rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Jestem z gatunku Mrozomaniaków, więc jak wylądowałam na końcowych pięćdziesięciu stronach "Zerwy" to naprawdę czułam, że lecę. Akcja serio wartka. W jednym momencie czytasz rozdział o tym co było przed, ten rozdział się oczywiście nagle kończy, potem czytasz kolejny, znowu się wciągasz i wracasz do tego przed. Przez to nieustannie myśli biegają i osiągają tą wspaniałą kumulację przy wspomnianych ostatnich pięćdziesięciu stronach. Przez parę chwil nie mogłam objąć rozumem co ten Mróz tutaj wymyślił.
Także ten,
Gorąco polecam,znowu i znowu...

Jestem z gatunku Mrozomaniaków, więc jak wylądowałam na końcowych pięćdziesięciu stronach "Zerwy" to naprawdę czułam, że lecę. Akcja serio wartka. W jednym momencie czytasz rozdział o tym co było przed, ten rozdział się oczywiście nagle kończy, potem czytasz kolejny, znowu się wciągasz i wracasz do tego przed. Przez to nieustannie myśli biegają i osiągają tą wspaniałą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Porządna dawka adrenaliny jakiej dawno nie czułam podczas czytania. Jeden moment zniszczył mnie do tego stopnia, że trzeba było ocierać oczy z łez. Polecam gorąco wszystkim mrozoholikom!

Porządna dawka adrenaliny jakiej dawno nie czułam podczas czytania. Jeden moment zniszczył mnie do tego stopnia, że trzeba było ocierać oczy z łez. Polecam gorąco wszystkim mrozoholikom!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to aktualnie pierwsza część która nie została wrzucona na TVN. Zatem w końcu mogłam z czystym sumieniem zabrać się za czytanie pozycji Mroza bez wcześniejszego spoileru. Warto, nawet nie odczujecie kiedy kolejna strona będzie ostatnią. Zgadzam się ze stwierdzeniem ze ilość idzie tutaj w parze z jakością :)

Jest to aktualnie pierwsza część która nie została wrzucona na TVN. Zatem w końcu mogłam z czystym sumieniem zabrać się za czytanie pozycji Mroza bez wcześniejszego spoileru. Warto, nawet nie odczujecie kiedy kolejna strona będzie ostatnią. Zgadzam się ze stwierdzeniem ze ilość idzie tutaj w parze z jakością :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem czy to wina przerwy jaka nastała miedzy druga a trzecią częścią, ale nie poczułam tego samego co w trakcie czytania pierwszych części. Wręcz się zawiodłam. Miałam odczucie naciąganej już historii na dodatek rozwleczonej w sytuacje, które nie interesowały mnie tak jak bym się spodziewała po tych pierwszych. Nie wracałam do starych przyjaciół przewracając kartki, tylko do irytujących mnie o dziwo bohaterów. Dobrnęłam do końca z dużymi przerwami. Spodziewałam się więcej, a zwrotów akcji było dokładnie zero, sama sielanka poza strachem Emely przed ostatnim krokiem w związku z Elyasem. That's all. Nothing more

Nie wiem czy to wina przerwy jaka nastała miedzy druga a trzecią częścią, ale nie poczułam tego samego co w trakcie czytania pierwszych części. Wręcz się zawiodłam. Miałam odczucie naciąganej już historii na dodatek rozwleczonej w sytuacje, które nie interesowały mnie tak jak bym się spodziewała po tych pierwszych. Nie wracałam do starych przyjaciół przewracając kartki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dobrze znów wrócić do Poznania i to nie mówiąc o uczelni. Po raz trzeci nie narzekam. Emocje, szybka i wciągająca akcja to wszystko czego potrzebowałam i dostałam. Bohaterzy są nowi, nie wyciągnięci spod żadnego szablonu. Ich historia zgrabnie otuliła moje myśli na parę godzin i przeniosła gdzie trzeba. Mam nadzieję, że pomysły autorki znowu wyczarują taką książkę. Plus trzy razy na tak dla tego humoru, żartów i nutki sarkazmu. Po prostu pełen pakiet! Wskoczę jeszcze tylko w temat tatuaży. Dobrze, że autorka oddała kilka stron żeby przybliżyć temat jak to wygląda. Dziarki nie muszą być przecież wykorzystywane tylko jako ozdoby czy utrwalacze czegoś co jest dla nas ważne. Mogą stać się rodzajem nowej skóry, powłoki, która zasłoni bądź po prostu zmieni naznaczony obszar ciała w samo piękno.

Jak dobrze znów wrócić do Poznania i to nie mówiąc o uczelni. Po raz trzeci nie narzekam. Emocje, szybka i wciągająca akcja to wszystko czego potrzebowałam i dostałam. Bohaterzy są nowi, nie wyciągnięci spod żadnego szablonu. Ich historia zgrabnie otuliła moje myśli na parę godzin i przeniosła gdzie trzeba. Mam nadzieję, że pomysły autorki znowu wyczarują taką książkę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie książka była ciągłym oczekiwaniem na cokolwiek. Kiedy już pojawia się scena gdzie powinnam poczuć jakieś wow, odczuwam tylko zdziwienie na w pół z rezygnacją. Doczytałam tylko dlatego, że książka nie była szczególnie długa. Główna postać, antybohaterka to chodzący dylemat. Trzyma się myślami tego, że umie o siebie zadbać tzn. obronić itd. Ponad to się tym szczyci. Wszystko fajnie gdyby nie fakt, że pewne czyny w jej wykonaniu to bezsens. Nawet nie umiem jej współczuć. Na dodatek zabieg z cofaniem czasu- wyszedł nieszczególnie. Autorka opiera na tym całą książkę, fatalnie się to czyta, jakbym cofała się z każdym rozdziałem zamiast iść na przód. Zaczynam chcieć pokłonić się chronologii, przynajmniej logiczne myślenie nie wyłącza się samo. Zakończenie jest toporne tzn topór dla nas, bo na końcu bohaterka odjeżdża i tyle. Ma się ochotę na jakieś big suprise, a jest tylko big disappointment. Nawet do tytułu mam problem, bo dużo bardziej pasuje mi tutaj "oszustka".

Dla mnie książka była ciągłym oczekiwaniem na cokolwiek. Kiedy już pojawia się scena gdzie powinnam poczuć jakieś wow, odczuwam tylko zdziwienie na w pół z rezygnacją. Doczytałam tylko dlatego, że książka nie była szczególnie długa. Główna postać, antybohaterka to chodzący dylemat. Trzyma się myślami tego, że umie o siebie zadbać tzn. obronić itd. Ponad to się tym szczyci....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Twórczość Hoover śledzę od kilku lat. Moja biblioteczka ma dla niej specjalne miejsce.
Chyba każda książka tej Pani zostawia po sobie mieszankę uczuć. Nostalgii? Końca? Smutku? Szczęścia? A może wszystkiego po trochu. Lubię czytać książki, których nie musze odkładać, bo wiem, że skończę ją w zawrotnym tempie i odczuję ulgę, że znam koniec. Nie będę się męczyć tydzień zanim dobrnę do końca. Tutaj znowu się nie zawiodłam, parę godzin i wiem. Poznałam nowych ludzi z kolejnym bagażem doświadczeń. Znam ich problemy, które nie należą do kategorii " łatwe". Autorka jak zawsze dotyka czułych strun i gra na współczuciu czytelnika, ale dzięki temu czujemy tę powieść.
Jeżeli wstukamy w Internecie frazę "wakacyjny romans" to znajdziemy kilkaset jej podobnych pozycji. Jednak tej nie wrzucimy do worka gdzie trafiają historie naciągane i o tematyce powielonej setny raz. Hoover zawsze napisze coś przynajmniej dla mnie nowego. Bohaterzy to ludzie w nowych odsłonach, co bardzo sobie cenię.
Nie będę się zagłębiać w ocenę akcji, stylu itd. Powiem tylko, że czytałam ją bez znudzenia, z ciekawością i przewracając ostatnią stronę czułam uśmiech. Polecam :)

Twórczość Hoover śledzę od kilku lat. Moja biblioteczka ma dla niej specjalne miejsce.
Chyba każda książka tej Pani zostawia po sobie mieszankę uczuć. Nostalgii? Końca? Smutku? Szczęścia? A może wszystkiego po trochu. Lubię czytać książki, których nie musze odkładać, bo wiem, że skończę ją w zawrotnym tempie i odczuję ulgę, że znam koniec. Nie będę się męczyć tydzień zanim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie wiem,to jest chyba jak dotąd najtrudniejsza książka jaką przeczytałam. Chodzi mi o samą tematykę. II wojna światowa,bo to o to chodzi. Przez całe 5oo stron nie mówi sie praktycznie o niczym innym.Po prostu nie da się zapomnieć. Temat wojny krąży gdzieś  w tle,jest zawsze. Jednak mamy się skupić na tytułowej Złodziejce,czyli Liesel. Książka opisuje życie dziewczynki na przełomie Wielkiej Wojny, jej życie,życie jej bliskich: wspanialego przybranego ojca i matki,najlepszego przyjaciela Rudego i Żyda Maxa. Właśnie Max jest jedną z ważniejszych  podstaw tej historii. Tak samo jak książki i ich kradzieże.
Narratorem jest Śmierć,która opowiada wszystkio po swojemu w inny sposób, niż byśmy oczekiwali. Już na samym początku Śmierć pozwoli nam wybiec daleko w przyszłość i zobaczyć bieg wydarzeń. Zastosuje chwyty poniżej pasa,ale czy na takie wydarzenia można sie przygotować? Także wiec Śmierci nie zależy  na budowaniu napięcia, bo nie jest ono w ogóle potrzebne.
Książka podzielona jest na 10 działów z rozdziałami, a każdy z nich zabiera nas w świat kolejnych przeżyć Liesel na ulicy Niebiańskiej.
Przeczytałam tą książkę bardzo szybko.Wcześniej obejrzałam film dwukrotnie co nie przeszkadzało mi by dać się pochłonąć tej historii.Ogromnie ją wszystkim polecam.

Nie wiem,to jest chyba jak dotąd najtrudniejsza książka jaką przeczytałam. Chodzi mi o samą tematykę. II wojna światowa,bo to o to chodzi. Przez całe 5oo stron nie mówi sie praktycznie o niczym innym.Po prostu nie da się zapomnieć. Temat wojny krąży gdzieś  w tle,jest zawsze. Jednak mamy się skupić na tytułowej Złodziejce,czyli Liesel. Książka opisuje życie dziewczynki na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Charlie. Chłopak. Dziwny. Liceum. Paczka starszych przyjaciół. Narkotyki. Alkohol. Seks. Myśli...dużo myśli. Listy. Przyjaciel. Prostota języka.

To wszystko tak w wielkim skrócie.

Charlie jest chłopakiem do, którego nie podejdziesz bo jest fajny, luzacki, ciekawy. To raczej typ osoby obok, której przejdziesz i jej nie zauważysz. Tyle, że on też ma swoją historię,życie i coś do zaoferowania. Sam porusza się po świecie obserwując wszystko na swój sposób.Jest obserwatorem, ale sam w tym życiu nie uczestniczy.
Książka jest o chłopaku, który powoli wkracza w świat. Nowi ludzie, środowisko. Charlie powoli się otwiera, szuka towarzystwa i znajduje je. Jednak nie do końca "uczestniczy".Jego nauczyciel angielskiego według mnie jako pierwszy zauważył w Charliem to coś co wyróżnia go na tle innych i postarał się to ukierunkować i w nim rozwinąć.
Charlie czyta,czyta sporo.Każda książka jest tą ulubioną.Chłopak po przez wypracowania jakie pisze udowadnia to, że jest inteligentny i spostrzegawczy.
Na początku czytania tej książki nie mogłam zrozumieć czemu ma z niej wyjść bestseller. Główny bohater był po prostu dla mnie dziecinny i nie do końca ciekawy,ale w miarę czytania tych listów poznałam go bardziej. Zrozumiałam co nim kierowało w czasie tych miesięcy 1 klasy liceum i dlaczego jest taki płaczliwy, bez urazy dla niego.
Myślę, że warto zabrać się za Charliego chociażby z tego powodu,że wokół nas może być takich chłopaków więcej no i warto ich zauważyć.

Charlie. Chłopak. Dziwny. Liceum. Paczka starszych przyjaciół. Narkotyki. Alkohol. Seks. Myśli...dużo myśli. Listy. Przyjaciel. Prostota języka.

To wszystko tak w wielkim skrócie.

Charlie jest chłopakiem do, którego nie podejdziesz bo jest fajny, luzacki, ciekawy. To raczej typ osoby obok, której przejdziesz i jej nie zauważysz. Tyle, że on też ma swoją historię,życie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dobre i słodko-gorzkie. Świetna pozycja dla osób z długim stażem małżeńskim, ale również dla dziewczyn,które chcą się przekonać jak wygląda ta rzeczywistość już później znacznie później po ślubie.
Oczywiście zdajemy sobie wszyscy sprawę, że wspólne życie z kimś w parze nie jest rajem. Wymaga mnóstwa wyrzeczeń, anielskiej cierpliwości, wytrwałości,dbałości itp., bo całe piękno związku może po prostu ulecieć jak papierosowy dym, czy uschnąć jak najzwyklejszy kwiatek. Z biegiem lat się tego nie dostrzega dzięki rutynie,pracy,dzieciom albo przez to,że nie chce się tego dostrzec. Goergie właśnie bała się to dostrzec.
Kolejne Boże Narodzenie i to że kobieta postanawia zostać w pracy na ten czas, zamiast spędzić je z rodziną sprawia,że zaczyna wreszcie coś odczuwać i głęboko analizować własne życie, czyli cały swój związek z Nealem. Stary żółty telefon odegra tutaj nie małą rolę, ale też otworzy Georgi oczy na wiele spraw, które po prostu tego wymagają.
Mam wrażenie,że książki Rainbow Rowell są co raz lepsze, świetnie trafiają do człowieka i podnoszą na duchu. Humor i śmiech nieustannie towarzyszy przy pochłanianiu tekstu i nie pozwala sę oderwać.

Dobre i słodko-gorzkie. Świetna pozycja dla osób z długim stażem małżeńskim, ale również dla dziewczyn,które chcą się przekonać jak wygląda ta rzeczywistość już później znacznie później po ślubie.
Oczywiście zdajemy sobie wszyscy sprawę, że wspólne życie z kimś w parze nie jest rajem. Wymaga mnóstwa wyrzeczeń, anielskiej cierpliwości, wytrwałości,dbałości itp., bo całe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka very najss. Myślałam, że kolejne postacie opisywane przez panią Hunter będą takie nijakie, czyli nie takie takie dobre jak Kylie.Tutaj mając na tacy losy Delli Tsang czułam się dobrze, bo to nie była absolutnie historia Kylie tylko już 100% wampirzycy.Szczerze to nie tęskniłam za kameleonką, główna bohaterka w zupełności starcza!
Kolejne tajemnice i trudności. W Wodospadach Cienia akcja nigdy nie zwalnia. Na terenie obozu pojawia się nowy wampir Chase.Tylko czemu wydaje się on Delli taki znajomy no i niebezpieczny za razem? No pytanie za 100 punktów.Odpowiedzi polecam szukać w książce oczywiście. Mamy tu przykład typowego niezdecydowania i strachu przed związkiem u dziewczyny.Co z tym fantem pocznie Della? Również zalecam się dowiedzieć :)

Książka very najss. Myślałam, że kolejne postacie opisywane przez panią Hunter będą takie nijakie, czyli nie takie takie dobre jak Kylie.Tutaj mając na tacy losy Delli Tsang czułam się dobrze, bo to nie była absolutnie historia Kylie tylko już 100% wampirzycy.Szczerze to nie tęskniłam za kameleonką, główna bohaterka w zupełności starcza!
Kolejne tajemnice i trudności. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie oczekiwałam zbyt wiele,a tu okazało się, że w sumie książka jest całkiem,całkiem. Pomimo tych opinii dochodzę do wniosku,że ta powieść coś daje. Idą tu wielkie pociski typu "Ale Ameryka", a tak na serio to Ameryka powoli wkracza do nas samych. Jordan to nastolatka,ma prawo się gubić.Jest oddana jednej dziedzinie i nagle zaczyna jednak próbować żyć czymś innym. Czemu my to w ogóle oceniamy? Autorka zabawnie podeszła do tematu,czasem ciekawie popłynęła w niektórych momentach i to się ceni-miły czas z książką. Nie spodziewałam się Bóg wie czego,a w sumie bardzo polubiłam Jordan i całą jej drużynę.Osobiście chciałabym mieć taką paczkę ludzi koło siebie.

Nie oczekiwałam zbyt wiele,a tu okazało się, że w sumie książka jest całkiem,całkiem. Pomimo tych opinii dochodzę do wniosku,że ta powieść coś daje. Idą tu wielkie pociski typu "Ale Ameryka", a tak na serio to Ameryka powoli wkracza do nas samych. Jordan to nastolatka,ma prawo się gubić.Jest oddana jednej dziedzinie i nagle zaczyna jednak próbować żyć czymś innym. Czemu my...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Never Never Tarryn Fisher, Colleen Hoover
Ocena 7,3
Never Never Tarryn Fisher, Coll...

Na półkach:

Never never.Jest przyjemne. To chce się odkrywać,każdą stronę.Dlaczego stracili pamięć ? Czy na końcu będą razem? Te pytania to czysty standart, ale jeśli padają to jest dobrze. Lubie Silasa,lubie Charlie.<br>
Ta miłość wydaje się być nierealną i pewnie taka jest. Marzenie czyste i piękne. Książka, w której fajnie jest się zanurzyć.

Never never.Jest przyjemne. To chce się odkrywać,każdą stronę.Dlaczego stracili pamięć ? Czy na końcu będą razem? Te pytania to czysty standart, ale jeśli padają to jest dobrze. Lubie Silasa,lubie Charlie.<br>
Ta miłość wydaje się być nierealną i pewnie taka jest. Marzenie czyste i piękne. Książka, w której fajnie jest się zanurzyć.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Świetne! Drugi tom rozterek miłosnych dwójki młodych ludzi,który trzyma poziom.

Emely boi się zaufać. Elyas jak się okazuje aniołem nie jest.
Ta część jest dobrą kontynuacją tego co podarowało nam "Lato koloru wiśni".

Nie ukrywam, że zakochałam się po uszy w tej serii.Sam Berlin.Studiowanie.To,że ta para mniej więcej wie czego chce już od życia.

Jednak żeby do siebie dotrzeć potrzebują miliarda bodźców, nie ważne jak bardzo czytelnik im kibicuje.

Chciałabym tylko zahaczyć o postać niewątpliwie najbardziej pożądaną przez czytelniczki. Elyas. No,od razu wzdychamy na dźwięk samego imienia. Ostatnie strony należą do niego. Po przeczytaniu ich miałam mieszane uczucia.Musiałam przetrwać to jakie pobudki nim kierowały.Dostałam dość dużych oczu kiedy doszłam do momentu jego wyjaśnień. Zupełnie inaczej widziała wszystko Emely,a raczej wiele nie wiedziała. Także nasz książę z bajki nie jest bez skaz. Jednak kto mu nie wybaczy?

Świetne! Drugi tom rozterek miłosnych dwójki młodych ludzi,który trzyma poziom.

Emely boi się zaufać. Elyas jak się okazuje aniołem nie jest.
Ta część jest dobrą kontynuacją tego co podarowało nam "Lato koloru wiśni".

Nie ukrywam, że zakochałam się po uszy w tej serii.Sam Berlin.Studiowanie.To,że ta para mniej więcej wie czego chce już od życia.

Jednak żeby do siebie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To jest nokaut!

To grube,opasłe,piękne tomisko zdominowało moje myśli na dwa nieziemskie dni. I końcówka AŁŁ.

Polecam myśleć z czym sie komukolwiek zwierzacie. Ale odbiegam od tematu. Romansidło takie,że jej. No okej szczery zachwyt.Dawno nie czytałam czegoś co nie pozwalało mi się od siebie oderwać.

Główna bohaterka Emely czasem działała mi na nerwy,ale czasem nie znaczy zawsze! Jej niektóre reakcję wydaje mi się były zbyt, zbyt nagłe i niezrozumiałe.Wszystko wyjaśnia się  potem. Brak zaufania. Dziewczyna,która chce kontrolować swoje uczucia we wszystkich granicach.Natomiast nie chce dać się ponieść zbyt no powiedzmy prawdę - miłości.

Co do Elyasa. Oczywiście facet taki ze dech zapiera. Ma dwie twarze. Każdy  to wyczyta w linijkach tekstu. Troskliwy gość,który nieźle dostaje po skórze od Emely.

Wiecej nie powiem,chyba że mówimy o poleceniu tej powieści! Także szczerze zachecam :')

To jest nokaut!

To grube,opasłe,piękne tomisko zdominowało moje myśli na dwa nieziemskie dni. I końcówka AŁŁ.

Polecam myśleć z czym sie komukolwiek zwierzacie. Ale odbiegam od tematu. Romansidło takie,że jej. No okej szczery zachwyt.Dawno nie czytałam czegoś co nie pozwalało mi się od siebie oderwać.

Główna bohaterka Emely czasem działała mi na nerwy,ale czasem nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

1.Matko jaki niedosyt.
2. Chce wiecej.
3.Czyli ogólnie punkt 1 i 2.
Do rzeczy.Akcja książki sie skończyła,a czuje,że mi mało,okej to dobry znak.Takie powieści sie przeżywa.
Trochę brakuje mi w tym wszystkim Marshalla.Mam wrażenie,że książka miała być o nim i Waverly,a dziewczyna zdecydowanie góruje w książce. Częściej autorka pisze po prostu o niej.
Pewnej nocy Waverly wyszukuje w internecie sposób na zaśnięcie z czym sobie nie daje rady.Znajduje świeczkę, zapala, odlicza i przenosi się we śnie zupełnie gdzie indziej. Do Marshalla. Tam odkrywa swoje drugie Ja, którego za dnia nie jest nawet w stanie ujawnić.Tylko czy spotkania we śnie wystarczą?
Każdy ma problemy.Każdy. Tych dwoje bohaterów chce siebie nawzajem w tych problemach zrozumieć. Jednak Waverly nie dopuszcza chłopaka do siebie zbyt głęboko.Wciąż trzyma swego rodzaju dystans.
Na treningach z biegania  dziewczynką poznaje Autumn-osobę dziwną z duszą artystki i niebawem nawiązuje się między nimi nić porozumienia.
Czy Waverly przełamie się? Zdejmie swego rodzaju maske i odkryje uczucia? Serio,polecam się przekonać.

1.Matko jaki niedosyt.
2. Chce wiecej.
3.Czyli ogólnie punkt 1 i 2.
Do rzeczy.Akcja książki sie skończyła,a czuje,że mi mało,okej to dobry znak.Takie powieści sie przeżywa.
Trochę brakuje mi w tym wszystkim Marshalla.Mam wrażenie,że książka miała być o nim i Waverly,a dziewczyna zdecydowanie góruje w książce. Częściej autorka pisze po prostu o niej.
Pewnej nocy Waverly...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"A czy ty ufasz sobie samej?"
Role sie odwracają.Teraz pod wpływem ducha,energii czy jak kto woli jest Alexis,nie Kasey. Po części pierwszej stwierdziłabym, że Lex w życiu nie podda się takiej sile. Zawsze stawiałabym na Kasey. Nagłe zmiany w sposobie bycia za sprawą klubu Promyczek, mało snu, konkurs fotograficzny, Tablica Ouijla. Wszytko to odbija się na Alexis. Dziewczyna zatraca się przez co nie jest sobą, jej życie przestaje należeć  do niej. Zaczyna gasnąć.Dążąc do perfekcji można stracić siebie.Czy gdyby bohaterka zaufała komukolwiek sytuacja byłaby mniej drastyczna ? Polecam się przekonać.

"A czy ty ufasz sobie samej?"
Role sie odwracają.Teraz pod wpływem ducha,energii czy jak kto woli jest Alexis,nie Kasey. Po części pierwszej stwierdziłabym, że Lex w życiu nie podda się takiej sile. Zawsze stawiałabym na Kasey. Nagłe zmiany w sposobie bycia za sprawą klubu Promyczek, mało snu, konkurs fotograficzny, Tablica Ouijla. Wszytko to odbija się na Alexis....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Śmiech przez łzy.Cały czas jedno z drugim się przeplata.Kocham książki pani Hoover.Napakowane wszystkim.Tyle uczuć i emocji. Na początku cała relacja Layken i Willa wydała mi się za szybka.Oboje myśleli ze znaleźli dziwnym trafem szczęście na trzy dni. Myślenie tez czasem zawodzi,a sama niewiedza już totalnie. Uczucia musiały przystopować. Z pewnego powodu (patrz książka ;)). Zaczynamy etap przyjaźni.Czasem potrzebny jest nam przyjaciel od serca nie każdy ma takiego.Ciężko znaleźć kogoś kto zrozumie Ciebie tak jak chcesz tzn. w pełni,w całości. Ta para miała to szczęście w nieszczęściu.Rozumieli sie doskonale.Perypetnie ich życia są tak podobne jak krople wody.

Fragmenty utworów The Avett Brothers cudownie wprowadzają w kazdy rozdział.Niosą nawet za dobry przekaz.

Postać Eddie.Wiele osób będzie chciało mieć taką postać za przyjaciela.Albo byc w jej "realu".

Zaczęłam książkę i nie mogłam przestać.Po prostu zabrałam się za nią i skończyłam w jedną noc. Takie historie są najlepsze.Takich się szuka.

To nie jest powieść tylko o wielkim uczuciu. To powieść o problemach i ich pokonywaniu. O tym, że czasem ich ilość może człowieka przerosnąć. Polecam jak diabli.

Śmiech przez łzy.Cały czas jedno z drugim się przeplata.Kocham książki pani Hoover.Napakowane wszystkim.Tyle uczuć i emocji. Na początku cała relacja Layken i Willa wydała mi się za szybka.Oboje myśleli ze znaleźli dziwnym trafem szczęście na trzy dni. Myślenie tez czasem zawodzi,a sama niewiedza już totalnie. Uczucia musiały przystopować. Z pewnego powodu (patrz książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka dobra tylko czemu mam wrażenie, że Jane Austen pisze dość schematycznie? Dwie główne bohaterki mają adoratorów.Następnie wszystko sie sypie i pojawia się wiele perypetii.Po prostu jakbym czytała powtórkę z Dumy i uprzedzenia. Bez porównywania oczywiście powieść jest ciekawa. To klasyk więc trzeba to poznać.

Książka dobra tylko czemu mam wrażenie, że Jane Austen pisze dość schematycznie? Dwie główne bohaterki mają adoratorów.Następnie wszystko sie sypie i pojawia się wiele perypetii.Po prostu jakbym czytała powtórkę z Dumy i uprzedzenia. Bez porównywania oczywiście powieść jest ciekawa. To klasyk więc trzeba to poznać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Spodziewałam sie czegoś bardziej horrorystycznego. Co nie znaczy,że mi sie nie podobało. To świetne połączenie wątku o horrorze z przyjacielsko-miłosnym. Postać Alexis jest ciekawa, odstaje od reszty, sprawia, że chce się ją poznać i zagłębić. Wątek z młodszą siostrą Alexis-Kasey, myślałam, że te Lalki zanudzą do reszty.W końcu ten chwyt jest prawie wszędzie czy to film czy książka. Jednak wydawał się w jakiś sposób odmienny. Kasey jest starsza niż te wszystkie sześcio siedmio-letnie dziewczynki z typowych horrorów, historia zła które się w niej czai też jest interesujące. Co do Cartera.To imie uwielbiam wiec ta postać miała juz u mnie dużo punktów na samym starcie.Chłopak z mózgiem,wie kiedy trzeba odpuścić i dać spokój,te umiejętności są bez wątpienia przydatne. Polecam tą powieść dla fanatyków lekkiej grozy i oczywiście nastoletnich miłostek, sama zaczynam poszukiwać części drugiej.

Spodziewałam sie czegoś bardziej horrorystycznego. Co nie znaczy,że mi sie nie podobało. To świetne połączenie wątku o horrorze z przyjacielsko-miłosnym. Postać Alexis jest ciekawa, odstaje od reszty, sprawia, że chce się ją poznać i zagłębić. Wątek z młodszą siostrą Alexis-Kasey, myślałam, że te Lalki zanudzą do reszty.W końcu ten chwyt jest prawie wszędzie czy to film czy...

więcej Pokaż mimo to