Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Pomysł na książkę bardzo dobry, niestety King ma męczący styl, stosuje też za dużo zbędnych wulgaryzmów, przez co ciężko to się czyta.

Pomysł na książkę bardzo dobry, niestety King ma męczący styl, stosuje też za dużo zbędnych wulgaryzmów, przez co ciężko to się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może wydawać się przydługawa i przynudnawa, ale warto przez nią przebrnąć, może wzbudzić ciekawe refleksje.

Może wydawać się przydługawa i przynudnawa, ale warto przez nią przebrnąć, może wzbudzić ciekawe refleksje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam już parę książek pani Elżbiety za sobą, cenię kunszt Autorki, podziwiam kreację postaci oraz poprowadzoną linię fabuły, ogólnie doceniam twórczość, bo książki Cherezińskiej to kawał dobrej pracy, ale jedno mnie bardzo, ale to bardzo drażni: opisy zabaw w alkowie.

Mam już parę książek pani Elżbiety za sobą, cenię kunszt Autorki, podziwiam kreację postaci oraz poprowadzoną linię fabuły, ogólnie doceniam twórczość, bo książki Cherezińskiej to kawał dobrej pracy, ale jedno mnie bardzo, ale to bardzo drażni: opisy zabaw w alkowie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem książka na początku miała potencjał, ale po drodze coś się niestety posypało, fabuła jest też zbyt przeciągnięta i ogólnie ta pozycja mnie znużyła, w pewnym momencie było to czytanie na siłę, bez miłych prezentów po drodze.

Moim zdaniem książka na początku miała potencjał, ale po drodze coś się niestety posypało, fabuła jest też zbyt przeciągnięta i ogólnie ta pozycja mnie znużyła, w pewnym momencie było to czytanie na siłę, bez miłych prezentów po drodze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia, wydaje mi się, że koncepcja autora co do wyjaśnienia sprawy zmieniła się w ostatniej chwili, odnajduję w książce niekonsekwencję kreacji złoczyńców. Książka napisana tak, żeby szybko się czytało i z zamiarem osiągnięcia efektu zaskoczenia zakończeniem, ale u mnie powstał całkiem odmienny efekt... Czuję się troszkę oszukana. :)

Mam mieszane uczucia, wydaje mi się, że koncepcja autora co do wyjaśnienia sprawy zmieniła się w ostatniej chwili, odnajduję w książce niekonsekwencję kreacji złoczyńców. Książka napisana tak, żeby szybko się czytało i z zamiarem osiągnięcia efektu zaskoczenia zakończeniem, ale u mnie powstał całkiem odmienny efekt... Czuję się troszkę oszukana. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ma nietypową konstrukcję przejścia i łączenia wątków. Na pewno pozycja jest warta przeczytania, nie jest szablonowa. Ja czułam lekki niedosyt odnośnie losu wioski.

Książka ma nietypową konstrukcję przejścia i łączenia wątków. Na pewno pozycja jest warta przeczytania, nie jest szablonowa. Ja czułam lekki niedosyt odnośnie losu wioski.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo zgrabnie napisana książka, jedna z lepszych tej autorki. Czyta się wyśmienicie, świetnie wykreowane postaci.

Bardzo zgrabnie napisana książka, jedna z lepszych tej autorki. Czyta się wyśmienicie, świetnie wykreowane postaci.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem wartościowa książka, mądrze napisana.

Całkiem wartościowa książka, mądrze napisana.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powrót starego stylu pisania autorki: odprężająca lektura z dużą dozą dobrego humoru.

Powrót starego stylu pisania autorki: odprężająca lektura z dużą dozą dobrego humoru.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Interesująca narracja, książka jest warta zachodu ze względu na historyczność i ciekawą fabułę. Jednak muszę wspomnieć, że borykałam się z pewnym szkopułem. Otóż autor przeholował z kreacją zła. Dwóch bohaterów miałam dosyć: Williama i Walerana. Przeciągająca się niesprawiedliwość i perfidia tych dwóch była zdecydowanie przesadzona.

Interesująca narracja, książka jest warta zachodu ze względu na historyczność i ciekawą fabułę. Jednak muszę wspomnieć, że borykałam się z pewnym szkopułem. Otóż autor przeholował z kreacją zła. Dwóch bohaterów miałam dosyć: Williama i Walerana. Przeciągająca się niesprawiedliwość i perfidia tych dwóch była zdecydowanie przesadzona.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sądziłam, że jest to ciąg dalszy "Ojca Chrzestnego", dlatego sięgnęłam po tę pozycję.
Michael jest tutaj jedynie postacią poboczną, głównym bohaterem jest Turi Guiliano, idealista, chcący przeciwstawić się podłemu systemowi mafii sycylijskiej.
Książka warta jest zachodu, choć dobija miażdżącą niesprawiedliwością.

Sądziłam, że jest to ciąg dalszy "Ojca Chrzestnego", dlatego sięgnęłam po tę pozycję.
Michael jest tutaj jedynie postacią poboczną, głównym bohaterem jest Turi Guiliano, idealista, chcący przeciwstawić się podłemu systemowi mafii sycylijskiej.
Książka warta jest zachodu, choć dobija miażdżącą niesprawiedliwością.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smutne, że książka prawdziwie obnaża ludzkie przywary. Budzi niepokój.

Smutne, że książka prawdziwie obnaża ludzkie przywary. Budzi niepokój.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zupełnie odmienny poziom pisania od współczesnych dziennikarzy. Kisielewski powala błyskotliwością i celnością myśli.
Ten zestaw ocenzurowanych tekstów jest interesującą ciekawostką odnoszącą się do czasów PRL.

Zupełnie odmienny poziom pisania od współczesnych dziennikarzy. Kisielewski powala błyskotliwością i celnością myśli.
Ten zestaw ocenzurowanych tekstów jest interesującą ciekawostką odnoszącą się do czasów PRL.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia jest dosyć dziwna.
Książka jest czasami refleksyjna, niekiedy przynudnawa, wprowadza ciekawe wątki, ale według mnie fabuła została trochę źle pociągnięta. Pozostaje zbyt wiele niedopowiedzeń.

Historia jest dosyć dziwna.
Książka jest czasami refleksyjna, niekiedy przynudnawa, wprowadza ciekawe wątki, ale według mnie fabuła została trochę źle pociągnięta. Pozostaje zbyt wiele niedopowiedzeń.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka potwierdziła to, co wiedziałam już dawno. Zbigniew Herbert był wybitną osobą o ogromnej wiedzy i musiał być interesującym człowiekiem. Jego teksty nie są łatwe, ale poszerzają światopogląd i dają do myślenia.

Książka potwierdziła to, co wiedziałam już dawno. Zbigniew Herbert był wybitną osobą o ogromnej wiedzy i musiał być interesującym człowiekiem. Jego teksty nie są łatwe, ale poszerzają światopogląd i dają do myślenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mocne.

Mocne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakbym tak zaczęła przygodę z Łysiakiem od "Statku", to nie przeczytałabym nawet połowy, a tak znając styl, skłonności autora i wiedząc, że Łysiak to erudyta, więc zawsze coś ciekawego wyniesie się z jego lektury i na pewno warto dotrwać do końca, to pomimo bólu, plaskaczy i wielu razów w trakcie lektury, szczęśliwie, choć podminowana, dobrnęłam do końca.
Jakkolwiek mam mieszane uczucia. Jak zwykle zresztą, po zabawie z Łysiakiem. Im więcej biorę Łysiaka, tym coraz bardziej zaczyna mnie irytować jego negatywny stosunek do kobiet i ta jego erotendencja, a także podobny schemat relacji bohaterów i ogólnie, to powszechne gnijące zło.
Książka jest ciężka.

Jakbym tak zaczęła przygodę z Łysiakiem od "Statku", to nie przeczytałabym nawet połowy, a tak znając styl, skłonności autora i wiedząc, że Łysiak to erudyta, więc zawsze coś ciekawego wyniesie się z jego lektury i na pewno warto dotrwać do końca, to pomimo bólu, plaskaczy i wielu razów w trakcie lektury, szczęśliwie, choć podminowana, dobrnęłam do końca.
Jakkolwiek mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przepełniona ciekawymi przemyśleniami odnośnie racjonalizmu i metafizyki. Nietuzinkowa. Zmusza też do spojrzenia na życie z innej perspektywy. Człowiek w odniesieniu do wszechświata, czasu czy śmierci.

Książka przepełniona ciekawymi przemyśleniami odnośnie racjonalizmu i metafizyki. Nietuzinkowa. Zmusza też do spojrzenia na życie z innej perspektywy. Człowiek w odniesieniu do wszechświata, czasu czy śmierci.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Swego czasu przeczytałam "Wyznania" św. Augustyna, pamiętam, że podczas lektury targały mną podobne odczucia, które zostały wyrażone w "Vita Brevis", uderzał mnie egoizm (kwestia oddalenia konkubiny, z którą autor miał dziecko) i jego przesiąknięcie manicheizmem. Tyle, że te moje odczucia i emocje są adekwatne do współczesności, a nie do tamtych czasów i pomimo wszystko nie mogą współgrać, myślę, że czytając, trzeba mieć tę świadomość.
Augustyn też do końca nie może zostać zdyskredytowany swoją ułomnością, obnażył się ze swoich upadków, ze swoim burzliwym życiem i przedstawił trasę ku duchowości, przeklinając pokrótce własną głupotę.

Swego czasu przeczytałam "Wyznania" św. Augustyna, pamiętam, że podczas lektury targały mną podobne odczucia, które zostały wyrażone w "Vita Brevis", uderzał mnie egoizm (kwestia oddalenia konkubiny, z którą autor miał dziecko) i jego przesiąknięcie manicheizmem. Tyle, że te moje odczucia i emocje są adekwatne do współczesności, a nie do tamtych czasów i pomimo wszystko nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to bolesne zetknięcie się z gorzką prawdą o socjalizmie przez osoby, które zawierzyły tej iluzji. Książka pokazuje etapy entuzjazmu, pełnego oddania się "dobrej sprawie", zwątpienia, nadziei i zagubienia.
Pozycja jest bardzo smutna, zwłaszcza gdy patrzymy na tę złudną rzeczywistość oczami entuzjastów i powoli odkrywamy, że coś jest jednak nie tak...
Dodane krótkie anegdotki autora bardziej zbliżają nas do tego świata absurdu i pokazują jak ograniczano człowieka.

Jest to bolesne zetknięcie się z gorzką prawdą o socjalizmie przez osoby, które zawierzyły tej iluzji. Książka pokazuje etapy entuzjazmu, pełnego oddania się "dobrej sprawie", zwątpienia, nadziei i zagubienia.
Pozycja jest bardzo smutna, zwłaszcza gdy patrzymy na tę złudną rzeczywistość oczami entuzjastów i powoli odkrywamy, że coś jest jednak nie tak...
Dodane krótkie...

więcej Pokaż mimo to