Patryk Świątek

Książka bardzo fajna. Wręcz dla mnie idealna podczas świąt Bożego Narodzenia gdzie zawsze walczę o uśmiech i radość w tym szybkim i zatłoczonym świecie. Taka książka wprowadza do mojego życia refleksję oraz spowolnienie a do tego podsyca głód podróży, niekoniecznie takiej jaką Patryk przeżył czyli autostop bez pieniędzy. Byłem w dwóch miejscach które opisywał i naprawdę rozdział o Barce i ludziach których poznałem bym wyśmienitą wisienką, ale bardzo doceniam też poznanie innych wspólnot, w szczególności Cenacolo. Zawsze mnie łapią za serce miejsce w których nie ma żadnego przymusu a takie wielkie rzeczy się dzieją. Zawsze poruszy moje serce :) A tak sobie myślę, że tę książkę warto dedykować wszystkim malkontentom Kościoła by poznali Jego inne oblicze. Moim zdaniem te prawdziwsze które tak jest ukryte. Może to i dobrze? :)