Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najtrudniejsza książka Hołowni, wymagająca skupienia, staranności czytania. Ogromny plus za bogatą bibliografię gdzie każda pozycja opatrzona jest kilkoma słowami. Oczekiwałam czegoś innego, ale i tak się nie zawiodłam. Kilka rozdziałów do nieustannej kontemplacji.

Najtrudniejsza książka Hołowni, wymagająca skupienia, staranności czytania. Ogromny plus za bogatą bibliografię gdzie każda pozycja opatrzona jest kilkoma słowami. Oczekiwałam czegoś innego, ale i tak się nie zawiodłam. Kilka rozdziałów do nieustannej kontemplacji.

Taka trochę polska wersja książki Kreeft'a "Wszystko co chciałbyś wiedzieć o niebie". W sumie ciekawe tematy, ale jak dla mnie za dużo tu gdybania. I chyba pierwszy raz przeszkadzało mi u Hołowni to całe popkulturowe słownictwo i sprowadzanie rzeczy ostatecznych do rangi przyziemnej (zastanawianie się czy komary będą zbawione?). Na plus terminologia wyjaśniona w ramkach i kilka myśli, które warto zapamiętać - choćby tę, że Sąd Ostateczny to będzie jeden wielki moment absolutnego wstydu ludzkości.

Taka trochę polska wersja książki Kreeft'a "Wszystko co chciałbyś wiedzieć o niebie". W sumie ciekawe tematy, ale jak dla mnie za dużo tu gdybania. I chyba pierwszy raz przeszkadzało mi u Hołowni to całe popkulturowe słownictwo i sprowadzanie rzeczy ostatecznych do rangi przyziemnej (zastanawianie się czy komary będą zbawione?). Na plus terminologia wyjaśniona w ramkach i...

Ta książka po prostu daje do myślenia. My - ludzie, mamy ograniczone pole spostrzegania prostych, codziennych spraw. Często oceniamy ludzi (nawet w myśli...) zbyt pochopnie i niesprawiedliwie. A już żeby ogarnąć coś, czego nigdy nie doświadczyliśmy, trzeba na pewno spojrzeć z perspektywy o wiele wiele szerszej.

Ta książka po prostu daje do myślenia. My - ludzie, mamy ograniczone pole spostrzegania prostych, codziennych spraw. Często oceniamy ludzi (nawet w myśli...) zbyt pochopnie i niesprawiedliwie. A już żeby ogarnąć coś, czego nigdy nie doświadczyliśmy, trzeba na pewno spojrzeć z perspektywy o wiele wiele szerszej.

Nikt tak dobrze nie tłumaczy zawiłości wiary chrześcijańskiej, nikt tak dobrze nie przekonuje, że Bóg jest Jednym Wielkim Tchnieniem Miłości... Ta książeczka wpadła mi w ręce przez "przypadek" (nie ma przypadków!), śmiem twierdzić, że każdy powinien się z nią zapoznać.

Nikt tak dobrze nie tłumaczy zawiłości wiary chrześcijańskiej, nikt tak dobrze nie przekonuje, że Bóg jest Jednym Wielkim Tchnieniem Miłości... Ta książeczka wpadła mi w ręce przez "przypadek" (nie ma przypadków!), śmiem twierdzić, że każdy powinien się z nią zapoznać.

Mdła, bez wyrazu, przesadnie uroczysta - bardzo się zawiodłam.
To ja już wolę posłuchać przemówień Nick'a Vujicic'a - ta wersja jest dużo bardziej inspirująca.

Mdła, bez wyrazu, przesadnie uroczysta - bardzo się zawiodłam.
To ja już wolę posłuchać przemówień Nick'a Vujicic'a - ta wersja jest dużo bardziej inspirująca.

[!]

[!]

Ironia i uszczypliwość w najczystszym wydaniu.
Te felietony zmuszają do refleksji.

Ironia i uszczypliwość w najczystszym wydaniu.
Te felietony zmuszają do refleksji.

Dodaje otuchy, łagodzi ból, inspiruje... :)

Dodaje otuchy, łagodzi ból, inspiruje... :)