Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wyciągnął coś, co wyglądało jak ładna, oprawiona książka. Harry otworzył ją z ciekawością. W środku było pełno czarodziejskich fotografii. Z każdej strony uśmiechali się i machali do niego rękami jego rodzice. - Wysłałem sowy do wszystkich kolegów szkolnych twoich starych, prosiłem o zdjęcia... wiedziałem, że nie masz ani jednego... podoba ci się? Harry nie był w stanie wypowiedzieć słowa, ale Hagrid to zrozumiał.

Wyciągnął coś, co wyglądało jak ładna, oprawiona książka. Harry otworzył ją z ciekawością. W środku było pełno czarodziejskich fotografii. Z...

- Super - powiedział Connor Hood. - Ale wróć. Daj zbliżenie tutaj. - O co chodzi? - spytała nerwowo Annabeth. - Widzisz jakiś najeźdźców? - Nie, ale tu jest... sklep ze słodyczami Dylana. - Connor uśmiechnął się do brata. - Chłopie, jest otwarte. A wszyscy śpią. Czy myślimy o tym samym? - Connor! - upomniała go Katie Gardner[...] - To poważna sprawa. Nie będziesz okradał sklepu ze słodyczami w samym środku wojny!

- Super - powiedział Connor Hood. - Ale wróć. Daj zbliżenie tutaj. - O co chodzi? - spytała nerwowo Annabeth. - Widzisz jakiś najeźdźców? - ...

- Dzięki za przybycie - powiedziałem im. - Ej, a tak przy okazji: dlaczego właściwie pegazy galopują w locie? Mroczny zarżał. - A dlaczego ludzie machają rękami, chodząc? Nie mam pojęcia, szefie. Po prostu tak wydaje się właściwie. Dokąd teraz?

- Dzięki za przybycie - powiedziałem im. - Ej, a tak przy okazji: dlaczego właściwie pegazy galopują w locie? Mroczny zarżał. - A dlaczego l...

- A ty ile masz lat? - W przyszłym roku będę miał jedenaście. - Śmieję się. - Więc masz dziesięć? - Zakłada ręce. Marszczy brwi. - Za dwa lata będę miał dwanaście. - Chyba już kocham to dziecko.

- A ty ile masz lat? - W przyszłym roku będę miał jedenaście. - Śmieję się. - Więc masz dziesięć? - Zakłada ręce. Marszczy brwi. - Za dwa l...

Pociąg zakręcił i obie -matka i dziewczynka- zniknęły. Za oknami zaczęły się przesuwać domy. Harry poczuł, że ogarnia go wielkie podniecenie. Nie wiedział, ku czemu zmierza, ale wierzył, że będzie to o wiele lepsze od tego, co zostawiał za sobą.

Pociąg zakręcił i obie -matka i dziewczynka- zniknęły. Za oknami zaczęły się przesuwać domy. Harry poczuł, że ogarnia go wielkie podniecenie...

Przy niej czuję, że życie może być lepsze. Sprawia, że chcę być odważniejszy. Staram się być szczery, kiedy jestem z nią. Staram się być prawdziwy. Boję się, że bez niej nigdy nie będę tak dobry.

Przy niej czuję, że życie może być lepsze. Sprawia, że chcę być odważniejszy. Staram się być szczery, kiedy jestem z nią. Staram się być pra...

Obok mnie Ollie znów wzdycha i szturcha mnie ramieniem. -Znów obcinasz Camdenmar - mówi. - Jeśli nie przestaniesz rozbierać jej oczami, ktoś to w końcu zauważy. Przytakuję, ale nie przestaję.

Obok mnie Ollie znów wzdycha i szturcha mnie ramieniem. -Znów obcinasz Camdenmar - mówi. - Jeśli nie przestaniesz rozbierać jej oczami, ktoś...

Wolałabym jednak powiedzieć mu teraz: "Twoje usta to pierwsza realna rzecz w moim życiu, która jest bardziej interesująca niż astrofizyka".

Wolałabym jednak powiedzieć mu teraz: "Twoje usta to pierwsza realna rzecz w moim życiu, która jest bardziej interesująca niż astrofizyka".

Link nagle zdał sobie z tego sprawę. -Powiedzmy to sobie wprost. Jesteśmy czterema trupami. -Spojrzał w dół na Lucille, która znowu wylizywała sobie łapki. -No i jednym martwym kotem.

Link nagle zdał sobie z tego sprawę. -Powiedzmy to sobie wprost. Jesteśmy czterema trupami. -Spojrzał w dół na Lucille, która znowu wylizywa...