Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Popłakałam się czytając tą książkę. Niesamowicie trudna i wzruszająca opowieść o sławie, marzeniach i tym co się dzieje, gdy nie ma się kontroli i siły do bycia asertywną i niezależną osobą. Britney w wielu momentach pisze chaotycznie i się usprawiedliwia, ale chyba przez to książka jest bardziej autentyczna. Jest po prostu zapisem uczuć i emocji na temat zdarzeń w jej życiu, dlatego nie można do traktować jej do końca obiektywnie i nie jest obiektywna. Myślę, że książkę można traktować jako ostrzeżenie i jako świadectwo nadużyć i tego co mogą nam zrobić inni ludzie, gdy nie walczymy o swoje prawa i nie bierzemy odpowiedzialności za swoje czynny i nie dbamy o swoje zdrowie psychiczne. Chyba najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że mimo wygranego procesu o kuratelę z Britney dalej wydaje się nie być wszystko w porządku i jest tak straumatyzowana, że otwarcie pisze, że boi się szukać pomocy, lekarzy, bo ma fobie po tym wszystkim co ja spotkało.

Popłakałam się czytając tą książkę. Niesamowicie trudna i wzruszająca opowieść o sławie, marzeniach i tym co się dzieje, gdy nie ma się kontroli i siły do bycia asertywną i niezależną osobą. Britney w wielu momentach pisze chaotycznie i się usprawiedliwia, ale chyba przez to książka jest bardziej autentyczna. Jest po prostu zapisem uczuć i emocji na temat zdarzeń w jej...

W wrześniu zeszłego roku byłam w Berlinie. Zafascynowało mnie to miasto, nie jest ono szczególnie pięknie, ale ma fantastyczną atmosferę, którą idealnie udało się uchwycić Aleksandrze Wanat. Nie jest to historia Berlina, ale jego mieszkańców i to dość nietypowych - uchodźców, gejów, lesbijek, transeksualistów, skłotersów czy też zwyczajnych berlińczyków. Losy mieszkańców opisane są w interesujący sposób bez oceniania, pokazując blaski i cienie otwartości, oraz piękno miasta, w którym każdy może znaleźć swój dom i jest mile widziany.

W wrześniu zeszłego roku byłam w Berlinie. Zafascynowało mnie to miasto, nie jest ono szczególnie pięknie, ale ma fantastyczną atmosferę, którą idealnie udało się uchwycić Aleksandrze Wanat. Nie jest to historia Berlina, ale jego mieszkańców i to dość nietypowych - uchodźców, gejów, lesbijek, transeksualistów, skłotersów czy też zwyczajnych berlińczyków. Losy mieszkańców...