-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant3
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać73
Biblioteczka
2024-05-23
2024-05-20
Aneta Jadowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi połączyć wciągającą fabułę z wyrazistymi postaciami i szczyptą humoru. "Tajemnica domu Uklejów" to powieść, która bawi i trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Historia Niny Rawicz, która niespodziewanie dziedziczy stary dom koło Ustki, jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, a perypetie bohaterki momentami przyprawiają o śmiech do łez.
Wszystko zaczyna się niewinnie - od odczytania testamentu po śmierci pracodawczyni Niny. Bohaterka liczy na spokojne życie w nowym domu, oddając się swojej pasji pisarskiej. Jednak rzeczywistość szybko weryfikuje te plany. Już pierwsza noc w nowym miejscu przynosi serię niefortunnych zdarzeń: awarie, włamanie, a nawet trup w salonie. Nina, która staje się główną podejrzaną o morderstwo, zmuszona jest stawić czoła nie tylko problemom technicznym domu wymagającego gruntownego remontu, ale i miejscowym stróżom prawa.
Na szczęście Nina nie jest sama. Towarzyszą jej dwie przyjaciółki: Agata, znana autorka kryminałów, oraz Zuza, specjalistka od pikantnych romansów. Te trzy nieustraszone kobiety, określane jako Gracje, tworzą dynamiczny i zabawny zespół detektywistyczny. Ich przyjaźń, nieugiętość i odrobina szaleństwa są kluczem do rozwiązania nie tylko zagadki nieboszczyka, ale i wielu innych problemów, które pojawiają się na ich drodze.
Postacie w "Tajemnicy domu Uklejów" są napisane bardzo dobrze. Nina jest postacią, z którą łatwo się utożsamić - jej zmagania i rozwój jako detektywa amatora są zarówno zabawne, jak i inspirujące. Agata i Zuza dodają historii kolorytu, a ich różnorodne charaktery sprawiają, że dialogi są żywe i pełne energii. Każda z tych kobiet wnosi coś unikalnego do fabuły, a ich relacje są wiarygodne i pełne ciepła.
Fabuła książki jest pełna niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji, co sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Jadowska doskonale balansuje pomiędzy humorem a napięciem, tworząc historię, która jest jednocześnie zabawna i intrygująca. Stary dom koło Ustki z każdą stroną odkrywa swoje tajemnice, a autorka skutecznie buduje atmosferę tajemnicy i niepewności.
"Tajemnica domu Uklejów" to lekka, przyjemna lektura, która idealnie sprawdzi się na wieczór z książką. Oceniam ją na 7/10. Mimo że nie jest to arcydzieło literatury kryminalnej, to z pewnością dostarcza solidnej dawki rozrywki i pokazuje, że siła kobiecej przyjaźni może przezwyciężyć wszelkie przeciwności. Dla fanów Jadowskiej oraz tych, którzy lubią połączenie kryminału z humorem i silnymi bohaterkami, będzie to strzał w dziesiątkę.
Plusy książki:
1. Humor: Książka jest pełna zabawnych momentów, które dodają lekkości nawet w bardziej napiętych sytuacjach. Humor Jadowskiej jest inteligentny i dobrze wkomponowany w fabułę.
2. Wyraziste postacie: Główne bohaterki - Nina, Agata i Zuza - są świetnie napisane. Każda z nich ma unikalny charakter, co sprawia, że ich dialogi i interakcje są interesujące i pełne życia.
3. Dynamiczna fabuła: Historia jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji, co utrzymuje czytelnika w ciągłym napięciu. Wydarzenia rozwijają się szybko, co sprawia, że książkę czyta się jednym tchem.
4. Siła przyjaźni: Temat kobiecej przyjaźni jest centralnym elementem książki. Relacje między bohaterkami są ciepłe i pełne wsparcia, co dodaje głębi fabule.
5. Atmosfera tajemnicy: Stary dom koło Ustki i jego tajemnice tworzą interesującą i niepokojącą scenerię, która doskonale wpisuje się w kryminalny klimat książki.
Minusy książki:
1. Przewidywalność: Mimo wielu zwrotów akcji, niektóre elementy fabuły mogą wydawać się przewidywalne dla doświadczonych czytelników kryminałów.
2. Początkowe zamieszanie: Wprowadzenie do fabuły może być nieco chaotyczne ze względu na nagromadzenie wydarzeń w krótkim czasie. Niektórym czytelnikom może to utrudniać odnalezienie się w historii.
3. Stereotypowe postacie poboczne: Chociaż główne bohaterki są świetnie napisane, niektóre postacie drugoplanowe mogą wydawać się nieco jednowymiarowe i stereotypowe.
4. Wątki poboczne: Niektóre wątki poboczne mogłyby zostać rozwinięte bardziej szczegółowo, co dodałoby głębi i bogactwa fabule.
5. Klimatyczne opisy: Chociaż atmosfera tajemnicy jest dobrze zbudowana, momentami brakuje bardziej rozbudowanych opisów, które mogłyby jeszcze bardziej wciągnąć czytelnika w świat przedstawiony.
Aneta Jadowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi połączyć wciągającą fabułę z wyrazistymi postaciami i szczyptą humoru. "Tajemnica domu Uklejów" to powieść, która bawi i trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Historia Niny Rawicz, która niespodziewanie dziedziczy stary dom koło Ustki, jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, a perypetie bohaterki momentami...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-19
**Recenzja książki "Bound by Flames" Jeaniene Frost**
**Ocena: 3/10**
"Bound by Flames" Jeaniene Frost to kolejna odsłona przygód Leili i Vlada, która niestety nie spełnia oczekiwań fanów serii. Pomimo obiecującego opisu, fabuła książki okazuje się być wtórna i pozbawiona świeżości, co czyni lekturę nużącą i przewidywalną.
Historia rozpoczyna się od problemów Leili z adaptacją do życia jako wampir oraz żony jednego z najpotężniejszych wampirów, Vlada. Jednakże, już na wstępie zauważamy brak głębszego rozwoju postaci. Leila, mimo lat spędzonych na cyrkowych występach, nadal popełnia te same błędy i wykazuje się brakiem zdrowego rozsądku, co w konsekwencji prowadzi do irytujących sytuacji. Zamiast widocznego postępu, bohaterowie kręcą się w kółko, a ich decyzje są często nieracjonalne i frustrujące.
Vlad, będący centralną postacią serii, również nie zaskakuje niczym nowym. Jego nadopiekuńczość wobec Leili zamiast dodawać dramatyzmu, sprawia, że ich relacja staje się nużąca i przewidywalna. Pomimo groźnego przeciwnika, który rzekomo stanowi poważne zagrożenie dla obojga, akcja książki nie potrafi wzbudzić prawdziwego napięcia. Konflikt z wrogiem wydaje się być jedynie tłem dla powtarzających się kłótni i nieporozumień między głównymi bohaterami.
Książka stara się balansować na granicy między pasją a niebezpieczeństwem, jednak ani jedno, ani drugie nie jest przedstawione w sposób angażujący. Miłość Vlada do Leili, która miała być głównym motorem napędowym fabuły, staje się kliszą powtarzaną z poprzednich części, a brak emocjonalnej głębi sprawia, że trudno zaangażować się w ich losy.
Podsumowując, "Bound by Flames" to niestety rozczarowująca część serii. Wtórna fabuła, brak rozwoju postaci oraz irracjonalne decyzje bohaterów sprawiają, że książka nie zasługuje na wyższą ocenę niż 3/10. Dla wiernych fanów Jeaniene Frost może to być jeszcze jedna okazja do spotkania z ulubionymi bohaterami, jednak dla poszukiwaczy wciągającej i oryginalnej lektury – "Bound by Flames" nie spełni oczekiwań.
**Plusy i minusy książki "Bound by Flames" Jeaniene Frost**
**Plusy:**
1. **Styl pisania Jeaniene Frost:** Autorka ma lekki, przystępny styl pisania, który sprawia, że książka jest łatwa do czytania.
2. **Świat przedstawiony:** Świat wampirów stworzony przez Frost jest interesujący i dobrze rozwinięty, co może przyciągać fanów gatunku paranormal romance.
3. **Akcja i przygoda:** Mimo powtarzalności, książka zawiera dynamiczne sceny akcji, które mogą dostarczyć chwilowej rozrywki.
**Minusy:**
1. **Wtórna fabuła:** Historia w dużej mierze powtarza schematy z poprzednich części, co sprawia, że brakuje jej świeżości i zaskoczenia.
2. **Brak rozwoju postaci:** Zarówno Leila, jak i Vlad nie wykazują znaczącego rozwoju charakteru. Bohaterowie popełniają te same błędy i podejmują nieracjonalne decyzje, co może irytować czytelników.
3. **Przewidywalność:** Wiele zwrotów akcji i decyzji bohaterów jest łatwa do przewidzenia, co odbiera historii napięcie i dramatyzm.
4. **Relacja między bohaterami:** Nadopiekuńczość Vlada i nieporozumienia między nim a Leilą zamiast dodawać głębi ich relacji, stają się nużące i powtarzalne.
5. **Brak emocjonalnej głębi:** Mimo dramatycznych okoliczności, książka nie potrafi wzbudzić silniejszych emocji u czytelnika.
**Recenzja książki "Bound by Flames" Jeaniene Frost**
**Ocena: 3/10**
"Bound by Flames" Jeaniene Frost to kolejna odsłona przygód Leili i Vlada, która niestety nie spełnia oczekiwań fanów serii. Pomimo obiecującego opisu, fabuła książki okazuje się być wtórna i pozbawiona świeżości, co czyni lekturę nużącą i przewidywalną.
Historia rozpoczyna się od problemów Leili z...
2024-05-15
S.J. Bennett w swojej najnowszej powieści "Tajemnica morderstwa w Windsorze. Jej Królewska Mość prowadzi śledztwo" zabiera nas do pełnego splendoru i tajemnic świata brytyjskiego dworu, gdzie królowa Elżbieta II nie jest tylko monarchinią, ale także utalentowaną detektyw. Już sama koncepcja wprowadzenia postaci królowej w roli amatorskiego śledczego budzi ciekawość i zapewnia dawkę humoru, którą autor zręcznie wykorzystuje.
Książka rozpoczyna się intrygującym wydarzeniem – martwy pianista zostaje znaleziony w pokoju gościnnym po uroczystej kolacji w Windsorze, zaledwie kilka dni przed 90. urodzinami królowej. Scotland Yard i lokalna policja zdają się być bezradni, a podejrzenia padają na służbę i personel dworski. W tym momencie na scenę wkracza sama królowa, która z pomocą swojej lojalnej asystentki Rozie, dyskretnie prowadzi śledztwo, sugerując odpowiednie kierunki działań i naprowadzając śledczych na właściwy trop.
Powieść jest lekka i przyjemna, idealna na relaksujące popołudnie. Bennett zgrabnie łączy elementy klasycznego kryminału z humorem, co sprawia, że książka wciąga od pierwszych stron. Opisy dworskiego życia i subtelne wtrącenia dotyczące codziennych obowiązków królowej dodają autentyczności i uroku całej historii. Czytelnik ma wrażenie, że obserwuje monarchinię z bliska, co jest rzadkością w literaturze tego typu.
Jednakże, mimo wielu zalet, powieść ma też swoje wady. Fabularnie, niektóre wątki wydają się być rozwleczone, a rozwiązanie zagadki może nie zadowolić wszystkich miłośników gatunku, pozostawiając pewien niedosyt. Niektóre postacie poboczne mogłyby być lepiej rozwinięte, a ich motywacje bardziej złożone. Zakończenie, choć satysfakcjonujące, nie zaskakuje i pozostawia wrażenie, że autor mógł pokusić się o większą intrygę.
### Podsumowanie
**Plusy:**
- Lekka i przyjemna lektura
- Dowcipny styl pisania
- Wciągająca fabuła
- Niezwykła postać głównej bohaterki – królowej Elżbiety II jako detektywa
**Minusy:**
- Rozwleczone wątki
- Niedostatecznie rozwinięte postacie poboczne
- Przewidywalne zakończenie
S.J. Bennett w swojej najnowszej powieści "Tajemnica morderstwa w Windsorze. Jej Królewska Mość prowadzi śledztwo" zabiera nas do pełnego splendoru i tajemnic świata brytyjskiego dworu, gdzie królowa Elżbieta II nie jest tylko monarchinią, ale także utalentowaną detektyw. Już sama koncepcja wprowadzenia postaci królowej w roli amatorskiego śledczego budzi ciekawość i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-10
Witajcie w Wieczności to powieść, która stawia przed czytelnikiem wiele pytań, lecz niestety nie zawsze udziela na nie satysfakcjonujących odpowiedzi. Fabuła tej książki to niczym nieskrępowany potok myśli, który niejednokrotnie sprawia wrażenie rozproszonego i powolnego. Camilla Grebe kreuje nie tyle typowy kryminał, ile bardziej studium rozpadu rodziny i osobistych tragedii, gdzie wątek kryminalny jawi się jedynie jako tło, nie jako główny punkt narracji.
Główna bohaterka, Lykke Andersen, w pewnym momencie miała wszystko, jednak teraz staje się oskarżoną o morderstwo. Mimo że ta intrygująca intryga mogłaby zapewnić czytelnikowi naprawdę wciągające doświadczenie, niestety powolna narracja i rozwlekła fabuła sprawiają, że momentami trudno jest utrzymać uwagę czytelnika.
Mimo że autorka zbudowała fascynujący świat pełen tajemnic, kłamstw i osobistych tragedii, brakuje mu dynamiki i tempa, które są kluczowe dla gatunku kryminału. Zamiast tego, otrzymujemy zawiłe studium psychologiczne postaci, co może zainteresować niektórych czytelników, ale niekoniecznie miłośników klasycznego detektywa.
Na plus warto jednak zauważyć umiejętnie stworzony klimat oraz głębię, z jaką autorka bada psychologiczne aspekty postaci. Ponadto, zagadka zamkniętego pokoju, choć trochę przewidywalna, nadal stanowi pewien czar narracji.
Podsumowując, "Witajcie w Wieczności" Camilla Grebe to książka, która może znaleźć swoich zwolenników wśród tych, którzy poszukują bardziej złożonych narracji i psychologicznych studiów postaci. Jednak dla miłośników klasycznych kryminałów może okazać się zbyt powolna i rozproszona.
Plusy:
- Bogato rozwinięte postacie
- Fascynujący świat pełen tajemnic
- Głęboka eksploracja psychologiczna
Minusy:
- Powolna narracja i rozwlekła fabuła
- Brak dynamiki i tempa typowych dla gatunku kryminału
- Wątek kryminalny jedynie tłem dla studium rozpadu rodziny i osobistych tragedii
Witajcie w Wieczności to powieść, która stawia przed czytelnikiem wiele pytań, lecz niestety nie zawsze udziela na nie satysfakcjonujących odpowiedzi. Fabuła tej książki to niczym nieskrępowany potok myśli, który niejednokrotnie sprawia wrażenie rozproszonego i powolnego. Camilla Grebe kreuje nie tyle typowy kryminał, ile bardziej studium rozpadu rodziny i osobistych...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-06
Zacznijmy od pozytywnych aspektów. Co sprawia, że "Elantris" jest warta uwagi? Przede wszystkim, świat stworzony przez Sandersona jest niezwykle bogaty i dopracowany. Od samego początku czytelnik zostaje zanurzony w świecie Elantris, w którym magiczne systemy, historia i kultura są starannie przemyślane i skomponowane. Nie brakuje także odniesień do religii i mitologii, co dodaje głębi i autentyczności opowieści. Wizja miasta Elantris, które kiedyś było symbolem potęgi i świetności, a teraz popadło w ruinę i zaniedbanie, jest naprawdę poruszająca i malownicza.
Kolejnym pozytywnym aspektem są postacie. Sanderson wykreował bohaterów, którzy są złożeni i pełni życia. Główna bohaterka, księżniczka Sarene, jest niezależną i odważną kobietą, która stara się odnaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości. Książę Raoden, chociaż początkowo nieobecny, pozostawia po sobie silne wrażenie, gdy w końcu poznajemy jego historię i determinację. Dodatkowo, pojawiają się także postaci poboczne, które dodają różnorodności i głębi opowieści.
Jednakże, mimo tych pozytywnych aspektów, istnieją pewne elementy, które utrudniły mi pełne zanurzenie się w historii. Najbardziej zauważalnym z nich jest tempo narracji. W niektórych momentach akcja wydaje się być rozciągnięta, a fabuła traci dynamikę. Czasami czytelnik może odczuwać stagnację w rozwoju wątków, co może być frustrujące dla tych, którzy oczekują szybszego tempa.
Podsumowując, "Elantris" to pozycja, która warta jest uwagi dla fanów fantasy, szczególnie tych, którzy cenią sobie głębokie i kompleksowe światy oraz skomplikowane intrygi polityczne. Pomimo pewnych niedociągnięć w tempie narracji, książka oferuje fascynujący świat i interesujące postaci, które pozostają w pamięci czytelnika po zakończeniu lektury.
Plusy:
Bogaty, dopracowany świat fantasy.
Skomplikowane postacie o silnych osobowościach.
Wiarygodne intrygi polityczne i konflikty.
Minusy:
Tempo narracji może być zbyt wolne w niektórych momentach.
Niektóre wątki mogą wydawać się rozciągnięte, co wpływa na dynamikę fabuły.
Zacznijmy od pozytywnych aspektów. Co sprawia, że "Elantris" jest warta uwagi? Przede wszystkim, świat stworzony przez Sandersona jest niezwykle bogaty i dopracowany. Od samego początku czytelnik zostaje zanurzony w świecie Elantris, w którym magiczne systemy, historia i kultura są starannie przemyślane i skomponowane. Nie brakuje także odniesień do religii i mitologii, co...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-08
Ella Fields w swojej powieści "Krwawy Król i Łabędź" prezentuje czytelnikowi świat pełen napięcia i tajemnic, jednakże nie udaje się jej w pełni wykorzystać potencjału tego konceptu. Głównymi bohaterami są Król wilków, uważany za bestialskiego potwora, oraz Opal, tajemnicza księżniczka faerie z królestwa Seashellu. Choć idea fabuły wydaje się intrygująca, wykonanie pozostawia wiele do życzenia.
Autorka przedstawia interesujący świat, w którym rozgrywa się walka między dwoma potężnymi postaciami. Niestety, narracja jest czasem niepłynna, a wydarzenia wydają się niezgrabnie połączone, co utrudnia czytelnikowi pełne zanurzenie się w historii. Postacie, zwłaszcza Krwawy Król i Opal, pozostają nieco płaskie i pozbawione głębi emocjonalnej, co ogranicza możliwość związania się z nimi przez czytelnika.
Mimo tych mankamentów, powieść ma swoje momenty. Kilka scen jest naprawdę poruszających, a świat przedstawiony przez autorkę zawiera unikalne elementy. Niestety, ogólny brak spójności i rozwinięcia sprawiają, że czytanie staje się męczące, a satysfakcja z lektury nie jest pełna.
Plusy:
+ Interesujący świat przedstawiony przez autorkę.
+ Kilka poruszających momentów w fabule.
+ Unikalne elementy w konstrukcji świata powieści.
Minusy:
- Narracja czasem niepłynna, co utrudnia zanurzenie się czytelnika w historię.
- Słabo rozwinięte postacie, zwłaszcza Krwawy Król i Opal, ograniczają możliwość związania się z nimi emocjonalnie.
- Brak spójności w fabule oraz słabe połączenie wydarzeń sprawiają, że czytanie staje się męczące.
Ella Fields w swojej powieści "Krwawy Król i Łabędź" prezentuje czytelnikowi świat pełen napięcia i tajemnic, jednakże nie udaje się jej w pełni wykorzystać potencjału tego konceptu. Głównymi bohaterami są Król wilków, uważany za bestialskiego potwora, oraz Opal, tajemnicza księżniczka faerie z królestwa Seashellu. Choć idea fabuły wydaje się intrygująca, wykonanie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-25
Książka "Skrucha" autorstwa Marka Stelara przenosi czytelnika w malownicze, choć niepozbawione mrocznych tajemnic, zakątki polskiej prowincji. Główny bohater, aspirant Dominik Przeworski, zostaje wysłany jako dzielnicowy do spokojnej miejscowości, ale szybko zostaje wplątany w zagadkowe wydarzenia z przeszłości.
Stelar zgrabnie buduje atmosferę tajemnicy i napięcia, wplatając w fabułę elementy kryminalne oraz retrospekcje, które stopniowo odsłaniają zawiłe powiązania między bohaterami a tragedią sprzed lat. Sposób, w jaki autor snuje wątki śledztwa, trzyma czytelnika w napięciu i skłania do zgłębiania kolejnych warstw historii.
Jednakże, mimo wciągającej fabuły, "Skrucha" nie unika pewnych pułapek. Narracja czasami wydaje się nieco chaotyczna, a niektóre wątki pozostają niedopowiedziane lub rozwiązane w sposób zbyt łatwy. Ponadto, postacie drugoplanowe mogłyby zostać bardziej wyeksponowane, aby lepiej zrozumieć ich motywacje i działania.
Podsumowując, "Skrucha" to solidna propozycja dla miłośników kryminałów z lokalnym kolorem. Pomimo pewnych niedociągnięć, książka oferuje interesującą historię i wartką akcję, która trzyma czytelnika w napięciu do samego końca.
Plusy:
1. Dobrze wykreowana atmosfera tajemnicy i napięcia.
2. Wciągająca fabuła, która skłania do zgłębiania kolejnych zagadek.
3. Malownicze, realistyczne przedstawienie polskiej prowincji.
Minusy:
1. Czasami chaotyczna narracja.
2. Niedopowiedziane lub zbyt łatwe rozwiązania niektórych wątków.
3. Słabsze wyeksponowanie postaci drugoplanowych.
Książka "Skrucha" autorstwa Marka Stelara przenosi czytelnika w malownicze, choć niepozbawione mrocznych tajemnic, zakątki polskiej prowincji. Główny bohater, aspirant Dominik Przeworski, zostaje wysłany jako dzielnicowy do spokojnej miejscowości, ale szybko zostaje wplątany w zagadkowe wydarzenia z przeszłości.
Stelar zgrabnie buduje atmosferę tajemnicy i napięcia,...
2024-02-20
Akademia Ellinghama to nie zwykła szkoła. Pełna łamigłówek, tajemniczych zakamarków i ekscentrycznych uczniów, kusi miłośników zagadek i kryminałów. To właśnie tam, w 1936 roku, dochodzi do zniknięcia żony i córki założyciela, a sprawa staje się jedną z największych nierozwikłanych tajemnic w historii USA.
Wiele lat później Stevie Bell, uczennica pierwszego roku Akademii, zafascynowana mroczną przeszłością miejsca, postanawia odkryć prawdę o tamtych wydarzeniach. Wraz z nowo poznanymi przyjaciółmi, Stevie staje przed wyzwaniem rozwiązania skomplikowanej układanki, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a mroczne sekrety skrywają się za każdym rogiem.
Maureen Johnson skonstruowała intrygującą fabułę, umiejętnie łącząc wątki historyczne z współczesnymi. Atmosfera tajemnicy i napięcia gęstnieje z każdą stroną, a liczne zwroty akcji nie pozwalają na nudę. Autorka bawi się konwencją kryminału, igrając z oczekiwaniami czytelnika i serwując zaskakujące rozwiązania.
"Nieodgadniony" to nie tylko wciągająca historia kryminalna. To również opowieść o dorastaniu, przyjaźni i odkrywaniu siebie. Stevie Bell jest postacią, z którą łatwo się utożsamić. Jej determinacja, odwaga i błyskotliwy umysł budzą podziw i zachęcają do kibicowania jej w rozwiązywaniu zagadki.
Niestety, książka nie jest pozbawiona wad. Niektóre wątki wydają się niedopracowane, a tempo akcji miejscami zwalnia. Pojawiają się również dłużyzny, które mogą zniechęcić mniej cierpliwych czytelników.
Mimo pewnych mankamentów, "Nieodgadniony" to książka warta przeczytania. Szczególnie polecam ją miłośnikom kryminałów i młodzieżowych powieści z nutką tajemnicy. To pozycja, która wciąga i bawi, zmuszając do wytężenia szarych komórek i snucia własnych hipotez.
Ocena: 6/10
Plusy:
Intrygująca fabuła
Atmosfera tajemnicy i napięcia
Ciekawie skonstruowane postacie
Połączenie wątków historycznych i współczesnych
Minusy:
Niedopracowane wątki
Zmienne tempo akcji
Pojawiające się dłużyzny
Dla kogo:
Miłośników kryminałów
Fanów młodzieżowych powieści z nutką tajemnicy
Czytelników szukających wciągającej i zaskakującej historii
Akademia Ellinghama to nie zwykła szkoła. Pełna łamigłówek, tajemniczych zakamarków i ekscentrycznych uczniów, kusi miłośników zagadek i kryminałów. To właśnie tam, w 1936 roku, dochodzi do zniknięcia żony i córki założyciela, a sprawa staje się jedną z największych nierozwikłanych tajemnic w historii USA.
Wiele lat później Stevie Bell, uczennica pierwszego roku Akademii,...
2024-02-09
"Divine Rivals: Pojedynek bogów" to książka, która obiecuje bogate wątki mitologiczne i intrygujący konflikt, jednak niestety nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Pomimo interesującej koncepcji walki bogów, autorka Rebecca Ross nie zdołała stworzyć bohaterów, którzy byliby w stanie wzbudzić nasze emocje czy zaangażowanie.
Główna bohaterka, Iris Winnow, mimo że stara się bronić swojej rodziny w czasach wojny bogów, pozostaje nijaką postacią bez głębszych motywacji czy cech charakteru. Jej relacja z Romanem Kitem, chociaż miała potencjał, była niewiarygodna i płaska. Brakowało im chemii, która mogłaby uczynić ich związek przekonującym i wartościowym dla czytelnika.
Fabuła, choć w założeniu pełna emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji, nie była w stanie utrzymać zainteresowania czytelnika ze względu na powierzchowność przedstawionych wydarzeń i słabo rozwinięte postaci.
Jedynym elementem, który można uznać za pozytywny, jest pomysł na magiczne listy łączące bohaterów, jednak nawet ta koncepcja została źle wykorzystana i nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Mimo prób wplecenia wątków miłosnych, walki o przetrwanie i tęsknoty za zaginionym bliskim, "Divine Rivals: Pojedynek bogów" pozostaje powierzchowną opowieścią, która nie potrafi zaciekawić czytelnika ani poruszyć go głębiej. Z tego powodu, przyznaję tej książce ocenę 4/10.
"Divine Rivals: Pojedynek bogów" to książka, która obiecuje bogate wątki mitologiczne i intrygujący konflikt, jednak niestety nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Pomimo interesującej koncepcji walki bogów, autorka Rebecca Ross nie zdołała stworzyć bohaterów, którzy byliby w stanie wzbudzić nasze emocje czy zaangażowanie.
Główna bohaterka, Iris Winnow, mimo że stara się...
2024-01-28
"Dom trzepoczących skrzydeł" Olivia Wildenstein to książka, która wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Pomimo kilku ciekawych elementów w fabule, nie mogę dać tej powieści wyższej oceny niż 5/10. Głównym powodem tego umiarkowanego osądu jest irytująca postać głównej bohaterki, Fallon.
Historia rozgrywa się w świecie pełnym magii, zaklęć i intratnych sojuszy między różnymi rasami. Pomimo tej obiecującej koncepcji, główna bohaterka, Fallon, nie potrafi w pełni przekonać czytelnika. Jej postać jest nieco jednowymiarowa, a jej decyzje czasem zdają się być irracjonalne i trudne do zrozumienia.
Opowieść o próbie przebicia się przez ograniczenia narzucone przez społeczeństwo i wywalczenie królewskiej roli ma potencjał, ale niestety, sposób, w jaki została przedstawiona, nie oddaje pełni tej idei. Fallon wydaje się być zbyt zagubiona i niepewna, pomimo że miała szansę na rozwinięcie swojego charakteru w fascynujący sposób.
Dodatkowo, wątek miłosny między Fallon a Dante Regio, księciem Luce, nie wnosi nic nowego do gatunku. Ich romans jest przewidywalny i pozbawiony głębszych emocji, co sprawia, że trudno się z nim utożsamić. Wprowadzenie skrzydlatego demona jako twistu fabularnego wydaje się być zbyt sztuczne i mało przemyślane.
Mimo tych krytycznych uwag, niektóre fragmenty książki są naprawdę interesujące, a świat stworzony przez autorkę posiada potencjał do rozbudowy i eksploracji. Jednakże, aby pełnię tego potencjału osiągnąć, konieczne byłoby bardziej rozbudowane i złożone przedstawienie postaci oraz bardziej intrygujący rozwój wątków.
W skrócie, "Dom trzepoczących skrzydeł" to powieść, która może przypaść do gustu miłośnikom fantasy, ale irytująca główna bohaterka i przewidywalne elementy wątku miłosnego sprawiają, że nie jest to lektura, którą można jednoznacznie polecić. Oceniam ją na 5/10, z nadzieją, że przyszłe prace autorki będą bardziej przemyślane i złożone.
"Dom trzepoczących skrzydeł" Olivia Wildenstein to książka, która wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Pomimo kilku ciekawych elementów w fabule, nie mogę dać tej powieści wyższej oceny niż 5/10. Głównym powodem tego umiarkowanego osądu jest irytująca postać głównej bohaterki, Fallon.
Historia rozgrywa się w świecie pełnym magii, zaklęć i intratnych sojuszy między różnymi...
2023-12-19
"Boska proporcja" Piotra Borlika to kryminalna powieść, której fabuła zaczyna się od znalezienia makabrycznie zaaranżowanych zwłok dziewczyny w zamkniętej palmiarni Parku Oliwskiego. Autor prowadzi czytelnika przez labirynt zdarzeń, gdzie głównym tropem jest śledztwo komisarza Agaty Stec i współpraca z jej bratem, psychologiem Arturem Kamińskim.
Jednym z najmocniejszych punktów tej powieści jest niezwykle plastyczny język, który pozwala na wyobrażenie sobie każdego szczegółu zbrodni. Borlik umiejętnie łączy wątki makabryczności z estetyką, tworząc atmosferę, która przyciąga czytelnika od pierwszych stron. Jednakże, pomimo tego, "Boska proporcja" nie jest pozbawiona pewnych mankamentów.
Narracja ukazuje Agatę Stec jako nietypową postać, walczącą z własnymi demonami i przekleństwami. Jej relacje z otoczeniem, szczególnie w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, dodają powieści nuty autentyzmu. Niestety, brakuje głębokiego rozwinięcia postaci, co sprawia, że czytelnikowi trudno się z nimi utożsamić.
Wątek psychologiczny, związany z postacią Artura Kamińskiego, to ciekawy dodatek, jednakże nie jest w pełni wykorzystany. Choć autor zaznacza różnice między rodzeństwem, ich współpraca nie wnosi wielu nowych elementów do rozwoju fabuły. Brak silniejszego powiązania między głównymi bohaterami pozostawia niedosyt.
"Boska proporcja" posiada momenty naprawdę wciągające, jednakże tempo narracji nie jest równomierne. Powieść momentami traci na intensywności, co wpływa na utrzymanie emocji czytelnika. Dodatkowo, zakończenie, mimo że zaskakujące, wydaje się być pospieszone i nieco nieprzemyślane.
Podsumowując, "Boska proporcja" Piotra Borlika to kryminalna opowieść, która oferuje mieszankę makabrycznych detali z estetyką, choć nie bez pewnych niedociągnięć. Pomimo intrygującej fabuły, niedostateczne rozwinięcie postaci i nierównomierne tempo wpływają na ostateczną ocenę. Zasługuje ona na 5/10, będąc interesującym, lecz niedoskonałym dziełem.
"Boska proporcja" Piotra Borlika to kryminalna powieść, której fabuła zaczyna się od znalezienia makabrycznie zaaranżowanych zwłok dziewczyny w zamkniętej palmiarni Parku Oliwskiego. Autor prowadzi czytelnika przez labirynt zdarzeń, gdzie głównym tropem jest śledztwo komisarza Agaty Stec i współpraca z jej bratem, psychologiem Arturem Kamińskim.
Jednym z najmocniejszych...
2023-11-27
"The Bad Habits" autorstwa Nathalie Hyde to lektura, która niestety nie spełniła moich oczekiwań. Pomimo ciekawego pomysłu na historię, pozostawia wiele do życzenia. Ocena, którą muszę jej przyznać, to 1/10.
Jednym z najbardziej irytujących aspektów tej książki jest toksyczność przedstawionych postaci. Aithne Smith i Luke O’Kelly to dwie postacie, które wplątane są w wir destrukcyjnych relacji. To, że główna bohaterka została wychowana na zabójczynię, nie uzasadnia jednak toksycznego charakteru jej postaci. Autorka posunęła się za daleko, kreując postacie, które trudno jest polubić czy zrozumieć. Czytelnik jest zmuszony śledzić ich niezdrowe relacje, co wywołuje jedynie dyskomfort i brak empatii.
Kolejnym mankamentem jest brak dbałości o poprawność gramatyczną. Niechlujne konstrukcje zdań i błędy gramatyczne występują na każdym etapie książki, co zakłóca płynność czytania. To nie tylko zaniedbanie ze strony autorki, ale również zaniedbanie ze strony redakcji, której zadaniem jest dbanie o jakość tekstu.
Powtarzające się schematy również zasługują na krytykę. Fabuła zdaje się tkwić w stagnacji, a czytelnikowi brakuje świeżości w każdym kolejnym rozdziale. Brak innowacyjności w kreowaniu historii prowadzi do uczucia znudzenia i przewidywalności.
Dodatkowo, ukazywanie toksycznych relacji jako coś pociągającego czy fascynującego, zamiast potępiającego, jest moralnie wątpliwe. Autorka nie potrafiła zrównoważyć tematu, by przekazać czytelnikowi jakiekolwiek wartościowe przesłanie.
Styl pisania Nathalie Hyde również pozostawia wiele do życzenia. Tekst jest niewyważony, a opisy i dialogi są nieco nadęte. Czytelnik często może odczuwać trudności z identyfikacją się z bohaterami, co wynika z chaotycznej narracji autorki.
Podsumowując, "The Bad Habits" nie jest lekturą, którą mogę polecić. Zbyt wiele minusów przeważa nad ewentualnymi atutami. Mam nadzieję, że przyszłe dzieła Nathalie Hyde będą bardziej przemyślane i starannie skomponowane.
"The Bad Habits" autorstwa Nathalie Hyde to lektura, która niestety nie spełniła moich oczekiwań. Pomimo ciekawego pomysłu na historię, pozostawia wiele do życzenia. Ocena, którą muszę jej przyznać, to 1/10.
Jednym z najbardziej irytujących aspektów tej książki jest toksyczność przedstawionych postaci. Aithne Smith i Luke O’Kelly to dwie postacie, które wplątane są w wir...
2023-11-26
"Coś na osłodę" Kristen Callihan to powieść, która wplątuje czytelnika w emocjonalne labirynty postaci i ich skomplikowanych relacji. Choć historia ma swoje momenty, niestety nie udaje jej się w pełni wykorzystać swojego potencjału, co odbija się na ostatecznej ocenie – 5/10.
Emma, była gwiazda serialu, staje przed trudnym zadaniem odbudowy swojego życia po nagłej utracie roli i bolesnym rozstaniu z chłopakiem. Kristen Callihan zabiera nas w podróż do Rosemont, malowniczej posiadłości w Kalifornii, gdzie bohaterka szuka spokoju i odnajduje Luciana Osmonda, wnuka właścicielki posiadłości.
Lucian, postać tajemnicza i pełna sprzeczności, budzi zainteresowanie czytelnika. Jednakże, mimo potencjalnie fascynującej chemii między bohaterami, opowieść zdaje się gubić w tle ich wewnętrznych konfliktów. Momentami brakuje głębi i konsekwencji, co sprawia, że trudno całkowicie zaangażować się emocjonalnie w losy głównych bohaterów.
Warto zaznaczyć, że autorka stworzyła kilka ciekawych scen, zwłaszcza tych, w których Emma i Lucian starają się utrzymać dystans, a jednocześnie nie potrafią oprzeć się wzajemnemu przyciąganiu. Wspólne pluskanie się nago w basenie i dostarczanie pysznych wypieków to momenty, które dodają powieści lekkości i humoru.
Jednakże, mimo tych pozytywnych akcentów, "Coś na osłodę" niestety nie spełnia wszystkich oczekiwań. Czytelnik może odczuć brak głębokiej eksploracji emocji bohaterów oraz nieco przewidywalny rozwój wątku miłosnego. Pomimo pewnych ułomności, powieść może zaspokoić miłośników lekkich romansów, choć z pewnością nie zaliczy się do klasyki gatunku.
"Coś na osłodę" Kristen Callihan to powieść, która wplątuje czytelnika w emocjonalne labirynty postaci i ich skomplikowanych relacji. Choć historia ma swoje momenty, niestety nie udaje jej się w pełni wykorzystać swojego potencjału, co odbija się na ostatecznej ocenie – 5/10.
Emma, była gwiazda serialu, staje przed trudnym zadaniem odbudowy swojego życia po nagłej utracie...
2023-11-20
"Jakiej śmierci najbardziej się boisz" to lektura początkowo lekka i niezobowiązująca, by szybko przemienić się w pełnoprawny horror duszący strachem. Natasha Preston daje w łeb czytelnikowi od pierwszych stron, gdy mieszkańcy uroczego rybackiego miasteczka zaczynają przesyłać sobie mema, a ich najgorsze koszmary stają się rzeczywistością.
Powieść ta ma niewątpliwie dar wzbudzania dreszczy na skórze, a atmosfera grozy jest utrzymywana przez całą historię. Jednak, podobnie jak w każdym dobrym thrillerze, istnieją pewne momenty, gdzie emocje mogłyby być wyczarowane jeszcze mocniej.
Natasha Preston bierze czytelnika za rękę i wprowadza go do mrocznego świata lęków, jakie skrywają mieszkańcy miasteczka. Niestety, pomimo tego, bohaterowie czasami zdają się być bardziej kartonowi niż rzeczywiści. Główna postać, Izzy, próbuje stanąć w obronie swoich koleżanek i kolegów przed śmiercią, ale jej motywacje bywają czasem jak zagadki bez odpowiedzi. Bardziej pogłębiona eksploracja psychologii postaci z pewnością by się przydała.
Fabuła, choć wciągająca, od czasu do czasu traci swój rytm. Niektóre wątki są rozgrywane zbyt pobieżnie, a momenty naprężenia przerywane są chwilami nieco wolniejszymi. Co więcej, istnieje pewna doza przewidywalności, która sprawia, że czytelnik czasami czuje się jakby znał już zakończenie.
Mimo tych zastrzeżeń, "Jakiej śmierci najbardziej się boisz" to wciągający thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu. Choć nie wszystko jest perfekcyjne, i nie każda zagadka rozwiązana, książka ta dostarcza wystarczająco dużo emocji i niepokoju, by zasłużyć na uznanie. W skali od 1 do 10, ocena 6 to sprawiedliwe uznanie dla wysiłku i potencjału tej opowieści.
Wielki plus za zakończenie!
"Jakiej śmierci najbardziej się boisz" to lektura początkowo lekka i niezobowiązująca, by szybko przemienić się w pełnoprawny horror duszący strachem. Natasha Preston daje w łeb czytelnikowi od pierwszych stron, gdy mieszkańcy uroczego rybackiego miasteczka zaczynają przesyłać sobie mema, a ich najgorsze koszmary stają się rzeczywistością.
Powieść ta ma niewątpliwie dar...
2023-09-11
"Devilish Game" Amelii Kowalskiej to niestety lektura, która pozostawia wiele do życzenia. Nie sposób ukryć, że ta powieść obfituje w wiele błędów, które sprawiają, że czytelnik może poczuć się rozczarowany.
Jednym z najważniejszych problemów tej książki jest promowanie toksycznych relacji. Główna bohaterka, Madison Evans, znajduje się w trudnym okresie życia, a autor próbuje przekazać, że jedyną odpowiedzią na jej problemy jest romans z bezczelnym Noahem Woodsem. To podejście jest nie tylko naiwne, ale również niebezpieczne, ponieważ sugeruje, że toksyczne związki mogą być wyjściem z trudności. W obliczu tego, Madison staje się postacią niewiarygodną, a czytelnik nie jest w stanie zrozumieć jej wyborów ani sympatyzować z nią.
Brak głębi bohaterów to kolejny problem tej książki. Madison i pozostałe postacie pozostają płaskie i niewyraziste. Ich motywacje, zachowania i ewolucja przez całą historię są mało przekonujące. Czytelnik nie ma możliwości zbudowania więzi emocjonalnej z żadnym z bohaterów, co powinno być kluczowym elementem w każdej dobrej powieści.
Dodatkowo styl autorki jest trudny do zniesienia. Narracja jest chaotyczna, dialogi są nienaturalne, a opisy są nadmiernie rozwlekłe. Ponadto, niezrozumiałe jest, dlaczego autorka decyduje się na powtarzanie całych scen w różnych fragmentach powieści (sceny w łazience bohaterki). To tylko dodatkowo utrudnia czytanie i wprowadza chaos do narracji.
Podsumowując książka ta dla młodego odbiorcy może okazać się dosyć niebezpieczna. Nie pokazuje, że w kryzysie powinniśmy szukać profesjonalnej pomocy, a alkohol i narkotyki nie rozwiążą naszych problemów. Tak samo jak wdawanie się w relację, które są dla nas toksyczne. Pomimo że jest to fikcja literacka, młodzi odbiorcy często mocno utożsamiają się z bohaterami, dlatego warto czasami zastanowić się nad przesłaniem, jakie niesie za sobą twórczość, którą sprzedajemy.
"Devilish Game" Amelii Kowalskiej to niestety lektura, która pozostawia wiele do życzenia. Nie sposób ukryć, że ta powieść obfituje w wiele błędów, które sprawiają, że czytelnik może poczuć się rozczarowany.
Jednym z najważniejszych problemów tej książki jest promowanie toksycznych relacji. Główna bohaterka, Madison Evans, znajduje się w trudnym okresie życia, a autor...
2023-09-06
"Reina Roja" Juana Gómeza-Jurado to spektakularny thriller, który zapiera dech w piersiach od pierwszej strony do ostatniej. Ta książka, będąca pierwszym tomem bestsellerowej serii, zyskała ogromną popularność w Hiszpanii, i to z zupełnie zrozumiałych powodów.
Historia rozpoczyna się od tajemniczego morderstwa, które jawi się jako absolutnie niemożliwe do rozwiązania. Syn prezeski jednego z najważniejszych banków w kraju zostaje zamordowany w ekskluzywnej willi w Madrycie. Zabójca pozostawia za sobą zupełnie zerowe ślady, pomimo że budynek był pełen środków bezpieczeństwa. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że policja nie ma żadnych poszlak i nie wie, od czego zacząć.
W tym momencie poznajemy głównego bohatera, inspektora Jona Gutiérreza, który godzi się na niekonwencjonalną współpracę z enigmatyczną Antonią Scott. Scott nie jest policjantką, ale jej niezwykła inteligencja i zdolność rozwiązywania zawiłych zagadek kryminalnych sprawiają, że jest uważana za najinteligentniejszą osobę na świecie. Ta niekonwencjonalna para staje przed zadaniem rozwiązania tej niezwykle złożonej i tajemniczej sprawy.
Największym atutem "Reina Roja" jest wyraziste i rozbudowane przedstawienie głównych bohaterów. Jon Gutiérrez jest postacią, którą można lubić, sympatyzować z nią i emocjonalnie angażować się w jego losy. Antonia Scott jest równie intrygująca, a jej osobowość i umiejętności robią na czytelniku ogromne wrażenie.
Warto również zaznaczyć, że autor umiejętnie buduje napięcie w trakcie całej narracji, nie dając czytelnikowi ani chwili wytchnienia. Rozwój fabuły jest pełen zwrotów akcji, które zaskakują i trzymają w napięciu. Nie brakuje także elementów psychologicznych, które dodają głębi postaciom i sytuacjom.
Jednakże, mimo że "Reina Roja" to fascynujący thriller, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, nie jest bez wad. Niektóre rozwiązania fabularne mogą wydawać się nieco przesadzone, a niektóre wątki mogłyby być bardziej rozwinięte. Ponadto, pomimo że zakończenie jest satysfakcjonujące, mogło być bardziej zaskakujące.
Podsumowując, "Reina Roja" Juana Gómeza-Jurado to książka, która zasługuje na uwagę miłośników thrillerów. To pełna napięcia, intrygująca historia z niezwykle przekonującymi bohaterami. Pomimo pewnych niedoskonałości w fabule, jest to pozycja, którą warto przeczytać, a serię warto śledzić. Ocena 8/10 to zasłużona pochwała dla tej udanej hiszpańskiej sensacji literackiej.
"Reina Roja" Juana Gómeza-Jurado to spektakularny thriller, który zapiera dech w piersiach od pierwszej strony do ostatniej. Ta książka, będąca pierwszym tomem bestsellerowej serii, zyskała ogromną popularność w Hiszpanii, i to z zupełnie zrozumiałych powodów.
Historia rozpoczyna się od tajemniczego morderstwa, które jawi się jako absolutnie niemożliwe do rozwiązania. Syn...
2023-08-21
Recenzja książki "Fable" Adrienne Young - Oryginalność na tle mętnych fal
"Pośród słów tkwiących w morskim mgle, powieść "Fable" Adrienne Young próbuje przepłynąć przez spienioną wodę literackiego świata. Niestety, nawet wśród niebezpiecznych złodziei i wiatru zawieszonych w oczach czytelników, ta historia napotyka na swoje własne przeszkody. W choćby próbie oceny z perspektywy twórczości, wyłania się jedynie ocena 5/10, która odzwierciedla zarówno pewne wartości, jak i wątpliwości."
Autorka zabiera nas w świat, gdzie morze jest głównym antagonizmem. Mimo że tło jest z pewnością wciągające, sam opis tej morskiej krainy pozostawia wiele do życzenia. Adrienne Young stworzyła atmosferę niebezpieczeństwa i pirackiego ducha, jednak w ślad za tym idą niedopowiedzenia i niewystarczająco rozbudowane konteksty.
Największym mankamentem "Fable" jest z pewnością tłumaczenie. W momencie, gdy język ma odzwierciedlić piękno i napięcie tego świata, tłumaczenie wprowadza chaos. Dialogi brzmią jak mdłe echa oryginału, zatracając w sobie subtelności i emocje. To jak próba opisania fali za pomocą martwej wody.
Co więcej, bohaterowie są tak płasko zarysowani, jak kontury na mapie morskiej. Fable, główna postać, miała szansę stać się postacią pełną głębi, ale jej rozwój pozostaje jedynie widmem tego, co mogłoby być. Jej relacje z innymi postaciami są przewidywalne, a dynamiczność ich relacji pozostawia wiele do życzenia. Nawet namiętność, która rozwija się między Fable a Westem nie może natchnąć czytelnika.
Wątek fabularny próbuje pokazać walkę o przetrwanie i odnalezienie samego siebie w brutalnym świecie. Niemniej jednak budowanie napięcia jest przerywane niewłaściwym tempem i momentami, które mogą zirytować. Czytelnik jest wciągany w wir konfliktów, ale zamiast emocji budzi się pewna obojętność.
Mimo tych negatywnych aspektów "Fable" nie jest totalną katastrofą. W książce tkwi pewien potencjał, niestety zagubiony w morskiej głębinie niedopracowania. Podobnie jak złoto ukryte na dnie oceanu, wartość tam jest, ale trudno ją odnaleźć. Ostatecznie, ocena 5/10 wydaje się być sprawiedliwym osądem, biorąc pod uwagę oryginalność pomysłu i niestety, jego wykonanie."
Tak więc, "Fable" Adrienne Young jako opowieś o skarbach ukrytych na oceanicznym dnie - zasługuje na pewien szacunek za próbę, ale ciągle trzeba kopać, by znaleźć prawdziwą wartość.
Recenzja książki "Fable" Adrienne Young - Oryginalność na tle mętnych fal
"Pośród słów tkwiących w morskim mgle, powieść "Fable" Adrienne Young próbuje przepłynąć przez spienioną wodę literackiego świata. Niestety, nawet wśród niebezpiecznych złodziei i wiatru zawieszonych w oczach czytelników, ta historia napotyka na swoje własne przeszkody. W choćby próbie oceny z...
2023-08-13
🕵️♂️🔍 "Kozioł" - Mroczne Zagadki i Historie Pionierów 🏛️🔦
Przemysław Kowalewski w "Kozioł" zaprasza nas w podróż do Szczecina lat 50., gdzie niewytłumaczalna epidemia zaczyna pożerać ludzi, a historia ukryta głęboko w przeszłości staje się kluczem do rozwiązania zagadki. Autor tworzy niepokojący obraz miasta nawiedzonego przez tajemniczą infekcję, która niszczy organizmy ofiar w ekspresowym tempie. 🦠🏥
Porucznik Ugne Galant staje na czele zespołu milicjantów, których celem jest odkrycie źródła tej zagłady. "Kozioł" wciąga nas w świat pełen mrocznych sekretów, nierozwiązanych spraw i niewypowiedzianych historii. Autor zręcznie miesza elementy kryminału i thrilleru, ukazując działania śledczych i ich osobiste walki z demonami przeszłości. 🕵️♀️📚
Kowalewski kreuje napięcie i atmosferę, która ciągnie czytelnika w głąb intrygującego śledztwa. Jednakże, mimo że historia wciąga i ukazuje zawiłości ludzkiej natury, momentami można odczuć nieco rozproszenie w narracji. Postacie, choć dobrze skonstruowane, mogą czasem pozostać w cieniu mrocznych wydarzeń i tajemniczych związków. 🧩🔎
Pomimo tego, "Kozioł" zasługuje na uznanie za twórcze podejście do kryminalnej zagadki, wprowadzając nas w świat zdominowany przez niewidzialnego wroga i ludzką determinację w odkrywaniu prawdy. Ta książka otrzymuje ocenę 6/10 za intrygujący pomysł, choć momentami mogą nasilić się potrzeby więcej wniknięcia w psychologię postaci. 📜📚
Przemysław Kowalewski, autor "Kozioła", udowadnia swój talent w konstruowaniu mrocznych i intrygujących historii. Jego umiejętność tworzenia atmosfery i połączenia elementów kryminalnych z tajemniczymi aspektami przeszłości zasługuje na uznanie. 🔦🌆
🕵️♂️🔍 "Kozioł" - Mroczne Zagadki i Historie Pionierów 🏛️🔦
Przemysław Kowalewski w "Kozioł" zaprasza nas w podróż do Szczecina lat 50., gdzie niewytłumaczalna epidemia zaczyna pożerać ludzi, a historia ukryta głęboko w przeszłości staje się kluczem do rozwiązania zagadki. Autor tworzy niepokojący obraz miasta nawiedzonego przez tajemniczą infekcję, która niszczy organizmy...
2023-07-28
"Krew Niewinnych" autorstwa Mitchella Hogana to powieść pełna mrocznej magii, zemsty i walki o przetrwanie. Hogan zanurza czytelników w skomplikowanym świecie, gdzie inwazja i zniszczenie przybierają różne oblicza.
Mitchell Hogan, utalentowany pisarz fantasy, w swojej książce kreuje wizjonerski świat, w którym magia, intrygi polityczne i walka o wolność tworzą tło dla dramatycznych wydarzeń. Jego zdolność do malowania barwnych opisów i tworzenia złożonych postaci przyciąga uwagę czytelników.
Główny bohater, Caldan, jest postacią pełną sprzeczności - zdolnym czarodziejem, który staje w obliczu masakry i konieczności ocalenia niewinnych. Jego wewnętrzna walka między pragnieniem zemsty a potrzebą ochrony sprawia, że czytelnicy mogą się utożsamić z jego dylematami.
"Krew Niewinnych" oferuje unikalny pomysł na magię oraz interesujący konflikt między różnymi frakcjami w świecie książki. Jednakże, choć historia jest pełna potencjału, momentami narracja może być nieco rozproszona, co wpływa na ogólny odbiór książki.
Mitchell Hogan to utalentowany autor fantasy, którego umiejętność kreowania skomplikowanych światów i postaci z pewnością przyciąga miłośników tego gatunku. Jego zdolność tworzenia napięcia i prowadzenia czytelnika przez intrygujące intrygi jest niezaprzeczalna.
Podsumowując, "Krew Niewinnych" to opowieść pełna mrocznej magii i walki o przetrwanie, z głównym bohaterem stojącym w obliczu trudnych wyborów. Choć momentami narracja może być nieco nierówna, książka ta wciąga w świat pełen tajemnic i konfliktów. Ocena 5/10.
"Krew Niewinnych" autorstwa Mitchella Hogana to powieść pełna mrocznej magii, zemsty i walki o przetrwanie. Hogan zanurza czytelników w skomplikowanym świecie, gdzie inwazja i zniszczenie przybierają różne oblicza.
Mitchell Hogan, utalentowany pisarz fantasy, w swojej książce kreuje wizjonerski świat, w którym magia, intrygi polityczne i walka o wolność tworzą tło dla...
Ewa Majkusiak w swojej najnowszej powieści "Zbrodnia na progu" przenosi czytelnika do pachnącego ziołami, czekoladą i cynamonem świata, w którym na pierwszy plan wysuwa się zbrodnia. Choć zapowiedzi wskazywały na intrygującą mieszankę kryminału i sielskiego życia, książka niestety nie spełnia tych oczekiwań.
Główna bohaterka, Sara, to roztrzepana zielarka, której życie wydaje się oscylować między pieczeniem najlepszych w mieście cynamonek a głaskaniem kota. Jej codzienność ulega dramatycznej zmianie, gdy znajduje zwłoki. Z tego punktu fabuła mogła potoczyć się w fascynujący sposób, jednakże autorka nie wykorzystała potencjału swojej historii.
Największym mankamentem powieści jest to, że właściwie nic się w niej nie dzieje. Przez większość czasu fabuła kręci się wokół codziennych, mało istotnych czynności Sary, co szybko zaczyna nużyć. Czytelnik spodziewa się dynamicznej akcji i emocjonującego śledztwa, a dostaje opis codzienności, w której główną atrakcją są kulinarne eksperymenty i pocieszanie przyjaciół.
Rozwiązanie zagadki kryminalnej, które miało być kulminacyjnym punktem opowieści, okazuje się mało przekonujące i przewidywalne. Fałszywie oskarżeni przyjaciele Sary zostają wplątani w międzynarodową aferę, ale ten wątek jest potraktowany powierzchownie, bez głębszej analizy motywów i konsekwencji. Zakończenie pozostawia wiele do życzenia, pozostawiając czytelnika z uczuciem niedosytu i rozczarowania.
Nie sposób również nie wspomnieć o postaci samej Sary. Jej nieporadność i roztrzepanie, które miały być jej urokiem, z czasem zaczynają irytować. Zamiast być grzanym cydrem – musującą magią, intensywną i łatwo uderzającą do głowy – Sara wydaje się raczej letnim napojem, który nie dostarcza żadnych szczególnych wrażeń.
Podsumowując, "Zbrodnia na progu" Ewy Majkusiak to książka, która miała potencjał, ale niestety go nie wykorzystała. Przyjemna atmosfera pachnąca ziołami i cynamonem nie jest w stanie zrekompensować braku dynamicznej akcji i przekonującej zagadki kryminalnej. Dla miłośników lekkich obyczajowych historii może być to jednak miła odskocznia, choć na pewno nie stanie się pozycją obowiązkową na półkach fanów kryminałów.
Plusy:
1. Atmosfera: Książka oferuje przyjemną, sielską atmosferę, która jest wypełniona zapachami ziół, czekolady i cynamonu. Dla miłośników spokojnych, klimatycznych historii, może to być przyjemna odskocznia.
2. Kreacja bohaterki: Sara, mimo swoich wad, jest postacią z urokiem. Jej zamiłowanie do ziół i kulinarnych eksperymentów dodaje powieści unikalnego smaku i sprawia, że bohaterka wyróżnia się na tle innych postaci literackich.
3. Lekki styl pisania: Ewa Majkusiak ma przyjemny, lekki styl pisania, który sprawia, że książkę czyta się szybko i bez większych trudności.
4. Motywy kulinarno-ziolarskie: Dla czytelników zainteresowanych ziołolecznictwem i kuchnią, opisy kulinarnych przygód Sary mogą stanowić ciekawy dodatek.
Minusy:
1. Brak akcji: Największym mankamentem książki jest brak dynamicznej akcji. Wiele opisów codziennych czynności Sary szybko zaczyna nużyć i sprawia, że fabuła wydaje się rozwlekła.
2. Mało przekonujące rozwiązanie zagadki: Zakończenie i rozwiązanie zagadki kryminalnej są przewidywalne i nieprzekonujące. Fałszywe oskarżenia i międzynarodowa afera wydają się być dodane na siłę, bez głębszej analizy.
3. Powierzchowność wątków: Wątki związane z fałszywie oskarżonymi przyjaciółmi i międzynarodową aferą są potraktowane powierzchownie, co sprawia, że nie angażują czytelnika emocjonalnie.
4. Postać Sary: Chociaż Sara ma swoje chwile uroku, jej nieporadność i roztrzepanie mogą irytować. Zamiast być fascynującą, staje się momentami wręcz męcząca.
5. Niedosyt w zakończeniu: Zakończenie pozostawia wiele do życzenia, pozostawiając czytelnika z uczuciem niedosytu i rozczarowania.
Ewa Majkusiak w swojej najnowszej powieści "Zbrodnia na progu" przenosi czytelnika do pachnącego ziołami, czekoladą i cynamonem świata, w którym na pierwszy plan wysuwa się zbrodnia. Choć zapowiedzi wskazywały na intrygującą mieszankę kryminału i sielskiego życia, książka niestety nie spełnia tych oczekiwań.
więcej Pokaż mimo toGłówna bohaterka, Sara, to roztrzepana zielarka, której życie...