Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Byłoby całkiem fajnie, gdyby nie kilka absurdów. Ktoś podkłada bombę pod samochód. I... nikt się tym nie przejmuje. A to byl samochód policjanta!!! W tym momencie wiarygodność i ocena książki poleciały na łeb, na szyję. A do tego - ktokolwiek stykał się z ofiarą od razu jest ogłaszamy mordercą. "Mamy go". Do momentu, gdy nie okaże się, że ktoś jeszcze później widział się z Anną - i jest nowy morderca. Zachwalany profiler na koniec okazuje się całkiem do d... I tylko to, że książka jest całkiem zgrabnie napisana ratuje ją od niższej oceny.

Byłoby całkiem fajnie, gdyby nie kilka absurdów. Ktoś podkłada bombę pod samochód. I... nikt się tym nie przejmuje. A to byl samochód policjanta!!! W tym momencie wiarygodność i ocena książki poleciały na łeb, na szyję. A do tego - ktokolwiek stykał się z ofiarą od razu jest ogłaszamy mordercą. "Mamy go". Do momentu, gdy nie okaże się, że ktoś jeszcze później widział się z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą książką. O ile pierwszy rozdział jeszcze jest ok, to później robi się coś ciężko zjadliwego. Policja snuje bardzo rozbudowane teorie na podstawie wątłych poszlak. Dowody zdobywają nielegalnie i łatwo udaje im się to ukryć. Leją podejrzanych podczas przesłuchań. Policjant jedzie sobie do innego kraju z bronią i jeszcze pozwalają mu nurkować w poszukiwaniu zwłok. Nie znam francuskiego systemu prawnego, ale wątpię, żeby sędzia tak łatwo dał się zmanipulować. A główna intryga i jej rozwiązanie nadaje się do oper mydlanych. Na plus - dowiedziałem się, że robienie węzłów może być sztuką. A i o samym malarstwie też trochę ciekawych rzeczy jest. No i nie miałem pojęcia, że BDSM może być aż tak bardzo pokręcone... I za te wiadomości jedna gwiazdka więcej.

Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą książką. O ile pierwszy rozdział jeszcze jest ok, to później robi się coś ciężko zjadliwego. Policja snuje bardzo rozbudowane teorie na podstawie wątłych poszlak. Dowody zdobywają nielegalnie i łatwo udaje im się to ukryć. Leją podejrzanych podczas przesłuchań. Policjant jedzie sobie do innego kraju z bronią i jeszcze pozwalają mu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczarowanie... Bo to nie jest książka o Polce w Korei, tylko o Korei. Książka ciekawa, ale po tytule liczyłem na coś całkiem innego. To prawie wikipediowy artykuł. Brakuje tu anegdod z życia. Tzn. kilka jest, ale za mało, żeby usprawiedliwić tytuł.

Rozczarowanie... Bo to nie jest książka o Polce w Korei, tylko o Korei. Książka ciekawa, ale po tytule liczyłem na coś całkiem innego. To prawie wikipediowy artykuł. Brakuje tu anegdod z życia. Tzn. kilka jest, ale za mało, żeby usprawiedliwić tytuł.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fatalnie napisane... Książka kojarzyła mi się z filmami klasy B, ale bez akcji, za które kochamy te filmy. Sztuczne , wymyślone na siłę metafory "poetyckie" zahaczające o grafomaństwo. Głowna postać wzorowana na "Chandlera", której za cholerę nie da się polubić, a czasem nawet zrozumieć. Inne postacie - jednowymiarowe, sztuczne, oparte na stereotypach. Nie polecam.

Fatalnie napisane... Książka kojarzyła mi się z filmami klasy B, ale bez akcji, za które kochamy te filmy. Sztuczne , wymyślone na siłę metafory "poetyckie" zahaczające o grafomaństwo. Głowna postać wzorowana na "Chandlera", której za cholerę nie da się polubić, a czasem nawet zrozumieć. Inne postacie - jednowymiarowe, sztuczne, oparte na stereotypach. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia Wampira z Warszawy zajmuje jakieś 30‰ tej książki. Reszta to opis realiów powojennej Warszawy, technik kryminalistycznych, analiza psychiki seksualnych morderców seryjnych. I to mi się bardzo podobało - chociaż sporo wiem o tych czasach to jednak i tak dużo nowego się dowiedziałem. A dla młodszych, którzy o sytuacji w kraju tuż po wojnie nie wiedzą prawie nic lektura może być wręcz szokiem.

Historia Wampira z Warszawy zajmuje jakieś 30‰ tej książki. Reszta to opis realiów powojennej Warszawy, technik kryminalistycznych, analiza psychiki seksualnych morderców seryjnych. I to mi się bardzo podobało - chociaż sporo wiem o tych czasach to jednak i tak dużo nowego się dowiedziałem. A dla młodszych, którzy o sytuacji w kraju tuż po wojnie nie wiedzą prawie nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwsze - tytuł i okładka kłamią. To nie książka o policji tylko o systemie szkolenia na policjantów.
Po drugie - człowiek z nawet niewielkim doświadczeniem życiowym o takich historiach słyszał wcześniej i nic go tutaj nie zaskoczy. Tylko młodzi i naiwni mogą być zszokowani.
Po trzecie - warsztat literacki też pozostawia wiele do życzenia.
Po czwarte... Czytanie tej książki to po prostu strata czasu.

Po pierwsze - tytuł i okładka kłamią. To nie książka o policji tylko o systemie szkolenia na policjantów.
Po drugie - człowiek z nawet niewielkim doświadczeniem życiowym o takich historiach słyszał wcześniej i nic go tutaj nie zaskoczy. Tylko młodzi i naiwni mogą być zszokowani.
Po trzecie - warsztat literacki też pozostawia wiele do życzenia.
Po czwarte... Czytanie tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli obejrzałeś/aś serial, a nie czytałeś/aś książki - przeczytaj. Jeśli czytałeś/aś książkę, a nie obejrzałeś/aś serialu - obejrzyj. Obydwie pozycje są bardzo, bardzo dobre. Z lekkim wskazaniem na serial. Książka początkowo wydaje się wręcz dużo gorszą od serialu - ale piorunującą końcówka (nomen omen) wynagradza wszystko.
A jeśli nie znasz się na szachach - nic nie szkodzi. I tak wciągniesz się w obydwie wersje historii.

Jeśli obejrzałeś/aś serial, a nie czytałeś/aś książki - przeczytaj. Jeśli czytałeś/aś książkę, a nie obejrzałeś/aś serialu - obejrzyj. Obydwie pozycje są bardzo, bardzo dobre. Z lekkim wskazaniem na serial. Książka początkowo wydaje się wręcz dużo gorszą od serialu - ale piorunującą końcówka (nomen omen) wynagradza wszystko.
A jeśli nie znasz się na szachach - nic nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku było ok. Z ciekawością czytałem o społeczności na Wyspach Owczych - to w końcu dla nas egzotyka. Sprawa kryminalna wydawała się ciekawa. Jednak potem robiło się absurdalnie. Policja znajduje u faceta rękawiczkę zamordowanej, aresztują go, a gdy dostają sms'a (cholera wie od kogo), że to nie on to go wypuszczają. W ogóle nie szukają kto mógł podrzucić rękawiczkę - nawet nie przesłuchują córki w tej sprawie. Potem znajdują u innego gościa biustonosz ofiary - i tylko na tej podstawie stawiają mu zarzut morderstwa. A o podrzucenie rękawiczki znowu nie pytają. Po aresztowaniu podejrzanych nikt nie zająknął się w sprawie wysyłanych przez mordercę smsów.
Strasznie szybko na podstawie błahych dowodów dwukrotnie oskarżano mężczyzn o morderstwo.
Zaginęła druga dziewczyna - gdy okazuje się, że uciekła do Norwegii przyjmują to ze spokojem i nikt nie zastanawia się czy aby nie uciekła bo ma coś wspólnego z morderstwem.
Wyjaśnienie sprawy w ogóle do mnie nie przemawia....
No i jakim cudem wyrokiem było skazanie na dożywocie, skoro to było właściwie nieumyślne spowodowanie śmierci co potwierdziło kilku świadków???
A początek był taki fajny...

Na początku było ok. Z ciekawością czytałem o społeczności na Wyspach Owczych - to w końcu dla nas egzotyka. Sprawa kryminalna wydawała się ciekawa. Jednak potem robiło się absurdalnie. Policja znajduje u faceta rękawiczkę zamordowanej, aresztują go, a gdy dostają sms'a (cholera wie od kogo), że to nie on to go wypuszczają. W ogóle nie szukają kto mógł podrzucić rękawiczkę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oszczędzę Wam czas...Zamiast czytać tę książkę zerknijcie do Klasyfikacji Zawodów i Specjalności na opis zawodu Menedżer artystyczny. W opisie tego zawodu będzie wszystko co jest w tej książce. Bo tym jest Polski backstage. Opisem co robi menedżer. A średnio rozgarnięty człowiek zdaje sobie z tego sprawę. Książka nudna i właściwie zupełnie niepotrebna.

Oszczędzę Wam czas...Zamiast czytać tę książkę zerknijcie do Klasyfikacji Zawodów i Specjalności na opis zawodu Menedżer artystyczny. W opisie tego zawodu będzie wszystko co jest w tej książce. Bo tym jest Polski backstage. Opisem co robi menedżer. A średnio rozgarnięty człowiek zdaje sobie z tego sprawę. Książka nudna i właściwie zupełnie niepotrebna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mad Max po polsku. Ale nie ma walki o paliw, tylko o jedzenie i zamiast upału jest mróz. Kompletnie nie wiem po co powstała ta książka. To bardziej jest jak wprowadzenie do uniwersum, które nie rozwinęło się w coś większego. No i się nie dziwię, bo wizja autora jest po prostu nieciekawa i nudna. No i po co opis zabójstwa obserwatorki na księżycu? Chyba, że miało się to właśnie rozwinąć w historię, gdzie cywilizacja przetrwa właśnie tam...

Mad Max po polsku. Ale nie ma walki o paliw, tylko o jedzenie i zamiast upału jest mróz. Kompletnie nie wiem po co powstała ta książka. To bardziej jest jak wprowadzenie do uniwersum, które nie rozwinęło się w coś większego. No i się nie dziwię, bo wizja autora jest po prostu nieciekawa i nudna. No i po co opis zabójstwa obserwatorki na księżycu? Chyba, że miało się to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka po prostu nijaka. Ni to thriller, ni to kryminał, ni to powieść obyczajowa. Wiele zaznaczonych wątków poprowadzonych tak, że autor dał sobie możliwości napisania kilku dalszych (i wcześniejszych) wersji z prawie dowolną postacią.
Momentami (szczególnie na początku) zbyt duże nagromadzenie naukowych nazw roślin, zwierząt - strasznie sztucznie to brzmi. I tak dobrze, że nie nazwy łacińskie.
Praktycznie zero podbudowy psychologicznej działań postaci, a te które są nie wydają się prawdopodobne.
Ale jest jeden bardzo duży plus - w tej książce pada mit Skandynawów jako ludzi żyjących w 100% w zgodzie z przyrodą. Aż sprawdzałem czy prawdą jest co się tam dziej z wilkami - niestety, ale to prawda :( Biedne wilki... I tylko to zapamiętam z tej książki - w sumie i tak sporo,

Książka po prostu nijaka. Ni to thriller, ni to kryminał, ni to powieść obyczajowa. Wiele zaznaczonych wątków poprowadzonych tak, że autor dał sobie możliwości napisania kilku dalszych (i wcześniejszych) wersji z prawie dowolną postacią.
Momentami (szczególnie na początku) zbyt duże nagromadzenie naukowych nazw roślin, zwierząt - strasznie sztucznie to brzmi. I tak dobrze,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hm... Tak właściwie to nie wiadomo jakim cudem główny bohater dotarł do końca tej pseudointrygi. A właściwie wiem - cudownym cudem... Bo gdyby nie cud z wyciągnięciem zapalniczki to zginąłby na początku. Gdyby nie cud, gdy prawniczka z szacownej firmy wyjawia mu tajemnice firmy ot tak sobie to nie wiedziałby czego szuka. Gdyby nie cud, że 103 letni facet wyjawia nagle tajemnice właśnie jemu - nie trafiłby na finałowe przyjęcie. No i na tym przyjęciu jeszcze jeden cud - przybywają posiłki!
No i największa głupota książki. Kto trzyma superważne dane na niezaszyfrowanym pendrive? Zresztą po cholerę one są na pendrive jeśli właśnie nie chce się ich zaszyfrować? Czy nie lepiej i bezpieczniej trzymać taką listę w formie papierowej? Jak ktoś niepowołany dorwie się do takiej listy to trudniej będzie mu ją ukraść, ukryć i skopiować. A pendrive'y dodatkowo bywają bardzo zawodne.
I skąd, do licha, przeświadczenie (nie tylko w tej książce), że jak ktoś zdobędzie coś bardzo ważnego w formie elektronicznej to trzyma to tylko w jednym egzemplarzu?
Na tajne spotkanie przybywają wtajemniczeni. Po przybyciu zakładają kaptury, żeby nie rozpoznali ich inni uczestnicy. Ale wcześniej milion ludzi z obsługi ich wita i absolutnie nikt z nich na pewno nie zrobi zdjęć, żeby mieć haka. Co za uczciwi pracownicy!
No i takich bzdur jest od groma :(
Nie polecam!

Hm... Tak właściwie to nie wiadomo jakim cudem główny bohater dotarł do końca tej pseudointrygi. A właściwie wiem - cudownym cudem... Bo gdyby nie cud z wyciągnięciem zapalniczki to zginąłby na początku. Gdyby nie cud, gdy prawniczka z szacownej firmy wyjawia mu tajemnice firmy ot tak sobie to nie wiedziałby czego szuka. Gdyby nie cud, że 103 letni facet wyjawia nagle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oj, rozczarowała mnie ta książka strasznie. To nie jest powieść. To bardziej chińska przypowiastka filozoficzna, albo dość słaby rys historyczny z przyszłości. Owszem, czasami daje do myślenia, ale ogólnie nuda :(

Oj, rozczarowała mnie ta książka strasznie. To nie jest powieść. To bardziej chińska przypowiastka filozoficzna, albo dość słaby rys historyczny z przyszłości. Owszem, czasami daje do myślenia, ale ogólnie nuda :(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka po prostu słaba..... Postacie jednowymiarowe, akcja całkowicie liniowa. Żadnych zaskoczeń, żadnych niespodziewanych zwrotów. Nie ma komu kibicować, bo wiadomo jak się skończy....

Książka po prostu słaba..... Postacie jednowymiarowe, akcja całkowicie liniowa. Żadnych zaskoczeń, żadnych niespodziewanych zwrotów. Nie ma komu kibicować, bo wiadomo jak się skończy....

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakiś pomysł na fabułę jest... Złe anioły są wśród nas. Się ukrywają i chcą wyjść z ukrycia. I trzeba ludzkość przed tym ochronić. Anioły zła są tak potężne i prawie nieśmiertelne, a jednocześnie nie mogę wytropić czegoś, co zwykły człowiek odkrywa w 24 godziny... W żaden sposób autorka nie przekonała mnie do swojego wymyślonego świata. Bzdury fabularne, dziwne zachowanie bohaterów. A szczytem wszystkiego było wylanie kawy na laptopa, żeby już nikt, nigdy nie miał dostępu do danych zachowanych na tym sprzęcie! A ja durny dyski do zniszczenia przekazuję wyspecjalizowanej firmie!

Jakiś pomysł na fabułę jest... Złe anioły są wśród nas. Się ukrywają i chcą wyjść z ukrycia. I trzeba ludzkość przed tym ochronić. Anioły zła są tak potężne i prawie nieśmiertelne, a jednocześnie nie mogę wytropić czegoś, co zwykły człowiek odkrywa w 24 godziny... W żaden sposób autorka nie przekonała mnie do swojego wymyślonego świata. Bzdury fabularne, dziwne zachowanie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Skazane. Historie prawdziwe Katarzyna Borowska, Anna Matusiak-Rześniowiecka
Ocena 6,1
Skazane. Histo... Katarzyna Borowska,...

Na półkach:

Chcesz zaoszczędzić pieniądze?
1. Idź np. Empiku, weź tę książkę i przeczytaj jeden dowolny wywiad. Reszty nie musisz.
2. Przeczytaj to co teraz napiszę: Miałam trudne dzieciństwo. Zbłądziłam, bo nie miałam pomocy. To alkohol/narkotyki doprowadziły to tego. Żyję tylko dzięki temu, że mam dzieci. Pogodziłam się z Bogiem. Homoseksualizm nie jest dla mnie. Już tu nie wrócę.
Nie musisz już nie tylko kupować ale i czytać tej książki - wszystko co w niej jest napisałem w punkcie drugim...
Wywiady są praktycznie identyczne. W dodatku przeprowadzające je często zadają pytania w taki sposób, że sugerują co chciałyby usłyszeć. Nie ma w tym autentyzmu i nie ma nic ciekawego.
Naprawdę nie wiem, dla kogo jest ta książka.

Chcesz zaoszczędzić pieniądze?
1. Idź np. Empiku, weź tę książkę i przeczytaj jeden dowolny wywiad. Reszty nie musisz.
2. Przeczytaj to co teraz napiszę: Miałam trudne dzieciństwo. Zbłądziłam, bo nie miałam pomocy. To alkohol/narkotyki doprowadziły to tego. Żyję tylko dzięki temu, że mam dzieci. Pogodziłam się z Bogiem. Homoseksualizm nie jest dla mnie. Już tu nie wrócę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pewnie ja się nie znam, ale jak dla mnie bohaterowie są absolutnie niewiarygodni. Postępują idiotycznie i wbrew rozsądkowi. Działania policji raczej nie wyglądają tak w rzeczywistości. W żaden sposób autorka nie przekonała mnie do tej historii. Część postaci wrzucona na siłę - ani nic nie wnoszą, ani w rozsądny sposób nie uzupełniają tła. Dla mnie słabiutko...

Pewnie ja się nie znam, ale jak dla mnie bohaterowie są absolutnie niewiarygodni. Postępują idiotycznie i wbrew rozsądkowi. Działania policji raczej nie wyglądają tak w rzeczywistości. W żaden sposób autorka nie przekonała mnie do tej historii. Część postaci wrzucona na siłę - ani nic nie wnoszą, ani w rozsądny sposób nie uzupełniają tła. Dla mnie słabiutko...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dla nikogo...
Myślałem, że dowiem się z niej czegoś naprawdę ciekawego, czegoś co przybliży mi żeński futbol - nic z tych rzeczy.
Autor często rzuca stwierdzenia w stwierdzeniu "Pamiętamy co zrobiła XXX w meczu YYY", "W pamiętnym pojedynku", "A jak to się skończyły wszyscy wiedzą", "Chyba wszyscy się zgodzą". Nie, nie pamiętamy, nie wiemy, nie zgadzamy się, nie rozumiemy. Czyli ludzie niewiele wiedzący o kobiecej piłce będą zagubieni.
A fachowcy? Też się nic nie dowiedzą bo książką jest o...
Właściwie nie "o czym", tylko "czym". Książka to praktycznie cały czas refleksje autora na temat przewodni. Wyrażanie własnego zdania poparte... własnymi przeżyciami i odczuciami.
Ta książka to bardziej zbiór felietonów niż rzeczywiście jedna całość. I w takiej formie czytałoby się lepiej, a i czytelnik miałby inne oczekiwania.
W dodatku napisana z przesadną poprawnością polityczną. Czasami to aż odrzucało. A gdy zdarzy się autorowi napisać o kimś coś złego to więcej miejsca zajmuje tłumaczenie i usprawiedliwianie niż samo "złe zdanie".
Książkę czyta się ciężko z jeszcze jednego powodu - fatalny podział na akapity. Strasznie długie są. Czasem miałem wrażenie, że jeden rozdział to jeden długi akapit.
Na plus - mimo, że zdania są najczęściej za długie, to jednak bardzo czytelne i zrozumiałe. Po prostu ładnie skomponowane i przystępne. Za język jedna gwiazdka więcej.
Ale i tak nie polecam nikomu. Gdyby nie to, że zapłaciłem za tę pozycję mniej niż jeden złoty to byłbym naprawdę zły, że wylądowała w mojej biblioteczce.

Książka dla nikogo...
Myślałem, że dowiem się z niej czegoś naprawdę ciekawego, czegoś co przybliży mi żeński futbol - nic z tych rzeczy.
Autor często rzuca stwierdzenia w stwierdzeniu "Pamiętamy co zrobiła XXX w meczu YYY", "W pamiętnym pojedynku", "A jak to się skończyły wszyscy wiedzą", "Chyba wszyscy się zgodzą". Nie, nie pamiętamy, nie wiemy, nie zgadzamy się, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest inna niż większość kryminałów. Całą akcję widzimy z perspektywy komisarza Wistinga. Ani na moment narrator nie odwraca się od niego. Na każdej stronie komisarz jest obecny. Tym samym nie dostajemy innych niż on sam wskazówek dotyczących śledztwa. Nie możemy sami wcześniej dojść do rozwiązania zagadki, bo nie znamy innych faktów. Czytelnik w trakcie czytania nie wykrzyknie "Ha! Wiedziałem!". Ta powieść to zapis postępów śledztwa i drogi myślenia głównego bohatera. Sama intryga (w przeciwieństwie do większości skandynawskich kryminałów) nie jest mocno zakręcona i pełna zwrotów akcji, nie ma właściwie w niej nic szokującego.
Wydawałoby się, że to może być nudne. Na szczęście nie jest, bo książka jest napisana po prostu dobrze. Naprawdę się ją przyjemnie czyta i, szczególnie biorąc pod uwagę, że to debiut autora, ma się ochotę sięgnąć po kolejne pozycje Jørna Liera Horsta. Ja na pewno tak zrobię.

Ta książka jest inna niż większość kryminałów. Całą akcję widzimy z perspektywy komisarza Wistinga. Ani na moment narrator nie odwraca się od niego. Na każdej stronie komisarz jest obecny. Tym samym nie dostajemy innych niż on sam wskazówek dotyczących śledztwa. Nie możemy sami wcześniej dojść do rozwiązania zagadki, bo nie znamy innych faktów. Czytelnik w trakcie czytania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie zgadzam się z wieloma opiniami zamieszczonymi tutaj i dotyczącymi tej książki. Dla mnie to najsłabsza powieść Cobena jaką przeczytałem. Nie znaczy to, że jest w ogóle słaba. Jest przeciętna.
Oprócz postaci Matta nic mnie w niej nie urzekło. Książki Cobena zaczynają mnie troszkę nudzić. Owszem, historie przez niego opowiedziane są najczęściej zaskakujące, ale te zaskoczenia stają się schematyczne. Robię sobie coraz większe przerwy między kolejnymi powieściamia, ale to nie bardzo pomaga... A np. Camilli Läckberg mogłem łyknąć cztery powieści pod rząd.
Jeśli ktoś nie miał do tej pory do czynienia z prozą Cobena to "Niewinny" może być dobrym początkiem - spodoba się, a inne powieści jeszcze bardziej.

Nie zgadzam się z wieloma opiniami zamieszczonymi tutaj i dotyczącymi tej książki. Dla mnie to najsłabsza powieść Cobena jaką przeczytałem. Nie znaczy to, że jest w ogóle słaba. Jest przeciętna.
Oprócz postaci Matta nic mnie w niej nie urzekło. Książki Cobena zaczynają mnie troszkę nudzić. Owszem, historie przez niego opowiedziane są najczęściej zaskakujące, ale te...

więcej Pokaż mimo to