Folwark komendanta

Okładka książki Folwark komendanta Norbert Grzegorz Kościesza
Okładka książki Folwark komendanta
Norbert Grzegorz Kościesza Wydawnictwo: Mova reportaż
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Mova
Data wydania:
2019-10-02
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-02
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366338890
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
581 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
143
53

Na półkach:

Pierwsza moja pozycja tego autora.. jak dla mnie taki p. Vega w formie książkowej. Niby wszyscy wiemy jak jest,a jednak każdy się łudzi że to byłoby przegięcie jeżeli to prawda. Książka na odmóżdżenie.

Pierwsza moja pozycja tego autora.. jak dla mnie taki p. Vega w formie książkowej. Niby wszyscy wiemy jak jest,a jednak każdy się łudzi że to byłoby przegięcie jeżeli to prawda. Książka na odmóżdżenie.

Pokaż mimo to

avatar
559
418

Na półkach:

Po dłuższej nieobecności tutaj wracam z nowymi pomysłami i czystą głową. Czuję, że jest tutaj moje miejsce na ziemi. A w ten Nowy Rok wkroczyłam z pierwszą przeczytaną przeze mnie książką tj. powieść „Folwark komendanta”, autorstwa Norberta Kościeszy. Jakie wrażenie wywarł na mnie ten tytuł? Czytajcie dalej.
Warto zacząć od tego, że książka ta zawiera prawdziwe wydarzenia, choć bohaterowie są fikcyjni to historie w niej zawarte wydarzyły się na prawdę (co samo w sobie po skończeniu tej książki jest dla mnie szokujące). Autor tej powieści to były policjant z dziesięcioletnim stażem służby w policji, dzięki temu doświadczeniu mamy okazję poznać dość szokujące fakty i szczegóły z pracy w tej formacji. Powieść czyta się wyjątkowo dobrze. Nie jest to wywiad, wspomnienia w typie pamiętnika, czy tym podobne treści. Bardziej określiłabym to fabularną opowieścią przedstawioną oczami różnych bohaterów. Akcja toczy się wielotorowo. Brak jest tu głównego bohatera, który wprowadzałby czytelnika w fabułę, i chyba tego najbardziej mi brakowało. Mamy kilka wątków, które się ze sobą przeplatają i to sprawia, że lektura tej książki z każdą stroną coraz bardziej wciąga. Uprzedzam, bo już na starcie należy przygotować się na dosyć mocny język, autor nie szczędzi czytelnikowi przekleństw, mocnych epitetów i brutalnej prawdy widzianej oczami byłego policjanta. Ukazane są tu blaski (tych zdecydowanie mniej) i cienie służby w policji, a raczej jej stadium początkowego jakim jest sama rekrutacja i szkolenie podstawowe w Szkole Policyjnej. Niestety, więcej jest tu tej ciemnej strony. Autor wcale nie stara się obalać mitów związanych z pracą w tej służbie. Momentami miałam wrażenie, że wszystko jest aż nadto przerysowane, bo skoro jest aż tak źle to skąd biorą się kolejni, nowi, młodzi funkcjonariusze? Czy faktycznie kręgosłup moralny w tych czasach jest aż tak giętki, że ludzie są w stanie zrobić wszystko, żeby osiągnąć swój cel? Norbert Kościesza w kontrastowy sposób pokazuje, że tak. Najpodlejszą istotą jest sam człowiek. Podsumowując, mam mocno mieszane uczucia odnośnie tej pozycji. Bo jednak policja kojarzy mi się z zupełnie inną wizją, bardziej pozytywną, a z drugiej strony powinnam wierzyć byłemu pracownikowi tej formacji. Myśle, że każdy z Was będzie miał na jej temat inne zdanie. Lektura ciekawa, pochłonęłam ją z ogromną ciekawością i z pewnością sięgnę po kolejne tytuły autorstwa Pana Kościeszy.
Jeśli ktoś z Was zastanawia się nad wyborem misji swojego życia, i uważa, że służba w policji może okazać się spełnieniem marzeń to ta książka może być swego rodzaju zimnym prysznicem, lub motorem napędowym do sprawdzenia swoich sił i udowodnieniu, że jest zupełnie inaczej. Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tej książki.

Po dłuższej nieobecności tutaj wracam z nowymi pomysłami i czystą głową. Czuję, że jest tutaj moje miejsce na ziemi. A w ten Nowy Rok wkroczyłam z pierwszą przeczytaną przeze mnie książką tj. powieść „Folwark komendanta”, autorstwa Norberta Kościeszy. Jakie wrażenie wywarł na mnie ten tytuł? Czytajcie dalej.
Warto zacząć od tego, że książka ta zawiera prawdziwe wydarzenia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
831
164

Na półkach:

Nie jest to może jakaś super literacka powieść, ale zupełnie nie o to chodzi. Odleżała u mnie trochę, bo miałam pewne obawy przed przeczytaniem jakiegoś realistycznego, mrożącego obrazu policji. Niestety, miałam rację, nie jest to fantazja literacka, a fakty. Wiem, że policja musi być ostra, sprawna i silna, ale czemu boi się kiboli na marszu niepodległości i starca pod pomnikiem?
Rozumiem teraz skąd biorą się zastępy tych kulsonów, hulających po Warszawie, Wrocławiu i w całym kraju, łamiących ręce dziewczynom, pałujących uczestników pokojowych demonstracji, ciągnących młode i stare kobiety do suk ...
Dlaczego interwencje policji np. w sytuacji, gdy chłopak jest na gazie ale nikomu nic nie zrobił, kończą się jego śmiercią? Dlaczego młoda złodziejka sklepowa musi być bita (gwałcona?) w areszcie i w efekcie uśmiercona, a rodzina miesiącami nie wie co się z nią stało?
Doniesień medialnych jest setki, a jest to czubek góry lodowej. Przez długie lata policja starała się odzyskać zaufanie społeczne, ale w sytuacji rządów takiej władzy, która "psuje się od głowy" wszystkie starania poszły w diabły. Policji, jak widać, przede wszystkim trzeba się bać, nawet jak jesteś prawym członkiem społeczeństwa.
Na pewno są też policjanci uczciwi, pracowici, szlachetni, inteligentni itp, czyli tacy, jakich chcielibyśmy widzieć, ale nikną gdzieś przytłoczeni ogromną masą draństwa. Polecam ze smutkiem.
Świetnie przeczytał Marcin Popczyński.

Nie jest to może jakaś super literacka powieść, ale zupełnie nie o to chodzi. Odleżała u mnie trochę, bo miałam pewne obawy przed przeczytaniem jakiegoś realistycznego, mrożącego obrazu policji. Niestety, miałam rację, nie jest to fantazja literacka, a fakty. Wiem, że policja musi być ostra, sprawna i silna, ale czemu boi się kiboli na marszu niepodległości i starca pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
446

Na półkach:

"Policja to umundurowana i uzbrojona formacja służąca społeczeństwu i przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania porządku publicznego." - taka powinna być z definicji.
Norbert Grzegorz Kościesza – były policjant, wielokrotnie nagradzany podczas dziewięcioletniego stażu pracy o nienagannym przebiegu w białostockiej komendzie, autor książek z zakresu literatury faktu oraz opowiadań i baśni dla dzieci, za pisanie których oraz za zgłoszenie nieprawidłowości został wydalony ze służby, w książce "Folwark komendanta: Kulisy działania patologicznych systemów w polskiej policji oczami byłego funkcjonariusza" opisuje mieszając z literacką fikcją wydarzenia, które miały miejsce w rzeczywistości. Przedstawia realia pracy w Policji posługując się językiem używanym w "firmie" na co dzień, czyli pełnym wulgaryzmów i sloganu, wyjaśnionego na wstępie, po to by czytelnik mógł odnaleźć się w dialogach i narracji. Dzięki temu zabiegowi treść staje się jeszcze bardziej autentyczna i dosadna. Głównym miejscem akcji jest Szkoła Policji w Szczytnie, gdzie szkolą się początkujący adepci. Gdzie przemoc psychiczna, kary, molestowanie, mobbing, seksizm, szukanie haków czy nadużywanie alkoholu są na porządku dziennym, natomiast kadeci chcący wyrobić sobie pozycję i w spokoju przetrwać do zakończenia szkolenia, często posuwają się do niemoralnych rzeczy. Najsłabsi psychicznie targają się na swoje życie. Szczególnie dużą odwagą, siłą i determinacją muszą wykazać się kobiety, poniżane nie tylko przez kolegów, ale i przełożonych, którzy z reguły nie ponoszą odpowiedzialności za swe naganne zachowanie. Słuchając audiobooka często wybuchałam śmiechem, ponieważ gorycz i brutalność opisywanych zdarzeń okraszono dawką humoru, inne same w sobie zdawały się komiczne. Był to jednak śmiech przez łzy, ponieważ wiem, iż to o czym pisze Kościesza nie jest przekłamaniem. Nie są to zdarzenia wyssane z palca. Można o nich przeczytać w internecie, swego czasu było też o nich głośno w mediach. Z jego opowieści wyłania się obraz Policji będącej państwem w państwie, prywatnym folwarkiem, w którym władzę i bezkarność czują ludzie zasiadający na kierowniczych stanowiskach, mający za nic procedury, regulaminy i kodeksy, nawet zwykłą przyzwoitość. Ludzie odpowiedzialni za ochronę bezpieczeństwa innych, jednocześnie niszczący tych, którzy mają odwagę mówić o nieprawidłowościach i patologicznym zachowaniu funkcjonariuszy. Ta książka może dać do myślenia wszystkim, którzy myślą o wstąpieniu do służby w Policji. Tym, którzy od dziecka marzyli o pracy w jej szeregach, bo wyobrażenia mogą bardzo odbiegać od rzeczywistości. Również funkcjonariuszom zastanawiającym się nad tym, czy siedzieć cicho, czy tak jak autor zdecydować się powiedzieć głośno o problemach i nieprawidłowościach.
Zarówno to, o czym przeczytamy w "Folwarku komendanta", jak i to, co oglądamy w telewizyjnych przekazach w ostatnim czasie każe się zastanowić nad tym, czy Policja kiedykolwiek była formacją zasługującą na społeczne zaufanie, wolną od patologii.

"Policja to umundurowana i uzbrojona formacja służąca społeczeństwu i przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania porządku publicznego." - taka powinna być z definicji.
Norbert Grzegorz Kościesza – były policjant, wielokrotnie nagradzany podczas dziewięcioletniego stażu pracy o nienagannym przebiegu w białostockiej komendzie, autor książek z zakresu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2491
1129

Na półkach: ,

Temat znam bardzo dobrze, a i pozycji na ten temat przeczytałam wiele. W tej książce zabrakło mi właściwej oceny i faktów oraz właściwej narracji. Wspomnienia byłego policjanta polegają na opisie wstąpienia do służby i kilku miesięcy w szkole Policji na kursie podstawowym. Autor wprawdzie sam przyznaje, że książka jest inspirowana prawdziwymi zdarzeniami z jego i innych życia, ale mam wrażenie, że opisał tylko te najbardziej złe i skupił się na imprezach i wyskokach seksualnych, zawierając wiele szowinistycznych treści. Nie polecam!

Temat znam bardzo dobrze, a i pozycji na ten temat przeczytałam wiele. W tej książce zabrakło mi właściwej oceny i faktów oraz właściwej narracji. Wspomnienia byłego policjanta polegają na opisie wstąpienia do służby i kilku miesięcy w szkole Policji na kursie podstawowym. Autor wprawdzie sam przyznaje, że książka jest inspirowana prawdziwymi zdarzeniami z jego i innych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1791
425

Na półkach:

Tytuł kompletnie nie psuje do treści.
Opowiedziana historia przez większość czasu opiera się na tym, co dzieje się w polskich szkołach policyjnych.
Ogólnie dobrze się czyta, ale czasami przytoczone sytuacje zdają się być zbędne i nie wnoszące nic do całej historii.
Ta pozycja, w szczególności może spodobać się pracownikom służb, a także osobom zainteresowanym tego typu tematyką.

Tytuł kompletnie nie psuje do treści.
Opowiedziana historia przez większość czasu opiera się na tym, co dzieje się w polskich szkołach policyjnych.
Ogólnie dobrze się czyta, ale czasami przytoczone sytuacje zdają się być zbędne i nie wnoszące nic do całej historii.
Ta pozycja, w szczególności może spodobać się pracownikom służb, a także osobom zainteresowanym tego typu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
3

Na półkach:

Książkę czyta się bardzo szybko (a raczej słucha, ponieważ właśnie w takiej wersji ją "przeczytałem", choć egzemplarz papierowy udało mi się zdobyć od samego autora na jednej z imprez targowych. Jest to trochę powieść ale poprzez dokładne pokazanie kulis pracy w policji a jeszcze wcześniej w szkole dla oficerów, książkę można potraktować jako reportaż o opisanym środowisku. Nie ma tu bohaterskich akcji, policjantów którzy przenikają do świata mafii, są zwykli ludzie, którzy często z przypadku trafiają do służby w policji i karierowicze, często zakompleksieni, małostkowi ludzie, którzy dorwawszy się do choćby małego poletka, którym mogą zarządzać, czynią sobie zeń swoje folwarki, gdzie chcą uchodzić za wielkich, mądrych i ważnych. Polecam książkę, ponieważ z jednej strony bawi, śmieszy i wciąga, z drugiej strony uczy i jest to książka z tych książek, które po jej przeczytaniu pozostawiają leki niesmak - niesmak odnośnie rzeczywistości w której żyjemy.

Książkę czyta się bardzo szybko (a raczej słucha, ponieważ właśnie w takiej wersji ją "przeczytałem", choć egzemplarz papierowy udało mi się zdobyć od samego autora na jednej z imprez targowych. Jest to trochę powieść ale poprzez dokładne pokazanie kulis pracy w policji a jeszcze wcześniej w szkole dla oficerów, książkę można potraktować jako reportaż o opisanym środowisku....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Jestem po odsłuchaniu audiobooka. Polecam każdemu przeczytać / posłuchać. Ciekawa książka pokazująca prawdę o szkołach

Jestem po odsłuchaniu audiobooka. Polecam każdemu przeczytać / posłuchać. Ciekawa książka pokazująca prawdę o szkołach

Pokaż mimo to

avatar
568
519

Na półkach: ,

Tytuł nie jest adekwatny do treści. Jak na wstępie autor napisał: "Nepotyzm, kolesiostwo, dupowłastwo, robienie kariery po trupach, naginanie i łamanie prawa, zasad etyki zawodowej..." O tym właśnie jest ta książka, Wszystko opisane w dosyć wulgarny sposób. Uważam, że książka warta polecenia.

Tytuł nie jest adekwatny do treści. Jak na wstępie autor napisał: "Nepotyzm, kolesiostwo, dupowłastwo, robienie kariery po trupach, naginanie i łamanie prawa, zasad etyki zawodowej..." O tym właśnie jest ta książka, Wszystko opisane w dosyć wulgarny sposób. Uważam, że książka warta polecenia.

Pokaż mimo to

avatar
92
14

Na półkach:

reportaż? super. ostro i szczerze o kulisach policji? świetnie. zachęcił mnie opis na okładce, standardowa procedura. wypożyczyłam zatem książkę z biblioteki. jako że jestem fanką literatury faktu, już sam wstęp mnie mocno zniechęcił, ale postanowiłam czytać dalej, z nadzieją, że będzie lepiej - jak to często bywa z początkami książek...
dalej było jeszcze gorzej. sam autor zaznacza, że jego dzieło może być grafomaństwem - no i właśnie jest. ilość wulgaryzmów kompletnie mi nie przeszkadza, ale sam koncept, rozwój książki, sposób pisania - totalnie do mnie nie przemawia. czyta się na siłę, nie wiadomo po co w ogóle książka powstała, bo totalnie niczego nie wnosi i nie obnaża. może któreś z zachowań faktycznie mają miejsce, ale w książce są kompletnie przerysowane i wypadają karykaturalnie, a nie rzeczywiście - jak to powinno mieć miejsce w literaturze faktu.
bardziej przypomina to opowieść wyssaną z palca, żeby zrobić z policjantów patałachów w oczach społeczeństwa. zmiany perspektyw opisu, jakoby z punktu widzenia zupełnie innych bohaterów, zabieg zbyteczny - każdy z nich myśli i komunikuje w ten sam sposób.
jeśli ktoś ma ochotę przeczytać reportaż o kulisach policji i dostawania się na służbę - moim zdaniem - tutaj się mocno rozczaruje.
podsumowując: do połowy i z poczuciem straty czasu. co więcej, zostaje w głowie jakiś niesmak i... żenada. o tak, tak bym nazwała "folwark komendanta" autorstwa norberta g. kościesza - ŻENADA.

reportaż? super. ostro i szczerze o kulisach policji? świetnie. zachęcił mnie opis na okładce, standardowa procedura. wypożyczyłam zatem książkę z biblioteki. jako że jestem fanką literatury faktu, już sam wstęp mnie mocno zniechęcił, ale postanowiłam czytać dalej, z nadzieją, że będzie lepiej - jak to często bywa z początkami książek...
dalej było jeszcze gorzej. sam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    655
  • Chcę przeczytać
    330
  • Posiadam
    123
  • 2019
    16
  • 2020
    14
  • Audiobook
    13
  • 2022
    12
  • Teraz czytam
    11
  • 2020
    10
  • Ulubione
    9

Cytaty

Więcej
Norbert Grzegorz Kościesza Folwark komendanta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także