Chrześcijaństwo po prostu

Jedna z tych książek, które otwierają oczy na temat dotyczący wiary. Prawdopodobnie większość z omawianych tematów nie miałeś okazji poznać ani na lekcji religii, ani w kościele, a jeśli nawet to z pewnością ktoś źle Ci je przekazał. Tak jak mi. Jeśli tak, to książka dla Ciebie. Będziesz zachwycona/y

Jedna z tych książek, które otwierają oczy na temat dotyczący wiary. Prawdopodobnie większość z omawianych tematów nie miałeś okazji poznać ani na lekcji religii, ani w kościele, a jeśli nawet to z pewnością ktoś źle Ci je przekazał. Tak jak mi. Jeśli tak, to książka dla Ciebie. Będziesz zachwycona/y

Pokaż mimo to

Z lekka usystematyzowany zbiór rozważań i przypowiastek nt. chrześcijaństwa. Autor nie narzuca się ze swoim światopoglądem, podkreślając niejeden raz, że sam zaczynał jako ateista. Książka zawiera sporo całkiem dobrych spostrzeżeń nt. moralności postępowania i zgrabnych uproszczeń trudnych zagadnień teologicznych. Można polecić.

Z lekka usystematyzowany zbiór rozważań i przypowiastek nt. chrześcijaństwa. Autor nie narzuca się ze swoim światopoglądem, podkreślając niejeden raz, że sam zaczynał jako ateista. Książka zawiera sporo całkiem dobrych spostrzeżeń nt. moralności postępowania i zgrabnych uproszczeń trudnych zagadnień teologicznych. Można polecić.

Pokaż mimo to

"Udowadnianie" rzeczy, których udowodnić się nie da, a także prezentowanie własnych opinii jako czegoś obiektywnego.

"Udowadnianie" rzeczy, których udowodnić się nie da, a także prezentowanie własnych opinii jako czegoś obiektywnego.

Pokaż mimo to

Uczciwy blurb, który właściwie wszystko wyjaśnia:

"Dla tych, którzy chcieliby wierzyć, ale intelekt im nie pozwala"
"[...] do wierzących i niewierzących, do chrześcijan i niechrześcijan, ale przede wszystkim do wątpiących i poszukujących".

Bardzo dobra książka na początek drogi do odnalezienia Boga. Sporo błyskotliwych przykładów. Przy końcu niezbyt udana próba objaśnienia "porzucenia samego siebie", ale przecież to książka "na początek" - starająca się w skrócie odkłamać fałszywe wyobrażenia o chrześcijaństwie.

Uczciwy blurb, który właściwie wszystko wyjaśnia:

"Dla tych, którzy chcieliby wierzyć, ale intelekt im nie pozwala"
"[...] do wierzących i niewierzących, do chrześcijan i niechrześcijan, ale przede wszystkim do wątpiących i poszukujących".

Bardzo dobra książka na początek drogi do odnalezienia Boga. Sporo błyskotliwych przykładów. Przy końcu niezbyt udana próba...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Bardzo fajne.

Bardzo fajne.

Pokaż mimo to

C.S. Levis w krótkiej i prostej formie przypomina nam, czym chrześcijaństwo jest. Celowo nie zagłębia się w któryś z jego nurtów, a szuka raczej tej treści wspólnej, tego jądra wszystkich chrześcijańskich wyznań i do niego się odnosi. Chwała mu za to – łączyć, a nie dzielić!
Mnie – ateisty i antyklerykała – do wiary nie przekona (wszak wiara to łaska od Boga, a nie wybór wierzącego!), ale gotów jestem z uwagą (i niemałą przyjemnością) jego wywód (a więc wcześniejsze radiowe pogadanki) prześledzić i podziwiać klarowny wykład chrześcijańskiego credo.
Ale też i nie do mnie jest ta książka adresowana – ja dostałem ją w prezencie od pewnego zakonnika, dobrze o moim stosunku do wiary i jej ziemskich funkcjonariuszy poinformowanego. Jemu dzięki za ten prezent, bo przemyślany i z serca! Ja tą książkę zadedykowałbym współczesnym naszym chrześcijanom, a w naszym kraju oczywiście katolikom, bo to oni powinni wiedzieć, w co niby rzekomo wierzą. Trochę mi wstyd za nich, gdy w dwóch czy trzech prostych pytaniach ja-ateista wykazuję im (szach-mat!), że ich wiara to co najwyżej jakieś nowoczesne neopogaństwo. Zalecałbym im tą lekturę nie z myślą, by pozbawić ich złudzeń związanych z religią (każdy ma prawo wierzyć, w co chce i używać rozumu, jak mu on tam zdolny jest służyć), ale by przypomnieć im (a przeważnie – niestety – pokazać po raz pierwszy), czym jest owa religia, którą rzekomo wyznają. Zdecydowanie niczym złym przecież w takiej formie, jak Levis ją opisuje. I pomyśleć, że na tak pięknym (nawet ja to dostrzegam) jądrze, jakim jest przekaz Chrystusa zbudowano tak zdegenerowane koszmary, jak katolicyzm, anglikanizm, czy inne odszczepy…
Autor w dość ciekawy sposób prowadzi swój tok rozumowania z rozgraniczeniem dwóch porządków rzeczy: świata „naukowej” obserwacji zdarzeń i wyciągania zeń wniosków co do praw rządzących naturą oraz świata niepoznawalnego w bezpośrednim doświadczeniu, a jedynie na podstawie pośrednich znaków (moralności). Do tego posługuje się prostą acz pomysłową i adekwatną metaforyką, znajdując zawsze odpowiednią i anegdotyczną analogię czy mini-przypowieść. Już choćby dlatego warto zagłębić się w tok jego rozumowania i dać mu się ponieść. Choć, czy pozwolić przekonać?.. To właśnie ta metaforyka jest tym, co godne wagi – jest przemyślana i wykoncypowana dla zobrazowania wielu trudnych do wyjaśnienia zagadnień religijnych. Ale i jest – w miarę lektury przekonywałem się o tym coraz bardziej – niewspółczesna i naiwna. Na pewno znamionuje pisarza, który mógłby przeprowadzić piękną kreację baśniowego świata (jakiejś Narnii na przykład), ale niewierzących nią nie uwiedzie. Możemy zachwycić się przecież pięknem tej Narnii, Nangijali czy innego Baggs Endu, ale jakby nam tu zaczęli chodzić po ulicach poubierani w fioletowe sukienki kapłani na poważnie opowiadający o świecie elfów czy innych baśniowych stworów… Przełożenie na prosty i zrozumiały język przykładów i porównań czegoś, co można wyjaśnić też tak hermetycznym i niezrozumiałym językiem, tworzy tym bardziej na naszych oczach baśń z krainy mchu i paproci. Tym bardziej, gdy po naiwnym bajdurzeniu Levisa siada się z wypiekami na twarzy do zachwycającego wywodu Fransa de Waala…

C.S. Levis w krótkiej i prostej formie przypomina nam, czym chrześcijaństwo jest. Celowo nie zagłębia się w któryś z jego nurtów, a szuka raczej tej treści wspólnej, tego jądra wszystkich chrześcijańskich wyznań i do niego się odnosi. Chwała mu za to – łączyć, a nie dzielić!
Mnie – ateisty i antyklerykała – do wiary nie przekona (wszak wiara to łaska od Boga, a nie wybór...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Od moralności chrześcijańskiej po teologię. Po drodze zgubi sceptyków, ale przeprowadzi chrześcijan dobrą katechezą

Od moralności chrześcijańskiej po teologię. Po drodze zgubi sceptyków, ale przeprowadzi chrześcijan dobrą katechezą

Pokaż mimo to

C. S. Lewis zaserwował czytelnikom dokładnie to, co zapowiedział samym tytułem: "Chrześcijaństwo po prostu". Ni mniej, ni więcej.

Książka ma formę zbioru wykładów, audycji radiowych i rozbudowanych esejów zredagowanych i poprawionych tak, by czytało się je jak zwyczajną książkę. Dzięki temu czytelnik otrzymuje zbiór krótkich, lecz treściwych rozdziałów napisanych lekkim, przystępnym i obrazowym językiem.

Sama treść książki to zebranie wszystkich podstaw chrześcijaństwa i przedstawienie ich w bardzo czytelny i jasny sposób. Tak jak sugeruje tytuł, autor przedstawił tutaj chrześcijaństwo takie, jakim jest u podstaw, jednocześnie nie wchodząc za bardzo w szczegóły. Stanowi podstawę dla każdego, kto chciałby nazywać się chrześcijaninem i świetnie zbiera główne założenia tej filozofii. Dla wielu osób może być zaskoczeniem, jak bardzo znane mu z lekcji religii w szkole "chrześcijaństwo" różni się od tego, czym ta religia jest naprawdę.

W świecie zdominowanym przez wypaczony obraz religii, "Chrześcijaństwo po prostu" stanowi powrót do tego, jak powinna wyglądać ta filozofia i jaka jest naprawdę. Ta lektura przyda się każdemu wierzącemu, poszukującemu swojej ścieżki życia, czy nawet ateiście - w końcu zanim coś się odrzuci lub przyjmie, warto zdać sobie sprawę, na czym to tak naprawdę polega.

C. S. Lewis zaserwował czytelnikom dokładnie to, co zapowiedział samym tytułem: "Chrześcijaństwo po prostu". Ni mniej, ni więcej.

Książka ma formę zbioru wykładów, audycji radiowych i rozbudowanych esejów zredagowanych i poprawionych tak, by czytało się je jak zwyczajną książkę. Dzięki temu czytelnik otrzymuje zbiór krótkich, lecz treściwych rozdziałów napisanych lekkim,...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Skutecznie wyłożona idea "gołego" (w oderwaniu od wyznań) chrześcijaństwa.

Skutecznie wyłożona idea "gołego" (w oderwaniu od wyznań) chrześcijaństwa.

Pokaż mimo to

Kilka lat temu zainteresowałem się filmami oraz książkami o Narni. Przeglądając twórczość C.S. Lewisa natrafiłem na niniejszą pozycję. Zaintrygowało mnie iż C.S. Lewis napisał książkę o religii, o chrześcijaństwie. Nie przypuszczałem iż autor który stworzył własny świat, oparty na całkiem innych zasadach, nawet można by powiedzieć świat gdzie rządzą inni bogowie, wyznawane są inne religie jest tak naprawdę chrześcijaninem z głębokiego przekonania. Pierwsze moje wrażenie było takie, że to się gryzie ze sobą. Chrześcijaństwo i świat Narni. Tym bardziej większe było zaintrygowanie książką "Chrześcijaństwo po prostu".
Dziś w czasach pandemii jest nam dane żyć w wyjątkowym czasie. Co prawda nie jest to wojna, ale nasza wolność, swoboda oraz ryzyko utraty zdrowia i życia wydaje się być większe niż w normalnej sytuacji, niż tak jak to było chociażby rok temu o tej porze. Ten dziwny czas pandemii korona wirusa jakoś sprowokował u mnie refleksję. To zainspirowało mnie do sięgnięcia po tą książkę.
C.S. Lewis pierwotnie nagrał serię audycji w stacji BBC gdzie opowiada o chrześcijaństwie, sensie wiary. Te audycje zostały wyemitowane w czasie Drugiej Wojny Światowej w momencie bardzo trudnym dla ludzkości, dla mieszkańców wysp brytyjskich.
Wyspy brytyjskie zamieszkiwane są przez wyznawców wielu różnych religii chrześcijańskich i w duchu pluralizmu chrześcijańskiego te audycje zostały nagrane.
Już po wojnie postanowiono wydać książkę opartą na tekstach odczytywanych przez C.S. Lewisa w radio.
Książka miała dla mnie wymiar dość osobisty i zmusiła mnie do większej refleksji.

Kilka lat temu zainteresowałem się filmami oraz książkami o Narni. Przeglądając twórczość C.S. Lewisa natrafiłem na niniejszą pozycję. Zaintrygowało mnie iż C.S. Lewis napisał książkę o religii, o chrześcijaństwie. Nie przypuszczałem iż autor który stworzył własny świat, oparty na całkiem innych zasadach, nawet można by powiedzieć świat gdzie rządzą inni bogowie, wyznawane...

więcej

mniej

Pokaż mimo to