocą Najwyższego.

Tam, gdzie moc ludzka okazuje się niemocą, a wolność okazuje się zniewoleniem, tam należy się zwrócić do prawdziwego źródła wszystkiego, jakim jest Bóg.

Bywam sceptyczny w stosunku do poradników duchowych, zawsze można znaleźć coś tam dla siebie. Ale w tej książce widać i można by rzecz czuć, że słowa autora wynikają z jego własnego doświadczenia i obranej drogi. Jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę wygrałem w konkursie. I okazało się, że to interesująca pozycja.
Wiem, kontrowersyjny tytuł i okładka, ale zawartość w porządku. Jako ktoś zainteresowany historią nawet dowiedziałem się nowych rzeczy o starożytności.
Nie wiem jak Wam, ale mi się podoba takie granie z konwencją i opowiadanie historii w nowym "płaszczu".
Można czytać tę książkę na kilku płaszczyznach. Pierwsze nasuwa się analogia do dzisiejszego rodzaju "niewolnictwa"- korporacji. Kto z nas nie jest tzw korpoludkiem? Wyrafinowane niewolnictwo.
Kolejna sprawa to po prostu historia, źródła, pozwalające zapoznać się jak żyli niewolnicy, co jedli, gdzie spali, co robili w wolnym czasie, jakie nie/mieli prawa. Niespodziewane ile tych informacji autor zgromadził.
No i zabawa konwencją poradnikową, dla mnie majstersztyk!

Książkę wygrałem w konkursie. I okazało się, że to interesująca pozycja.
Wiem, kontrowersyjny tytuł i okładka, ale zawartość w porządku. Jako ktoś zainteresowany historią nawet dowiedziałem się nowych rzeczy o starożytności.
Nie wiem jak Wam, ale mi się podoba takie granie z konwencją i opowiadanie historii w nowym "płaszczu".
Można czytać tę książkę na kilku płaszczyznach....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ćpunk w Kościele? Brzmi paradoksalnie, a jednak!
Nawet dla byłych narkomanów, eksperymentujących znajdzie się miejsce w Kościele. Na dodatek, paradoksalnie,a to oni mogą do niego wnieść tak wiele. Tak jak Andrzej Sowa.
Co za świadectwo! Podziwiam odwagę, zacznę śledzić jego działania ewangelizacyjne, bo wie o czym mówi i ma dar.

Ta książka mi o tym przypomniała, że Kościół to my.

Ćpunk w Kościele? Brzmi paradoksalnie, a jednak!
Nawet dla byłych narkomanów, eksperymentujących znajdzie się miejsce w Kościele. Na dodatek, paradoksalnie,a to oni mogą do niego wnieść tak wiele. Tak jak Andrzej Sowa.
Co za świadectwo! Podziwiam odwagę, zacznę śledzić jego działania ewangelizacyjne, bo wie o czym mówi i ma dar.

Ta książka mi o tym przypomniała, że...

więcej Pokaż mimo to