Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , , , ,

Sięgając po tą książkę nie wiedziałam,że jest to romans więc byłam bardzo zadowolona,że robię małą odskocznie-no a tu proszę, jednak romansik ;) Wcale nie mam ostatnio na nie ochoty i NA SZCZĘŚCIE nie był on jakiś "widoczny" w każdym bądź razie na początku.Kristen Simmons skupiła się aby opisać nam świat,realia w jakich żyje Ember.Ameryka zniszczona wojną,nad która pieczę objął niewłaściwy prezydent.Wszyscy walczą o kawałek chleba,muszą przestrzegać Prawa Obyczajowego.I właśnie za złamanie przez swoja matkę parafgrafu 5 Ember trafia do zakładu poprawczego.Jej cel to uciec stamtąd.

Książka została bardzo przyjemnie opisana.Szybko i miło się czyta.Nic w głównych bohaterach jakoś szczególnie mnie nie denerwowało.Jednak niestety jeśli szukacie czegoś nowego w temacie dystopii w tej książce niczego takiego nie znajdziecie.
A

Sięgając po tą książkę nie wiedziałam,że jest to romans więc byłam bardzo zadowolona,że robię małą odskocznie-no a tu proszę, jednak romansik ;) Wcale nie mam ostatnio na nie ochoty i NA SZCZĘŚCIE nie był on jakiś "widoczny" w każdym bądź razie na początku.Kristen Simmons skupiła się aby opisać nam świat,realia w jakich żyje Ember.Ameryka zniszczona wojną,nad która pieczę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

"Tam i z powrotem"- idealny tytuł dla recenzji "Origin".Katy,Daemon i ich przyjaciele pokazują nam jakiego pecha można mieć.Nie ma to jak z czarnej dziury wejść w czarną dziurę.Oczywiście zanim ta "powtórka z rozrywki" ma miejsce dzieje się wiele rzeczy.Mam bardzo mieszane odczucia co do tej części...Z jednej strony mogła bym ją nazwać,chyba najlepszą z dotychczasowych części,a z drugiej może nie słabą ale emm...Taką zwykłą.Moje serce podbiła narracja.Domyślałam się ,że będzie ona należeć do Daemona ,ale nie był do powód do uciechy bo myśle sb"co tu się będzie działo?!".No,ale na szczęście byłą Katy!.Akcja z Dedalusem,niespodziewane zdrady!Mega!Genialne jak lody czekoladowe!I na reszcie(SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER!!!!!!)dAEMON I kATY ZROBILI KROK DO PRZODU.(KONIEC KONIEC KONIEC SPOILERA!!!!)Nie zależało mi na tym,ale wiedziałam że do tego dojdzie a te wszystkie próby były nudne!!No,ale już jest dobrze :)

Podsumowując daje 8.5*."Origin" wprowadza coś nowego do całej serii Lux np.nowe miejsca(dzięki ci Jennifer!!!),poznajemy świeże charaktery i nowa zaskakująca akcja!Daemon w końcu wydoroślał!Jesli wachasz się przed przeczytaniem tej części bo zawiodły cię poprzednie to przestań się wachać i leć do księgarni,koleżanki czy gdzieś tam!
A

"Tam i z powrotem"- idealny tytuł dla recenzji "Origin".Katy,Daemon i ich przyjaciele pokazują nam jakiego pecha można mieć.Nie ma to jak z czarnej dziury wejść w czarną dziurę.Oczywiście zanim ta "powtórka z rozrywki" ma miejsce dzieje się wiele rzeczy.Mam bardzo mieszane odczucia co do tej części...Z jednej strony mogła bym ją nazwać,chyba najlepszą z dotychczasowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

NA WSTEPIE PRAGNE PRZEPROSIC ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW ZE WZGLEDOW TECHNICZNYCH.

Chlopiec wpadajacy w klopoty przez swoje niezwykle zdolnosci pewnego dnia poznaje prawde o swoim ojcu i rozpoczyna niezwykla przygode z mitologia.

Wszyscy tak strasznie zachwycaja sie Prcy Jacksonem.Ja moze nie zostalam super fanka,mnie po prostu milo sie to czytalo.
Chcialam sie zabrac za zlodzieja pioruna juz w sumie jak dowiedzialam sie o jego istnieniu i opiniach,ale odstraszal mnie wiek bohatera(tak wiem smieszne...).Myslalam ze to bedzie ksiazka dla dzieci i no tylko zmarnuje swoj czas.No,ale najpierw przeczytala jedna kolezanka nastepnie druga i stwierdzilam ze teraz moj czas...
Czytalo mi sie straaaaaaaaaaaasznie wolno!Nie obwiniam ksiazki(no moze troche xD ),ale uwazam,iz jest ona super napisana.Przez caly czas czytania usmiechalam sie do siebie,a urzeklo mnie to jak Rick Riordan wykreowal Percy Jacksona.Zazwyczaj jest tak ze 12 latki sa albo zbyt dziecinne albo zbyt "dorosle".No a tu bylo wszystko fajnie.I Grover <3.

Moze ktos mysli ze 7 to niska ocena ale wedlug nie odpowiedznia bo wedlug mnie nic sie nie dzialo,mnie sie po prostu milo czytalo.
POLECAM!POLECAM!NIE ZNIECHECAC SIE WIEKIEM :)

NA WSTEPIE PRAGNE PRZEPROSIC ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW ZE WZGLEDOW TECHNICZNYCH.

Chlopiec wpadajacy w klopoty przez swoje niezwykle zdolnosci pewnego dnia poznaje prawde o swoim ojcu i rozpoczyna niezwykla przygode z mitologia.

Wszyscy tak strasznie zachwycaja sie Prcy Jacksonem.Ja moze nie zostalam super fanka,mnie po prostu milo sie to czytalo.
Chcialam sie zabrac za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

(JEŚLI INTERESUJE CIĘ TYLKO MOJA KRÓTKA OPINIA ZAPRASZAM DO PRZEJŚCIA DO OSTATNIEGO AKAPITU :D )


America pochodzi z kasty piątek.Żyje w biedzie,ale w okół,ludzie z niższych sfer mają jeszcze gorzej w tym jej ukryta miłość Aspen.Z jednej strony związek idealny,chociaż zdarzają się kłótnie w tym o wspólną przyszłość a dokładnie przyszłość bez pieniędzy .Gdy nadarza się okazja,aby zyskać nowe lepsze życie America postanawia skorzystać z szansy i przystąpić do elminacji z niezbyt dużymi nadziejami.

WZK-czyli wielkie zaskoczenie książkowe.Skusiły mnie koleżanki,ale nie spodziewałam się czegoś fajnego patrząc na opinie innych użytkowników lubimy czytać.Może troche niesprawiedliwie dałam 9* no ale nie mogłam inaczej!Sceny z Maxonem i Ami mnie rozbrajały!Książe wkurzał mnie na początku książki ale dosłownie na samym począteczku a potem po prostu zaczęłam go ubustwiać.Trzymam za niego kciuki,ponieważ Aspena poznałam narazie od strony zakochanego,a nawet nazwała bym go po protu napalonego młodzieńca.
No i Amerika...Nie zdecydowana którego chłopaka wybrać(znowu)Brakuje mi cegoś nowego w postaciach damskich!Oczywiście wiem że sama nie napisała bym niczego lepszego i dla tego się za to nie zabieram ;)
Podobało mi się,że Kiera Cass aż tak nie doprowadziła do tego że główna bohaterka użala się nad swoim losem.DZIĘKI BOGU JEST PIĄTKĄ A NIE 8!


Ogólnie książka miło mnie zaskoczyła.Miło,łatwo i z uśmiechem mi się ją czytało.Te elminacje też jeszcze jakoś wyglądały.Nie przynudzały,ale napady rebeliantów mnie denerwowały.No i liczyłam na jakąś większą akcje np.krwawe walki!No,ale może w następnych częściach.Chciała bym więcej Biuletynów :)
Szczerze nie wiem co mogłoby się wydarzyć,ale jestem w miare pozytywnie nastawiona i zaraz zabieram się za "Elite".


P.S.Pisząc recenzje postanowiłam zmienić ocene na 8*(na prawdę daje 8,5*) :D

A

(JEŚLI INTERESUJE CIĘ TYLKO MOJA KRÓTKA OPINIA ZAPRASZAM DO PRZEJŚCIA DO OSTATNIEGO AKAPITU :D )


America pochodzi z kasty piątek.Żyje w biedzie,ale w okół,ludzie z niższych sfer mają jeszcze gorzej w tym jej ukryta miłość Aspen.Z jednej strony związek idealny,chociaż zdarzają się kłótnie w tym o wspólną przyszłość a dokładnie przyszłość bez pieniędzy .Gdy nadarza się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

KOZ-czyli wielkie zaskoczenie książkowe!
Wyjątkowo dobrze mi się czytało "Cisze" lepiej niż poprzednie części,a słyszałam że nie wszystkim ta część tak bardzo się podobała :)

Nora musiała zaakceptować przeszłość,która przestała być kolorowa po poznaniu Patcha.Czasem tęskniła za tą normalnością,ale nagle zaczęło brakować jej cząstki siebie jaką był Patch.

Na szczęście nie musiałam długo czekać,aż wszystko powróci do jako takiej "normalności" z miłością i nie musiałam tak długo czytać o tym,że Nora cały czas czuje się taka pusta i zagubiona.Oczywiście rozumiem,ze była porwana,ale chodzi mi o element jakim była pustka bez miłości. Beccka Fitzpatrick idealnie ułożyła wszystkie zdarzenia w odpowiednich momentach książki.

Nie wiem co wpłynęło na to,że tak dobrze mi się czytało tą część.Może faktycznie była fajna,albo to ciężki tydzień i chwila na relaks.Pop prostu na razie najlepsza część z serii szeptem i zalecam nie zniechęcać się jeśli komuś poprzednie części nie przypadły do gustu!

KOZ-czyli wielkie zaskoczenie książkowe!
Wyjątkowo dobrze mi się czytało "Cisze" lepiej niż poprzednie części,a słyszałam że nie wszystkim ta część tak bardzo się podobała :)

Nora musiała zaakceptować przeszłość,która przestała być kolorowa po poznaniu Patcha.Czasem tęskniła za tą normalnością,ale nagle zaczęło brakować jej cząstki siebie jaką był Patch.

Na szczęście nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Tak naprawdę oceniam na 8.5.Myślałam,że Thurmond to będzie rozgrzewka,no ale i tak się nie zawiodłam.Jestem dumna z Zu!Niczym Pulpet i Liam.Zdałam sobie sprawę,że Ruby strasznie się zmieniła w tak krótkim czasie...W pierwszej części MU tak właściwie ona chowała się za Liamem czy Pulpetem,a teraz sama chce być tarczą dla wszystkich.Cała akcja trwała chyba rok?Rubby jest świetną postacią.Jedyne co wkurzało mnie w niej podczas czytania trylogii to jej rozterki miłosne,no ale chyba tak jest w większości książek :)Do reszty głównych postaci nie mam zastrzeżeń bo były świetnie wykreowane.Wszystkich pokochałam!No chyba,że był to czarny charakter np.Clancy,jego akurat znienawidziłam,ale chyba o to chodziło autorce ;) Książka oczywiście świetnie napisana.Czułam te emocje,które przeżywali bohaterzy.Alexandra Bracken świetnie wymyśliła te wszystkie podstępy,i w ogóle całą fabułę! Aż się zastanowię czy nie dać 9 *.Książka szybko mi minęła co mnie zaskoczyło,bo większość czasu akcja działa się w jednym miejscu.Szkoda,że tak szybko minęła moja przygoda z MU,chociaż z serią byłam od początku.Teraz tylko zabrać się za "W sidłach losu" i żegnamy się na stałe z MU.A mam nadzieje,że "Passenger" z tego co pamiętam będzie równie dobre!POLECAM CAAAAAAŁĄ SERIĘ!
A

Tak naprawdę oceniam na 8.5.Myślałam,że Thurmond to będzie rozgrzewka,no ale i tak się nie zawiodłam.Jestem dumna z Zu!Niczym Pulpet i Liam.Zdałam sobie sprawę,że Ruby strasznie się zmieniła w tak krótkim czasie...W pierwszej części MU tak właściwie ona chowała się za Liamem czy Pulpetem,a teraz sama chce być tarczą dla wszystkich.Cała akcja trwała chyba rok?Rubby jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Gdy czytałam piątą część DA szósta już na mnie czekała.Jej grubość trochę mnie odstraszała.No wiem,że 700 stron to nic dla czytelników,ale to była dla mnie najgrubsza książka jaką do tej pory czytałam ;)
Poważnie zastanawiałam się co Cassandra mogła jeszcze wcisnąć w tą serie.No i się dowiedziałam.Emma i Julian...Ogólnie to wszystko było ciekawe,ale nie potrzebne,albo chociaż nie w takiej ilości.Większość z tego tematu wniosła bym do "Lady Midnight".Sceny w których wraz z Emmą i Julianem brała udział Clary czy Jace miały jeszcze sens,ale ostatnie strony gdy Emma gadała o swojej wielkiej przyjaźni do Juliana były niepotrzebne.Wtedy czułam się jak bym czytała w ogóle inną książkę.No,ale co ja mogę zrobić?
NIGDY,PRZENIGDY NIE wybaczę Cassandrze Clare,że zabiła Jordana a potem jeszcze Raphaela,którego polubiłam bardzo niedawno!Ta krótka wzmianka o przeszłości,która łączyła Magnusa i Raphaela.Wzruszona uśmiechałam się jak głupia sama do siebie gdy czytałam.Czułość Raphaela :) No,ale jak już kogoś polubiłam to oczywiści zaraz musi zginąc.To nie jest jedyna książka,w której spotkałam się z czymś takim...Całe szczęście,że mam już "Kroniki Bane'a".Ha!I Cassie znowu dodała do "Miasta Niebiańskiego Ognia" coś z innej historii :P A i jeszcze Sebastian a raczej Jonathan...No i tu to już byłam bliska łez.Nie wiem jak ja sobie wyobrażałam zakończenie,ale kurcze!DLACZEGO?!Chociaż serio co by się mogło stać?Sebastian stał by się dobry i wszyscy żyli by długo i szczęśliwie?To by było przereklamowane...Po tych wszystkich zapowiedziach typu "Ostateczne starcie!" i "Wielka wojna!" Spodziewałam się naprawdę wielkiej wojny...Jakaś tam wojna była,ale na pewno nie wielka.Stwierdzam,że Cassandra chyba nie zbyt umie opisywać wielkie wojny...Brakowało mi czegoś...
Uwielbiam,uwielbiam Magnusa,ale za tę zakończenie z Simonem poświęciła bym czarownika a nie biednego małego Simonka!Kolejna rzecz,która mnie wzruszyła.Ale w sumie fajnie,że próbują mu wszystko przypomnieć.Już nie mogę się doczekać książki o Simonie Nocnym Łowcy ;)To w sumie tylko sześć części,ale nie było jeszcze książki,w której tak utożsamiłam się z bohaterami przez kilka książek...Zdałam sobie sprawę że te wszystkie wydarzenia trwały 1 rok i 6 miesięcy czy tam no niecałe 2 lata.Czy tylko ja miałam wrażenie,że akcja toczyła się kilka długich lat?Wszyscy tak bardzo się zmienili.Na przykład nasz Simonek,albo Jace,chodź on nie koniecznie na lepsze.Tak pół na pół.Nadal jest śmieszny,ale nie aż tak i tego mi brakowało.
Zdałam sobie sprawę,że wszystko zaczeło sie tak spokojnie,tak n,że jest jakaś tam dziewczynka i czary i tak dalej a skończyło na tych wszystkich mordach.Zdałam sobie sprawę z jeszcze jednej rzeczy jaką jest to,że moc Clary czyli tworzenie runów o która było na początku tyle hałasu tak naprawdę nie odegrała zbyt ważnej roli.Ile ona tych run stworzyła przez całą serię?Nie zbyt wiele.A ja tego taka ciekawa byłam,no gdy już jakąś runę tworzyła tak mnie to wciągało.Szkoda,ze seria była w to taka uboga.To ja już koncze tę opinie.Brzmi ona jak by to była najgorsza książka na świecie,ale naprawdę nie jest!Uwielbiam to jak Cassandra Clear piszę.Tak chętnie czyta się jej książki.Wolno,ale chętnie :)Nie było samych minusów bo na przykład to Mroczne Gard czy tam Demoniczne było super opisane i akcja tam i jeszcze ci Mroczni.Wzruszenia jaki towarzyszyły mi podczas czytania.Nparawdę wachałam się między 9 * chociaż powiem,że jak zaczełam wypisywac te wszystkie minusy kusiło mnie na 7 *,ale potem wszystkie plusy i w ogóle!
"Dary Anioła" to dla mnie legenda i podstawa książek dla młodzieŻy!POLECAM!!!!

A

Gdy czytałam piątą część DA szósta już na mnie czekała.Jej grubość trochę mnie odstraszała.No wiem,że 700 stron to nic dla czytelników,ale to była dla mnie najgrubsza książka jaką do tej pory czytałam ;)
Poważnie zastanawiałam się co Cassandra mogła jeszcze wcisnąć w tą serie.No i się dowiedziałam.Emma i Julian...Ogólnie to wszystko było ciekawe,ale nie potrzebne,albo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Nie miałam oporu jeśli chodzi o zabranie się za "Opal",ponieważ byłam bardzo ciekawa co będzie dalej,po "Onyksie",który bardzo mis się spodobał.Opal nie był równie dobry,ale oczywiście nadal zachował poziom serii "Lux".Mam nadzieje,że to nie brzmi,że był słaby,bo był dobry.
Tym razem zacznę od minusów. Kórczę czy tylko ja mam tak,że jak czytam książkę to znajduje wiele emm...wad a gdy zabieram się za pisanie opinii to mam pusto w głowie?No nieważne :P
-Rozumiem,że Katy ma fioła na punkcie Daemona,ale bez przesady.Ona po prostu zachowuj się jak jakaś marionetka przy nim.Nie no niektóre sceny z tym ich zachowaniem serio są fajne sceny,ale jak trzeba zachować powagę to już Jennifer Armentrout mogła co jakiś czas przystopować.Katy po prostu zachowuj się jak normalna dziewczyna przy koledze czy innym człowieku(no wiem,że Daemon to nie człowiek,ale mam nadzieje,że rozumiecie)
-Książka jest strasznie długa,a ogólnie nic się nie dzieje przez większość.Chodza do szkoły i do siebie nawzajem...Można by się zastanowić,że skoro taka ocena to zasłużenie,ale o tym później.
-Dee mnie trochę wkurzała.Katty trochę,ale naprawdę trochę przyczyniła się do śmierci Adama,a ta Dee to normalnie jak by zginął z jej rąk.No,ale w końcu się pogodziły i całe szczęście.
-I ostatnia rzecz jaką pamiętam to wszyscy którzy umarli.Te śmierci z jednej strony nadają takiej tajemniczości,charakteru książek,które lubię,ale zazwyczaj jest tak,że ginie osoba,którą lubię.Musi minąć trochę czasu zanim się przyzwyczaję do tego,że kogoś brakuje.
To tyle wad.A plusy takie same jak w poprzednich częściach.Ja nie wiem jak Jennifer Armentrout to robi,ale te książki tak fajnie się czyta...N a"Opal" wystarczał jeden dzień ;) No w wadach mówiłam,że nic może wielkiego się nie dzieje,ale jak już są jakieś akcje to wielkie.Zakończenia każdej części kcham a jednocześnie nienawidzę...Biedna Katty...I fajnie,ze Beth się odnalazła.No teraz tylko czekać na kolejne części :) POLECAM KSIĄŻKĘ!!!
A

Nie miałam oporu jeśli chodzi o zabranie się za "Opal",ponieważ byłam bardzo ciekawa co będzie dalej,po "Onyksie",który bardzo mis się spodobał.Opal nie był równie dobry,ale oczywiście nadal zachował poziom serii "Lux".Mam nadzieje,że to nie brzmi,że był słaby,bo był dobry.
Tym razem zacznę od minusów. Kórczę czy tylko ja mam tak,że jak czytam książkę to znajduje wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie miałam jakiejś szczególnej ochoty zabrać się za tą książkę,prawdopodobnie przez to,że właśnie kupiłam sobie moje nowe,no ale koleżanka pożyczyła to postanowiłam już szybo skończyć i skończyłam...Bardzo pozytywne zaskoczenie.Nie wiem co było takiego w tej książce,ale czytało się super przyjemnie i to było dla mnie coś nowego.Moje życie książkowe kręci się wokół fantasy i romansów.Tu też był romans,ale to chyba moja pierwsza książka(chyba)science-fiction.No i już zapomniałam jak to jest czytać taka,nazwałabym to pierwszą książkę(science-fiction).No wszystko praktycznie w tej książce była dla mnie takie nowe.A styl pisania super.Momentami młodzieżowo,a momentami jakoś tak doroślej bo chyba nie można nazwać tego pisaniem dla dorosłych,chociaż te Gody...No i teraz Gody.Jest jedna książka którą czytałam i te Gody to nic takiego,ale za długo się to ciągnęło.Ta juz trochę nudno czytać na praktycznie każdej stronie o dwóch wijących się ludziach,nad którymi musiałem skoczyć-tu piszę w imieniu Starszego.Nie no ogólnie nie przeszkadza mi czytanie o stosunkach między ludzkich,ale można było między jednym wydarzeniem a drugim zrobić jakąś dłuższą przerwę.Trochę przesadzam,że czytałam o tym na każdej stronie,ale według mnie zdecydowanie trwało to wszystko za długo.Kolejną rzeczą,która naprawdę trochę mi przeszkadzała to ta nieświadomość i bezradność,czy raczej dziecinność Starszego.Może tylko ja odebrałam takie wrażenie co do Starszego...Były jakieś tam jeszcze drobne minusy,ale nie warto na nie zwracać wagi ;)Czy tylko ja odniosłam wrażenie,że książka skończyła się jak by nie miało być 2 kolejnych tomów?Ale NA SZCZĘŚCIE są.
Ogólnie bardzo fajna książka,chociaż podejrzewałam tego Oriona od jakiegoś tam momentu,ale ten moment był dalej do końca niż do początku,ze tak powiem.Polecam!
A

Nie miałam jakiejś szczególnej ochoty zabrać się za tą książkę,prawdopodobnie przez to,że właśnie kupiłam sobie moje nowe,no ale koleżanka pożyczyła to postanowiłam już szybo skończyć i skończyłam...Bardzo pozytywne zaskoczenie.Nie wiem co było takiego w tej książce,ale czytało się super przyjemnie i to było dla mnie coś nowego.Moje życie książkowe kręci się wokół fantasy i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

No i teraz mogę stwierdzić,żę jest to seria NAPRAWDĘ warta polecenia.Przeczytałam pierwszą część i mowie-nie rozumiem czym ludzie się tak ekscytują.Pff...Nic nowego(no prócz postaci-wydawały mi się jakieś takie inne niż zazwyczaj :P )Druga część miała w sobie naprawdę coś ciekawego.Nie spodziewałam się kilku rzeczy (nie będę spoilerować xD).Tak od początku pierwszego tomu wiedziałam,że ta śmierć ojca Nory nie była sobie jakimś tam zwykłym morderstwem (oczywiście nie mam namyśli tego,że morderstwo to zwykła sprawa),no ale TEGO się nie spodziewałam!WOW,WOW,WOW!Odkrywając prawdę czułam się trochę jak bym czytała jedną z moich ulubionych serii,którą niestety już skończyłam co było wielkim plusem. No i znowu niezłe dowcipy Patcha ;) Kurczę,lubię tego gościa ^-^
Trochę wkurzała mnie ta kłótnia Patcha i Nory!Jak by nie mogła normalnie tego rozwiązać albo całkowicie o nim zapomnieć dopóki on nie ruszy tyłka,chociaż ruszał no ale raz i porządnie jej wszystko powiedzieć albo on totalnie ją opuścić!Nw...Zostać BFF z tą dziewczyną(nie pamiętam jak ona się nazywała) i by wyjechali...A i jeszcze ten Scott...WIEDZIAŁAM,że z nim jest coś nie tak!Możliwe,iż to przez pierwszą część :P Tak mi to po prostu już znajomo brzmi...Jakiś gościu nagle się pojawia a potem się okazuje,że to nie jest zwykły gość.
Ale oprócz tych naprawdę kilku minusów to bardzo dobra książka :)
A

No i teraz mogę stwierdzić,żę jest to seria NAPRAWDĘ warta polecenia.Przeczytałam pierwszą część i mowie-nie rozumiem czym ludzie się tak ekscytują.Pff...Nic nowego(no prócz postaci-wydawały mi się jakieś takie inne niż zazwyczaj :P )Druga część miała w sobie naprawdę coś ciekawego.Nie spodziewałam się kilku rzeczy (nie będę spoilerować xD).Tak od początku pierwszego tomu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

ALE TO BYŁA TAJEMNICZA,POMIESZANA I W OGÓLE WOW CZĘŚĆ!Chociaż muszę przyznać,że Blake jest podejrzany(prawdobodobnie przez taka jedną książkę,która ostatnio czytałam ;) ).Ale Jennifer L. Armentrout świetnie napisała tą część.Nigdy nie podejrzewała bym Willa o prace z DOD...Ale jestem ciekawa co będzie z nim i jego przemianą a najważniejsze co będzie z jego bratem?!W tej części tyle się działo...Bardzo spodobał mi się również pomysł z tym aby Katy miała moce.Taki zwrot akcji na pewno wpłynął pozytywnie na książkę.
Ale czemu musiał zginąć Adam!!!!!Tak mi żal Dee...I w ogóle to był kolejny związek,który przypadł mi do gustu!!!To było takie zabawne gdy Katy musiała patrzeć na nich obściskujących się!Będzie mi tego brakowało.Szczerze gdy na końcu czytałam że Dee szczęśliwa i wzruszone podbiegła do Daemona i Katy przytulić ich liczyłam,że okaże się,iż Adam żyje!Niestety marzenia się nie spełniły...No,ale chyba brat( nie pamiętam imienia xD) rodzeństwa Blaków będzie ciekawszy :)
A teraz co mnie wkurzało(chociaż nie było tego za wiele):
-Relacja między Daemonem A Katy z jednej strony mi się podobała, bo była dość zabawna a z drugiej te ciągłe koch am-nie kocham doprowadzało mnie do sząłu!Rozumiem,że kobieta zmienną jest,ale bez przesady...Mam nadzieje,ze w Opalu już będą na stałe ze soba i pożegnamy się z taka akcją ;)
-Kitty Kat masz własne zdanie?!Czemu nie możesz sprzeciwić się Blakowi(czy jak to tam się piszę)
-Daemon za szybko jej wybaczył to,że właściwie ona doprowadziła do śmierci Adama...
No i to chyba tyle.
Ale kurde czy ten Will będzie żył nadal z Katy?Oj niedługo kupie sobie Opal bo po prostu TA CZĘŚĆ BYŁA SUPER!Tyle mam pytań...
A

ALE TO BYŁA TAJEMNICZA,POMIESZANA I W OGÓLE WOW CZĘŚĆ!Chociaż muszę przyznać,że Blake jest podejrzany(prawdobodobnie przez taka jedną książkę,która ostatnio czytałam ;) ).Ale Jennifer L. Armentrout świetnie napisała tą część.Nigdy nie podejrzewała bym Willa o prace z DOD...Ale jestem ciekawa co będzie z nim i jego przemianą a najważniejsze co będzie z jego bratem?!W tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szeptem bardzo mnie zaskoczyło!Myślałam,że to będzie kolejna książka o biednej i bezradnej dziewczynce i sexy chłopaczku,który jest tajemniczy i unika tej bezradnej dziewczynki.A zarówno postać Nory jak i Patcha.Nora była według mnie w miarę oryginalną postacią.Nie do końca bezradna ale i nie zbyt emm...silna.No i Patch ze swoimi dowcipami :D No,ale tak właściwie to tylko to było takim plusem.Nie była to najgorsza książka jaką czytałam,ale bywały dużo lepsze pozycje.Po prostu NIC się nie działo...Chociaż w ogóle nie podejrzewałam tego gościa o takie rzeczy.Prędzej tego szalonego pijaka...No,ale lubię gdy książki mnie zaskakują.Podsumowując-książka mnie i zaskoczyła i zawiodła.Ale podobno kolejne części są lepszą,więc jakoś je przeczytam :)
A

Szeptem bardzo mnie zaskoczyło!Myślałam,że to będzie kolejna książka o biednej i bezradnej dziewczynce i sexy chłopaczku,który jest tajemniczy i unika tej bezradnej dziewczynki.A zarówno postać Nory jak i Patcha.Nora była według mnie w miarę oryginalną postacią.Nie do końca bezradna ale i nie zbyt emm...silna.No i Patch ze swoimi dowcipami :D No,ale tak właściwie to tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

W sumie nic niezwykłego się nie działo,ale jakoś ta 15 część BARDZO mi się spodobała!Odniosłam wrażenie,że mieliśmy tutaj główną bohaterkę,którą była Emily.W sumie nigdy jej nie lubiłam,ale po prostu zaczęłam jej współczuć...Polubiłam Jordan,naprawdę polubiłam :( A jej rodzina i te zmienne charaktery.Nie dziwie się że chciała się zabić...W "Toksycznych" na pewno sobie zapunktowała.Ta demolka w tym domu!BOM!BOM!BOM!No w sumie taka słaba nie jest ;)
Zauważyłam podobieństwa do poprzednich część.Na przykład mamy bal i dziewczyny przezywają jakąś wielką akcje,znowu są aresztowane na końcu książki.Brzmi znajomo?Jestem pewna,że Ali ma jakieś wtyki w policji!No bo skoro ktoś podtyka(tu dziewczyny) podejrzanego,który mógł kogoś zamordować a policja to ignoruje to chyba ktoś jest nie tak?!Albo ta próba podtopienia Em...Albo policja jest do...Albo miejsce ma moja teoria :)Biedne dziewczyny...Ach i te rozteri miłosne.Głupi Graham.Domyśliłam się,że jest kociakiem Ali dopiero 2 str(NAPRAWDĘ) przed jego wyznaniem...Biedna Spencer.Ale czy nie powinnam podejrzewać tez Harrisona(chyba tak sie nazywał nowy chłopak Ari?)No to teraz tylko mogę się wziąść za 16 część :) Ach...To juz koniec.

W sumie nic niezwykłego się nie działo,ale jakoś ta 15 część BARDZO mi się spodobała!Odniosłam wrażenie,że mieliśmy tutaj główną bohaterkę,którą była Emily.W sumie nigdy jej nie lubiłam,ale po prostu zaczęłam jej współczuć...Polubiłam Jordan,naprawdę polubiłam :( A jej rodzina i te zmienne charaktery.Nie dziwie się że chciała się zabić...W "Toksycznych" na pewno sobie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

NOEL!!!!!!Ja tak baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo go lubię i jego związek z Arią(dużo bardziej niż z głupim Ezrą)!!!Głupi/głupia A!Jak dziewczyny w ogóle mogły podejrzewać Noela...Kolejne oskarżenia,które okazały się niesłuszne a ja W CALE się ich nie spodziewałam.Pff.Jak pisałam w poprzedniej opinii liczyłam że takie oskarżenia już się nie pojawią,ale moje błagania nie zostały wysłuchane -_- Właśnie za to odjęłam gwiazdkę(a może powinnam 2?),bo oprócz tego akcja mi się bardzo podobała,chociaż za dużo fajerwerek nie było.Ta część należy raczej do spokojnych,ale interesujących i miło czytających się książek.Jeeeeej!Wiemy,że A ma pomocnika,ale kto to do cholery jest ja się pytam?!Słyszałam,że w następnej części dowiem się tego,ale chciała bym wiedzieć już teraz(tak jak wiedzieć kim jest A,hahaha).No i historia przyjaźni Em z Iris tak bardzo mnie wzruszyła.Biedna dziewczyna,chociaż wkurzała mnie Emily i te jej zgadzanie się na wszystkie warunki które stawiała Iris.Dziewczyno postaw się w końcu komuś i pokaż że nie jesteś najsłabszy ogniwem!Trzymam kciuki :* Obyśmy w końcu dowiedzieli się kto pomaga A :)
A

NOEL!!!!!!Ja tak baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo go lubię i jego związek z Arią(dużo bardziej niż z głupim Ezrą)!!!Głupi/głupia A!Jak dziewczyny w ogóle mogły podejrzewać Noela...Kolejne oskarżenia,które okazały się niesłuszne a ja W CALE się ich nie spodziewałam.Pff.Jak pisałam w poprzedniej opinii liczyłam że takie oskarżenia już się nie pojawią,ale moje błagania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zacznę od tego,że...NARESZCIE COŚ RUSZYŁO W ŚLEDZTWIE W SPRAWIE A!!!No po prostu czekałam na to chyba od 10 części...No i za to wielki plus :) Bardzo podobało mi się,że Shepard w końcu postanowiła zmienić otoczenie z nudnego,pieknego Rosewood na statek.Fajnie było odpocząć od tego miasta.Do gustu bardzo przypadły mi wydarzenia jakie miały miejsce na statku.Nurkowanie,Jordan,bal no i kolejne połączenie sprawy Tabithy z Grahamem!Nie no tego się nie spodziewałam,chociaż liczyłam że znowu wydaży się coś emm...nwego i zagadkowego.Ale w sumie jest dobrze.Tylko kiedy wyjaśni się co ta Tabitha ma do A?Niech w następnej części wszystko się wyjasni Saro Shepard!!!No a teraz MINUS.BŁAGAM WAS GRAHAM?!HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA...Od początku wiedziałam,że to kolejny podejrzany a raczej już oskarżony,który tak naprawdę nie jest A.Bosh takie podejrzenia robią się nudne i do przewidzenia.Niech już przestana oskarżać każdego kto się z nimi zadaje!No to ja się zabiorę za kolejną część i może to wszystko już się skończy :)
A

Zacznę od tego,że...NARESZCIE COŚ RUSZYŁO W ŚLEDZTWIE W SPRAWIE A!!!No po prostu czekałam na to chyba od 10 części...No i za to wielki plus :) Bardzo podobało mi się,że Shepard w końcu postanowiła zmienić otoczenie z nudnego,pieknego Rosewood na statek.Fajnie było odpocząć od tego miasta.Do gustu bardzo przypadły mi wydarzenia jakie miały miejsce na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trochę minęło od przeczytania 1 części,ale na mojej liście znalazły się książki do których na pewno bardziej mnie ciągnęło...
Jak z poprzednią częścią odniosłam wrażenie,że "Plotkara 2" jest książką,którą na siłę napisano dla młodzieży.To znaczy,że autorka musiała,po prostu musiała wcisnąć gdzieś pewne wątki...Na pewno plotkara nie stanie się moją ulubioną serią,ale druga część podobała mi się znacznie bardziej niż pierwsza.Więcej wydarzeń,nowych miejsc itd. Nate w końcu zrozumiał,że Blair to głupia bogata laska(jak większość osób w tej książce) ,której wydaje się że jej problemy to coś poważnego i nie ma sensu już żyć...Tak,tak.Wiem ze właśnie taka Cecily von Ziegesar chciała stworzyć książkę,ale jednak mogło y się w końcu stać coś wielkiego!(w końcu...no niby dopiero 2 część 200 str. książki więc).Mimo mojego niezadowolenia mam zamiar przeczytać kolejne części(mam nadzieje że nie będę musiała ich już krytykować),ale nw w jakim czasie ;)
A

Trochę minęło od przeczytania 1 części,ale na mojej liście znalazły się książki do których na pewno bardziej mnie ciągnęło...
Jak z poprzednią częścią odniosłam wrażenie,że "Plotkara 2" jest książką,którą na siłę napisano dla młodzieży.To znaczy,że autorka musiała,po prostu musiała wcisnąć gdzieś pewne wątki...Na pewno plotkara nie stanie się moją ulubioną serią,ale druga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejna książka o dystopii.Niby nic nowego a jednak...
Prawdopodobnie nie kupiła bym czerwonej królowej w najbliższym czasie,jednak reklama jaka zapewniło jej wydawnictwo zrobiła swoje.
Odniosłam wrażenie,że w książce mo,żna znaleść wiele podobieństw do książek takich jak "Rywalki" , "Mroczne Umysły" i "Niezgodna".Cóż,z jednej strony nie jest to zbyt dobrą wiadomością dla książki trochę mi to przeszkadza,brak oryginalności pisarza.Ale z drugiej strony ciężko wymyślić coś nowego...No mimo tego małego minusa książka bardzo mi się spodobała.Trochę cięzko mi się ją czytało,ale może mam takie wrażenie przez brak czasu?No ogólnie najbardziej podobał mi się koniec.W ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw!Na pewno czekam na kolejne części które mam nadzieje wyjdą już niedługo :) Polecam "Czerwoną królową".Aaaaaaa no i cudowne podziękowania Victorii Aveyard (tak wiem głupie,ale jakoś mnie urzekły)
A

Kolejna książka o dystopii.Niby nic nowego a jednak...
Prawdopodobnie nie kupiła bym czerwonej królowej w najbliższym czasie,jednak reklama jaka zapewniło jej wydawnictwo zrobiła swoje.
Odniosłam wrażenie,że w książce mo,żna znaleść wiele podobieństw do książek takich jak "Rywalki" , "Mroczne Umysły" i "Niezgodna".Cóż,z jednej strony nie jest to zbyt dobrą wiadomością dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To już 11 część serii Pretty Little Liars.Kiedy dowiedziałam się że jest 16 części opowiadających o kłamczuchach,bałam się,że z każdą częścią będzie coraz gorzej.Nudne wątki o A,bezsensowne podejrzenia itd.Cóż,może faktycznie nie dzieje się już tyle zaskakujących rzeczy co w pierwszych tomach,ale Sara Shepard nadal mnie zaskakuje i nie sprawia(niestety ;P )że mam ochotę odłożyć Olśniewające z powrotem na półkę.Mimo że od początku wiedziałam iż Gayle nie jest A.to dowiedziałam się nareszcie kilku rzeczy o ciąży Em.Odkąd dowiedziałam się w 9 czy 10 części(no tyle tych części,że czasem mi się myli xD)o tym zdarzeniu byłam bardzo ciekawa szczegółów.A połączenie śmierci Tabithy z "przygodą" Emily było jeszcze lepszym pomysłem,bo niestety bałam się że Shepard w każdej części zacznie teraz opowiadać jakieś wydarzenia,które nijak się będą miały do dowiedzenia się kim jest A.
Na szczęście udało się uratować "Olśniewające" i mam nadzieje że kolejne części PLL będą równie wciągające.

PS.Moja pierwsza opinia więc proszę o wyrozumiałość w sprawie różnych
"dziwnych"rzeczy ;)
A

To już 11 część serii Pretty Little Liars.Kiedy dowiedziałam się że jest 16 części opowiadających o kłamczuchach,bałam się,że z każdą częścią będzie coraz gorzej.Nudne wątki o A,bezsensowne podejrzenia itd.Cóż,może faktycznie nie dzieje się już tyle zaskakujących rzeczy co w pierwszych tomach,ale Sara Shepard nadal mnie zaskakuje i nie sprawia(niestety ;P )że mam ochotę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

takie 7/8*

takie 7/8*

Pokaż mimo to