Opinie użytkownika
Książka zapowiadała się ciekawie, ale w połowie zapał i pomysł autorki chyba wchłonęło torfowisko.
Pokaż mimo toNie dane mi było pojąć skąd te ochy i achy nad książką, która jest najzwyczajniej o niczym. Przypomina niezgrabnie utkany patchwork, chaotyczną wycinankę. Najbardziej oczarował mnie moment, kiedy dobrnęłam do końca tej paplaniny.
Pokaż mimo toKsiążkę mogłabym porównać do dania, które jest dobre, ładnie podane, ale jednak tak ciężkostrawne, że ciało boli nie tylko podczas konsumpcji, ale jeszcze długo po.
Pokaż mimo toKsiążka niezwykle ckliwa i infantylna. Każda strona zapisana lukrem. Tania, naiwna i przesadnie sentymentalna historia. Jeśli jeszcze nie zacząłeś/aś to oszczędź sobie tej męki, chyba, że chcesz się poczuć jakbyś zjadł/a kilogram waty cukrowej.
Pokaż mimo toRedondo znowu dotyka czułych strun czytelnika. Zdaje się docierać do najgłębszych zakamarków, w których panuje tylko mrok, wyrywa z piersi uśpione demony razem z sercem, któremu nadały kształt.
Pokaż mimo to
Pokaż mi swoje ciało, a powiem ci kim byłeś...
Książka dość interesująca, jednak autorka nie wykorzystała w pełni potencjału. Życzyłabym sobie, dowiedzieć się z książki znacznie, znacznie więcej o antropologii sądowej, a znacznie, znacznie mniej o życiu autorki.
Niepokojące - takie właśnie są książki Dolores Redondo. Ich mrok zdaje się docierać do kości, przenikać na wskroś niczym wilgoć, która zagnieździła się w Dolinie Baztan. Szelest przewracanych stron budzi dawno uśpione koszmary. Wraz z bohaterką powieści czekamy, aż przyczajone zło upomni się w końcu o swoje.
Pokaż mimo toPozycja ciekawa, wciągająca. Świat wyznawców religii mojżeszowej, tak bardzo egzotyczny, zamknięty, pełen tajemnic, których pilnie strzegą, świat który istnieje tuż obok, świat nigdy nie stanie się częścią świata gojów.
Pokaż mimo to
O niee, Mame zamiast miąchać, czyta książkę i w dodatku strasznie się śmieje. Ja by też się chciałe pośmiać Mame, gdyby ja wiedziałe z czego Mame tak się śmieje!
Błyskotliwa, zabawna, w sam raz na poprawę humoru. Pozwala też zgłębić tajemnice kociego półświatka.
Jakiego półświatka Mame? Kociego wszechświata, chyba!
Pozycja jest irytująca i męcząca jak spacer nad Morskie Oko w te i z powrotem, w szczycie sezonu. Pod względem językowym jak i fabularnym. Mierna i nudna, a na dodatek przewidywalna.
Pokaż mimo to
Nie tak łatwo przepędzić demony przeszłości, nawet jeśli egzorcysta dokonał wielu trudów...
"Płonące dziewczyny" to pozycja mroczna, trzymająca w napięciu, gdzie sielski pejzaż wsi, psuje odór kłamstw i smród tajemnic, które powoli płoną na stosie.
Książka przypomina psychodeliczny spacer ulicami obskurnego miasta, pośród labiryntów przeszłości i teraźniejszości, gdzie rzeczywistość miesza się ze snami, a szlak wytyczają krwawe odbicia dłoni, upiorne jak wyrzuty sumienia...
Nie tak dobra jak Szeptacz, niemniej autorowi po raz kolejny udaje się zbudować mroczny i niepokojący klimat jakby człowiek tkwił w sennym...
"Jeśli jesteś sam i miewasz się źle, Pan Szeptacz na pewno odwiedzi Cię..."
Czytając książkę niemalże słyszysz złowrogi szept szeleszczących stron, jakby coś niepokojącego czaiło się za oknem, jakby życie wokoło zamarło, a nieznajomy cichutko wołał Cię po imieniu...
Szeptucha jest książką przaśną i nieco rubaszną, ale wszystko to tutaj pasuje, jest na swoim miejscu. Potrafi bawić do łez, jest ciekawa, intrygująca, czasem nawet trochę tajemnicza. Czyta się ją jak opowieść, którą ktoś zgrabnie wplata między jednym wątkiem, a drugim. A wszystko to otulone uroczym pejzażem nadbiebrzańskiej wsi, gdzie wiara miesza się z zabobonami, gdzie...
więcej Pokaż mimo toKsiążka, to jeden wielki pseudo oświecony bełkot. Autor mówi o skupieniu na teraźniejszej chwili, a czytając poradnik, człowiek myśli tylko o przyszłości, żeby go jak najszybciej skończyć. Pozycja napisana zawiłym językiem, ciężka i toporna w przekazie. Można by ją streścić w kilku punktach. Co więcej zupełnie nie zgadzam się z autorem, który twierdzi, że przeszłość można...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest słaba jak trzykrotnie zaparzona herbata z torebki. Daleko jej do najlepszych powieści Cobena, chaotyczna, nieprzemyślana i przewidywalna. Przypomina źle wykonany patchwork, który po prostu ciężko jest skleić w jedno.
Pokaż mimo toKsiążkę czyta się lekko i przyjemnie, ale na pewno nie traktowałabym jej jako rzetelnego źródła wiedzy czy cennego poradnika. Jako kosmetolog, jestem może zbyt krytyczna, jednak w książce pojawia się spora ilość, niewybaczalnych błędów. Choć początek jest całkiem merytoryczny, autorka popłynęła w odmęty fantazji w rozdziale poświęconym ochronie przeciwsłonecznej. Jej...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś spodziewa się wartkiej i szybkiej akcji jaka np. ma miejsce w thrillerah Cobena bedzie zawiedziony. Wszystko w tej książce dzieje się bardzo powoli, prawie niezgrabnie. Dla fanów kryminałów, książka będzie też nieco zbyt przewidywalna, nużąca, może nawet nieciekawa. Niemniej, jeśli ktoś szuka spokojnej lektury, pełnej bujnych opisów przyrody i nie zależy mu na...
więcej Pokaż mimo toKsiążka pomocna, jeśli ktoś ma problem ze sprzedażą. Wymaga skupienia, bo autor nie raz przerywa tok myślenia, ale wraca do napoczętych kwestii. Podaje gotowe rozwiązania i konkrety. Bywają rozdziały nudniejsze, ale nie brak też tych ciekawych. Osobiście bardzo mi pomogła.
Pokaż mimo to