Biblioteczka
2024-04-15
2023-11-30
2023-12
2024-01-21
2023-12-17
Czytana w oryginale.
To taka autobiografia, przy której chciałabym życzyć autorce, aby cała historia była tylko fikcją.
Lektura dzięki prostocie, niezwykłej szczerości opowieści, jak i spostrzegawczości głównej bohaterki i jej bystrej narracji powoduje, że chcemy towarzyszyć jej—najpierw niewinnej, posłusznej mamie i próbującej zrozumieć świat dziewczynce, potem skonfliktowanej i niepewnej siebie nastolatce, a na końcu straumatyzowanej, ale powoli zdobywającej pewność siebie kobiecie—w całej tej podróży.
Razem z nią odczuwamy smutek, frustrację, złość, ale też towarzyszący każdej samodzielnie podejmowanej decyzji wstyd, mieszający się z ulgą i—niestety rzadkim w jej od-zawsze-dorosłym-życiu—szczęściem. Razem z nią odczuwamy cały ten wachlarz emocji, często skomplikowanych i sprzecznych, które wydobyte na zewnątrz, krok po kroku, uwalniają ją od wpływów matki (nawet już po jej śmierci), prowadząc do odzyskania kontroli nad swoim życiem i odnalezienia prawdziwej siebie.
Chciałoby się przytulić autorkę—zarówno tą malutką dziewczynkę, jak i już dorosłą kobietę—i powiedzieć, że od teraz wszystko będzie dobrze. Życzyć jej, żeby ta książka była początkiem pisarskiej kariery, o której od tak dawna marzyła.
Cieszę się, że dzięki śmierci matki, Jennette odzyskała własne życie.
">>You know, I hope you remember to have fun. Life should be fun for a kid.<<
[...] I think about what Grandpa said. Fun isn’t a thing I’m particularly familiar with. Life’s a serious thing. There’s a lot going on in this place. Being prepared and working hard and doing well are far more important than fun."
Czytana w oryginale.
To taka autobiografia, przy której chciałabym życzyć autorce, aby cała historia była tylko fikcją.
Lektura dzięki prostocie, niezwykłej szczerości opowieści, jak i spostrzegawczości głównej bohaterki i jej bystrej narracji powoduje, że chcemy towarzyszyć jej—najpierw niewinnej, posłusznej mamie i próbującej zrozumieć świat dziewczynce, potem...
2023-12-09
Raczej opis zjawiska jakim jest dysfunkcyjna rodzina i życie w niej (zawarty w częściach I-III) niż rzeczywiste wsparcie (w pewnej mierze opisane w części IV). Autorzy odnoszą się do przykładów "progresywnych" (w kontekście ekonomicznym) rodzin amerykańskich, w których - niestety - ciężko było mi odnaleźć siebie i swoją sytuację, ale także realia polskich rodzin (chodzi mi głównie o okres, na który przypadało moje dzieciństwo, czyli lata 90-te). Możliwe, że będzie bardziej "aktualna" dla osób urodzonych już w XXI wieku.
Książka napisana jest językiem prostym - nie stricte poradnikowym jak często w pozycjach z kategorii "rozwój osobisty" - ale naukowym, co uważam za ogromny plus.
Historie poprzedzające rozdziały, pisane na wzór bajek, pozwalają spojrzeć na problemy przedstawiane przez autorów z innej perspektywy - dzięki czemu odrywają czytelnika od standardowego, wyniesionego z domu sposobu myślenia o swoich doświadczeniach. Dodatkowo uważam, że świetnie wprowadzają lub puentują prezentowane zagadnienia.
Myślę, że książka pod względem podejścia i opisanego programu radzenia sobie z obciążeniem jakie niesie ze sobą dysfunkcyjna rodzina - niestety - nieco już się zestarzała. Mimo to nadal byłam w stanie odnaleźć w niej fragmenty, które w pewien sposób skłoniły mnie do refleksji (głównie w części IV-V).
Wiele osób negatywnie komentuje kończący książkę rozdział o duchowości - z czym się nie zgadzam. Autorzy dobrze przedstawili "filozofię" za tym stojącą: nie upraszczają oni zagadnienia, nie sprowadzają jej do religii, nie promują na ślepo "slow life", ale skupiają się na dotarciu do własnego duchowego wnętrza.
Książka na pewno sprawdzi się jako pewne wprowadzenie do tematyki (dla "początkujących"), dla pozostałych bardziej jako ciekawostka, którą należy zgłębić innymi - świeższymi - pozycjami.
Raczej opis zjawiska jakim jest dysfunkcyjna rodzina i życie w niej (zawarty w częściach I-III) niż rzeczywiste wsparcie (w pewnej mierze opisane w części IV). Autorzy odnoszą się do przykładów "progresywnych" (w kontekście ekonomicznym) rodzin amerykańskich, w których - niestety - ciężko było mi odnaleźć siebie i swoją sytuację, ale także realia polskich rodzin (chodzi mi...
więcej mniej Pokaż mimo to
Czytana w oryginale.
Niezła historia, która powstała po to, żeby wyłuskać z niej to co, najlepsze i stworzyć na tej podstawie świetny film. Prosto napisana, z wieloma wątkami pobocznymi, nie łączącymi się w jedną spójną opowieść.
Patrząc na potencjał tej opowieści - jako że film obejrzałam jako pierwszy - oczekiwałam dogłębniejszych portretów psychologicznych. I niestety się zawiodłam. Książka jest dosyć mocno opisowa, skupiająca się na przedstawieniu kolejnych wydarzeń. Coś na zasadzie: "czytam, bo chcę wiedzieć, co wydarzy się dalej".
Dość lekka lektura mimo kryminalnej tematyki, łatwa do czytania.
Czytana w oryginale.
Niezła historia, która powstała po to, żeby wyłuskać z niej to co, najlepsze i stworzyć na tej podstawie świetny film. Prosto napisana, z wieloma wątkami pobocznymi, nie łączącymi się w jedną spójną opowieść.
Patrząc na potencjał tej opowieści - jako że film obejrzałam jako pierwszy - oczekiwałam dogłębniejszych portretów psychologicznych. I niestety...
Trochę Paulo Coelho wśród książek dla dzieci.
Trochę Paulo Coelho wśród książek dla dzieci.
Pokaż mimo to
Mam dosyć duży problem z tą książką - jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył - dużo tu opisu drogi autorki, a mało poradnika. Wiele tutaj odniesień do prywatnych historii, które nie rezonowały ze mną na żadnym poziomie (zwłaszcza pierwsze rozdziały opisujące trzy figury kierujące autorką książki). Niestety miałam też wrażenie, że często pewne zjawiska ze swojego życia autorka przedstawia jako coś nowego i odkrywczego, kiedy tak naprawdę są one już znane światu psychologii (a tutaj tylko ponownie opisane na podstawie własnego doświadczenia i inaczej nazwane).
Najbardziej angażująca była dla mnie część III, kiedy następuje odejście od wspominanych wcześniej figur i poświęca się im mniej czasu, a autorka skupia się na aspekcie poprawy swojego stanu psychicznego i otworzeniu się na swoje wewnętrzne - nie dziecko, a - niemowlę; dodatkowo więcej w tej części cytowania osób ze świata psychologii (co oceniam na plus).
Co do samego stylu pisania, muszę przyznać, że w wielu aspektach nie wpasował się w moje gusta, ale to raczej kwestia indywidualna. Zgrzyty pojawiały mi się też przy cytowaniu niektórych dzieł kultury (piosenka Maty czy wspominanie o Hot 16 Challenge - nie mój świat).
Podsumowując: kilka trafnych spostrzeżeń (zwłaszcza w ostatniej części), ale ciężko złapać połączenie z prywatnymi historiami. Dużo tutaj biografii, znacznie mniej poradnika, co powinno być mocniej podkreślane.
Na pewno nie jest to pozycja odkrywcza, raczej opisująca pewne zjawiska na nowo.
Mam dosyć duży problem z tą książką - jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył - dużo tu opisu drogi autorki, a mało poradnika. Wiele tutaj odniesień do prywatnych historii, które nie rezonowały ze mną na żadnym poziomie (zwłaszcza pierwsze rozdziały opisujące trzy figury kierujące autorką książki). Niestety miałam też wrażenie, że często pewne zjawiska ze swojego życia...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11-18
2020-08-06
Powrót po latach do lektury szkolnej - już rozumiem dlaczego tak bardzo wtedy nie lubiłam mitologii.
Chaotycznie napisana, przechodzi z postaci do postaci bez wyraźnego połączenia. Mimo fascynującej tematyki ciężko przebrnąć - sposób w jaki została napisana skutecznie zniechęca czytelnika. Zostawiłam po przesłuchaniu godziny audiobooka.
Powrót po latach do lektury szkolnej - już rozumiem dlaczego tak bardzo wtedy nie lubiłam mitologii.
Pokaż mimo toChaotycznie napisana, przechodzi z postaci do postaci bez wyraźnego połączenia. Mimo fascynującej tematyki ciężko przebrnąć - sposób w jaki została napisana skutecznie zniechęca czytelnika. Zostawiłam po przesłuchaniu godziny audiobooka.