-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-05-05
2024-05-03
2024-05-02
2024-05-01
2024-04-30
2024-04-29
2024-04-27
2024-04-28
2024-04-26
W powieści „Klątwa Czarnoboga” Adama Wyrzykowskiego autor przenosi swoich czytelników do malowniczego miasteczka, które z dnia na dzień staje się areną niezwykłych zdarzeń. Ta młodzieżowa książka (ale spokojnie mogą ją czytać i starsi i także będą czerpać radość z opowieści) o młodych bohaterach, których codzienność zostaje przemieszana ze światem duchów, demonów i starożytnych tajemnic wciągnęła mnie bardzo i w sumie ostatnie słowa jednego z bohaterów wywołały uśmiech na twarzy, bo są zapowiedzią kontynuacją tej przygody! A musicie wiedzieć już na wstępie, że ta debiutancka powieść fantasy wchodzi w skład cyklu Bliskie spotkania czarciego stopnia i zapowiada się naprawdę dobrze!
Czy lubicie się ciągle przeprowadzać? Ja nie lubię zmian i współczuję głównemu bohaterowi trzynastoletniemu Makaremu, że przez pracę ojca nie mógł jeszcze zapuścić nigdzie korzeni. Częste przeprowadzki i co za tym idzie — zmiany szkół skutkują, że chłopiec jest przede wszystkim samotny. Ale to wkrótce się zmieni, bo odkopanie tajemniczego posągu przez robotników sprawi, że w miasteczku zapanuje niepokój i chaos, a chłopiec znajdzie się w centrum uwagi. Dzięki temu jednak zyska przyjaciół: Oskara i Liwię i wraz z nimi spróbuje odnaleźć porwaną siostrę Oskara, Berenikę. Obserwacja ich niezwykłych poczynań wciągnie czytelnika w labirynt niezwykłych wydarzeń, w których ważną rolę odegrają wierzenia słowiańskie i mitologia! Uwielbiam takie magiczne elementy w książkach, więc taka mieszanka to strzał w dziesiątkę! Autor zadbał, by na czytelnika czekało wiele niespodzianek i wielu niezwykłych bohaterów, stąd poznamy też choćby Leszego, czy Babę Jagę! A to dopiero początek, czy odważycie się wraz z Makarym do podziemi szkoły?
Adam Wyrzykowski w „Klątwie Czarnoboga” doskonale ukazał atmosferę tajemniczości i niepokoju, na spokojnie w pierwszych rozdziałach dał czytelnikowi czas na zapoznanie się z bohaterami i małym miasteczkiem. Tempo na początku nie będzie szybkie, ale ciekawość: jakie istoty magiczne tutaj spotkamy, w jakie kłopoty wplącze się Makary i czy misja uratowania Bereniki się powiedzie, nie pozwoli na odłożenie książki. Główny bohater z nowymi przyjaciółmi staną w obliczu nadprzyrodzonych wyzwań i niebezpieczeństw. To właśnie ich determinacja, odwaga i zdolność do współpracy z duchami i demonami ze słowiańskich legend sprawią, że czytelnik z zapartym tchem będzie śledził każdy ich krok i trzymał kciuki za ich sukces. Dodatkowo autentyczność relacji między Makarym, Oskarem i Liwią nadaje powieści głębi i emocjonalnego wymiaru, młodsi czytelnicy na pewno bez problemu będą mogli się utożsamić z nastolatkami.
Jednym z największych atutów „Klątwy Czarnoboga” jest nie tylko fascynująca fabuła, ale także niezwykle wyrazisty i sugestywny język, który przenosi czytelnika w świat pełen magii i słowiańskich wierzeń. A skoro też tu już o nich mowa – ten fantastyczny świat został bardzo ciekawie wykreowany, przenika się z naszym rzeczywistym i sami zdecydujecie, czy to lepiej, że w naszej rzeczywistości nie można porozmawiać ze skrzatem, a i z podziemi nagle na powierzchnię nie wyjdą niezbyt przyjemne stwory. Adam Wyrzykowski w sposób mistrzowski zbudował cały ten świat i ukazał zarówno piękno, jak i grozę słowiańskiego folkloru. Mimo że mamy tutaj do czynienia z debiutem literackim, to na trzeba koniecznie docenić sposób wykreowania bogatego, złożonego świata, który wciąga czytelnika od pierwszych stron i nie pozwala mu oderwać się od lektury.
„Klątwa Czarnoboga” Adama Wyrzykowskiego będzie niezwykłą podróżą przez mroczne zakamarki słowiańskiej mitologii, która naprawdę warto przebyć wraz z bohaterami. To więcej niż tylko książka — to opowieść o przyjaźni, odwadze i walce dobra ze złem, która budzi skryte pragnienie odkrywania kolejnych tajemnic. Polecam ją wszystkim miłośnikom literatury fantasy oraz fanom słowiańskiej mitologii.
W powieści „Klątwa Czarnoboga” Adama Wyrzykowskiego autor przenosi swoich czytelników do malowniczego miasteczka, które z dnia na dzień staje się areną niezwykłych zdarzeń. Ta młodzieżowa książka (ale spokojnie mogą ją czytać i starsi i także będą czerpać radość z opowieści) o młodych bohaterach, których codzienność zostaje przemieszana ze światem duchów, demonów i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-25
2024-04-24
2024-04-23
2024-04-22
2024-04-20
Kiedy sięgnęłam po "Zdejmij z Nieba Księżyc" autorstwa Kristan Higgins, byłam gotowa na emocjonalną wędrówkę, która poruszy moje serce do głębi. To opowieść o miłości, poświęceniu i nieuchronności śmierci, która brzmi jak recepta na rozrywający serce romans. Nie spodziewałam się jednak, że ta historia będzie aż tak smutna! I chociaż bardzo szybko nasunęło mi się porównanie do książki „PS. Kocham Cię”, to mimo podobieństw i ta historia może złamać serce i na pewno Was wiele razy zaskoczy. Czytanie „Zdejmij z Nieba Księżyc” powodowało, że niekiedy bałam się przewrócić następną stronę, bo w każdym momencie mógł mnie „zaatakować” taki fragment, który wywoła mnóstwo emocji.
Fabuła skupia się na losach młodej pary Joshuy i Lauren, którzy po ślubie muszą zmierzyć się z brutalną rzeczywistością choroby Lauren. To niezwykle trudny czas, gdy codziennością staje się walką z chorobą, a nadzieja zderza się z nieubłaganym przeznaczeniem. Jednym z najbardziej poruszających elementów książki są listy, które Lauren zostawia dla Joshuy. To piękny gest miłości i troski, który dodaje głębi i emocjonalnego ładunku całej opowieści. To one są jak promień światła w ciemności, obietnicą, że nawet po największej stracie można odnaleźć sens życia i szczęście. Wiele emocji dostarcza także lektura listów Lauren do zmarłego ojca, ach… na samo wspomnienie mam po prostu gęsią skórkę.
Choć fabuła przesiąknięta jest sentymentalizmem i emocjonalnym ładunkiem, Higgins unika pułapki popadania w nadmierną ckliwość. Jej styl jest błyskotliwy, zabawny, a dialogi pełne życia. To sprawia, że mimo smutku, który towarzyszy czytelnikowi na każdej stronie, książka jest też lekką, przyjemną lekturą. Warto również podkreślić, że autorka nie ogranicza się tylko do głównego wątku miłosnego. Wplata w fabułę także inne relacje rodzinne, przyjaźnie i walkę z własnymi demonami. To sprawia, że książka staje się bardziej złożona i wielowymiarowa, oddając bogactwo ludzkich doświadczeń i emocji. Pamiętam, jak bardzo rozsypałam się podczas lektury „Promyczka” i delikatnie miałam nadzieję na to, że ta książka także doprowadzi mnie do takiego stanu. Często bardzo płaczę podczas czytania, tutaj wielokrotnie ogarniało mnie wzruszenie, jednak mimo wszystko byłam twarda. Choć żadnej łzy nie uroniłam, ta historia odcisnęła swój ślad na mojej duszy i zdecydowanie ją polecam.
Kiedy sięgnęłam po "Zdejmij z Nieba Księżyc" autorstwa Kristan Higgins, byłam gotowa na emocjonalną wędrówkę, która poruszy moje serce do głębi. To opowieść o miłości, poświęceniu i nieuchronności śmierci, która brzmi jak recepta na rozrywający serce romans. Nie spodziewałam się jednak, że ta historia będzie aż tak smutna! I chociaż bardzo szybko nasunęło mi się porównanie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-22
2024-04-22
2024-04-21
2024-04-19
Rozpostarta między nostalgia za przeszłością a nadziejami na przyszłość "Willa przy Perłowej" Pauliny Molickiej zaprasza czytelnika w malownicze zakamarki małego miasteczka, gdzie historie splatają się niczym nitki w kolorowym kobiercu. Autorka powraca z uroczą kontynuacją swojego debiutu literackiego "Księgarenka na Miłosnej" i sprawia, że czytelnik, zapoznając się z treścią może choć na chwilę zapomnieć o swojej codzienności, a ciekawa fabuła przesiąknięta optymizmem i nadzieją z pewnością poprawi humor.
W "Willi przy Perłowej" poznajemy specjalistkę od marketingu Michalinę Sarnecką, która z czerwoną walizką w ręku stanie na rozstaju dróg w małym miasteczku. Szybko zakocha się w tym nowym miejscu, gdzie znajdzie schronienie u dalekiego stryja i nawiąże przyjaźnie z lokalnymi mieszkańcami, w tym z Olą z księgarenki przy ulicy Miłosnej. Jednak to spotkanie z tajemniczą starszą panią i jej willą przy ulicy Perłowej zmieni życie Michaliny nieodwracalnie. Willa przy Perłowej, prowadzona przez trzy pokolenia rodziny Wolskich, niestety znajdzie się w bardzo trudnym finansowym położeniu i właściciele już w tym momencie myślą o najgorszym scenariuszu, zamknięciu interesu. Czy warto wierzyć w przypadki? Wizyta Michaliny będzie szansą na przywrócenie tytułowej willi świetności, w końcu na marketingu główna bohaterka doskonale się zna. Wkrótce dziewczyna przeprowadzi się do willi, gdzie spotka Adama, wnuka właścicielki. Ale czy ich relacja będzie tak łatwa? Czy Michalina przekona Adama do swoich pomysłów? I czy uda się ożywić Willę przy Perłowej?
Paulina Molicka w swojej najnowszej powieści zgrabnie snuje wątki miłosne, rodzinne i zawodowe, tworząc pełne uroku opowieści o niespodziewanych zwrotach losu. Bohaterowie, choć wykreowani z delikatnością, są pełni życia, a ich wzajemne relacje sprawiają, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Molicka doskonale operuje emocjami i relacjami między postaciami, tworząc zawiłe i interesujące konflikty, które trzymają czytelnika w napięciu. Od razu też polubiłam główną bohaterkę i w sumie bardzo szybko stwierdziłam, że rozdziały związane z pracą bohaterki mogłyby być właśnie o mnie, tak wiele w tym momencie życia mam wspólnego z Michaliną. W przeciwieństwie do mnie ona uciekła, ruszyła do przodu i postawiła wszystko na jedną kartę. W trakcie czytania pojawią się pytania o przeszłość Michaliny i powody jej ucieczki od rodziny, te fragmenty dodają powieści głębi i tajemniczości. Jedynym małym minusem tej książki jest dla mnie relacja między główną bohaterką a Adamem, za brakło tu mi głębi i jakiejś większej chemii. Ucieszyłoby mnie bardzo pogłębienie wątku między Michaliną w przystojnym mężczyzną, jego przemiana wydaje mi się też trochę naciągana i mało wiarygodna. Ale to tylko mały minus, który nie odebrał mi przyjemności z tej lektury.
Język, którym posługuje się autorka, jest płynny i barwny, co sprawia, że świat "Willi przy Perłowej" staje się realny i łatwo wciąga czytelnika. Paulina Molicka z łatwością kreśli atmosferę małego miasteczka, gdzie każdy mieszkaniec kryje swoje tajemnice, a każdy dom skrywa historię. Może jeszcze uda nam się wrócić do tego miejsca, wszak wiele domów ma wiele do zaoferowania czytelnikom, choćby pewien niebieski? Kontynuacja "Księgarenki na Miłosnej" okazała się równie udana, jak debiut autorki. "Willa przy Perłowej" to lektura, która czytelnika wciągnie od pierwszych stron i nie pozwali oderwać się aż do zaskakującego finału. Dla miłośniczek literatury obyczajowej to pozycja obowiązkowa — pełna uroku, emocji i niezapomnianych bohaterów.
Rozpostarta między nostalgia za przeszłością a nadziejami na przyszłość "Willa przy Perłowej" Pauliny Molickiej zaprasza czytelnika w malownicze zakamarki małego miasteczka, gdzie historie splatają się niczym nitki w kolorowym kobiercu. Autorka powraca z uroczą kontynuacją swojego debiutu literackiego "Księgarenka na Miłosnej" i sprawia, że czytelnik, zapoznając się z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-20
2024-04-19
W najnowszej antologii "Lady Whistledown kontratakuje", autorstwa Julii Quinn, Suzanne Enoch, Karen Hawkins i Mii Ryan czytelnicy ponownie przeniosą się w czasy regencji i przeczytają o intrygach, romansach i ukrytych tajemnicach. Żaden sekret nie będzie tu bezpieczny, bo nieuchwytna Lady Whistledown czuwa i gdy tylko coś ciekawego przyuważy – nie omieszka się wspomnieć o tym w swojej kronice! A będzie miała o czym wspominać, bo podczas jednego z wystawnych przyjęć Lady Neeley dojdzie do niefortunnego zdarzenia — zniknięcia jej nowej bransoletki z rubinami. To zdarzenie będzie głównym tematem pozostałych wydarzeń towarzyskich w tym sezonie i oczywiście będzie również komentowane przez najbardziej plotkarską reporterkę w całym Londynie. Czy Lady Whistledown uda się rozwiązać zagadkę?
Antologię otworzy Julia Quinn „Pierwszym pocałunkiem” i zaprezentuje czarujący romans pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji. Główny bohater, łowca posagów, wpada w sidła miłości, która stawia go przed wyborem: zdobyć majątek czy serce ukochanej? Quinn jak zawsze mistrzowsko maluje obraz regencyjnego społeczeństwa, gdzie miłość jest równie nieprzewidywalna, jak los na salonowych tańcach. Drugie opowiadanie „Ostatnia pokusa” Miai Ryan jest delikatną opowieścią o zakazanej miłości między szarmanckim księciem a młodą kobietą marzącą o prowadzeniu własnego biznesu. Mezalians jak się patrzy! Suzanne Enoch w „Najlepszy z obu światów” opowiada historię młodej dziewczyny, która przez całe życie przestrzegała zasad rodziców i społeczeństwa, aby uniknąć wszelkiego rodzaju skandalów. Jej życie zmieni się, gdy najbardziej znany libertyn w całym Londynie zacznie się o nią zabiegać. I muszę tu wspomnieć, że ta historia podobała mi się najmniej z całej antologii. Całość zamyka „Dla mnie jedyny” Karen Hawkins, w którym autorka wprowadza czytelników w świat małżeństwa, które ma zostać anulowane. Hawkins ukazuje skomplikowane relacje między małżonkami, przeplatane nutą nostalgii i nadziei na nowy początek.
Każdy rozdział tych czterech historii poprzedza fragment z Kroniki Towarzyskiej Lady Whistledown. To ona snuje wątki, splata historie bohaterów i ukazuje czytelnikowi kulisy towarzyskiego życia Londynu. Jej obecność nadaje opowieściom dodatkowego smaczku i tajemniczości, czyniąc lekturę niezwykle pociągającą. Co więcej, fakt, że w każdym z opowiadań autorki nawiązują do zaginięcia bransoletki Lady Neeley, sprawia, że nie można odłożyć książki do samego końca, gdyż dopiero na ostatnich stronach zostaje ujawniony sprawca kradzieży cennego przedmiotu.
"Lady Whistledown kontratakuje" to znakomita lektura dla miłośników romansów historycznych, którzy pragną zanurzyć się w świat pełen namiętności, intryg i niezwykłych miłosnych przygód. Suzanne Enoch, Karen Hawkins, Julia Quinn i Mia Ryan stworzyły antologię, który z pewnością zadowoli nawet najbardziej wymagających czytelników, zapewniając im niezapomniane doznania literackie i emocjonalną podróż w czasy, gdzie miłość była równie niebezpieczna, co porywająca.
W najnowszej antologii "Lady Whistledown kontratakuje", autorstwa Julii Quinn, Suzanne Enoch, Karen Hawkins i Mii Ryan czytelnicy ponownie przeniosą się w czasy regencji i przeczytają o intrygach, romansach i ukrytych tajemnicach. Żaden sekret nie będzie tu bezpieczny, bo nieuchwytna Lady Whistledown czuwa i gdy tylko coś ciekawego przyuważy – nie omieszka się wspomnieć o...
więcej Pokaż mimo to