Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wersja elektroniczna trochę niedbała - dość dużo literówek.

Wersja elektroniczna trochę niedbała - dość dużo literówek.

Trudno mi ocenić tę książkę. Za treści dotyczące CA i wpływu social mediów na nasze 'niezależne' decyzje - 7/10. Natomiast dygresyjki autora o niefajności białych heteroseksualnych mężczyzn i świetnym guście i błyskotliwości osób homoseksualnych w książce o tej tematyce zupełnie nie potrzebne i psują odbiór całości. Dlatego 5/10.

Trudno mi ocenić tę książkę. Za treści dotyczące CA i wpływu social mediów na nasze 'niezależne' decyzje - 7/10. Natomiast dygresyjki autora o niefajności białych heteroseksualnych mężczyzn i świetnym guście i błyskotliwości osób homoseksualnych w książce o tej tematyce zupełnie nie potrzebne i psują odbiór całości. Dlatego 5/10.

Dalszych części serii na pewno nie będę czytać.

Dalszych części serii na pewno nie będę czytać.

6/10-ocena dotyczy tylko części poświęconej Florence Nightingale.

6/10-ocena dotyczy tylko części poświęconej Florence Nightingale.

Podsumowując jednym zdaniem: "Pycha kroczy przed upadkiem".
Całość oceniam 6/10, ale jednak brutalność opisów niektórych wydarzeń przerosła mnie - za to jedna gwiazdka mniej.

Podsumowując jednym zdaniem: "Pycha kroczy przed upadkiem".
Całość oceniam 6/10, ale jednak brutalność opisów niektórych wydarzeń przerosła mnie - za to jedna gwiazdka mniej.

Połączenie 'Starej Słaboniowej' i 'Przystanku Alaska'. Takie buty :)

Połączenie 'Starej Słaboniowej' i 'Przystanku Alaska'. Takie buty :)

'Magnes' to nie MÓJ Christensen, ale jedna gwiazdka gratis za to, że Jokum spotkał Barnuma ;)

'Magnes' to nie MÓJ Christensen, ale jedna gwiazdka gratis za to, że Jokum spotkał Barnuma ;)

Przemyślana; styl i forma idealnie korespondują z treścią.
A najlepsze podsumowanie (wg mnie) to zdanie Szekspira: 'Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają'

Przemyślana; styl i forma idealnie korespondują z treścią.
A najlepsze podsumowanie (wg mnie) to zdanie Szekspira: 'Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają'

Jeden z bohaterów 'Cudzych słów' powiedział: 'czytam więcej, niż mogę zrozumieć' - taka jest właśnie moja relacja z tą książką. Za wysokie progi. Ale doceniam i podziwiam za umiejętność władania myślą i słowem.

Jeden z bohaterów 'Cudzych słów' powiedział: 'czytam więcej, niż mogę zrozumieć' - taka jest właśnie moja relacja z tą książką. Za wysokie progi. Ale doceniam i podziwiam za umiejętność władania myślą i słowem.

Na początku tego roku miałam takie zuchwałe marzenie czytelnicze, żeby natknąć się na 'zwyczajną' powieść. Nie wojującą ideologicznie, nie z udziwnionymi wątkami i arcyzaskakującymi zwrotami akcji, ale taką o losie ludzkim. No i się natknęłam.

Piękna to książka. Chwała autorce za to, że przedstawiając wielką galerię postaci biednych i bogatych, ciemnych i światłych w momentach ich słabości i chwilach trudnych wyborów nie ocenia ich, a z ludzi prostych nie robi prostaków.

Cieszę się również, że w książce mężczyźni nie są przedstawieni jako 'zło'. Wręcz przeciwnie, jest tu mnóstwo bohaterów stających na wysokości zadania, kochających, wiernych...

Piękne też jest to, że wśród wojen, pożarów, zaraz i innych klęsk, między narodzinami, a śmiercią daje autorka swoim bohaterom siłę na jeszcze jedno kochanie, na wybaczenie, na wspieranie się, na jeszcze jedno obsianie pola.

Wrażliwość Pani Jakubowskiej, piękny język i ludzie, którym towarzyszymy w ich zmaganiach sprawiły, że z prawdziwym żalem i szklistymi oczami rozstawałam się z Jadownikami.

Haftowane kwiatki na okładce też mają znaczenie ;)

Na początku tego roku miałam takie zuchwałe marzenie czytelnicze, żeby natknąć się na 'zwyczajną' powieść. Nie wojującą ideologicznie, nie z udziwnionymi wątkami i arcyzaskakującymi zwrotami akcji, ale taką o losie ludzkim. No i się natknęłam.

Piękna to książka. Chwała autorce za to, że przedstawiając wielką galerię postaci biednych i bogatych, ciemnych i światłych w...

Taki sobie Cichoborek, a pod pokrywką wrze ;)

Taki sobie Cichoborek, a pod pokrywką wrze ;)

Speluny, gorzałka, dziwki. Marzenia o lepszej przyszłości. Brutalna, surowa, 'samcza' proza. Życie.

Speluny, gorzałka, dziwki. Marzenia o lepszej przyszłości. Brutalna, surowa, 'samcza' proza. Życie.

Korekta się zdrzemnęła. Piękne wydanie z mnóstwem literówek. (Dotyczy wydania Vesper)

Korekta się zdrzemnęła. Piękne wydanie z mnóstwem literówek. (Dotyczy wydania Vesper)

Pamięć, która nie ma granic - brzmi niezwykle. Po lekturze tej niewielkiej książeczki śmiem jednak twierdzić, że jest to bardziej przekleństwo niż błogosławieństwo.
A w kwestii formalnej: tytuł oryginału to "Ум мнемониста..." czyli "Umysł mnemonisty..."

Pamięć, która nie ma granic - brzmi niezwykle. Po lekturze tej niewielkiej książeczki śmiem jednak twierdzić, że jest to bardziej przekleństwo niż błogosławieństwo.
A w kwestii formalnej: tytuł oryginału to "Ум мнемониста..." czyli "Umysł mnemonisty..."

Piękna książka. O tym jak bardzo chcemy być dorośli, ale najlepiej żeby wtedy i rodzice byli jeszcze młodzi i żeby babcia żyła... Nostalgia, 'zakręt' w czasie. Podobało się.

Piękna książka. O tym jak bardzo chcemy być dorośli, ale najlepiej żeby wtedy i rodzice byli jeszcze młodzi i żeby babcia żyła... Nostalgia, 'zakręt' w czasie. Podobało się.

Ta książka to było moje pierwsze spotkanie z Mrozem. I ostatnie.

Ta książka to było moje pierwsze spotkanie z Mrozem. I ostatnie.

Wolność i dyscyplina to dwie strony tego samego medalu. Tego powinien być świadomy każdy rodzic, a zwłaszcza ten, który stawia znak równości między wolnością, a brakiem wychowania i puszczaniem swojej pociechy samopas. Amen

Wolność i dyscyplina to dwie strony tego samego medalu. Tego powinien być świadomy każdy rodzic, a zwłaszcza ten, który stawia znak równości między wolnością, a brakiem wychowania i puszczaniem swojej pociechy samopas. Amen

Ani to 'dzieło', ani zabawne, ani porywające. Zlepek pseudofilozoficznych wywodów kilku śmieciarzy. Pisząc o naszym nadmiernym kupowaniu, wyrzucaniu i śmieceniu autor Ameryki nie odkrywa. Przeczytać można, ale nie trzeba.

Ani to 'dzieło', ani zabawne, ani porywające. Zlepek pseudofilozoficznych wywodów kilku śmieciarzy. Pisząc o naszym nadmiernym kupowaniu, wyrzucaniu i śmieceniu autor Ameryki nie odkrywa. Przeczytać można, ale nie trzeba.

'Dzieci z Bullerbyn'- komentarz zbędny. W tym konkretnym wydaniu ilustrowanym przez Magdę Kozieł-Nowak szata graficzna to dodatkowa wartość (moim zdaniem oczywiście).

'Dzieci z Bullerbyn'- komentarz zbędny. W tym konkretnym wydaniu ilustrowanym przez Magdę Kozieł-Nowak szata graficzna to dodatkowa wartość (moim zdaniem oczywiście).

Sztuka teatralna, jeden reportaż, dwa opowiadania, kilka wierszy i kilka grafik. Jeśli chcesz to przeczytać i zobaczyć musisz wyjść na chłodek (taki myk z atramentem). Zmarzniesz i będzie ci niewygodnie (nie tylko fizycznie). Potem wrócisz do Domu, ale gwarantuję, że jeszcze długo będzie towarzyszyła ci myśl, że fortuna kołem się toczy i nic nie jest dane na zawsze. Warto sięgnąć po 'Niewidzialnych'

Sztuka teatralna, jeden reportaż, dwa opowiadania, kilka wierszy i kilka grafik. Jeśli chcesz to przeczytać i zobaczyć musisz wyjść na chłodek (taki myk z atramentem). Zmarzniesz i będzie ci niewygodnie (nie tylko fizycznie). Potem wrócisz do Domu, ale gwarantuję, że jeszcze długo będzie towarzyszyła ci myśl, że fortuna kołem się toczy i nic nie jest dane na zawsze. Warto...