Opinie użytkownika
Powrót po latach do lektury szkolnej - już rozumiem dlaczego tak bardzo wtedy nie lubiłam mitologii.
Chaotycznie napisana, przechodzi z postaci do postaci bez wyraźnego połączenia. Mimo fascynującej tematyki ciężko przebrnąć - sposób w jaki została napisana skutecznie zniechęca czytelnika. Zostawiłam po przesłuchaniu godziny audiobooka.
Czytana w oryginale.
To taka autobiografia, przy której chciałabym życzyć autorce, aby cała historia była tylko fikcją.
Lektura dzięki prostocie, niezwykłej szczerości opowieści, jak i spostrzegawczości głównej bohaterki i jej bystrej narracji powoduje, że chcemy towarzyszyć jej—najpierw niewinnej, posłusznej mamie i próbującej zrozumieć świat dziewczynce, potem...
Czytana w oryginale.
Niezła historia, która powstała po to, żeby wyłuskać z niej to co, najlepsze i stworzyć na tej podstawie świetny film. Prosto napisana, z wieloma wątkami pobocznymi, nie łączącymi się w jedną spójną opowieść.
Patrząc na potencjał tej opowieści - jako że film obejrzałam jako pierwszy - oczekiwałam dogłębniejszych portretów psychologicznych. I niestety...
Raczej opis zjawiska jakim jest dysfunkcyjna rodzina i życie w niej (zawarty w częściach I-III) niż rzeczywiste wsparcie (w pewnej mierze opisane w części IV). Autorzy odnoszą się do przykładów "progresywnych" (w kontekście ekonomicznym) rodzin amerykańskich, w których - niestety - ciężko było mi odnaleźć siebie i swoją sytuację, ale także realia polskich rodzin (chodzi mi...
więcej Pokaż mimo toMam dosyć duży problem z tą książką - jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył - dużo tu opisu drogi autorki, a mało poradnika. Wiele tutaj odniesień do prywatnych historii, które nie rezonowały ze mną na żadnym poziomie (zwłaszcza pierwsze rozdziały opisujące trzy figury kierujące autorką książki). Niestety miałam też wrażenie, że często pewne zjawiska ze swojego życia...
więcej Pokaż mimo to
Przeczytałam część książki, i o ile treść może być znośna dla 12-15-latki, tak niestety starszym rocznikom odradzam. Czytałam w oryginale, a i tak zadziwiła mnie ubogość jakim cechował się język. Opisy dialogów bardzo kolą w oczy, zwłaszcza na początku powieści (jednak z czasem czytelnik przyzwyczaja się do takiego zapisu).
Jak dla mnie pod względem samego warsztatu książka...
Do książki zasiadłam z chęcią i stosunkowo dużymi wymaganiami. Lektura mnie rozczarowała, i mimo starań, z wielkim trudem dobrnęłam do końca.
Historia sama w sobie jest dobra i uważam, że pomysł przedstawienia jej oczami sprawcy (o ile w ogóle można tak go tutaj nazwać), a nie ofiary mogłaby działać na duży plus. Ale nie w tym przypadku, bo ten typ narracji tutaj jest...
Ciężko mi ocenić tę książkę. Ma coś w sobie, ale pomysł nie został do końca wyczerpany. Ta cała historia miłosna nie spodobała mi się, była bardzo typowa i niezbyt ciekawie skonstruowana. Język powieści miał być "młodzieżowy", ale ten zabieg też jakoś nie do końca wyszedł.
Jedyna scena, która mocno zapadła mi w pamięć, to scena Augustusa z samochodem. Wydawała mi się taka...
Pokrzywdzony został "Ferdydurke" trafiając do kanonu lektur.
Może gdybyśmy w naszym systemie edukacji bardziej otwarcie podchodzili do literatury nowoczesnej (i nie tylko) i systematycznie podrzucali młodzieży bardziej niestandardowe powieści, książka nie spotykałaby się z tak dużą krytyką. Bo mam wrażenie że ta krytyka i niechęć do czytania bierze się nie z niezrozumienia...
Nie często wystawiam ocenę 'dziesięć', ale ta książka w pełni na nią zasługuje. W skrócie- płakałam jak bóbr. Rzadko "ckliwe" historie mnie tak poruszają. Rzadko też są tak dobrze napisane. Dla niektórych może ta recenzja brzmi niezbyt zachęcająco, ale nic bardziej mylnego.
Na "Lektora" natknęłam się całkiem przypadkowo, jednak książka wciągnęła mnie praktycznie od...
Chyba ulubiona i najlepiej wspominana przeze mnie lektura. Zaliczenie jej do tego kanonu szkolnego było najgorszym, co można było zrobić. Ocena tutaj to jakieś nieporozumienie.
Wielu może odstraszać ilość stron, ale zapewniam- nie pożałujecie. Jeżeli ktoś lubi "przegadane" powieści, to idealnie trafił. Wiele wątków pobocznych, wiele różnorodnych postaci. Naprawdę, szczerze...
W podstawówce była jedną z moich ulubionych książek. Pamiętam, że w gimnazjum przeczytałam ją jeszcze raz i byłam zwiedzona- już "tego" nie poczułam. Zostawiam bez oceny
Pokaż mimo to
Czytałam w bardzo złym tłumaczeniu (mowa tutaj o tłumaczeniu wydanym przez wydawnictwo GREG), mimo wszystko uważam, że książka robi wrażenie. Biorąc jednak pod uwagę, że "Czas Apokalipsy" to jeden z moich ulubionych filmów, trudno mi tutaj porównywać. Chyba po prostu zabrakło mi tego klimatu, który odnalazłam w filmowej adaptacji.
Kolejny raz zaliczenie do kanonu lektur...
W gimnazjum książka ta podobała mi się okropnie, była bardzo wciągająca. Połączanie między dwoma światami- to było coś niesamowitego. Trudno mi jednak polecić, ponieważ nie wiem, jakie wrażenie lektura wywarłaby na mnie dzisiaj.
Pokaż mimo to
Książka potrzebna, ale przyznam, że nie byłam w stanie doczytać do końca. Jest okropnie przygnębiająca, z każdą stronę czułam się coraz bardziej zdołowana.
Cały ten horror opisany w sposób bardzo suchy, wywołuje jednak wiele emocji u czytelnika.
Zostawiam bez oceny
Jedna z moich ulubionych pozycji literatury współczesnej, jeżeli chodzi o kanon lektur. Forma tak bardzo mi się spodobała, że nie mogłam doczekać się, aż znów powrócę do czytania.
Według mnie porusza bardzo ważny i aktualny problem "walki" między pokoleniami.
Jeżeli ktoś lubi nietypowe lektury, to szczerze polecam